"prowokacja policji" - Miecz o dwóch ostrzach ?

Obrazek użytkownika bu-dzin
Kraj

Siedzę daleko, za oceanem jestem sercem z Wami. Tak sobie pooglądałem z uwagą rożne filmiki i zdjęcia z 11.11.12 i nie wszystko mi się skleja w jedną całość w sprawie tej prowokacji na Marszu Niepodległości. Już miałem nic nie pisać, ale z ciekawością przeczytałem MarkD http://niepoprawni.pl/blog/54/marsz-niepodleglosci-sprostowanie-informacji-l w szególności ciekawa jest dyskusja na temat manipulacji poprzez wywiad z chłopcem w NE. w/g mnie ciężko stwierdzić czy to manipulacja czy też tak po prostu wyszło. Ale filmik od razu wydal mi się dziwny. Pojawił się w sieci bardzo wcześnie.

Wielu przyjaciół opisywało mi swoje wrażenia. Mój siostrzeniec był jednym z niosących tę wielką flagę (dumny z niego jestem), moja bratanica z koleżankami ze szkoły też była na marszu. Tak że mam relacje i wrażenia z różnych stron. Tytułem dygresji: Mój przyjaciel ze szkolnej ławy, gentleman w każdym calu, intelektualista z tytułem doktorskim tak mi napisał:

"Wróciłem z marszu ONR-u ( na co mi przyszło na stare lata...). W zasadzie sukces, bo się odbył, a niewiele brakowało. Chyba organizatorzy byli przygotowani na próbę rozróby, którą udało się spacyfikować.
W zasadzie młodzi ludzie, co daje nadzieję, ale trochę za bardzo kibolscy (sporo jednak dziewczyn!). Największą popularnością cieszyła się przyśpiewka "Ole, Tuska p...le", ale nie brakło i porządnych patriotycznych-"Bóg, Honor, Ojczyzna", "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę" itp. Najbardziej mi się podobało, jak szliśmy Marszałkowską i ryczeliśmy do lemingów wyglądających przez okna "Gdzie są flagi?, gdzie są flagi?". O dziwo, najuczciwsza relacja była w reżimowej telewizji. Polsat się nie popisał, TVN jak zwykle, choć lepiej niż przed rokiem-przynajmniej coś pokazali.
Czołem Wielkiej Polsce"

No ale chciałem o tym że coś mi się nie klei w tym wszystkim skladając relacje całość i dlaczego...

Jak już pisałem w komentarzu do Jagi (http://niepoprawni.pl/blog/2351/kogo-zdelegalizowac#comment-352464) Mnie się wydaje że policja umundurowana nie była w tym samym łańcuchu dowodzenia co "kominarkowcy" występujący w sile kilku (nie wiem ilu) grup po kilkanaście osób każda. Na dodatek twierdzę, że częśc osób atakujących policję była nie związana organizacyjnie z "kominiarkowcami" policyjnymi. To byli zadymiarze szukający każdej okazji żeby jak to się jeden wyraził na filmie "j...ć policję". Ci ludzie są równie szkodliwi jak ci "oficjalni" kominiarkowcy - może to były opłacone zbiry? Trudno powiedzieć.
Pan Poseł Górski, mimo wyraźnego zdenerwowania dał radę się opanować i dokonał czynu który budzi moje uznanie. Z filmu wynika że, można powiedzieć, "zatrzymał polewaczkę".
Major Policji dowodzący grupą prewencji z którym rozmawiał Pan Poseł Górski wyglądał na człowieka opanowanego i nie specjalnie rwącego się do bicia niewinnych ludzi. Miał jednak swoje instrukcje że jak policja jest atakowana to ma się odpowiednio zachować. Nie wiem dlaczego wydał polecenie strzelania z broni gładko lufowej. Nie rozumiem tego, nie mam danych... ale: Jakby to był człowiek "zaprogramowany przez władzę" jak zomowiec to by demonstracja nie ruszyła w dalszą drogę i byłoby znacznie więcej ofiar.
Ponieważ nie wszytko mi się klei w jedną całość, to zważywszy tę manipulację/nie-manipulację NE z chłopcem (który chyba jest synem kogoś z NE?) mam następujące przemyślenia.

Oczywiście pan major jest policjantem i ma swoją rolę w społeczeństwie - jest wojownikiem, zawodowo nadstawia własnego karku i dowodzi grupą tych co nadstawiają własnego karku. Jeszcze powtórze: Z jakiegoś powodu wydał rozkaz strzelania z broni gladko-lufowej do ludzi. Jednakże nie wydał rozkazu szarży polewaczką w tłum. Nie wydając tego drugiego rozkazu zachował się rozsądnie, nie jak ZOMOwiec. To się nie klei jakby pan major był częścią prowokacji to by się to tak nie skończyło tylko znacznie gorzej.

Zastanawiam się że jak już przyjdzie co do czego to chcielibyśmy żeby policja stanęła po naszej stronie, żeby ludzie w policji wiedzieli że są "jedni z nas" a nie że są z góry skreśleni i że muszą się bronić do upadłego stojąc po stronie reżimu.

