Setki trupów na budowie warszawskiego metra

Obrazek użytkownika mukuzani
Blog

Ponieważ na pocztę email dostałam tę wiadomość, z prośba o rozpowszechnienie, czynię to.

"Podczas budowy warszawskiego metra robotnicy codziennie odkrywają
ludzkie szkielety i ludzkie szczątki w różnych fazach rozkładu.
Ilość
zwłok można szacować w setkach, nikt nie prowadzi dokładnej
statystyki. Informacje te potwierdza pracownik nadzoru budowy pragnący
zachować anonimowość. O znaleziskach tych nie są powiadamiane służby
archeologiczne, a kości i czaszki ładowane są wprost na ciężarówki i
wywożone na składowisko śmieci. Robotnikom nakazano całą sprawę
utrzymywać w tajemnicy pod rygorem zwolnienia dyscyplinarnego. Np.
bardzo płytko zaledwie pod warstwą asfaltu znaleziono kilka doskonale
zachowanych zwłok, których wygląd świadczył na pochodzenie znacznie
późniejsze niż druga wojna światowa.
Równocześnie dziwnym zbiegiem okoliczności w tym samym czasie
nagłaśnia się sprawę tajemniczej kwatery na warszawskich Powązkach.
Co
się takiego stało, że prace te rozpoczęto właśnie teraz? Przypadek?
Wątpię"

http://grabie.salon24.pl/441894,setki-trupow-na-budowie-warszawskiego-metra

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)

Komentarze

"W różnych fazach rozkładu" to raczej jakiś wytwór wyobraźni. Prawdopodobnie całość tej informacji uznałabym za jedną z tzw. "legend miejskich", gdyby nie fakt, że coś podobnego miało już miejsce w latach 70. na warszawskiej Pradze.

Budynek przy ul. Strzeleckiej pełnił tuż po wojnie funkcję jednej z katowni NKWD usytuowanych na Pradze. W jego piwnicach znajdował się areszt, na parterze pokoje przesłuchań. Na piętrach - stołówka i kwatery śledczych, strażników, oficerów NKWD i polskiej Informacji. Bardzo możliwe, że w jednym z tych pokoi urzędował generał Sierow, ilekroć przyjeżdżał do Warszawy.

Wielu więźniów straciło tam życie podczas tortur.
W piwnicach, nocą, wykonywano wyroki śmierci. Zazwyczaj strzałem z pistoletu w tył głowy. Ciała zabitych chowano na dziedzińcu przed budynkiem, tam, gdzie dziś stoją garaże. Podczas budowy tych garaży w latach 70. robotnicy odkopali ludzkie kości. Ale komunistyczne władze chciały ukryć prawdę o przeszłości tego miejsca. Prace budowlane nakazano wykonywać nocą, przy sztucznym oświetleniu, do czasu aż odkryte przypadkowo bezimienne zbiorowe mogiły przysypano dokładnie ziemią i zalano betonem. Kości nawet nikt nie próbował stamtąd wywozić.

To był czas PRL-u, ale nie wiem czy i dziś nie jest to możliwe.

Vote up!
1
Vote down!
0
#284143

gdzie można by to zgłosić, by zostało to sprawdzone.
Bo zgłosić wszak trzeba.

Vote up!
0
Vote down!
0
#284145

Bielsk Podlaski.Podlaskie. W budynkach poklasztornych miesiło się NKWD i UB w latach 1940-1941 1944-1952. W poklasztornym piecu do wypieku chleba był karcer z polewaniem wody od góry. Studnia na wewnętrznym dziedzińcu służyła do podtapiania, a później do grzebania zamordowanych tam ofiar. W latach 70 władze PRL urządzały w tych budynkach zawody sportowe (m.in. podnoszenie ciężarów) dyskoteki i przeglądy zespołów muzycznych i młodzieżowych. Pod koniec lat 80 XX wieku przy prowadzonych pracach remontowo konserwatorskich natrafiono na liczne szkielety ludzkie. Podjęte badania archeologiczne odkryły ponurą i tragiczną tajemnicę tego miejsca, gdzie zamordowano i pogrzebano około tysiąca ludzi zamordowanych w latach funkcjonowania tam komunistycznej politycznej katowni.

Dziś mieszkają tam ludzie i mają swoją siedzibę różne związki kombatanckie.

 

Pozdrawiam,

Obibok na własny koszt

Vote up!
1
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#284166

To w sumie żadna sensacja bo w innych miastach Polski dokonywano we wcale nie tak dalekiej przeszłości podobnych "odkryć".

