Ludzie „Solidarności” przeciw „komitetowi celebrytów”

Obrazek użytkownika obiboknawlasnykoszt@tlen.pl
Historia

List otwarty do rodaków w kraju i zagranicą w proteście przeciw reaktywacji Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Poległych Stoczniowców wystosowali 15 listopada współtwórcy monumentu oraz działacze „Solidarności” represjonowani w okresie PRL, zrzeszeni w Stowarzyszeniu „Godność”.

http://www.wszechnica.solidarnosc.org.pl/wp-content/uploads/2010/10/03-Nieznalski-Pomnik-Poleg%C5%82ych-Stoczniowc%C3%B3w-w.jpg

Fotografia budowniczych Pomnika z Mostostalu Gdańsk w grudniu 1980 roku, w tym Mój Brat, który na jednym z ramion krzyża wyciął szlifierką napis o treści "ŚMIERĆ KOMUNIE", więzień PRL, internowany w ZK Iława.

Autorzy pisma stawiają pytania o tajemnicze okoliczności i cel reaktywacji komitetu budowy pomnika, zainicjowanej przez Europejskie Centrum Solidarności: „Kilka dni temu, przy Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku reaktywował się, powstały w niejasnych okolicznościach w Niemczech, Komitet Budowy Pomnika Poległych Stoczniowców w Grudniu 1970 r. … jako nowy komitet budowy pomnika. Czyżby powołany w 2012 r. potajemnie, poza granicami kraju komitet, pragnął pobudować dzisiaj inny, nowy Pomnik, ku przestrodze ekipy rządzącej? Czyżby ten komitet zamierzał zawłaszczyć pamięć historyczną walki Polaków o wolność i godność, by zagospodarować ją dla bieżących potrzeb politycznych? Czy uzurpuje sobie prawo do własności całego narodu?”.

Stowarzyszenie „Godność” wyraziło ównież wątpliwości co do składu reaktywowanego gremium: „Skład Komitetu Budowy Pomnika powołanego w 1980 r. tworzyli delegowani przez strajkujące wówczas zakłady pracy członkowie. Z jakiego mandatu działa teraz powołany komitet…? Zastanawiające, że w tym komitecie znajdują się m.in. byli tajni współpracownicy i donosiciele komunistycznego aparatu bezpieczeństwa i represji”.

Autorzy listu przypominają historię jednego z najważniejszych polskich monumentów:

„W Gdańsku, w miejscu walk i męczeństwa, trwa jak kamień milowy naszej drogi do wolności Pomnik Poległych Stoczniowców w Grudniu 1970 r. Wyrosły z bólu i krwi protestujących robotników, których mordowano na ulicach miast. Pomnik, fundament i kwintesencja naszej pokojowej determinacji w imię niezbywalnych i nadrzędnych wartości Bóg, Honor, Ojczyzna (…) W tym pomniku zawiera się martyrologia i nadzieja Narodu. O ten Pomnik walczyliśmy w czas nocy stanu wojennego. W czerwcu 1987 r. u stóp Pomnika modlił się Papież Jan Paweł II. Tutaj walczyliśmy podczas strajków w maju i sierpniu 1988 r. Trwa od ponad 30 lat Pomnik pamięci zbrodni komunistów. Trwa ku przestrodze władzy”.

List otwarty kończy się apelem: „Dlatego my, współtwórcy pomnika Poległych Stoczniowców, poświęconego w pamiętnym Grudniu 1980 r., robotnicy, stoczniowcy i portowcy, autorzy i projektanci tego narodowego symbolu i pamięci przestrzegamy wszystkich, którzy sięgają po narodowe świętości, słowami utrwalonymi na Pomniku: »… nie bądź bezpieczny, poeta pamięta, możesz go zabić, narodzi się nowy, spisane będą czyny i rozmowy…«”.

List podpisali m.in. Bogdan Pietruszka, autor koncepcji pomnika Poległych Stoczniowców, oraz historyczni działacze „Solidarności”, w tym Stanisław Fudakowski, Bogusław Gołąb, Henryk Jagielski, Alicja Kowalczyk, Andrzej Michałowski, Tomasz Moszczak, Czesław Nowak, Zdzisław Złotkowski i Krzysztof Żmuda.

