Litwa ukarana przez PE
W czerwcu 2009 r. Parlament Litewski uchwalił ustawę, która brała w obronę najmłodszych przed szerzeniem kultury homoseksualnej, biseksualnej itd. Już wówczas nie spodobało się to lobby homo, a "krzyczący mędrcy zachodu" wyrazili swoje oburzenie, jakoby to dyskryminacja wobec tzw. mniejszości różowych była. Skutkiem potępienia było veto prezydenta. Parlament jednak zachował zdrowy rozsądek, veto w lipcu odrzucił, utrzymując w mocy wcześniej przyjętą ustawę.
W związku z tym PE potępił Litwę, oskarżył o szerzenie homofobii. 349 parlamentarzystów poparło wniosek o wyciągnięcie konsekwencji wobec Litwy, 218 było przeciw, brakowało 46.
I jak to się ma do głośnych informacji, że każde państwo w takich kwestiach ma prawo do swobodnego stanowienia prawa, o czym zapewniano Irlandię i Polskę, by przekonać do przyjęcia traktatu z Lisbony? Jakiś sztuczny twór, który zupełnie nie liczy się z suwerennością państw członkowskich, uzurpuje sobie prawo do dyktowania, co jest właściwe, a co nie. Klucz dyskryminacji za chwile pootwiera wszystkie drzwi do domów, rodzin. Jeżeli ochrona nieletnich przed dewiacjami jest dyskryminacją, to pokazuje, że tzw.mniejszość zaczyna stosować politykę terroru, dyktatu (zwał jak zwał, mądry zrozumie), próbując narzucić własną, chorą wizję świata jako obowiązującą. W polskich mediach o tym próżno czytać. W końcu polskie media idą z postępem, więc co najwyżej potępić Litwę mogą za homofobię, a nie PE za wtrącanie się w suwerenne stanowienie prawa w państwach członkowskich.
Miejmy nadzieję, że pan prezydent traktatu nie podpisze, a wczorajsze głosowanie w PE pokaże Irlandczykom, że warto w referendum ponownie powiedzieć traktatowi z Lisbony NIE!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1440 odsłon
Komentarze
Jak za Breżniewa
18 Września, 2009 - 18:03
Bruksela ujada, że gdzieś brak postępów w zaprowadzaniu jedynego prawdziwego ustroju... No i jak tutaj nie mówić o wtrącaniu się do wewnętrznych spraw poszczególnych państw członkowskich? Przecież oni kazali utworzyć nowe ministerialne stołki ds. walki z dyskryminacją.
A ustawa litewska bardzo dobra. Jeszcze lepsze byłoby uznanie homoseksualizmu za chorobę, co pozwoliłoby zepchnąć tą dewiację do podziemia.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
trochę sie zagalopowałeś, Kirker! :)
18 Września, 2009 - 22:13
Gdyby uznano dewiacje za chorobę, to trzeba by leczyć dewiantów na koszt państwa i to nie metodami sowieckimi.
Z innej beczki. Skąd się biorą taki Fritzl i jemu podobni. Z egoistycznej zasady pilnowania własnego nosa, którą kreuje się na "tolerancję". Nie uwierzę, że przez kilkadziesiąt lat żaden ze znajomych i sąsiadów nie zauważa niczego podejrzanego.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Re: trochę sie zagalopowałeś, Kirker! :)
18 Września, 2009 - 22:23
Fritzl? Tacy zboczeńcy zachowują się nawet w charakterystyczny sposób. Wystarczy się takiemu przyjrzeć dobrze i wiadomo, o co chodzi.
Z uznaniem dewiacji za chorobę, to niekoniecznie leczenie na koszt państwa. Wystarczyłoby, żeby na przykład pracodawca się pytał gościa, czy jest homo czy hetero. Takby to zboczkom życie uprzykrzyło, że sami poddaliby się leczeniu.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
normą ..może dla "słoni"
19 Września, 2009 - 04:26
Materiał popierający stanowisko Litwy :
http://niepoprawni.pl/content/warto-przeczytac-w-obronie-zycia#comment-36749
pozdrawiam
............................
http://andruch.blogspot.com/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
Nie wiem, czy choc jeden czlowiek, rozumiejacy co to jest
18 Września, 2009 - 18:49
uczciwosc, wierzy jeszcze w to, ze to co unia obiecuje ma cokolwiek z uczciwoscia wspolnego.