...Miałam w starym komputerze trochę podobnych informacji o Tczewie, Białymstoku i i., ale niestety straciłam bezpowrotnie wraz z komputerem rok temu w lipcowej burzy.
W pamięci jednak ślad został...

Pozdrawiam.
contessa

_________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com/watch?v=Zssi

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#284144

Nie chodzi o samo odkrycie, a o to, że ludzkich szczatków przecież nie mozna tak po prostu wywozić na wysypisko śmieci. Aż nie chce mi się wierzyć...

Vote up!
0
Vote down!
0
#284147

Nie poruszyłam tej kwestii bo to przecież oczywiste.
Pozdrawiam.
contessa

_________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com/watch?v=Zssi

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#284155

Nie zdarza mi się zbyt często /raptem 2 razy, w tym raz na priv, raz obecnie/odsyłać Państwa na inne fora, a w szczególności S24, pozwolę sobie na wyjaśnienie : po pierwsze proszono mnie o to, po drugie : wobec pierdół, które co i rusz ktoś podsyła z owego forum, ta akurat informacja wydała mi się ważna. Dodatkowo, wiedząc, iż na NP są Warszawiacy z krwi, kości i miłości, a także mający nieprawdopodobną wiedzę historyczną - umieściłam tę notkę, licząc na komentarze.
Serdecznie pozdrawiam.

Vote up!
1
Vote down!
0

mukuzani

#284148

Spróbuję się jutro czegoś dowiedzieć, albo przynajmniej kogoś tym zainteresować. W Warszawie są jeszcze miejsca, w których budowano na szczątkach. Tak jest chociażby w okolicach ulicy Kilińskiego, gdzie po wybuchu czołgu-pułapki podczas PW, nie udało się spod gruzów ekshumowac wszystkich szczątków. Domy tam dlatego zostały postawione na specjalnych palach, by nie kopać typowych fundamentów. Podobnie jest na Muranowie, gdzie było getto. Nigdzie w Warszawie nie ma tak pagórkowatego terenu. To akurat wiadomo, ale w cywilizowanym kraju, gdy natrafia sie na takie znalezisko, wpuszcza się tam archeologów, a prace budowlane przerywa.

Vote up!
1
Vote down!
0
#284149

Na policję z tym. Co innego?
Komenda główna policji: ,,Osoby zainteresowane uzyskaniem informacji publicznej mogą przesyłać zapytania na adres poczty elektronicznej:

sip@policja.gov.pl"
Napiszesz, czy cię zadenuncjować;)?
---
Całuję rączki, padam do nóg.

Vote up!
0
Vote down!
0
#284153

Odbiegnę trochę od tematu ale czy w Warszawie są Warszawiacy z krwi i kości ? Jeśli została to garstka po II WŚ i PW.
Jeszcze do niedawna świnie kwiczały w bagażnikach a ziemniaki w worach ugniatały dachy" maluchów". Obecnie cały Lublin i okolice zapychają ul.Nadwiślańską i trasę lubelską w piątki i poniedziałki. Une są Warszawiaki? Zajmują najlepsze stanowiska pracy w stolicy a do siebie wpadają na wekend i po jaja. U siebie rodzinnie pędzą do kościółka a w pracy uprawiaja wyścig szczurów i wpędzają siebie i innych w kompleksy. Z tytułu wykonywanego zawodu wiem kto kupuje najdroższe mieszkania w Warszawie.

Wracając do głównego tematu, to prawdopodobieństwo takiego odkrycia jest duże . Znowu będzie na Polaków tych z krwi i kości oczywiście, żem krwią pomazany naród.

Pozdrawiam
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#284235

Uważałabym z tą pogardą dla ludzi, którzy przyjeżdżają do Warszawy pracować, a często tu właśnie wybierają też swoje miejsce do życia. Nie tylko bowiem "zajmują stanowiska", ale napędzają gospodarkę. Gdyby w Warszawie mieli mieszkać sami warszawiacy "z krwi i kości", to byłaby ona nie stolicą, ale jakimś powiatowym miasteczkiem. Tak potoczyły się jej losy i nie ma co utyskiwać, że Warszawa nie jest "tylko dla warszawiaków". Tak jest w kazdej stolicy na całym świecie i nikt nie robi z tego problemu.

Mukuzani dobrze to napisała:"Warszawiacy z krwi, kości i miłości. I słusznie. Bo w niczym nie jest gorszy warszawiak przyjezdny, który potrafi to miasto kochać i dla niego pracować, od urodzonego warszawiaka. Bez przesady, że miejsce urodzenia o czymkolwiek świadczy.

