Śmierć 31 latka ze Szczecina na Dniach Pruszcza Gdańskiego????!!!

Obrazek użytkownika obiboknawlasnykoszt@tlen.pl
Kraj

Czy koncertu grupy „Zakopower”, który według planu organizatorów planowany był na godz. 22:30 w dniu 08 czerwca 2013 roku dla gościa Pruszcza Gdańskiego z Szczeciną zakończy się śmiercią czy całkowitą niepełnosprawnością???!!!

http://pruszczgdanski.naszemiasto.pl/imprezy/747427,dni-pruszcza-gdanskiego-2013,id,t.html

W dniu 08 czerwca 2013 roku około godziny 23:20 – 23:30 podczas trwania koncertu grupy „ZAKOPOWER” na Dniach Pruszcza Gdańskiego 31 letni mieszkaniec Szczecina nagle przewrócił się do tyłu i stracił przytomność.

Według naocznych świadków po utracie przytomności mężczyzna leżał w bezruchu i szybko tracił temperaturę ciała, nie miał też żadnych drgawek, które wskazywałyby na atak epilepsji/padaczki.

Mieszkaniec Szczecina przyjechał do znajomego kolegi z Pruszcza Gdańskim, który wraz z małżonką namówili go do udanie się na trwające tego dnia imprezę masową organizowaną przez tamtejszy Urząd Miasta Pruszcz Gdański.

Warto w tym miejscy przypomnieć o tym, że w przeszłości podczas wcześniej obchodzonych Dni Pruszcza Gdańskiego dochodziło do podobnych nieprawidłowości i zaniedbań obowiązków przez organizatorów tamtejszych imprez masowych.

Znany jest całej Polsce wybryk jednym z członków zespołu Lady Pank, który rzucił ze sceny butelką z napojem prosto w twarz osoby, która była tam służbowo w charakterze przedstawiciela organizatora, którym tak jak w dniu 08.06.2013 r. był ten Urzędu Miasta w Pruszczu Gdańskim.

Było to na koncercie z cyklu "Dni Pruszcza Gdańskiego", kiedy chuligańskiego wybryku dopuścił się dopuścił się Janusz Panasewicz, który rzucił ze sceny dużą butelkę wody mineralnej prosto w oko kobiety z publiczności.

Ofiara na szczęście dostała dnem butelki, dlatego oka nie straciła i skończyło się siniaku.

Niezależnie miał odpowiedzieć karnie za swoje potworne zachowanie, bo pozew wówczas wytoczyły przeciwko Panasewiczowi władze miasta Pruszcz Gdańska, a przynajmniej tak donosił wówczas „Dziennik Bałtycki”.

Taki był finał tej sprawy:

http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,89917,8434349,Wokalista_Lady_Pank_po_wyroku__Panasewicz_musi_zaplacic.html

Zakończyło się jak zwykle w III RP, tak jak kończą się wszystkie bez wyjątku sprawy chamów z bolszewickich elit salonowych nierobów, czyli bezkarnością i ugodą.

Podobnie jak wcześniej tak i podczas imprezy masowej w dniu 08 czerwca 2013 roku organizator imprezy masowej nie dopełnił swoich obowiązków nałożonych na każdego organizatora imprezy masowej ustawą o imprezach masowych tj. ustawą z dnia 17.02.2012 roku Dz. U. poz. 180, podczas której nie było stałych punktów medycznych.

Gdy tymczasem przebywało na niej od 5-10 tysięcy uczestników osoby poszukujące pomocy nie znalazły takowego stałego punktu medycznego.

Jedyną pomoc, jaką uzyskały osoby poszukujących pomocy była pomoc przebywający tam ochroniarzy, którzy kazali trzymać do góry nogi tego nieprzytomnego mężczyzny, co według mojej wiedzy było w tym przypadku postępowaniem wręcz szkodliwym w przypadku udaru niedokrwiennego lub wylewu do mózgu.