Stanisław Fudakowski, przewodniczący Stowarzyszenia „Godność”, obecną sytuację w Polsce, również w kontekście niejasnej reaktywacji komitetu budowy pomnika, nazwał „narastającą okupacją państwa”. Jego zdaniem w całej sprawie chodzi o włączenie terenu wokół pomnika Poległych Stoczniowców pod zarząd ECS i koncesjonowanie dostępu do monumentu.

Jednym z członków reaktywowanego przez ECS komitetu jest Zbigniew Lis, wieloletni działacz stoczniowej „S”.

– 15 listopada wieczorem rozmawiałem telefonicznie z jednym z członków reaktywowanego komitetu,

Zbigniewem Lisem (z dokumentów IPN wynika, że był zarejestrowany jako TW ps. Karol).

Na zadane przeze mnie pytanie o co w tym wszystkim chodzi, odpowiedział, że trzeba uporządkować pewne sprawy i posprzątać. Na moje drugie pytanie, dlaczego nikt wcześniej nie spotkał się z władzami związku ,otrzymałem odpowiedź – a co może mieliśmy iść i prosić związek o zgodę? – powiedział nam Krzysztof Żmuda, jeden z sygnatariuszy listu otwartego.

– W dalszej części rozmowy zapytałem Zbigniewa Lisa o ewentualne skutki i odbiór społeczny tej decyzji. W odpowiedzi usłyszałem, że ich to nie interesuje i będą robić swoje nie patrząc na jakieś protesty. Moim zdaniem, po głębokim zastanowieniu, reaktywowanie komitetu ma na celu zawłaszczenie tego miejsca pod zarząd ECS i zabranie symbolu naszego związku. Jeżeli takie działanie przyświeca temu komitetowi, a ma wsparcie osób o wiadomym nastawieniu do NSZZ ,,Solidarność”, to zapewne kolejnym krokiem będzie powieszenie Lenina na bramie nr 2 i wówczas już nie będzie można odpiłować liter, gdyż będzie to naruszenie własności komitetu i ECS – dodał Krzysztof Żmuda.

Przeczytaj list otwarty:

http://www.solidarnosc.gda.pl/wp-content/uploads/2012/11/List_otwarty_Godnosc.pdf

Czytaj również:

Konkurencyjny pomnik Poległych Stoczniowców? Komitet celebrytów potrzebny od zaraz.

http://www.solidarnosc.gda.pl/aktualnosci/konkurencyjny-pomnik-polegych-stoczniowcw/

Źródło ZA:

http://wzzw.wordpress.com/2012/11/18/ludzie-solidarnosci-przeciw-komitetowi-celebrytow/

ACH • solidarnosc.gda.pl
Fot. Paweł Glanert

Brak głosów

Komentarze

Jest też w moim posiadaniu lista darczyńców z Gdańskiej Stoczni Remontowej z kwotami wpłat poczynionymi już od sierpnia 1980 roku.

M.in. już w czasie strajku w sierpniu 1980 roku Stoczniowcy GSR zbierali pieniądze na projekt pomnika o czterech, którego projekt przekształcono w końcu w pomnik o  trzech krzyżach.

Fotografie z pierwotnym projektem o 4 krzyżach publikowałem już tu na Niepoprawnych pod innym wątkiem.

Załgani ToWarzysze Czesława Kiszczaka, postanowili schować legitymacje eSBecze i rżnąc budowniczych tego, co zostało wybudowane już w grudniu 1980 roku  i uroczyście odsłonięte w dniu 16 grudnia 1980 roku.

Tym łotrom możemy wybudować lecz szubieniece w darze od Suwerena Polski, Narodu Polskiego.

Obibok na własny koszt

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#307732

ooone:

Pierwotny projekt z czterema krzyzami zmieniony zostal na ten jaki zrealizowano, o trzech krzyzach, na wyrazne zyczenie ks. prymasa Wyszynskiego.

Vote up!
0
Vote down!
0

ooone

#307872

Witaj: w trzech krzyżach - może się zawierać symbolika wiary, z krzyżem związana:

trójpostać Boga.