Vote up!
0
Vote down!
0
#284241

Nie mam żadnej pogardy dla ludzi , którzy mieszkają w Warszawie. Niech sobie mieszkają , ja się wyprowadziłam 15 lat temu. Do Warszawy imigrują a z Warszawy emigrują.
Niestety nie wszyscy przyjezdni czują się związani emocjonalnie ze stolicą .
Powstają też firmy rejestrujące swoja działalnośc gospodarczą w miejscu zamieszkania , w stolicy rozkręcają biznes a rozliczają się w rodzimym gnieździe.
A skoro Warszawa nie jest tylko dla warszawiaków, jest stolicą europejską to czemu takie larum kiedy osiedlaja się obcokrajowcy , szczególnie ci z pejsami, ci to dopiero napędzają gospodarkę...
Zgadzam się, gdyby nie emigranci z okolic Warszawa byłaby powiatowym miasteczkiem.

A propos mój syn urodził się w Monachium i z pewnościa nie jest Niemcem.

Pozdrawiam

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#284255

Niestety nie wszyscy przyjezdni czują się związani emocjonalnie ze stolicą

Zgadza sie Gago. I w tym niewątpliwie masz rację. Smutną rację. Sama to obserwuję i bardzo mnie boli, gdy widzę ludzi, którzy przyjeżdżają tu jedynie dla zrobienia kariery, a sama Warszawa obchodzi ich tyle, co nic. Czasem jej wręcz nienawidzą. Gdyby gdzie indziej dostali lepszą płacę, to wynieśliby sie, nawet nie ogladajac się za siebie.
Wiem to wszystko, ale Twój komentarz odebrałam jako wymierzony przeciwko wszystkim, którzy tu przyjechali spoza Warszawy. Ja sama znam zaledwie kilka osób, o kórych można powiedzieć, że są naprawdę warszawiakami z krwi i kości, bo nie tylko oni sie tutaj urodzili, ale także i ich rodzice, i dziadkowie. Ale znam też sporo innych, dla których Warszawa nie tylko stała sie ich prawdziwym domem, ale domem ukochanym. To są warszawiacy z wyboru, a nie z przypadku. Kochają to miasto nie mniej niż ci, którzy są z nim związani od pokoleń.

A skoro Warszawa nie jest tylko dla warszawiaków, jest stolicą europejską to czemu takie larum kiedy osiedlaja się obcokrajowcy , szczególnie ci z pejsami, ci to dopiero napędzają gospodarkę...

A to jednak trochę coś innego i całkiem odmienny problem.
Mówiłyśmy wszak jedynie o Polakach, którzy wszędzie w Polsce mają prawo czuć się u siebie, bez względu na to gdzie się urodzili.

No właśnie, dobry przykład dałaś z Twoim synem :)

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#284286

Tam dom mój gdzie się wychowałem i wrosłem korzeniami.

Mimo, ze od kilkunastu lat mieszkamy w niezwykle NIEatrakcyjnym powiatowym mieście pod Warszawą (zupełnie z przypadku zresztą), czuję się zobowiązana wobec tego miejsca.
Synowie praktycznie wychowali się tutaj, kończą szkoły, maja swoich przyjaciół, dziewczyny. Trudno żyje się tutaj ale dla nich to ukochane miejsce z którym się utożsamili.
Dla mnie osobiście to nie takie łatwe i mam nadzieję że wkrótce wyniosę się zupełnie na wieś. I znowu będę przybłędą :))

Pozdrawiam

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#284340

Tam dom mój gdzie się wychowałem i wrosłem korzeniami.

Nie każdy może tak powiedzieć. Ja się wychowywałam w pięciu różnych miastach i Warszawa była tylko jednym z nich. Nie wybierałam takiego losu. Rodzice wybierali za mnie.

Ja mówię zatem inaczej - tam dom mój, gdzie serce moje :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#284365

Za mnie też wybierali, póżniej sama to robiłam i zawsze wracałam na rodzimą ziemię .
Czemu?
Wtedy nie wiedziałam może do końca ale podświadomie pragnęłam aby mój dom był zawsze moją ostoją, właśnie tu w Polsce.

Warszawa jest miastem w którym się wychowałam, wykształciłam, przeżyłam jeden z najpieknięszych okresów mojego życia.
Dziś już nie. Mogę mieszkac w lesie lub w polu. Warszawa nie jest już moim miastem, należy do wszystkich i do nikogo.

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
1
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#284402

Kto odbudowywał Warszawę po wojnie ?

