W odpowiedzi poniekąd i dla informacji tych, co nie logują się na S24
To moja ostatnia notka na S24. Postanowiłam ją wkleić poniekąd zamiast odpowiedzi tym, co rzucają kamieniami w banitów, a także informacyjnie, bo nie każdy być może z obecnych tutaj wie za co mi zamknięto konto. Dokonałam tylko kilka drobnych poprawek typu "literówki".
Zamiast pożegnania albo o tym jak staliśmy się bydłem
Nie lubię pożegnań. Zwłaszcza pożegnalne notki osób ukrytych, bardzo często są żenujące, jak skargi dziecka, które było niegrzeczne i musi za karę wcześniej iść spać.
Czuje jednak pewien niedosyt. Mam wrażenie, ze do (od jakiegoś już czasu, łatwego do przewidzenia) końca, nie udało mi się wyjaśnić, o co chodzi w mojej krucjacie…
Podkreślam jeszcze raz z całą stanowczością nie chodziło mi nigdy o pojedyncza osobę, blog, czy grupę wokół określonego bloga skupiona.
Mam świadomość tego, że po obcięciu głowy jednej hydrze, odrastają jej kolejne trzy jeszcze bardziej jadowite i podłe. Nie żebym pochlebiała sobie zbytnio, że mam możliwości pokonać tutaj jakąś hydrę. Mają one zbyt potężnych mecenasów. I tutaj leży cały problem: kilka emocjonalnych i etycznych zwyrodnialców przygrywa do chocholego tańca normalnej reszcie. Dlaczego tak się, jak to jest możliwe, nie wiem. Może, dlatego, ze dotarł tutaj proces upolityczniana wszystkich mediów i platform internetowych. Moim zdaniem na Salonie24 jest nie tyle drugi Onet, ale znacznie gorzej. Na Onecie człowiek z mety przynajmniej wie, z czym ma do czynienia. Tutaj zanim odwinie się … ze złotego papierka, człowiek często ma już zbyt wiele do stracenia by z dnia na dzień i bez słowa skargi czy wyrazu rozczarowania trzasnąć drzwiami.
Być może komuś wyda się, że przesadzam, kiedy stwierdzę, że administracja S24 (bardzo możliwe, ze za sprawa właściciela i jego mocodawców) traktują nas jak bydło, które się daje łatwo manipulować i zwodzić. Ja tutaj, jednak przez ostatnie miesiące spędziłam, wystrczajaco dużo czasu, by zobaczyć, że nie pominięto żadnego święta, rocznicy, żadnej tragedii by z niej nie zadrwić, nie wyszydzić, nie podaptac wszelkich wartości i nie przekroczyć granic przywoitosci. Proszę sobie przypomnieć rocznicę Powstania Warszawskiego, Odzyskania Niepodległości, wprowadzenia Stanu Wojennego. Proszę przypomnieć sobie, jakie teksty na SG głównie wisiały, czyje zdjęcia. Oczywiści były też i próby, moim zdaniem bardzo żałosne, lukrowania tego szamba. Po jakimś czasie i (wcale nie takim rzadkim tutaj), protestacyjnym odejściu, jakiegoś blogera łaskawie zdejmowano bulwesujace notki i łaskawie zastępowano je innymi zwykle kogoś ze znajomych lub rodziny „królika”. Czy ktoś kiedyś zastanawiał się, dlaczego interesujące poważne notki cieszą się zwykle małą popularnością, kiedy blogi osób takich jak Migalski, Libicki, Celiński, RRK, Siwiec, Osiecki, itd. itp. biją rekordy popularności i komentarzy? Czy ktoś całkiem normalny wchodziłby tam z własnej woli, gdyby ciągle i wciąż nie były promowane, gdyby nie kuły w oczy, a notki do nich polemiczne i adekwatne komentarze nie były bardzo często ukrywane i znikane? Czy naprawdę sądzicie Państwo, że wklejając przepisy kulinarne pod notkami Libickiego, czy rzucając garść lekceważących określeń pod adresem RRK wyrażacie jakiś sensowny sprzeciw? Czy doprawdy nie dostrzegacie, że samą tutaj obecnością, naszymi blogami i kliknięciami przyczyniamy się do tego stanu rzeczy? Ja, bowiem uważam, że przechodząc obojętnie wobec skandalicznych wypowiedzi, łamiących wszelkie zasady społecznego współżycia, przyczyniamy się do tego, że nic nie może się tutaj zmienić, a jeśli już to będzie się zmieniać tylko na gorsze.
