Poziom oceanów
Poziom oceanów słabo zależy od temperatury na Ziemi, bo topniejący pływający lód NIE ponosi poziomu wody. Dzieje się tak bo lód głównie pływa pod wodą i jak topnieje to jako lżejszy od wody zwalnia pod wodą dokładnie tyle miejca ile było wody w lodzie nad wodą (z 1 litra lodu dostajemy po stopnieniu 0,9 l wody). To jest istotne dla bieguna północnego gdzie jest Ocean Arktyczny.
Co do bieguna południowego to podwyższenie temperatury powoduje zwiększenie parowania oceanu i w związku z tym zwiększenie opadów śniegu nad Antarktydą co przeważa nad zjawiskiem zwiększonego topnienia lodu u wybrzeży Antarktydy. W sumie można z tego wyciągnąć wniosek, że wpływ temperatury na Ziemi na poziom oceanów jest niewielki. Ten wniosek potwierdza to, że w średniowieczu był okres dużego ocieplenia klimatu potem klimat się wyraźnie oziębił - nie zaobserwowano istotnej zmiany poziomu oceanów.
Bacz
O globalnym ociepleniu pisałem tu: http://niepoprawni.pl/blog/404/globalne-ocieplenie-oszustwo
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1650 odsłon
Komentarze
Re: Poziom oceanów
22 Października, 2009 - 10:51
LOgiki w tym nie widze - ale wnioski słuszne .:))))
Lód się topi to pobiera -ciepło topnienia .
Woda gdy paruje -pobiera ciepło parowania.
Powyższe wynika z fizyki - termodynamika.
Opady na Antarktydzie - ?
Istotne dla Klimatu Ziemi są cykle :
Słoneczny ,wymiany wód głębinowych w oceanach,zmiany w prądach powietrznych ,cykl geochemiczny osadów .itd. Skomplikowany układ zależny od czynników ,które są przedmiotem badań .Niestety polityczna poprawność nie pozwala na formułowanie wniosków - np.UŚ - wielu wycofało się z logicznych wniosków na rzecz tej propagandy ." Dla chleba".Stąd cały aparat badawczy obrócony jest na udowodnienie "globalnego ocieplenia" .
Kasa prawie bez ograniczeń , tony sprzętu tak dawno oczekiwanego , wyjazdy ,publikacje , kasa ,kasa.
W rozmowach "przy ognisku" - wyraża się bardziej dosadnie o sytuacji wokół badań .:)
Jedynym skutkiem walki z "globalnym ociepleniem" jest ograniczenie ekspansji emisji dioksyn, pyłów . Co widać i czuć -na śląsku. :)
Ps. zapraszam na sympozjum wstęp wolny : Wydział Nauk o Ziemi UŚ - 7 listopad .
Może za pobieżnie to wszystko wytłumaczyłem
22 Października, 2009 - 12:37
Jak ktoś nie bardzo łapie jak to jest z tym pływającym lodem z Oceanu Arktycznego to może zrobić doświadczenie. Niech wrzuci bryłę lodu do naczynia z wodą tak żeby ten lód pływał i zaznaczy poziom wody w naczyniu. Po stopieniu lodu niech sprawdzi czy ten poziom się zmienił - teoria mówi że nie. Stopienie nawet całego lodu z powierzchni Oceanu Arktycznego nie zmieni jego poziomu czyli nie wyleje on wody do innych oceanów ani się do niego dodatkowe ilości wody z innych oceanów nie wleją, poziom oceanów się nie zmieni. Natomiast jak śnieg się gromadzi wewnątrz lądu na Antarktydzie i on ma masę większą niż stopiony lód i śnieg na wybrzeżu to znaczy że wody z oceanów ubywa. Straszenie więc potopem jako konsekwencją globalnego ocieplenia jest nieuzasadnione.
Bacz
Pozdrawiam. Bacz
Re: Może za pobieżnie to wszystko wytłumaczyłem
22 Października, 2009 - 13:17
Nie mam zamiaru udowadniać Prawa Archimedesa.
Co zaś do gromadzenia śniegu na Antarktydzie .Proszę poczytać stare wydania 'Lody na morzach i oceanach , coś z glacjologi ,czy pomnikową "geomorfologia_Klimaszewski(też profesor -autorytet międzynarodowy przedwojenna szkoła)Wracając do doświadczenie - proponuje przeprowadzić doświadczenie na reakcje i interakcje płyt kontynentalnych - unaoczni to Panu kiedy "Potop jest możliwy" . Nie jest moim zamiarem czepiać się słowek :) , poprostu ziemia nie kręci się wokół słońca bo pan ten czy inny "profesor" o tym napisał . Wynika to z praw (naturalnych jakby nie było ) .