Vote up!
0
Vote down!
0

mukuzani

#284245

Warszawa była odbudowana przez społecznośc wiejską i resztką pozostałych rodzimych mieszkańców.
Połowa mojej rodziny czyli ze strony matki(od pokoleń rodowici Warszawiacy) odbudowywała Warszawę, druga połowa ze strony ojca wracała luksusowym pociągiem z Kresów mając jedynie w ręku dowody tożsamości(dziadka zostawili gdzieś w nieznanym lesie ) i też natychmiast zawźięcie wzięli się do odbudowy. - to było tak na marginesie :)

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#284259

Pod wskazanym linkiem, jest również taka informacja :

Konferencja prasowa
21 sierpnia 2012 godzina 18.00, Warszawa, Plac na Rozdrożu obok pomnika Romana Dmowskiego konferencja prasowa w tej sprawie Zapraszamy

Tyle z mojej strony. Powtarzam : nie jest moim zwyczajem, odsyłać pod mętne adresy. Tym razem uważam, że należało.
Dobranoc Państwu !

Vote up!
0
Vote down!
0

mukuzani

#284156

Przez media przemknął ostatnio, raczej ospale, spór na temat Cudu nad Wisłą. Kwestią sporną jest zwłaszcza identyfikacja głównego sprawcy tego zwycięstwa. Piłsudski czy Rozwadowski? Cud Matki Bożej czy też raczej wyrachowanie Stalina, który dla własnych celów miał nie wesprzeć Tuchaczewskiego w ataku na Polskę? Nie widząc powodu wykluczenia któregoś z tych czynników, trzeba najpierw pamiętać, że chrześcijańskie cuda nie są nigdy wsparciem ludzkiej bezmyślności i lenistwa. Boża interwencja pod Warszawą nie mogła zatem wykluczyć bohaterskiego czynu Polaków i to nie tylko najwyższych dowódców. Bezpośredni świadek tych wydarzeń, Stefan Żeromski, zaskoczony był przede wszystkim pozytywną postawą najbiedniejszego polskiego ludu. W swoim słynnym wojennym reportażu “Na plebanii w Wyszkowie” pisał: “Polacy! Niech wasze ręce składają się do modlitwy, albowiem ci bezrolni i bezdomni Polskę wybrali. To nic, że tam i sam ten i ów poszedł z rozpaczy za wrogiem. Cały bowiem lud polski poszedł w bój za ojczyznę. Opasali się pasem żołnierskim nędzarze, którzy na własność w ojczyźnie mają tylko grób, i z męstwem, na którego widok oniemiał z zachwytu świat, uderzyli w wojska najeźdźców”.

Dzisiaj też bronią niepodległości Polski – czyli między innymi wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej, narodowego majątku, funkcjonowania w UE nie na kolanach – nade wszystko “mohery”, pozbawiani prawa głosu, spychani na margines lekceważącym dystansem niektórych pasterzy lub codziennym (także w niedzielę) szyderstwem. Polski lud pewnie i ten atak przetrzyma, jeśli jeszcze pozostaliśmy sobą, czyli ludem, o którym pisał Wincenty Kadłubek: “tak dalece nie przynaglała ich żądza panowania ani namiętność posiadania (…), iż poza wielkodusznością nic nie uważali za wielkie”. Tę wielkoduszną postawę polskiego ludu wobec śmiertelnego zagrożenia Polski ze strony Rosji Żeromski przeciwstawił zbrodni ówczesnych zdrajców Ojczyzny. Trzech z nich okupowało plebanię w Wyszkowie samozwańczo – z nadania wrogiego państwa – określając się jako członkowie Tymczasowego Komitetu Rewolucyjnego Polskiego. Czekając na klęskę Warszawy, przygotowywali jej mapę z zaznaczonymi największymi sklepami, które w pierwszej kolejności mieli zamiar “wyzwolić” z rąk “panów”. Na razie z wyraźnym upodobaniem do luksusów i zbytku – jak zanotował Żeromski – konsumowali cukier najwyższej jakości, “przejęty” z miejscowych spiżarni. Wyraźnie nie przejmowali się swoją zbrodnią, gdyż “dla poparcia swej władzy przyprowadzili na nasze pola, na nasze nędzne miasteczka, na dwory i chałupy posiedzicieli, na miasta przywalone brudem i zdruzgotane tyloletnią wojną – obcą armię, masę, złożoną z ludzi ciemnych, zgłodniałych, żądnych obłowienia się i sołdackiej rozpusty”. Czy dzisiaj nie mamy w nadmiarze takich polityków, dziennikarzy, intelektualistów, którzy okazali się grabarzami polskiej kultury, promotorami “sołdackiej rozpusty”? Uciekając w popłochu z plebanii w Wyszkowie niedoszła “polska” władza (Julian Marchlewski, Feliks Kon, Feliks Dzierżyński) przedstawiła się całkiem trafnie proboszczowi jako trzej antychryści, w czym przodował zwłaszcza Dzierżyński, który przyznał: “Matka chciała, abym był księdzem, dzisiaj jestem antychrystem”. Proboszcz tej parafii (ks. kanonik Wiktor Mieczkowski w obszernej relacji “Bolszewicy w polskiej plebanii”) wspomina, że w długich rozmowach deklarowali się oni nie jako wrogowie religii, ale jako wrogowie angażowania się Kościoła w politykę. Oto zatem teologia antychrysta – “teologia” życia religijnego oderwanego od świata, w którym żyjemy, czyli “teologia” bizantyjskiego poparcia dla władzy, nawet jeśli ta popiera wszelakie zbrodnie, włącznie z aborcją, sztucznym zapłodnieniem in vitro, sodomią.