Prymas Kardynał Stefan Wyszyński - jest dla mnie jedną z największych postaci naszej, Polski, historii...

pozdrawiam

Krzysztof Kaznowski

Vote up!
0
Vote down!
0

Krzysztof Kaznowski

#307883

Może nadchodzi czas by wziąć jakiś drąg
Walić po złodziejskich łapach zdrajców i kacapów
By z Polaków nie robili świńskich ochłapów
Za naruszanie Świętości i wartości Polski nadrzędnych
Trzeba ich sprowadzić do ciemnic jakże tajemnych
Skąd już nie wyjdą do końca życia
Choć będzie wszędzie słychać tego złego wycia
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"

"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"

#307713

O żesz q... ich mać!

Olbrychski, którego zasługi dla prawdziwego pomnika ograniczyły się do odczytania Apelu Poległych podczas jego odsłonięcia...

Państwo Łajdostwo...

Nie mam słów!

PS. Wśród nielicznych już pamiątek z 1980 roku mam przepustkę wystawioną przez Społeczny Komitet Budowy Pomnika "Poległych Stoczniowców 1970. Karta wstępu na teren Pomnika nr 000081.

Vote up!
0
Vote down!
0
#307715

 

Ciekaw jestem czy tym się dziś szczyci?

 

Pozdrawiam,

Obibok na własny koszt

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#307734

Kania? Przed 16 grudnia 1980? Nie przypominam sobie takiej wizyty...

PS. Kto to jest facet z brodą i w okularach drugi na prawo od Kani? Nie mogę skojarzyć nazwiska...

Vote up!
0
Vote down!
0
#307739

Kojarzy się on z kimś z dyrekcji z SG im. Lenina.
Nazwiska sobie nie przypominam.
Może któryś z dyżurnych ToWarzyszy podpowie Nam jak nazywał się ten ToWarzysz przewodnik z brodą.

Obibok na własny koszt

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#307744

Wygląda na to, że to czerwone postalinowskie truchło
albo zatraciło resztki instynktu samozachowawczego,
albo poważnie przecenia tolerancję Polaków.
Rozumiem, że lista "nowych właścicieli" jest dostępna,
aby można było odesłać ich na czarne kartki historii.
Wąchając kwiatki od spodu, trudno im będzie wydawać
decyzje.
NIE BĘDZIE SOWIECKIE ŚCIERWO POD ŻADNĄ POSTACIĄ WISIEĆ
NA BRAMIE POLSKIEJ STOCZNI!
Dzięki za info i pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze

#307749

w dość wierny sposób odzwierciedla stan Solidarności, w której tak jak w tym pomidorze mnożyli się i rozwijały coraz to nowe ptasze struktury ToWarzyszy gen. Czesława Kiszczaka.

A tak wyglądała jego zawartość:

A teraz fotka do paszportu lu dowodu osobistego tych pomidorowych TW:

Zewnętrznie niby dorodny pomidor, a tymczasem wewnątrz liczna pomidorowa agentura.

Obibok na własny koszt

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#307752

zaraza jakaś?

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#307755

Taka sama zaraza jak w tym pomidorze była i jest w Solidarności.

Obibok na własny koszt

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#307760

jasna cholera - nie przypuszczałem że coś takiego mogą uknuć. TO nie jest przypadek. To wygląda na na element celowej polityki sformułowanej przez jakąś grupę decyzyjną i realizowanej krok po kroku. Kim (nazwiska?) są ludzie w tej grupie? Kiszczaki i inne takie?

Vote up!
0
Vote down!
0
#307762

Przeciez pomnik jest dawno pobudowany - jak mozna zakladac komitet budowy pobudowanego pomnika?

A wiec nastepny bedzie komitet budowy pobudowanego Pomnika w Gdyni?

http://krodo.pl/atrakcja/szczegoly/2253/Pomnik_Poleglych_Stoczniowcow_W_Gdyni#5

Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!

Vote up!
0
Vote down!
0

Lotna

 

#307764

ESC jeszcze nie raz nas zadziwi,część działaczy Solidarnosci Ścisle wspólpracuje z tą instytucją i nie przszkadza im tworzenie nowej historii Związku

Vote up!
0
Vote down!
0

Dobosz

#307772

Nie tylko współpracuje i nie tylko, że im ta współpraca w niczym nie przeszkadza, to na domiar złego nadal chodzą w tych samych mundurkach skrojonych przez założyciela ToWarzysza Kiszczaka.
No i ONY same są TWorzycielami nowej Bolkowej historii, którą nadal publiczne się szczycą pisząc opasłe knigi o tym jakie to zasługi dla Polski dali siedząc przy okrągłym kanciastym stole razem z WRONami.
Wcześniej krakali jako młode WRONy, dziś nauczyli się i szczekać, tak że nie rozbierzesz czy to pies czy jaka choćby i w ProMilach SOWA.