Gdy wydarzył się ten epizod karetka odjechała z miejsca imprezy masowej. Kolejna pomoc medyczna, przyjechała karetką po około 20 minutach od utraty przytomności przez tego 31 letniego mężczyzny, który samodzielnie nie oddychał, a więc mózg jego umierał z powodu niedotlenienia.

Tak było w opisywanym przeze mnie prawie na gorąco przypadku, o którym poinformowała mnie telefonicznie jedna z osób biorąca udział przy udzielaniu pomocy mężczyźnie, który na jego oczach pijąc piwo z plastikowego naczynia i bawiąc się w swoim towarzystwie utracił nagle przytomność padając na plecy.

Jedna z pań pasowała mu dłonie, które z każdą minutą stawały się coraz bardziej wychłodzone, a nikt z obecnych tam wówczas młodych ludzi nie podjął się do wykonania reanimacji z oddychaniem usta - usta.

Była prowadzona przez któregoś z zszokowanych ludzi akcja masowania klatki piersiowej, ale była prowadzona nieporadnie i nie przez cały czas do przyjazdu karetki pogotowia ratunkowego.

Po przybyciu karetki mężczyznę reanimowano przez około 5 minut na murawie stadionu, a później przez ponad pół godziny w karetce. Według świadka zdarzenia łącznie reanimacja tego nieprzytomnego mężczyzny trwała przez około 40 minut ( około 5 na murawie, a następnie karetka wyjechała za bramę na parking i tak przez ponad 30 minut kontynuowana była dalsza reanimacja już w karetce).

Nieprzytomny mężczyzna został następnie przetransportowany karetką do Akademii Medycznej w Gdańsku, gdzie wykonano poszkodowanemu badanie głowy w tym TK.

Stwierdzono bardzo duże uszkodzenie mózgu. Mężczyzna jest w stanie śpiączki, a rokowania są złe, bo według lekarzy może się ze śpiączki nie wybudzić i zejść.

Według wstępnej oceny lekarzy wydanej około godziny 3 w nocy w dniu 09 czerwca 2013 roku wybudzenie mężczyzny będzie i tak oznaczało dla będzie jego całkowitą niepełnosprawność, po prostu może być do końca swoich dni ludzką „roślinką”.

Tak jak podczas poprzednich imprez masowych tak i tym razem organizator z Pruszcza Gdańskiego zawiódł, czym przyczynił się do tragedii jednego z jej uczestników i swojego gościa ze Szczecina.

Czy w końcu ci nieodpowiedzialni organizatorzy tych parodniowych imprez masowych z Pruszcza Gdańskiego poniosą zasłużone sankcje karne i kiedy to w końcu nastąpi?

Czy aby ktokolwiek za niedopełnienie swoich służbowych obowiązków i za igranie z ludzkim zdrowiem i życiem poniesie w tej upadłej polskiej państwowości karę?

Ile musi być tych ofiar, którzy utracą zdrowie albo i życie) w czasie takich imprez masowych by w końcu ktoś został przykładnie ukarany i trafił do więzienia za przyczynienie się do śmierci uczestników imprez masowych?

Autor: Obibok na własny koszt

PS

Bardzo proszę Każdego z Użytkowników Niepoprawnych o zamieszczenie mojego tekstu gdzie tylko się da, bo sprawa jest na tyle poważna i bulwersująca, że musi ujrzeć światło dzienne w tej pieczarze zwanej „zieloną wyspą”, „tusklandią” czy „matolim rajem” dla matołków z dużych miast.

Onwk.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)

Komentarze

Chociaż nie jesteś neurologiem, to jednak proszę Ciebie bardzo byś się w tym temacie merytorycznie wypowiedział w tym o rokowaniach w przypadku szczęśliwego wybudzenia się poszkodowanego ze stanu śpiączki.

Pozdrawiam serdecznie.

Obibok na własny koszt

PS
I znów coś wyskoczyło, a stara sprawa leży odłogiem. Przepraszam jeszcze raz i obiecuję poprawę.
Onwk.