Vote up!
1
Vote down!
0
#284171

Choć ze wstydem muszę przyznać, ze niewiele wiem o budowie tzw. drugiej linii metra, to jednak przytoczony przez Ciebie mail nie brzmi prawdopodobnie.

Odkrycia szczątków ludzkich przy okazji budowy warszawskiego metra są teoretycznie możliwe tylko tam, gdzie prace przeprowadzane są metodą "odkrywkową", tj. przy budowie stacji. Drążenie tunelu - ze względu na technologię oraz poziom jego zagłębienia - raczej je wykluczają.

Co nie zmienia faktu, że Warszawa była odbudowywana i nadal jest budowana "na kościach".

Należałoby sprawdzić wszystkie miejsca, gdzie rozpoczęto budowę stacji i urządzeń technicznych metra metodą odkrywkową. Przebieg drugiej linii - szczególnie w Warszawie lewobrzeżnej wskazuje, że odkrycia szczątków ludzkich podczas prac są możliwe i prawdopodobne.

Vote up!
0
Vote down!
-1
#284172

Na pewno nie jest mozliwe odkrycie szczątków "w różnym stopniu rozkładu". To już podkreślałam, bo jest to dla mnie wierutna bzdura. Jakiekolwiek szczątki w miejscach budowy II linii metra, a więc praktycznie w Sródmieściu, mogą pochodzić jedynie z okresu II w. św. Ofiar stalinowskich nie chowano bowiem w tych miejscach. Na pewno też te ewentualne szczątki nie mogą iść w setki.
Natomiast możliwość natknięcia się na nie ekshumowane po wojnie zwłoki oczywiście jest. Skoro zaledwie tydzień temu podczas budowy metra wykopano w środku miasta półtonowy pocisk, a dziś znaleziono niewybuch podczas remontu w Muzeum Etnograficznym (był sobie w stropie pomiędzy piętrami, ewakuowano 150 osób), to może sie zdarzyć także i to, że ekipa budowlana trafi na jakieś szczątki. Bez względu na to, że tunel drążony jest głęboko pod ziemią, wszędzie są także wykopy -zarówno na niemal całej długości ulicy swiętokrzyskiej, jak i dalej - przez Prostą, aż do Karolkowej.

Vote up!
0
Vote down!
-1
#284216

...gdy odkopano przez przypadek część starego cmentarza żydowskiego, w trakcie modernizacji linii tramwajowej wrzask był na pół Europy...Goje mogą być bezczeszczeni i za życia, i po śmierci...I jak tu NIE być antysemitą...?

Vote up!
0
Vote down!
0
#284173

W tym sęk, że my nie żyjemy w cywilizowanym kraju, co jest oczywiste,  śledząc wszystkie aspekty rozwoju naszego państwa , a  co uwidacznia się niemal na każdym kroku, w tej relacji najbardziej. Nie ten rząd, nie ci ludzie, którzy szanują naszą historię, są wystarczająco wyedukowani, kulturalni i patriotycznie wychowani. NIESTETY !