Ja nie potępiam osób, które przychodzą tutaj by tylko porozmawiać i pobyć w gronie najbliższych osób. Rozumiem, że często nie maja ani czasu ani ochoty by spędzać tutaj wiele godzin na analizach wpychanego nam na sile poziomu dyskusji. Ograniczają się do ścisłego grona swoich znajomych i maja do tego pełne prawo. Chociaż wcześniej czy później, dach ich małego schroniska i tak będzie przeciekał, a śmierdząca bryja wlewać się do środka. Tak się, bowiem dzieje, że przede wszystkim osoby wartościowe i bezkompromisowe, zostają tutaj dla własnego dobra wykluczone, a nie wulgarne, podłe i cyniczne. Coraz więcej trolli, coraz mniej przyzwoitych ludzi, którzy maja odwagę mówić wprost prawdę i tylko prawdę – to stała tendencja, która się tylko nasila.
Salon24 jest jak Polska, i bardzo źle się tutaj dzieje. Można udawać, że się tego nie widzi, że to nas nie dotyczy. To nie nasza rodzina, nie nasi znajomi zginęli pod Smoleńskiem, w siedzibie PiS-u w Lodzi, nie wieszają się nagle bez listu pożegnalnego, nie podpalają, nie są wytracani do więzienia, bici czy opluwani za udział w manifestacjach czy przejawy krytyki jaśnie nam panujących… To nie z naszych umarłych bliskich protegowani administracji robią sobie jaja.
Jeszcze…
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1909 odsłon
Komentarze
Re: W odpowiedzi poniekąd i dla informacji tych, co nie logują s
9 Stycznia, 2012 - 18:02
Ja tam już dawno przestałem się przejmować meandrami polityki redakcyjnej S24. Agreguję tam swoje notki (z reguły dzień-dwa po premierze na Niepoprawnych) i tyle.
To, że promuje się tam różnych Migalskich i Libickich, cóż... Zapewne tak sobie wyobrażają tam "opiniotwórczość". Jedyne, co mnie zastanawia, to wysoka tolerancja wobec ewidentnych trolli, przy jednoczesnym banowaniu porządnych i mających coś istotnego do powiedzenia blogerów. Sami sobie strzelają w kolano, ale nam, na Niepoprawnych w to graj - dzięki salonowym banom trafiają do nas wartościowi autorzy ;)
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Re: Re: W odpowiedzi poniekąd i dla informacji tych, co nie logu
9 Stycznia, 2012 - 18:10
Święte słowa, dzięki salonowi piszą u nas "wypędzeni z salonu24". Całkiem pokaźna grupa.:)
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Witaj Gadajacy Grzybie!
9 Stycznia, 2012 - 18:13
dzieki za odwiedziny i komentarz! milo mi goscic w moich skromnych progach jednego z najlepszych polskich blogerów. pozdr.