Vote up!
1
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#362612

Z jakąkolwiek somatyką nie mam zupełnie żadnego kontaktu od ponad ćwierć wieku. Na oddziale neurologicznym byłem po raz ostatni służbowo podczas bodajże dwumiesięcznego stażu pod koniec lat osiemdziesiątych. Na tym oddziale też zresztą nie było pacjentów w stanie śpiączki, bo tacy trafiali na oddział wewnętrzny lub OIOM w pobliskim szpitalu rejonowym.

Przy najszczerszych chęciach nie mogę zatem spełnić Twojej prośby, bo ten temat jest mi zupełnie obcy.

Pozdrawiam,

Vote up!
1
Vote down!
0
#362629

Szczecinianin odzyskał przytomność.
Nie kojarzy w ogóle swojego położenia.
Pamięta zaszłości w tym stary adres zamieszkania u babci, u której mieszkał w Trójmieście.
Co chwila wraca do wcześniejszych tematów, a poza tym jest zabezpieczony w pasach, bo powyrywał zaordynowane mu zapatrzenie dożylne.
Badanie tomograficzne wykazało bardzo duże zaniki kory mózgowej, natomiast nie znają przyczyny tak samej utraty przytomności jak powodu tak dużych uszkodzeń samego mózgowia.
Nie wiem czy badanie TK było przeprowadzone z użyciem kontrastu, a poza tym to TK nie wykaże ewentualnych zatorów i uszkodzeń spowodowanych wylewem do mózgu jak i spowodowane udarem niedokrwieniem mózgu.
Poprosiłem znajomych o informację w przedmiocie samej elektrolizy jak i o to czy badanie TK było przeprowadzone z kontrastem.
Bo może miał coś z nerkami, np. ostre i nagłe kłębuszkowe zapalenie nerek, bo dziś młodzi stosują nagminnie kreatyninę nie bacząc na konsekwencję tego nieodpowiedzialnego zachowania, a jedynie na pompowanie masy swojego ciała.
Wariant związany nadużywaniem alkoholu odrzucam na podstawie uzyskanych informacji, co nie wyklucza, że choćby i wypicie tylko trochę piwa, które jednak wywołuje wzmożoną pracę nerek, które miał niewydolne.
Czekam na komputerowy wynik jego krwi i na powtórne badanie mózgowia, a może i właśnie nerek.

Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź.
Obibok na własny koszt

Vote up!
1
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#362638

Proszę wraz z zamieszczaniem tej moje notki lub własnych informacji o opisanym przeze mnie wydarzeniu w Pruszczu Gdańskim moich adresów mailowych:

obiboknawlasnykoszt@tlen.pl

obiboknawlasnykoszt@gmail.com

na które mogą zgłaszać się świadkowie wydarzenia.

Wiem, że został nagrany przynajmniej jeden film z przebiegu samej reanimacji, na który oczekuję od jednego z uczestników tego koncertu w dniu 08.06.2013 roku.

Oczekuję na filmowe, pisemne i osobiste relacje z tego tragicznego wydarzenia, które może zakończyć się nawet zgonem dla tego 31 letniego mężczyzny ze Szczecina.

Wszystkim ludziom dobrej woli, którzy wzięli osobisty udział w niesieniu pomocy poszkodowanemu serdecznie.

Z góry też dziękuję za pomoc przy nagłośnieniu tego wydarzenia.

Obibok na własny koszt

Vote up!
1
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#362627

W dniu 13.06.2013 roku podjąłem się załatwienia kilku istotnych spraw na rzecz poszkodowanego 31 letniego mieszkańca Szczecina, i tak:

Poinformowałem o sytuacji poszkodowanego MOPR w Gdańsku o tym, że na OIOM przebywa poszkodowany uczestnik koncertu, który na terenie gdańska nie posiada żadnej bliskiej mu osoby zaś jego matka zamieszkała w Szczecinie nie jest w stanie z powodu swojej choroby sprawować pieczy nad swoim synem, który w wyniku niedokrwienia i niedotlenienia mózgu ma poważne uszkodzenia mózgu, co objawia się u niego prawie całkowitą amnezją.
Poszkodowany poza swoją 90 letnią babcią w Gdańsku i chora matką w Szczecinie nie ma ma w ogóle rodzeństwa i jest jedynakiem.
Nie pamięta też gdzie mieszkał, przebywał jak i gdzie pracował przed epizodem z ustaniem pracy serca i brakiem oddechu podczas koncertu na murawie boiska w Pruszczu Gdańskim podczas obchodów Dni tego pod gdańskiego powiatowego miasteczka, które kilka lat wcześniej zasłynęło skorumpowanym komendantem tamtejszej Komendy Powiatowej Policji oraz szefem tamtejszej Prokuratury Rejonowej, który wraz z innymi przedstawicielami sądów gdańskich, prokuratury i adwokata i jego "przyjaciółki" byli na usługach gdańskiego świata przestępczego, drukującego wyroki lub przeciągając postępowania w nieskończoność. Sprawa znana była w całej Polsce, bo ten prokurator został skazany i trafił nawet do aresztu w Białymstoku. Pisze z pamięci wiec może nie był to akurat areszt białostocki, ważne że go mimo wszystko koledzy zapuszkowali.
Wracając do tematu, po ,małej wycieczce w krainie aferałów w togach, bo na nich się przecież nie skończyło, gdyż już w 2012 roku objawił się nam telefoniczny prezes Sądu Okręgowego w Gdańsku nijaki sędzia M., ten dyspozycyjny na telefon od Marcina P. i Kasi P. z Amber Gold.

Tak więc sprawę zgłosiłem w MOPR w Gdańsku w dniu 13.06.2013 r.

W dniu 14.06.2013 roku uzyskałem telefoniczną informację, że podjęte zostały czynności, które mają być kontynuowane od poniedziałku, bo namieszała w moich działaniach jedna z osób ratujących i udzielających na stadionie pomocy poszkodowanemu.

Tu muszę, bo inaczej sam bym utracił godność i honor gdybym nie wyraził w tym miejscy moich wyrazów szczególnego uznania dla wszystkich tych młodych ludzi, którzy nie tylko nie stali obojętnie i biernie patrząc na agonię umierającego młodego człowieka na murawie stadionu przy bawiącej się w rytm głośnej muzyki i w czasie nie przerwanego ani na chwilę koncertu jak tylko potrafili najlepiej według swojej wiedzy i możliwości nieśli pomoc i ratunek mężczyźnie który przy nich utracił przytomność z powodu ustania pracy serca.

Nie tylko na stadionie ale i później udali się za karetką do szpitala Akademii Medycznej w Gdański, gdzie byli do świtu.

Ci młodzi ludzie, wróciło do szpitala tego samego dnia, w niedzielę 9 czerwca 2013 roku, by podjąć się nie tylko opieki nad poszkodowanym ale i zgłosić dokonać na policji zgłoszenia o możliwości popełnienie przestępstwa przez niedopełnieniu i nienależytego wykonaniem obowiązków spoczywających na organizatorze każdej, także a przede wszystkim miejskiej imprezy masowej.
Ci Młodzi ludzie odwiedzają i przebywają przez większość dnia przy łóżku na OIOM AM w Gdańsku, przynoszą mu picie i podstawowe produkty spożywcze, rozmawiają z nim, próbując przywrócić mu pamięć, którą utracił, opowiadają o koncercie itp.itd. o którym on nic a nic nie pamięta, a to co usłyszy za chwilę zapomina.