Vote up!
0
Vote down!
0
#284195

żeby przejść nad nią do porządku dziennego.
Zajrzałem więc do zbioru tekstów "herbu Grabie" na S24, tutaj: http://grabie.salon24.pl/posts/0,6,wszystkie
i opadło mnie zbyt wiele wątpliwości. Każdy zresztą może sprawdzić sam.
1. W informacji nie ma żadnych (ale to żadnych) konkretów co do miejsca i czasu co czyni ją niesprawdzalną a podatną na wszelkie manipulacje.
2. Jeszcze w latach sześćdziesiątych w gazetach często ukazywały się informacje o znajdowaniu w "wykopkach" szczątków poległych, głównie z czasów Powstania. To nic nowego. Ale linia metra przebiega przez miejsca które były już dawniej wielokrotnie przekopywane (ulice), sam tunel głęboko pod powierzchnia, stąd tak masowe znaleziska w różnych miejscach jak opisywane są moim zdaniem nieprawdopodobne.
3. Informacja o zwłokach w różnym stanie rozkładu sugeruje różne, choć niewiadome pochodzenie. Zaskakuje dziwaczny sposób jej podania i mętne odniesienie do obecnych prac na cmentarzu na Powązkach. Ta zwłaszcza sugestia budzi mój niepokój o rzeczywiste intencje autora.
4. Znając "od podszewki" realia budowy pierwszej linii Metra sądzę że nie jest możliwe ptrzy tego typu pracach znalezisko opisane w tekście pod względem ilości zwłok i stanu zachowania. Wyjaśniam przy okazji, że o ile wiem rzeczywiste ofiary mafii zakopywane bywały po lasach, a nie na budowie w środku miasta. Nie jest też możliwe utrzymanie takiego faktu w tajemnicy. Budowlańcy to "normalni ludzie", podobnie jak ich zwierzchnicy.
5. Spektrum spraw które porusza nosiciel nicka "herbu Grabie" jest szerokie, ale przynajmniej w przypadku gazu łupkowego albo nie wie o czym pisze, albo jego sugestie mają charakter propagandowy, nie informacyjny. W tym akurat przypadku dobrze wiem co mówię.
Autor teksu posługujący się nickiem "herbu Grabie" nie jest dla mnie wiarygodny.
Pozdrawiam
Honic

Vote up!
0
Vote down!
0
#284206

Szczerze mówiąc, "herbu Grabie" jest dla mnie, nie mniej i nie więcej wiarygodny , niż setki innych użytkowników w necie.
Nawet ci "wiarygodni" przez lata, potrafią zadziwić nagłą woltą, jakimś fałszem, dlatego do wszystkich od pewnego czasu podchodzę z dużym dystansem. Nie podlegające dyskusji i wątpliwości, są jedynie fakty.
Dziękuję za merytoryczne komentarze.
Czekam również na zapowiedzianą na dzisiaj konferencję w tej sprawie.
Pozdrawiam wszystkich Państwa serdecznie.

Vote up!
0
Vote down!
0

mukuzani

#284218

niemoher
Czy będzie jutro relacja ?
Może jakieś radio da transmisję ?

Vote up!
0
Vote down!
0

niemoher

#284220

Konferencja prasowa
21 sierpnia 2012 godzina 18.00, Warszawa, Plac na Rozdrożu obok pomnika Romana Dmowskiego konferencja prasowa w tej sprawie Zapraszamy

Liczę na jakieś komentarze tych, którzy tam się pojawią.

Vote up!
0
Vote down!
0

mukuzani

#284228

Vote up!
0
Vote down!
0

mukuzani

#284248

http://www.youtube.com/watch?v=6huhWhhszZU

--------------------------------------------------------------
http://legionnairepoland.blogspot.com/
--------------------------------------------------------------

Vote up!
0
Vote down!
0
#284308

Czy 21 sierpnia, 2012 - 14:25 nie jest właśnie tym samym ?

Vote up!
0
Vote down!
0

mukuzani

#284309

... witaj Szanowna Autorko.
--Wiem, znam genezę Twojego impulsu, aby napisać tę notkę.
...ktoś , apelował do rdzennych Warszawiaków , aby zabrali głos w tej kwestii....
- Droga MUKUZANI, czy Ty nie czujesz "czadu i swądu" , wokół tej informacji ? , wierzysz w tajemnice dotrzymane przez grupę robotników.... ?
- Długo, będą znajdowane doczesne szczątki ludzi , którzy zginęli w PW.
Alle, błagam ..., nie,
"Setki trupów na budowie warszawskiego metra " //
..........
-nie Mukuzani, ktoś chce koniecznie ,abyśmy zajęli się tą sprawą .
pozdrawiam,
Marek