Pozdrawiam,
Obibok na własny koszt

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#307932

Obiboku,
jeżeli nawet szubienice, a i na to mało czasu, to na ich koszt.

Dość zagrabili, czas łotrów rozliczyć, a fałszywych patriotów spod znaku Czerwonego Bronisława odesłać do stepowej i rodzinnej ich ziemi, raczej pod niż na.

Pozdrawiam i dziękuję za ważną informację.

jwp - Ja też potrafię w mordę bić.

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#307773

I pomyśleć tylko że jest wśród nas na prawicy, pokaźna brygada tych, których Lenin nazywał "użytecznymi idiotami" - a którzy wierzą iż "dialogiem", apelami, pikietami, listami protestacyjnymi - etc.etc.etc. - a nade wszystko uczciwością i szlachetnością ("no bo my nie będziemy przecież schodzić do ich poziomu") uda się wygrać i pokonać to plugastwo najróżnorodniejszego rodzaju i autoramentu - zjednoczone pod wspólnym celem: - "Zniszczyć wszystko co prawicowe, chrześcijańskie i narodowe" - itp..

"Obibok"!! - Toż już bez kamuflażu, bez zachowywania pozorów, "walą" nas "po rogach" jak sobie chcą.. kogo i co chcą... - i kiedy sobie chcą..
- BO MOGĄ!!

Przy całkowitej niemal naszej bierności i nawoływaniach do "dialogu" i spokoju - by "nie dać się sprowokować" i (nie daj Bóg!) nie obrazić "Panów" chamów!!

- Nie wliczając w to "prawicowych(a jakżeby inaczej!) publicystów" TRADYCYJNIE pomiaukujących żałośnie nad niegodziwością ich "szlachetnych" przeciwników - tych z lewa ofcourse.

W swoim tekście "Być CHAMEM? czy IDIOTĄ??" - pisałem (m.in.):

(...)"..Oddawanie pola, czyli bezustanne ustępstwa, nadmiar kultury i uprzejmości, budzą tylko lekceważenie, pogardę i poczucie bezkarności.

- Niestety, wyprodukowano tzw. "bezkonfliktowe społeczeństwo" - gdzie naczelną zasadą jest "ustąpić agresorowi" by uniknąć konfliktu - nawet za cenę najwyższego upodlenia i upokorzenia."
(...)
.."- Jakie to mechanizmy? - Poczucie bezkarności agresora, i (generalnie, lecz nie w każdym przypadku ofcourse) bezsilność, ale i bezwolność ich ofiar - ofiar z wbudowaną w psychikę blokadą kontrakcji.."

całość tutaj ---> http://niepoprawni.pl/blog/5482/byc-chamem-czy-idiota

Zastanówcie się może: - w której z omawianych przeze mnie konwencji, obecnie bierzemy udział - i jakie mamy tego efekty!?

cornik
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

cornik Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#307846

ECS i teraz to... Hańba po prostu.

Pozdrawiam.
contessa

_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#307854

i zasłonić mała i dużą architekturą?

Teraz jest już jasne jaki cel im od dawna przyświecał.

Padam.

Innym razem coś tu dodam, zajrzyj, bo będzie warto poznać coś o czym a annałach panny S raczej nie napiszą.

Pozdrawiam i życzę spokojnej nocy.
Obibok na własny koszt

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#307862

Dobrze sobie wykombinowali sssss......

Dobranoc.
contessa

_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#307864

Dodajemy tylko splendoru akcji "Komitet": niech się najpierw wykocą z pełną informacją - kto i co zacz?

A później - może będziemy się śmiać, jak w dowcipie, po roku 1970:

"Palisz - Sporty?"

"Nie: komitety"

pozdrawiam

Krzysztof Kaznowski

Vote up!
0
Vote down!
0

Krzysztof Kaznowski

#307881

EOT

Obibok na własny koszt

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#307964

Przeczytaj tekst o restytucji działalności Komitetu, autorstwa Katarzyny Korczak.

