Wałęsa, Kuroń, Michnik, bohaterowie czy ...

Obrazek użytkownika jerry.from.lublin
Kraj

Wiele lat temu ich nazwiska wychwytywane z zagłuszanego eteru budziły nadzieję i dodawały odwagi. Byli twardzi, nieustępliwi, nie schylali karku przed totalitarną władzą. Byli jak partyzanci z piosenki Cohena, zostawili wszystko, poświęcili wszystko, dla nas i naszej przyszłości. Coraz głośniej niczym metal po szkle brzmi jednak pytanie czy wiemy o nich wszystko czy tylko to co chcieli byśmy o nich wiedzieli. Przez ostatni lata wszyscy trzej podlegają konsekwentnej ochronie mediów i establishmentu III RP. Z góry przyjęte założenie o ich szczególnej i wyłącznie pozytywnej roli skutkuje zagłuszaniem i niszczeniem każdej informacji która tę rolę i znaczenie poddaje w wątpliwość. Coraz trudniej jednak upychać kolejne znajdowane trupy w szafie. A i pojawienie się niezależnych (drugoobiegowych wręcz) mediów proces ten utrudnia.

Diapazon wysokich tonów od którego pękają szklanki rozbrzmiewa za każdym razem gdy ktoś zaczyna powątpiewać w dobre intencje wielkiej trójki i zaczyna baczniej przyglądać się ich słowom i czynom. Zgodnie z tezą książki Centkiewicza i Gontarczyka Lech Wałęsa był agentem SB o numerze ewidencyjnym 12535 zarejestrowanym 29 XII 1970 jako tajny współpracownik "Bolek". Lech Wałęsa próbuje mimo kolejnych dowodów iść na całość, wcześniej próbował tłumaczyć „coś tam podpisałem”, teraz mając poparcie głównych mediów i władzy czuje się bezkarny, pozywa, bo wie że sądy III Rp często nie są w stanie intelektualnie udźwignąć podejmowanych spraw a odwaga i niezależność nie należą do ich charakterystycznych cech.

Jacek Kuroń jest tu szczególnym przypadkiem, nie ma chyba nikogo kto by nie darzył go sympatią, rzadko jednak podejmowany jest temat jego negocjacji ze Służbą Bezpieczeństwa, negocjacji bo nie były to przecież przesłuchania. W ich czasie wskazywał która część opozycji jest konstruktywna a która ma czarne pobniebienie i winna być poddana szczególnej opiece służb. No dobra sprawę negocjacje te prowadzone w niczyim imieniu i z niczyjego nadania stanowiły przygotowanie do okrągłego stołu. Czy była to gra której celem była eliminacja opozycji patriotycznej i szansa dla tych którzy w końcu stali się twórcami III RP? Co ciekawe oficerowie SB bardzo dobrze rozumieli intencje Kuronia, można odnieść wrażenie, że akceptują podział zaproponowany przez Kuronia, podział na opozycję z którą można rozmawiać, która gdy będzie trzeba „zapanuje nad emocjami” a opozycją z którą rozmowa jest niemożliwa. Podział ten podtrzymywany jest nadal np. przez środowisko Gazety Wyborczej.

Prawdziwym Sauronem III RP jest oczywiście Adam Michnik, mitologizowany i obarczany winą za kształt Polski w 2012 r. Jego decyzją ludźmi honoru uczyniono komunistycznych morderców a ludzi walczących z tymiż oszołomami. Historia czeka na biografa Michnika, choć nie czarujmy się, potrzeba do tego odwagi i zdecydowania. Michnik widoczny na fotografiach z lat 80tych zaraz za księdzem Popiełuszką stoi obecnie na czele antykościelnej czerezwyczjki. Promuje Palikota i walczy ze świętem 11 Listopada. Charakterystyczne, że lata spędzone w więzieniu na pisaniu książek i listów protestacyjnych nie budzą w nim takiej złości by chcieć kary dla ludzi którzy go tam wsadzili. Trudno stosunek do komunistów w przypadku Michnika oderwać od losów jego rodziny i znajomych i tych z 1968 i tych z Alei Przyjaciół. Kim tak naprawdę był w latach osiemdziesiatych? Twardym opozycjonistą czy nadzieją dla Jaruzelskiego na bezpieczne lądowanie w przypadku niepowodzenie komunistycznego eksperymentu. Łatwość z jaką wszedł w III Rp, dostał gazetę z nadania Wałęsy a przydział papieru z nadania Jaruzelskiego, to przyczynek do badań na które mam nadzieję nie czekać długo.