Vote up!
0
Vote down!
0
#284351

Czuję ten swąd, Marusiu. Dlatego swój udział w tym wątku jasno określiłam.
Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

mukuzani

#284382

...do którego wkleiłaś(eś) link, to ci sami, którzy robili kampanię Kononowiczowi i następnie obwozili go jak małpę po kraju zarabiając na tym kasę?
Tak mi się jakoś kojarzą a jeśli tak, to news jest tak wiarygodny, jak mój o lądowaniu marsjan na Wenus.
Tak mi się kojarzą z tamtym cyrkiem, ale dopuszczam że mogę się mylić choć "Podlasie xxi wieku" czy jakoś tak, właśnie wystawiło wtedy Kononowicza jako kandydata na prezydenta Białegostoku.
I jeszcze o Warszawie i odbudowywaniu jej po wojnie.
Jeśli cały kraj odbudowywał stolicę to teraz cały kraj ma w niej rodziny znajomych itd. i korzysta z niej często nie płacąc podatków a jedynie smrodząc spalinami aut.
A jeśli było co odbudowywać, to znaczy została zniszczona a jeśli została zniszczona, to znaczy walczyła itd. itd.
Od kilku lat w niej już nie mieszkam i jestem szczęśliwy, bo widzę teraz z okna i Pałac Kultury i buraki, a żywe buraki mienią się mieszkańcami Warszawy a tych staram się za dużo nie oglądać.

Vote up!
0
Vote down!
0
#284359

Wszystko na to wskazuje, że odnośnie gostków - masz rację.
Ja cały czas czekam na relację, z owej zapowiedzianej konferencji.
Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

mukuzani

#284385

Powiem krótko : gostek, który chciał zaistnieć, zwykła menda.
To potwierdza moją wcześniejszą refleksję, o magmie internetowej.

http://grabie.salon24.pl/442375,kaczynski-powinien-chronic-sie-sam#comment_6495072

To jest moje trzecie - i ostatnie - odwołanie się do mętnego salonu. Przepraszam.

Vote up!
0
Vote down!
0

mukuzani

#284566

Nie wyrzucaj sobie niczego. Przywoity człowiek musi jakoś reagować, gdy słyszy takie horrendalne wieści. Wstrętne natomiast jest to, że ktoś nie waha się wykorzystywać cudzej dobrej woli. Jednak lepiej jest dowiedzieć się, że zostało się oszukanym, niż mieć wyrzuty sumienia, ze nie zrobilo się nic.

Pozdrawiam Cię serdecznie

Vote up!
0
Vote down!
0
#284574

Dziękuje za dobre słowo :)
Wiesz, o mnie najmniej tu chodzi. Natomiast gdyby to okazało się "kitem", to myślę o rekordowej ilości odsłon, z całego świata...:(
Kolega, który mi to przysłał - w najlepszej wierze - też prawdopodobnie ciągle czeka na zapowiedziany film z "konferencji". Od jego zawartości zależy, czy utwierdzę się w podejrzeniu, że autor notki/ swoją drogą popełnił ostatnio takie notki, że szkoda słów.../ robi sobie cyrk z pogrzebu, czy może jednak sprawa jest poważna. Tak więc czekamy na ten film z konferencji.
Pozdrawiam serdecznie

Vote up!
0
Vote down!
0

mukuzani

#284795

Komentować nie będę, sami Państwo oceńcie
Vote up!
0
Vote down!
0

mukuzani

#284933

Gdyby to wycisnąć jak cytrynę to z początkowej "ilości zwłok, które można szacować w setkach" zastaje zdanie "pod jakąś ulicą jest parę ciał".

Wymaga to pewnej odwagi cywilnej od kierownika lub pracowników budowy bo w każdym takim przypadku należy powiadomić niezwłocznie najbliższą komendę Policji oraz właściwy urząd miasta lub gminy w celu zabezpieczenia terenu do czasu ewentualnej ekshumacji.

Vote up!
0
Vote down!
0
#284942

gość z drogi

ludzkich szczątków....

a ja pamietam,jak setki wygnanych warszawiaków,szukało miejsc pogrzebania 

swoich bliskich....na terenie całej Warszawy....

ale panią gronkowiec,takie sprawy nie obchodzą....

10 smutne i ku pamięci rodzin,które nigdy nie odnalazły kości swych BLISKICH,dzięki za informację....

