Nie istnieje prawo do zabijania

W Madrycie i wielu innych miastach Hiszpanii przeszły marsze w obronie życia. Niektórzy pewnie spodziewali się, że to jakieś katolickie bojówki - otóż wśród protestujących i wzywających do odrzucenia projektu zezwalającego na aborcję w Hiszpanii znaleźli się zarówno przedstawiciele prawicy jak i lewicy. Są zgodni: nie istnieje prawo do zabijania - istnieje prawo do życia!

Rządowy projekt zakłada kilka nowych zmian, przede wszystkim wprowadza aborcję na życzenie w przeciwieństwie do aktualnie obowiązującego prawa, po drugie pozwala na dokonywanie aborcji przez dziewczyny po 16 roku życia, bez obowiązku informowania rodziców czy ich zgody. Po trzecie wydłuża czas, kiedy można dokonać aborcji - do 14 tygodnia. Przeciwnicy projektu zapowiadają dalsze działania, których celem ma być zmuszenie rządu hiszpańskiego i J. Zapatero do wycofania projektu. Pewien młody człowiek powiedział: To jest aktualny cel. Ale chcemy, by aborcja zniknęła z Hiszpanii. Przedstawiciele partii lewicowych, obecni na manifestacji, powiedzieli, że są, gdyż zawsze stają w obronie najsłabszych, ofiar, stają po stronie życia.

Hiszpania już zrozumiała. A Polacy zachłystują się wolnością i ulegają politycznej poprawności grup, które prowadzą do destrukcji polskiego społeczeństwa, rzekomo w obronie praw.