[quote]Trzydzieści dwa lata temu – po wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku – władze stanu wojennego zawiesiły działalność Stowarzyszenia: Społeczny Komitet Budowy Pomnika Poległych Stoczniowców 1970. Komitetowi udało się doprowadzić do wzniesienia i odsłonięcia monumentu na Placu Solidarności w Gdańsku. Uroczyste odsłonięcie Pomnika nastąpiło 16 grudnia 1980 . W marcu 2012 roku, podczas spotkania w trakcie odbywającego się gdańskiego AREOPAG, pięcioro założycieli Komitetu: Jolenta Wiśniewska, Henryk Knapiński, Zbigniew Lis, Wiesław Szyślak i Zygmunt Manderla zadecydowało o wznowieniu pracy stowarzyszenia.

Stowarzyszenie będzie koncentrowało się na pielęgnowaniu tradycji Pomnika i Sierpnia 1980, działać będzie przy Europejskim Centrum Solidarności.

24 sierpnia 1980 roku Międzyzakładowy Komitet Strajkowy podjął decyzję o wybudowaniu Pomnika

Konsekwencją decyzji MKS było utworzenie Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Poległych Stoczniowców 1970, wybudowanie Pomnika oraz jego uroczyste odsłonięcie. Po 32 latach postanowiono wznowić działalność Komitetu. W związku z tym zaplanowano zwołanie Walnego Zebrania Komitetu.
Przygotowano projekt statutu, który będzie uwzględniał istniejące realia. Walne Zebranie Komitetu rozpocznie się w sobotę, 10 listopada 2012 r., o godzinie 12 w Sali BHP. Wcześniej – o godzinie 11 przy ulicy Grobla I, pomiędzy ulicami Szeroka i Św. Ducha, naprzeciw Kaplicy Królewskiej, odbędzie się wernisaż plenerowej wystawy „Historia Jednego Pomnika” poświęconej budowie Pomnika Poległych Stoczniowców 1970 w Gdańsku, przygotowanej przez Europejskie Centrum Solidarności. Przed rozpoczęciem obrad wyświetlony zostanie film na temat przygotowywanej wystawy stałej w ECS.
Do grona osób, które zainicjowały wznowienie działalności Komitetu, dołączyły między innymi: Krystyna Zachwatowicz-Wajdowa, Halina Winiarska, Andrzej Wajda, Krzysztof Penderecki, Jerzy Kiszkis, Grzegorz Boros, ks. Krzysztof Niedałtowski. Na Walne Zebranie zaproszono między innymi: Lecha Wałęsę, Danutę Wałęsową, Donalda Tuska, Bogdana Borusewicza, władze miejskie i wojewódzkie, Tadeusza Fiszbacha, przedstawicieli Komitetu Budowy Pomnika 1956 w Poznaniu i Komitetu Budowy Pomnika przy Kopalni Wujek w Katowicach.
- Za datę założenia Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Poległych Stoczniowców 1970 można uznać dzień 24 sierpnia 1980 roku – powiedział Zygmunt Manderla. - Międzyzakładowy Komitet Strajkowy podjął bowiem wówczas decyzję o wybudowaniu Pomnika dla Stoczniowców, którzy polegli w grudniu 1970 roku. Pomnik powstał wedle idei Bogdana Pietruszki. Równocześnie rozpoczęto organizować Społeczny Komitet Budowy Pomnika Poległych Stoczniowców 1970.
Siedziba Komitetu mieściła się w pokoju – nieistniejącego już, bo zburzonego, Biura Konstrukcyjno-Projektowego Stoczni Gdańskiej im. Lenina. Na wybudowanie Pomnika władze Solidarności dały 100 dni czasu.
- Zdążyliśmy. 4 grudnia wmurowaliśmy kamień węgielny, odsłonięcie nastąpiło16 grudnia 1980 r. – kontynuuje Manderla.