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#284949

więc kontynuuję:
W dokumencie wręczanym uczestnikom "konferencji" (jest ich o ile dobrze policzyłem czworo, w tym dokumentujący, plus dwóch organizatorów) bardzo wyraźny postulat odnoszący się do 24-godzinnej kontroli przez IPN, ale dokładnie zero konkretów. Poważny temat jakim się zajmują wymaga poważnego traktowania. W dalszym ciągu uważam to za ponury żart, szyderstwo lub prowokację. Czemu to ma służyć? Czy na podstawie takiego "dokumentu" pokazanego kamerze pod koniec trzeciej minuty nagrania IPN miałby lub mógłby podjąć jakiekolwiek działania? A jeśli nie, po co jest przywoływany? Czy na następnej takiej "konferencji" IPN zostanie oskarżony że nie wykazuje zainteresowania sprawą do której jest powołany, co spowoduje wzrost odsetku tych którzy uważają IPN, któremu właśnie odbiera się siedzibę w Warszawie, za nikomu niepotrzebną lub wręcz szkodliwą ostoję jątrzących pisiorów?
Moim zdaniem to prowokacja.
Pozdrawiam
Honic

Vote up!
0
Vote down!
0
#284972

Powiem tak. Ten człowiek, a także jego kolega z poprzedniego filmiku, robią na mnie jak najgorsze wrażenie. Prawdopodobnie chodzi im jedynie o skupienie na sobie uwagi i uzyskanie rozgłosu dla komitetu wyborczego Podlasie XXI wieku.
Człowiek przemawiający na zwołanej przez siebie konferencji, to Adam Czeczetkowicz, próbujący zrobić karierę polityczną. Po to zresztą założył swoje Podlasie XXI wieku. Dał się poznać jako postać obrzydliwa, wykorzystująca Krzysztofa Kononowicza dla zakpienia sobie z powagi wyborów.

Już zresztą w poprzednim filmie uderzyło mnie, że panowie rozgrywają jakieś swoje prywatne sprawy, ponieważ zaatakowali Sowińca, którego to nicka używa znany prawicy dr. Jerzy Bukowski z Krakowa, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie, były reprezentant prasowy śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego w Kraju, a przede wszystkim człowiek, który od lat walczy o pamięć polskich bohaterów, o podtrzymanie naszej tożsamości narodowej i propagowanie najpiękniejszych kart naszej historii, jak również o usunięcie z przestrzeni publicznej symboli związanych z komunizmem.

Obaj panowie oskarżają go w tym filmie o próby zastraszenia tylko dlatego, że miał śmiałość wygłosić rzecz oczywistą - iż świadek takiego traktowania szczątków ludzkich powinien zgłosić doniesienie Prokuraturze, ponieważ jest to przestępstwo.

Jestem tego samego zdania, co Sowiniec. Zamiast zwoływać konferencje, panowie powinni nakłonić osobę, która rzekomo przekazała im taką informację do zgłoszenia sprawy prokuraturze, albo - skoro mają tę informację z pierwszej ręki - zgłosić ją osobiście.

To, co wyczyniają, jest dla mnie sygnałem o braku wiarygodności tej całej akcji.

Vote up!
0
Vote down!
0
#284990

gość z drogi

posuneli się informujący nas...nie mam na myśli @Elleanai,lecz tych,którzy te filmiki nagrywali....

nie oglądałam filmików,bo czas na to nie pozwalał,ale i mnie "setki trupów wydawały się albo przejęzyczeniem  lub   paradoksem...

rację mają Ellenai i Marek i Następni...

mnie uderzyło samo stwiedzenie znajdywania ludzkich szczątków,

ponieważ

opowiadał mi ktoś,że przy budowach dróg,zdarzały się takie przypadki,ale nikt ich nie zgłaszał bojąc się, że zostaną przerwane roboty drogowe i ludzie nie dostaną pieniedzy za swoją pracę

......nigdy jednak nie setki trupów....

wracając do Warszawy,to pamiętam ją z dzieciństwa,same zgliszcza,ruiny i same krzyżyki prymitywnie zbijane w miejscach przeróznych.....my szukałyśmy z Babcią i Mamą w okolicach Elektrowni ,więc krzyży było naprawdę dużo....często bezimiennych....

póżniej na tych miejscach rosły bloki w  tzw  "czynie społecznym"

co z mogiłkami tymczasowymi ? tego już nie wiem.....

pozdr i dzięki za sprostowania....sieć,jest jednak  tylko siecią....

pozdr  serd :)

 

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#285038

Dziękuję tym wszystkim, którzy utwierdzili mnie w przekonaniu, że facet zasługuje na miano,którym go obdarzyłam wcześniej. Gość, który używa wielkich słów na "konferencji", poświęconej TAKIEMU tematowi, przychodzi ubrany jak na wieczór kawalerski....
Ponownie powstrzymam się od słów adekwatnych, bo nazbierałam już tyle "punktów karnych", że szkoda tracić kontakt z NP, dla takiego kogoś.
Szkoda słów.

Vote up!
0
Vote down!
0

mukuzani

#285122

gość z drogi

kolejna dziesiątka  z serdecznymi pozdrowieniami :)

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#285178