Wszystkie te deklaracje o suwerennosci maja na celu mydlenie oczu, aby uzyskac zaplanowany wynik glosowania. Po glosowaniu brama sie zamyka i pozostaje tylko stosowac sie do tego, czego domaga sie kapo w Brukseli.
Taki akces do obozu koncentracyjnego, na wlasne żądanie.
arka
o ile wiem w państwach Unii represjonowani są (na razie?)...
18 Września, 2009 - 22:09
... złodzieje i mordercy. To większa... mniejszość, niż zboczeńcy.
Poważnie mówiąc - zauważcie, że Litwa nie penalizowała zboczeń, tylko ich rozpowszechnianie.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
18 Września, 2009 - 22:15
zapominasz o lewicowym prawidle. Złodzieje i mordercy według nich to ofiary społeczeństwa - że rodzice bili w dzieciństwie, że do szkoły dziecko nie chodziło, że rodzina nie miała na nic pieniędzy. Tak więc nie można ich represjonować, należy ich resocjalizować. Ot, cała lewicowa wykładnia.
Poza tym więzienie przypominające hotel trójgwiazdkowy, to jest represja? To przywilej...
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
Lenin i Stalin uznawali przestępców pospolitych za "elementy...
19 Września, 2009 - 00:17
... klasowo bliskie", no bo przecież napadali na bogatszych (albo rżnęli się między sobą", a władzy ludowej nie wchodzili w paradę (wykazując dużo zdrowego rozsądku:)). To "urkowie" i "szczawiki" (wywodzące się z "bezprizornych), grabili, katowali i mordowali innych więźniów w więzieniach i łagrach. W PRL-u nadal własność prywatna i nietykalność "funkcjonariuszy publicznych była przez prawo mniej chronione, niż własność, zdrowie i życie obywateli. Na zachód zaś przeciekała zgnilizna lewactwa, ogłupiając przede wszystkim artystów, "intelektualistów" i studentów. Oni przynajmniej za "żelazną kurtyną" nie wiedzieli za dużo, ale nasze, pożal się Boże, autorytety, nie mogą udawać niewiedzy. A udają. Pewnie chcą być "na poziomie" i robić na złość "faszystom" i "oszołomom".
Widziałem w TV "wstrząsający" film dokumentalny (?!), którego bohater, wytatuowany od stóp do głów wielokrotny mordrca, opowiadał rozdzierającą serce historię, że jak był mały, to... nie miał rowerka, a inne dzieci miały. Wszystko jasne. Wzruszony autor siedział i kiwał ze zrozumieniem i współczuciem głową. Potem oglądały to ze łzami w oczach "wykształciuchy"... Bandziory są bardzo sentymentalne i potrafią "zasunąć mowę". Potrafią też o siebie zadbać, vide wyniki wyborów w więzieniach i aresztach śledczych.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
19 Września, 2009 - 12:30
zdarzało mi się słyszeć opinie, że gdyby nie komuna, to nic by tutaj nie było. Tak samo pewnie twierdzą po fakcie te "autorytety". Byłaby za to arystokratyczna, kapitalistyczna, reakcyjna Polska gniotąca chłopów, robotników...:) A co by robił taki drogi Berele czy Al-Kwaski... pewnie by jakieś szynki przy drodze prowadzili...
Jak widzę popularność komunizmu na Zachodzie, to żałuję, że tam nie dojechały sowieckie tanki. Sartre czy Cohn-Bendit byliby umieszczeni przez swoich idoli w kopalni złota na Kołymie.
Odnośnie przestępców... ale to nieraz twierdzą mordercy, że a to ich bito w dzieciństwie, a to coś tam, a to ojciec był pijakiem itd. Stara śpiewka. Słyszałem lepszy numer. Jakiś morderca twierdził, że jest niepoczytalny ze względu na wysoki poziom testosteronu.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
ciekawe dlaczego lewica, w tym polska, nadal pieści mity o...