Coraz więcej ludzi z wielu zakładów pracy włączało się do działania

Zygmunt Manderla był zatrudniony w Pracowni Siłowni Okrętowych w Biurze Konstrukcyjno-Projektowym Stoczni Gdańskiej im. Lenina, kierowanej przez zacnego, wspierającego wydatnie działania Komitetu, Leona Kołbę, który w dniu 9 listopada ukończy 90 lat. Pan Kołba kilkanaście dni temu uhonorowany został przez prezydenta Bronisława Komorowskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Po odbiór odznaczenia pojechał do Warszawy wraz z córką.
- Tak samo było w mojej Pracowni Projektowej Architektury Okrętu, kierowanej przez Wiesława Medyńskiego, jak i na pozostałych wydziałach, wielu ludzi z całej Polski przyjeżdżało do Stoczni, wysyłano ich do nas, do Komitetu, oni nas wspierali – dodaje Wiesław Szyślak. – Połowę czasu poświęcaliśmy na pracę zawodową, resztę – na przygotowywanie budowy Pomnika i kierownictwo to nie tylko tolerowało, ale wspierało. Budowa
Pomnika była działaniem spontanicznym, coraz więcej ludzi z wielu zakładów pracy włączało się do działania. Gdyby to wszystko działo się dziś – przez te trzy miesiące byśmy byli prawdopodobnie na wstępnym etapie wymiany pism, stwierdza Szyślak.
- Myśmy szli, jak „taran”, byliśmy zdeterminowani i mieliśmy tylko jeden cel: musimy w 100 dni zbudować Pomnik i zorganizować 16 grudnia 1980 roku jego uroczyste odsłonięcie, pojawiające się przeszkody nie miały żadnego znaczenia - dodaje Manderla.
- Trzeba podkreślić świetne działanie Wojciecha Mokwińskiego – kontynuuje Manderla. – To on zaprojektował urządzenie terenu wokół Pomnika, kręgi rozchodzące się wokół symbolizowały rodzącą się nową Polskę, powstające fale odnowy.
- Tam była pętla tramwajowa, gdzie Pomnik stoi – przypomina Szyślak. – Jak budowano te kręgi i wykładano brukiem obecny Plac Solidarności, potrzebna była kostka brukowa, zorganizowano akcję pozyskiwania budulca. Ulica Jana z Kolna była wyłożona taką kostką i przez kilka dni podjeżdżały buldożery, myśmy wychodzili – załogi kolejnych pracowni, po 20 – 30 osób, w ciągu godzin pracy, oczywiście, ładowaliśmy kostkę na samochody i stamtąd transportowaną ją na plac budowy. Ita kostka do dziś na Placu Solidarności leży.

Kompletujemy dokumenty o Pomniku, upamiętniamy osoby, które go tworzyły

- Pracowaliśmy aż do 13 grudnia 1981 roku i zostaliśmy zawieszeni – przypomina Zygmunt Manderla. – Dokumentacja Pomnika – rysunki, korespondencja – znajdowała się w moim biurze, segregatory, ułożone jeden przy drugim, zajmowały na półkach prawie 2 metry długości. Dokumentacja architektoniczna znajdowała się w biurze projektowym u Wiesława Szyślaka. – W nocy przyszło ZOMO, wygonili nas ze Stoczni na plac, zabrali większość dokumentacji Pomnika, nad ranem rozpuścili nas do domów.
- Część dokumentacji Pomnika udało mi się uratować, niektóre oddałem do Urzędu Miasta w Gdańsku, parę rysunków znajduje się w moich zbiorach – dodaje Wiesław Szyślak.
- Jedna informacja była taka, żeby pójść do Komendy Wojewódzkiej Policji, bo tam mogą być archiwalia po ZOMO i Milicji, więc może i nasze, dotyczące Pomnika, o ile ich nie spalono – kontynuuje Manderla. – Wiele naszych materiałów jest w IPN. Będziemy rozproszone dokumenty o Pomniku należące do Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Poległych Stoczniowców 1970 kompletować.
Dzięki informacji, jaką uzyskaliśmy w Wydziale Nadzoru nad Stowarzyszeniami w Urzędzie Miasta w Gdańsku, okazało się, że Społeczny Komitet Budowy Pomnika Poległych Stoczniowców 1970 formalnie istnieje, ale nie zostały dopełnione różne formalne zapisy w Krajowym Rejestrze Sądowym. Celem Walnego Zebrania jest właśnie uporządkowanie naszej sytuacji prawnej.
Na przestrzeni minionych trzydziestu dwóch lat członkowie Komitetu kontaktowali się między sobą nieformalnie, na spotkaniach towarzyskich. W tym czasie zmarli: Henryk Lenarciak, przewodniczący Komitetu, Władysław Knap, odeszła Elżbieta Szczodrowska, artystka rzeźbiarka, która – wraz z Robertem Peplińskim, artystą rzeźbiarzem – wykonała rzeźbiarski wystój Pomnika.
Stowarzyszenie – pod nieco zmienioną nazwą – będzie kontynuować działalność.
- W statucie starego Komitetu było zorganizowanie komitetu ochrony Pomnika – mówi Manderla. – I ta ochrona Pomnika będzie naszym głównym celem działania, bo Pomnik stoi. Zamierzamy dokumentować historię Pomnika przez upamiętnianie osób, które go tworzyły. My mamy materiały pochowane po kątach i będziemy je powoli popularyzowali. Cele statutowe ECS i nasze są zbieżne całkowicie, będziemy się nawzajem wspierać.
Na Walnym Zebraniu chcemy przyjąć nazwę: Społeczny Komitet Budowy i Tradycji Pomnika Poległych Stoczniowców 1970.