Z tego też powodu wydaje mi się że takie najeżdżanie na policję (jak ten NE) jest na rękę tym którzy organizowali prowokację. Chodzi o to żeby wyalienować policję na ile można od społeczeństwa. Podległością służbową zmusza się policjantów żeby "kontrolowali" szykujących się na marsz itd. ustawia się jednych przeciw drugim. My, obóz patriotyczny chcielibyśmy żeby policja była po naszej stronie. Obóz przeciwny - wręcz przeciwnie (jak sama nazwa wskazuje)...

to ja sobie zaśpiewam, ooole! ole, ole ole ! ...

uzupełnienie : właśnie przeczytałem jeszcze tekst p. Warzechy
(http://www.fronda.pl/a/warzecha-dla-frondapl-bylo-juz-na-ostrzu-noza,23571.html)
"Widać również na filmie jak policjanci odrzucją w tłum race. To są zadziwiające działania. Widzimy również policjantów, którzy nie są w żaden sposób bezpośrednio zagrożeni, a strzelają pociskami ponad tłumem, tłumem spokojnych ludzi, wśród których byłem."

hmmm... to czemu potem dowodzący nie poprowadził szarży w tłum? byłoby logicznie. A tu tymczasem rzeczy sie nie kleją - tak jakby był więcej niż jeden ośrodek sterowania tym co się dzieje.

Brak głosów

Komentarze

To serve and protect ;-)? Komu? Kogo? Co? My tu mamy tylko "policję federalną" :-)))

W 1981 roku powstał niezależny i samorządny związek zawodowy funkcjonariuszy MO. Skorzystaliśmy na tym w grudniu ;-)? Jakoś nie pamiętam...

Nie odnoszę się do meritum Twojego tekstu. Ale może właśnie to, do czego się odnoszę, stanowi meritum ;-)?

Pozdrawiam :-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#306031

tak, to jest meritum.

czy nie skorzystaliśmy na tym w grudniu to trudno mi ocenić. Pamiętam że działacze togo związku byli represjonowani i internowani. Starali się zrobić coś żeby to byla służba obywatelom Polski. Cześć im za to. A że się nie udało?Przeciwnik jest silny.

Vote up!
0
Vote down!
0
#306145

Ja tez "siedze" daleko od Polski, duzo w moim zyciu widzialam, ale takiej policji, z psami, poprzebieranej, wrzaskiem wydajacej jakies polecenia itp - nigdy w zyciu nie widzialam, w swiecie cywilizowanym i demokratycznym. W kraju w ktorym mieszkam, o policjantach mowi sie: "policjant to twoj obronca i przyjaciel" i tak jest naprawde. Tutaj sa tez demonstracje i sa tez obchodzone swieta narodowe - policja zachowuje sie taktownie i dyskretnie.

Uwazam ze tym dranstwem, juz przeciez kolejnym, powinni zajac sie polscy adwokaci i doprpowadzic ja , jezeli zajdzie potrzeba - az do EU. Madrze, inteligentnie i konsekwentnie.

Moim skromnym zdaniem, wszelkie rozwazania n/t tego dranstwa nie maja sensu.

To , co sie w Polsce dzieje, psuje jeszcze bardziej opinie Polski w swiecie. Niech Pan, Panie bu-dzin tez i o tym pomysli. Nie mozna byc "za, a nawet przeciw"!

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#306039

zgodzam się. Mnie się tylko marzy żeby tych ludzi przeciągnąć na naszą stronę zamiast z nimi walczyć.

Vote up!
0
Vote down!
0
#306149

 Na dodatek twierdzę, że częśc osób atakujących policję była nie związana organizacyjnie z "kominiarkowcami" policyjnymi.

Nie mam pewności. Mogli być "samodzielni zadymiarze". Ale bardziej prawdopodobne jest to, że byli oni podpuszczani /co ich nie usprawiedliwia/. 

Początek filmu, zadyma przed Dworcem Centralnym. Zwróć uwagę na gościa w szarej kurtce i czarnej kominiarce, 0:41 - 0:44. Równy krok, gospodarskie spojrzenie, chłodna ocena sytuacji - tak nie zachowują się zwykli zadymiarze.

W następnych sekundach filmu, początek akcji na Nowogrodzkiej. Oddziały policji i 10 zamaskowanych osobników. Marsz stoi, kominiarki działają a policja się przygląda. Dlaczego ich nie zwinięto? Pozwolono wmieszać się w tłum. Chwilę później policja puszcza gaz łzawiący i strzela. 10 osób rozdzieliło i zatrzymało stutysięczną demonstrację. To nie jest normalne.

 

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#306050

Nie było rozkazu do zrobienia masakry tylko rozkaz zrobienia kilku ujęć dla telewizji.

Masakra nie jest Rządowi w tym momencie do niczego potrzebna. Za to mała zadyma.. pokazująca, że ci parszywi narodowcy jak zawsze tylko się biją - jak najbardziej jest w cenie. Zwłaszcza w kontekście "pokojowego" Marszu Bronka nie mogło tej zadymy nie być.

Klei się?

Vote up!
0
Vote down!
0
#306229

po komentarzach szanownych czytelników - za które dziękuję - ogólnie abrdziej mi sie to klei i ale są takie szczegóły które mnie zastanawiają. Co powyżej opisalem.

Jak było "zlecenie" na zadymę to w/g mnie było na taką co by rozwiązano marsz. To że nie rozwiązano marszu wynikło z decyzji policji że nie wprowadziła w ruch polewaczki, która już przebierala nożkami cała gotowa. Ten szczegół mnie zastanawia.

Vote up!
0
Vote down!
0
#306244

Tłumaczenie może być proste. Major od polewaczek nie lubił majora od kominiarek. A w starciu polewaczka - kominiarka, ta pierwsza ma większe gabaryty.

Vote up!
0
Vote down!
0
#306251