Oczywiście te dziwne biografie i zagadki tak skrzętnie skrywane przez propagandę III RP dotyczą również np Mazowieckiego czy Geremka.

Kruszący się mit założycielski III RP jest dramatem całego naszego pokolenia, wszyscy (prawie) w niego uwierzyliśmy, daliśmy się ponieść i teraz stoimy na peronie a pociąg odjeżdża. Prawda o ojcach założycielach nie spowoduje oczywiście upadku III RP. Ich następcy zainwestowali wiele emocji i nadziei, przekreślenie tego wszystkiego, przyznanie przed sobą samym że byłem oszukiwany, że dałem się oszukać nie jest proste. Obrońcy wielkiej trójcy nie udają nawet że chodzi im o prawdę czy rzetelność. Z zasady oszołomem i prymitywem jest ten kto prawdy objawione poddaje w wątpliwość. Z nim się nie dyskutuje, jego należy odizolować, oczywiście dla jego dobra. Praca nad przywracaniem pamięci i szacunku dla prawdy a przede wszystkim odkrycie prawdziwych mechanizmów powstania III RP to nasz obowiązek. Jeszcze parę lat temu było to trudne, teraz mimo szykan (vide: Paweł Zyzak) i procesów (Wyszkowski) nic już tego nie powstrzyma. Niech szczekają, my musimy jechać dalej. A jeśli upadną autorytety III RP, jeśli rzeczywistość jest zupełnie inna? Prawda jeszcze nikogo nie zabiła

"Komplet informacji na temat agenturalnej przeszłości osób publicznych w Polsce dziś znajduje się zapewne tylko w jednym miejscu. Nie w Warszawie, bo tu znaczną część zniszczono, a w Moskwie. Najprawdopodobniej tam właśnie znajduje się oryginalna teczka "Bolka"."

Brak głosów

Komentarze

pomimo, iż w zasadzie...wszyscy o tym wiedzieliśmy.
Człowiek jednak woli się łudzić, że zło, które wyczuwa, jest w istocie tylko objawem histerii, przewrażliwienia, fantazji.
Zatraciliśmy szósty zmysł.

Jaki los spotkał polskich patriotów, którym nie był miłościw towarzysz Kuroń?

Vote up!
0
Vote down!
0
#258107

Jak traktować zarejestrowanego TW „X”, „Rybak”(sam zainteresowany zaprzecza temu), który pisał dla SB raporty na temat Adama Michnika,Jacka Kuronia, Karola Modzelewskiego,
Waldemara Kuczyńskiego?
Czy mogły nim kierować motywacje patriotyczne?

Vote up!
0
Vote down!
0
#258133

Nie można wykluczyć, że działał na zlecenie SB, która w czasach gomółkowskich polowała nie tylko na frakcje syjonistyczne, ale też tockistowskie Jak wiemy, ideologia Trockiego była bliska Michnikowi. Sam to kiedyś powiedział. Widziałam w TV.

Skoro UB miało "Rybaka" w łapach przez dwa lata, nie można wykluczyć, że patriotyzm z niego wybito razem z zębami, wyrwano wraz z paznokciami, albo kupiono za srebrniki...

Vote up!
0
Vote down!
0
#258156

Nas Polaków raczej w domu się uczy, że ludziom trzeba ufać, o takie rodzinne dobre staropolskie wychowanie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#258149

Wiesz co, Jerry? Powiem tak: myśmy wysiedli z tramwaju w kolorze biało-czerwonym na przystanku niepodległość. A raczej tak się nam wydawało. Ale okazało się, że to był to przystanek zastępczy, a tramwaj pojechał dalej. Tym razem w barwach...maskujących. :-( Ale to nasza wina, nasza wina, nasza bardzo wielka wina...