Tekst, w porozumieniu z Zygmuntem Manderlą, przygotowała Katarzyna Korczak, członek Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Poległych Stoczniowców 1970[/quote]

Za gnido jad press:
http://www.ecs.gda.pl/newss/news/3125

Obibok na własny koszt

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#311137

www.ecs.gda.pl/newss/news/3125#

Obibok na własny koszt

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#311138

STANOWISKO

Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ "Solidarność"

ws. Pomnika Poległych Stoczniowców w Grudniu 1970 w Gdańsku

NSZZ ,, Solidarność” zdecydowanie protestuje przeciwko projektowi faktycznego oddania Pomnika Poległych Stoczniowców i Placu Solidarności w Gdańsku grupie prywatnych osób, niejednokrotnie związanych z obecną władzą pod hasłem Stowarzyszenia Społeczny Komitet Budowy i Tradycji Pomnika Poległych Stoczniowców 1970. Jest to chyba jedyny w świecie przypadek, gdy Komitet Budowy Pomnika reaktywuje się ponad 30 lat od jego zbudowanie.

Praktycznie cel jest jasny – zawłaszczyć kolejny obszar przestrzeni publicznej dla jednej grupy i dokonać jedynie właściwej i wygodnej interpretacji historii.

NSZZ ,, Solidarność” nigdy na to nie wyrazi zgody.

Władza komunistyczna stawiała wokół Pomnika barierki i kordony ZOMO, kazała się odwracać plecami, gdy hołd poległym składał błogosławiony Ojciec Święty Jan Paweł II.

Dziś próbuje się pod płaszczykiem demokracji zawłaszczyć to miejsce i odebrać je społeczeństwu. To działanie haniebne.

NSZZ ,, Solidarność” nigdy nie zamierzała tego miejsca traktować jako własność. Wręcz przeciwnie – zawsze była to przestrzeń wolności i pamięci. Wspólnie z różnymi instytucjami dbaliśmy o jego wygląd i charakter .

Dlatego nie zgodzimy się, aby Pomnik i Plac prywatyzowano,

aby tworzono pod hasłami dbałości o tradycję ,,Komitet Ochrony Pomnika„ .

Nie zgodzimy się na zamykanie przed Niezależnym Samorządnym Związkiem Zawodowym ,, Solidarność” jego dziedzictwa i narodzin.

Kielce 23.11.2012

Konkurencyjny pomnik Poległych Stoczniowców?
Komitet celebrytów potrzebny od zaraz...

ECS obwieściło o walnym zebraniu Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Poległych Stoczniowców 1970. Zebranie gremium, tworzonego przez kilkoro znanych warszawskich i trójmiejskich twórców oraz grupę bliżej nieznanych osób, odbyło się w sobotę. Komitet podjął starania o zarejestrowane się jako stowarzyszenie. Pomnik istnieje od 1980 r. Stanął staraniem „Solidarności” oraz innych ludzi dobrej woli z Kraju i zagranicy.

Na podszywanie się pod dzieło ludzi z 1980 roku krytycznie patrzy stoczniowa „Solidarność”.

- Takie działanie to zawłaszczanie pracy innych i próba zawłaszczenia historii. Stoczniowa Solidarność nie bierze w tym udziału. Jakie prawo do posługiwania się historyczną nazwą dawnego komitetu ma to grono przypadkowych osób – mówi Roman Gałęzewski, przewodniczący KM NSZZ „S” SG.

Czyżby chodziło o przejęcie od miasta Placu Solidarności i samego Pomnika? A w ślad za tym decydowania kto i kiedy ma składać pod monumentem kwiaty? Oczywiście za zaproszeniami wystawionymi przez ECS i „komitet”.