Jeden z naocznych świadków, który nawet w pewien sposób udokumentował to wydarzenie, tak zrelacjonował tamto tragiczne w skutkach dla młodego mężczyzny zdarzenie:

[quote]"LB (gość) 2013-06-13 19:28

1. Kilka minut po godz.23:13 przewrócił się mężczyzna - sprawdziłem po godz. smsa, którego chwilkę wcześniej wysłałem.
2. Znajomi tego chłopaka próbowali mu sami pomóc.
3. Kilka minut później 2-3 podbiegł ochroniarz (ponoć również pomoc medyczna) od razu nadał komunikat przez radio.
4. Moja koleżanka pielęgniarka chciała pomóc, ale ochroniarz zabronił dotykać.
5. Rozpoczęła się resuscytacja oddechowa przez pana ochroniarza (było to około 4-8 minut po zdarzeniu) w tym czasie grali piosenkę "Bóg wie gdzie".
6. W tym czasie karetka na sygnale była w skate-parku za płotem - chyba inne zdarzenie.
7. Kilka minut później zbiegło się więcej pracowników ochrony.
8. Jeden z ochroniarzy nadawał znak latarką o miejscu zdarzenia, prawdopodobnie do służb medycznych.

LB (gość) 2013-06-13 19:29

cz2
9. 2 minuty później od strony boiska/sceny nadbiegły dwie osoby z pomocy medycznej (czerwone ubrania).
10. Rozpoczęła się ponowna resuscytacja przez ekipę medyczną.
11. Podczas piosenki "Boso" rozpoczęła się reanimacja-elektrowstrząsami.
12. Karetka wjechała na miejsce zdarzenia około godz. 23:33 (czas na podstawie aparatu, gdzie zrobiłem zdjęcie karetki).
13. W karetce nadal trwała reanimacja, po kilku minutach wyjechała z miejsca zdarzenia.
14. Po tym zdarzeniu wyszliśmy z koncertu.
15. Przechodząc obok OSP stała ta sama karetka (sprawdziłem po numerach ze zdjęcia), nadal w środku trwała reanimacja.
16. Na ulicy stała druga karetka i podjechała jeszcze jedna. Łącznie 3.
17. Prawdopodobnie po około 10 minutach odjechała do szpitala (już tylko słyszałem syrenę) dochodząc do domu. "[/quote]

Są i tacy jak nijaka nicość @Pruszczanka, która sama wyznaje, ze jest całkowicie pozbawieni pozbawiona solidarności i empatii, bo napisała m.in. tak:

"„Nie poczuwam się do odpowiedzialności za nikogo prócz własnej rodziny.”

Czyli na tą osobę podpisującą się jako @Pruszczanka współgospodarz, bo mieszkanka miasta Pruszcz Gdański, która można by tak rzez ustami swoimi włodarze miasta Burmistrza Pruszcza Gdańskiego zaprasza na święto swojego miasta Gości z całej Polski, za których bezpieczeństwo w sposób publiczny się odżegnuje i uchyla się od wszelkiej odpowiedzialności za ich bezpieczeństwo, życie czy zdrowie.

Całkiem się nawet temu nie dziwię skoro organizator imprezy CKiS, które organizowało obchody XXIV Dni Pruszcza Gdańskiego w imieniu władz Gminy miasta Pruszcz Gdańsk chwali się swoim niezasłużonym bohaterstwem i sprawnym udzieleniem pomocy poszkodowanemu podczas imprezy młodym mężczyzną ze Szczecina, a ich gościem, którego na swoją imprezę organizowaną zaprosili.

Można byłoby zadać teraz pytania czy zaprosili na bezpieczną imprez, czy w pułapkę, na której za bezpieczeństwo zaproszonych gości nikt nie chciał ponosić żadnej odpowiedzialności, tak jak napisała o tym w swoim komentarzu mieszkanka Pruszcza Gdańskiego o nicku @Pruszczanka.

Cóż począć z takimi ludźmi jak ci chwalący się ukutymi przez siebie nieprawdziwymi informacjami i zamieszczonymi na stronie organizatora imprezy, którzy według posiadanej przeze mnie na dziś wiedzy uzyskanej na podstawie oświadczeń naocznych świadków mogą być według mnie jedynymi odpowiedzialnymi za niedopełnienie lub nienależyte wywiązanie się z ustawowych obowiązków spoczywających na organizatorze każdej imprezy masowej.
Także miejskiej, tym bardziej, że to miasto wydaję zgodę na ich organizowanie imprez masowych innym ich organizatorom, do których widocznie wymaga więcej niż raczy wymagać od swoich, bo miejskich jednostek organizacyjnych, które w tym konkretnym przypadku mogą ponosić odpowiedzialnymi za stałą utratę zdrowia (rokowania nie są pewne, bo czeka poszkodowanego operacja kardiochirurgiczna na otwartym sercu) przez poszkodowanego, a ich gościa - organizatorów z Pruszcza Gdańskiego.

Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że nikt z organizatorów imprezy, podczas której mogło nastąpić śmiertelne zejście ich gościa, to oni jako organizatorzy w ogóle nie zainteresowali się stanem zdrowia poszkodowanego, ani go nie odwiedzili w szpitalu, ani nie wysłali swojego pracownika socjalnego, który by chociaż zapoznałby się będąc w szpitalu z potrzebami tego poszkodowanego na ich imprezie mężczyzny.

Być może wolą wypisywać sobie niezasłużone laurki i pobierać ze społecznej kasy niezasłużone premie, gdy tymczasem ich rutyniarstwo i zaniedbanie mogło zakończyć się śmiercią młodego człowieka na ich miejskiej imprezie.

Zostałem na tyle mocno zmobilizowany do działania prze tych młodych ludzi, którzy podęli się samorzutnej opieki i dochodzenia praw w imieniu poszkodowanego, że i ja postanowiłem się do tego przedsięwzięcia młodych i dzielnych ludzi dołączyć, by w charakterze społecznego kuratora i opiekuna ustanowionego przez sąd rodzinny i opiekuńczy w Gdańsku formalnie reprezentować w imieniu poszkodowanego w dochodzeniu jego praw, o które sam z powodu stanu swego zdrowia nie jest w stanie dokonywać.

Po prześledzeniu komentarzy w przedmiocie tego tragicznego w skutkach wydarzenia, muszę potwierdzić, że ani mądrych ani durni nie sieją, oni się po prostu rodzą, tylko żal, że tych drugich rodzi się aż tak dużo.

JESZCZE RAZ Z USZANOWANIEM CHYLĘ MOJĄ SIWĄ GŁOWĘ PRZED TYMI MŁODYMI I MĄDRYMI POLAKAMI, KTÓRZY SĄ NADZIEJĄ I SOLĄ TEJ NASZEJ POLSKIEJ ZIEMI.

DZIĘKUJĘ WAM BARDZO I POZDRAWIAM Z CAŁEGO SERCA.

Bardzo miło było Was poznać.

Pozdrawiam wszystkich i dziękuję wszystkim mądrym i rozsądnym, którzy przynajmniej próbują przeciwstawić się usłużnym idiotom, klakierom, lokajom i niewolnikom będących od zawsze na usługach każdej, nawet okupacyjnej władzy, bo oni nie widzą, co to znaczy być w prawdzie i żyć z godnością czy z honorem.

I tyle w temacie.

Cdn.

Obibok na własny koszt

Vote up!
1
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#363757

Z ostatniej chwili.

Trwają przygotowania wszczepienia Panu Arkadiuszowi C. rozrusznika pracy serca.
Sam poszkodowany nie zdolny jest rozpoznać swojego położenia i nie wyraża zgody na zabieg chirurgiczny.
Będą więc zastosowane procedury bez wymaganej zgody poszkodowanego w celu ratowania jego życia i zdrowia.
Trzymajmy kciuki i módlmy się o tego młodego 31 letniego człowieka, by operacja wszczepienia rozrusznika pracy serca przebiegła pomyślnie, a sam poszkodowany odzyskał zdolności życiowe, bo psychoruchowe nie są już do uratowania z powodu długiego niedokrwienia i niedotlenienia.
Tak wiec trzymaj się Arkadiuszu, bo przyjaciele tak jak byli podczas koncertu, gdy ratowali tobie życie, są nadal z Tobą całym sercem.

W tym i piszący te słowa @Obibok na własny koszt

PS
Przesyłam pozdrowienia i życzenia rychłego powroty do zdrowia.
Onwk.

Vote up!
1
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#364578