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#258125

HdeS

Vote up!
0
Vote down!
0

HdeS

#258130

Nie. Niektórzy mieli ulgowe, większość normalne, a ładnych parę osób mimo posiadania ważnego biletu otrzymało wysokie mandaty. Nawet najwyższe. :-(

Vote up!
0
Vote down!
0
#258132

jednookim ślepcem olewającym zwrotnice i światła ostrzegawcze.

HdeS

Vote up!
0
Vote down!
0

HdeS

#258143

Vote up!
0
Vote down!
0
#258138

Vote up!
0
Vote down!
0
#258139

nie dotyczy to chyba "robociarskiego" LW bezpośrednio.Jednak suma sumarum, jego działania nie są negatywne dla The nacji.:))

Chyba warto zastanowić się nad tym co napisał: 1. Łysiak niedawno w Uważam a propos przemian, 2. T. Korzeniewski drukarz Nowej, znający światek KOR i tzw. opozycji lat 70-ch, dziś w USA, stąd niezależny od tutejszego salonu.

1. "Państwo zbudowane mocą kontraktu czterech grup (po dwie z każdej strony): bezpieki wojskowej plus cywilnej oraz nomenklatury partyjnej (dwie koterie strony rządowej łaknące uwłaszczenia), tudzież grupy robotników oraz jaczejki żydowskich inteligentów o skłonnościach bardziej kosmopolitycznych niż ojczyźnianych (dwie grupy strony formalnie antyrządowej)— gniło od początku."

2."Kiedy zacząłem wchodzić w środowisko tzw. opozycyjnej Warszawy w roku 1977, mój młodzieńczy idealizm nakłaniał mnie, abym na poznawane dzieci ex-KPPowców, na tzw. pokolenie Marca '68, patrzył jak na kompletnie nowych ludzi w stosunku do ich zdradzieckich – względem nas Polaków, dziś lepiej podkreślić, bo wiemy przecież jak oni dla siebie kombinują – ojców. Nie obciążał ich winą w tym względzie. ...
...Ale już trzy-cztery miesiące kręcenia się po warszawskim opozycyjnym podwórku nawet młodemu idealizmowi wystarczyły....

...Nawet we wczesnych latach 1990. większość Polaków nie orientowała się w aktualnym po-KPPowskim układzie sił w KORze. Że, symbolicznie mówiąc, nastąpiło w nim nie tylko zlanie się Powstania Warszawskiego z Powstaniem w Getcie, ale że dowództwo 200-osobowego powstania w getcie przejęło praktycznie komendę nad dowództwem kilkudziesięciotysięcznego powstania Polaków '44."

Vote up!
0
Vote down!
0
#258152

Angażując się w rozwój czerwonego harcerstwa brał czynny udział w praniu mózgów niewinnych dzieci.

Vote up!
0
Vote down!
0

ixi band

#258160

Michnik,Gieremek,Blumsztajn,Kuroń,Mazowiecki,Balczerowicz,Gronkiewicz-Waltz,Wujec,Lityński,Borysewicz,Suchocka,Tusk,Bujak,
o to ludzie którzy doprowadzili Polskę na skraj przepaści i są bohaterami ale nie państwa Polskiego

Vote up!
0
Vote down!
0
#258173

Nie jesteśmy w stanie stwierdzić jak było naprawdę. Na dzień dzisiejszy brak materiałów pozwalających stwierdzić jednoznacznie jeśli chodzi o tzw. wierchuszkę obozu władzy i salonu co jest zalegendowaniem a co prawdą. Gdy wypłynęła sprawa upamiętnienia Kuronia szybko pojawiło się wyjaśnienie: "on nie donosił, on prowadził grę operacyjną z bezpieką" (sic). Oznacza to że są bardzo mocne papiery na kapowanie i ktoś wymógł odstąpienie od planów gloryfikacji Kuronia.

Vote up!
0
Vote down!
0
#258170

Zniszczył harcerstwo i to mi wystarczy. Czerwony bezideowy sprytny harcerz. Cwany lewak.