19 Września, 2009 - 22:58
... straszliwej europejskiej burżuazji i "wilczym kapitalizmie", a nie widzi rosyjskich magnatów, oligarchów a także... mużyków (których jest 99,9 % i nadal zdychają z głodu) ?)
Prawdę mówiąc tracę już cierpliwość do dyskusji ze starymi komunistycznymi wyjadaczami i młodymi lewackimi idiotami. Już zaczynam kląć, a za moment zacznę wyzywać. Oczywiście nie na Niepoprawnych, ale tam, gdzie harcuję codziennie. Na mój blog żaden śmierdziel cuchnący z lewej pachwiny się nie zapuszcza, czego bardzo żałuję, więc sam muszę szukać ofiar prawicowej furii :):):)
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
19 Września, 2009 - 23:15
wilczy kapitalizm... to co mamy obecnie to jest socjaldemokracja. Tawariszczi powinni obecny ustrój nazywać socjalfaszyzmem. W końcu, jak mawiał Józef Wissarionowicz: "Socjaldemokracja to taka odmiana faszyzmu".
A legendy o dzikim kapitalizmie to mit stworzony przez Dickensa. Ten sympatyzował z ruchem socjalistycznym, więc pisywał o niedobrych burżujach i dobrych robotnikach, którzy są dojeni przez tych pierwszych. W każdej jego powieści czy opowiadaniu można znaleźć ten schemat. Ludziom się on, niestety, bardzo mocno utrwalił. Dickens również zapomniał, że to w dziewiętnastym wieku robotnicy bogacili się najszybciej. Skoro tak było wtedy, to dlaczego nie może być tak zatem obecnie?
Uważaj Dixi, bo jeszcze faszystą zostaniesz:). Ja już nieraz zostałem obdarzony tym mianem przez - jak to określiłeś - "młodych lewackich idiotów". Więcej, temu "faszyzmowi" towarzyszy niejednokrotnie etykietka "społecznego darwinisty".
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
nie zostane faszystą, bo lubię Dickensa :):):)
20 Września, 2009 - 00:18
Szczególnie "Klub Pickwicka" w którym, mimo uczulenie na najdrobniejsze molekuły lewactwa, nie dostrzegłem nic zdrożnego. Raczej ciepłe poczucie humoru i dobry, angielski dowcip. Owszem, Dickens malował obrazy nędzy i to wzruszająco, ale nawoływania do rewolucji u niego nie znalazłem. Fakt, że komuna tolerowała go, uznając za niegroźnego realistę, ale książki starych komuszych speców od literatury, które zaplątały mi się do biblioteczki (miedzy innymi dlatego, że nic poza tym nie było dostępne, a nawet słowniki, kompendia, leksykony itp. miały "postępowy" sznyt)) dawno już puściłem z dymem (dosłownie), przy okazji przeprowadzki i przepalania kominka. Dały nawet trochę ciepła i taka z nich była jedyna korzyść (nawet jakieś cztery-pięć lat temu napisałem na blogu relację z auto-da-fe czerwonej makulatury).
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Może wreszcie ta masa zwana narodem ..połapie się o co chodzi
19 Września, 2009 - 04:55
Przecież tu już nie trzeba żadnej tęgiej głowy wystarczy że wcześniej zaistniałe podobne zdarzenia złożymy w całość i otrzymamy odpowiedź.
Co tu się kroi i do czego to zmierza. Należy również przyznać się i do tego że jako masa tak naprawdę nie dojrzeliśmy do demokracji.
Jak widać to zbyt skomplikowany system jak na intelekt przeciętnego Polaka.
Proszę się tu nie obrażać ale ręce opadają gdy widzimy rezultaty po wyborach .
Prześladuje mnie od pewnego czasu taka myśli , czy ten Bismarck aby nie miał racji , choć prawdę mówiąc ,trudno byłoby się z tym pogodzić.
pozdrawiam
............................
http://andruch.blogspot.com/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>