Z historycznym komitetem tworzonym z przedstawicieli zakładów w 1980 r. ten nowy twór nie ma nic wspólnego. Odmówili udziału w tym tworze nawet m.in. Tadeusz Fiszbach, stoczniowiec Alojzy Szablewski, architekt Szczepan Baum i konstruktor Pomnika Bogdan Pietruszka. Są za to osoby mało lub zupełnie nieznane, wraz z takimi „znakomitościami” i celebrytami, jak Jerzy Borowczak, ks. Krzysztof Niedałtowski, Krzysztof Penderecki, aktorzy Daniel Olbrychski i Halina Winiarska oraz małżonkowie Andrzej Wajda i Krystyna Zachwatowicz. W nowym komitecie znalazły się jedynie trzy osoby, mieszkające od lat wRFN, z dawnego komitetu.

Gdańska „Solidarność” oraz osoby zaangażowane w budowę Pomnika w 1980 roku nie kryją zaskoczenia i niesmaku zaistniałą sytuacją i zawłaszczaniem dorobku tych, którzy nieraz płacąc cenę ryzyka wyrzucenia z pracy, zdrowia upominali się o Pomnik od lat 70. i doprowadzili do jego wybudowania w rekordowo szybkim, bo nieco ponad trzymiesięcznym terminie.
- Zgłaszają się do nas osoby oraz środowiska skupiające ludzi zasłużonych dla wolnej Polski, które poświeciły swoje zdrowie i wolność w latach PRL dla działalności na rzecz niepodległości, zaniepokojone tym, że powstaje społeczny komitet budowy pomnika. Gdyby do tego doszło byłoby to swoiste kuriozum, czyli powołanie do życia komitetu budowy pomnika, który został zbudowany i oddany społeczeństwu 16 grudnia 1980 roku. Byłoby to może li tylko ironią dnia dzisiejszego, gdyby nie to, że znacząca rolę w powołaniu komitetu w 2012 roku ogrywa ECS. Społeczny komitet w 1980 roku powstał w wyniku jednego z głównych postulatów strajku w Stoczni Gdańskiej. Dzięki ofiarności doszło do niemal cudu, gdy grupie znakomitych ludzi udało się zrealizować przez trzy miesiące coś, co wydawało się niemożliwe. Ten pomnik wpisał się w krajobraz Gdańska. Jest charakterystyczny jak Żuraw nad Motławą. Pomnik stal się własnością nas wszystkich, jako symbol zwycięstwa dobra nad złem. Nie wolno nikomu zawłaszczać tego miejsca, przypisywać sobie prawa, bo jedyni, którzy to prawo maja, to ci, którzy w 1980 roku o ten pomnik się upomnieli i odważyli się sprzeciwić totalitarnej władzy, czyli pracownicy zakładów pracy Wybrzeża i reszta polskiego społeczeństwa, która poprzez pracę i ofiary przyczyniła się do zrealizowania idei, upamiętnienia ofiary tych, którzy zostali zamordowani, gdy upomnieli się o godność. Nie pozwolimy nikomu pisać historii na nowo – mówi Krzysztof Dośla, szef gdańskiej „Solidarności”.

W 1980 roku też nie obyło się bez kontrowersji. Część, szczególnie warszawskich środowisk, nalegała, by był to pomnik „pojednania”. Dyskutowano też o jego usytuowaniu. Andrzej Gwiazda, wiceszef MKS i działacz WZZ w 1980 roku podczas dyskusji o nazwie pomnika stwierdził z wyrzutem i gorzką ironią, że następnym razem władza miejsce strzelania do protestujących powinna uzgodnić z architektem miejskim.

Konieczne jest zatem porozumienie między „S”, a ECS. W najbliższym posiedzeniu Rady Europejskiego Centrum Solidarności wyznaczonym na 23 listopada nie wezmą udziału przedstawiciele związku, którego nazwę nosi ECS. W tym czasie 22 i 23 listopada będą w Kielcach na 26 KZD NSZZ „S”. Termin zjazdu był znany władzom miasta od kilku miesięcy.

ASG
http://www.solidarnosc.gda.pl/aktualnosci/konkurencyjny-pomnik-polegych-stoczniowcw/

Obibok na własny koszt

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#311565