Vote up!
0
Vote down!
0

Petronela

#258178

Witam

Wyważony, dobry tekst. Też starałem się kiedyś tak pisać o ludziach, w których wierzyłem i nic tej mojej wiary ówcześnie 20-latka nie mogło zachwiać. Kuroń, Wałęsa, Mazowiecki, Michnik to byli dla mnie bohaterowie, którym zazdrościłem i których podziwiałem. W Balcerowicza byłem zapatrzony "jak w obrazek". Przełomem był dla mnie rok 1992 i Nocna Zmiana... Dziś jako 44 latek nie mam złudzeń. Okrągły Stół był zdradą narodu i państwa polskiego. Syjo-trockiści rządzą nami do dziś, środowisko WSI otacza wszystkich kordonem bezpieczeństwa.

Smutno mi nieraz i bardzo mocno przeżyłem dysonans poznawczy po poznaniu prawdy o zdrajcach.

Obecnie uważam, że jedyną szansą dla Polski jest zmiana pokoleniowa, ale czy nie bedzie za późno?

Pozdrawiam

krzysztofjaw

Vote up!
0
Vote down!
0

krzysztofjaw

#258214

Nie wiem skad u autora takie mylne przeswiadczenie o milosci do Michnika,a moze wciskanie propagandy ze Kuron byl CACY.
Moze autorowi Kuron zupy dal.

Vote up!
0
Vote down!
0
#258249

dopiero za Gierka. To jemu zawdzięczamy reemigrację tej plugawej nacji po 1968 roku. Wcześniej tępił ich Miecio Moczar. Szczyt ich rozmnażania przypadł na czas Jaruzelskiego. Otaczał się wypróbowanym, żydowsko-sowieckim establishmentem ze służb KGB. To wtedy wybuchła kariera żyda Kiszczaka/ciekawym jak nazywał się przed 1939 rokiem?/ i całej ledwo wiążącej koniec z końcem żydowskiej piątej kolumny. Wtedy patriotami polskimi z partyjnego polecenia, zostali Michnik, Kuroń, Wujec, Frasyniuk, Borysewicz i Geremek. Wtedy z niebytu i postsowieckiej szarzyzny, wypełza Kulczyk, Krauze i Balcerowicz, Olechowski, Goryszewski, Eysmont i cała reszta czerwonego gudłajstwa. To wtedy rebe Kiszczak, przy okrągłym stoliczku, wrzeszczy "stoliczku nakryj się!". Tam podzielono Polskę i tam zaczęły się sny pejsatych, o powrocie Judeopolonii. Wszystkie wtedy powstałe partie, były etnicznie czysto żydowskie. Polacy stanowili tylko tło dla władców majątku narodowego.

Vote up!
0
Vote down!
0
#258253

Polecam ciekawy tekst :

http://www.asme.pl/115454533670444.shtml

 

Fragment :

  "Dla Adama to nie pierwszyzna przedstawianie swych dobroczyńców z Kościoła katolickiego jako antysemitów, jeśli zaistnieje na to zapotrzebowanie propagandowe. Kiedy Jacek Kuroń wysunął swą kandydaturę w wyborach prezydenckich przeciwko kandydującemu na drugą kadencję Lechowi Wałęsie, Adam Michnik postanowił dla promocji swego druha i guru Jacka poświęcić swych gdańskich przyjaciół: księdza prałata Henryka Jankowskiego, proboszcza kościoła św. Brygidy, który ochrzcił mu jego syna Antka, oraz występującego w roli ojca chrzestnego Lecha Wałęsę. W korespondencji z Gdańska zamieszczonej w "GW" oskarżono księdza prałata o wygłoszenie podczas mszy świętej w obecności prezydenta Lecha Wałęsy "

Vote up!
0
Vote down!
0

mukuzani

#258259

Teczka Bolka (Pontona bo tak nazywano go w stoczni) jest nie tylko w Moskwie.A frau Merkel i teczki Stasi?Tego nie zniszczono to co wartosciowe bylo w dwoch lub wiecej egzemplarzach jeden na pewno byl przekazywany Stasi.Tak wiec stwierdzenie Kaczynskiego mowiacego o kondonimum jest jak najbardziej prawdziwe albowiem wszystkie dane dotyczace calej tej ferajny sa w zaprzyjaznionych miejscach czyli Moskwa i Berlin.A kto ma wiedze ten ma wladze.

Vote up!
0
Vote down!
0
#258260