"... jednego z najlepszych
9 Stycznia, 2012 - 18:27
"... jednego z najlepszych polskich blogerów"
Rumienię się
;)
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Pani Amelio
9 Stycznia, 2012 - 18:26
na salon24 trafiłam przypadkowo , jak i na NIEPOPRAWNYCH . Z powodu przesympatycznej atmosfery , tutaj się zarejestrowałam , jestem z tych czytających , nie piszących :) . Na Niepoprawnych czytam notki po kolei , nie wybieram autora . Natomiast na salonie po bardzo krótkim czasie znalazłam kilkanaście interesujących dla mnie osobowości .Nie zwracałam uwagi na stronę główną , bo wiem ,że na niej mają być ci , którzy mają być a nie najbardziej interesujący . Na blogi takich osób jak RR-K i.t.p. weszłam tylko raz i uznałam ,że o jeden raz za dużo . Co do ilości odsłon , to gdy była wartka dyskusja u FYM-a musiałam często odświeżać stronę i za każdym razem okazywało się ,że ' licznik bije " czyli - kilku znajomych z chwilą wolnego czasu i mamy odsłon w setkach :) .
Po tym , jak moi ulubieńcy ( nie wszyscy ) przeprowadzili się tutaj , to na salon zostaje mi niewiele czasu .
Napisałam to po to , aby pokazać ,że i takimi kryteriami kierują się czytelnicy .Myślę ,że nie jestem odosobniona w takim postępowaniu .
Proszę pisać , bo bardzo lubię czytać ' co Pani w duszy gra " .
Pozdrawiam :)
Moherek
9 Stycznia, 2012 - 19:20
jest Pani przesympatyczna:) dziekuję:)
@Amelia
9 Stycznia, 2012 - 20:00
Ja na Niepoprawnych trafiłam najpierw. Potemna Blogpress i dopiero na końcu na S24.
Sympatycznie tu jest. Swojsko. Sama sie przekonasz : )
Kazia
cześć
9 Stycznia, 2012 - 20:21
witaj. pewno, ze jest fajnie. nauczylismy sie dzisiaj z WI wklejac jutjubki, wiec zrobimy disco. WI tak sie ucieszyl, ze juz wie jak, ze chcial sie od razu upic. ale ciiiiiiiii, strasznie sie wkurza, ze go obgaduje:)
powiedz mi Kaziu co ty myslisz o tym dzisiejszym samobojstwie.
w odpowiedzi na "odpowiedź"
9 Stycznia, 2012 - 21:46
Salon jak Salon - swoje wie
Każdy ciekawski być tam chce.
Jakże inaczej? A więc bal,
Dwadzieścia cztery wielkich sal.
Wchodzisz?, wybierasz, - niech to szlag,
Nad wejściem baner - trza mieć frak.
Przed założeniem? - kąpiel też,
Obok sauna jeśli chcesz.
Lecz wszystko płatne - liczysz grosz,
Masz tylko jeden, a więc? -"kosz".
Do każdej sali, musi być,
Chociaż po jednym, by tam? - "być".
Tobie też brakło? - a więc żal?!
Ze się odbywa sam ten bal?.
Niech się odbywa, a my tu
Robimy swoje. A więc ? -sruuu..
komar
Komar
9 Stycznia, 2012 - 21:55
bardzo zgrabnie. dziekuje i pozdrawiam
Skoro wierszem, to wierszem
10 Stycznia, 2012 - 20:20
A mnie jest szkoda trolli o trollach "ciepłych" wspomnień
Niech mówią: głupi o mnie, a mnie jest żal
Za oknem szaro, smutno, a jeszcze przed miesiacem
Napierdziel trwał bez końca, naprawdę żal.
Resort
Resort
dzieki Resort!
10 Stycznia, 2012 - 20:28
bardzo sympatyczne.
Parabellum
10 Stycznia, 2012 - 20:38
Oj Resorcie drogi to chyba jakaś telepatia, bo o tym samym myślałem. Tak sobie wspominałem te idiotki rozkoszne, dowodzone przez Zasłużoną Stajenną PO, tych cymbałków świadomych własnej głupoty, ale idących w zaparte i żal mi się zwyczajnie zrobiło. Nie ma komu, psiakrew, dołożyć.
Co myślę?
10 Stycznia, 2012 - 11:05
...że to jakaś ustawka.
Przy włączonej kamerze, strzelać, aby nie trafić?
panowie prokuratorzy ostro ze sobą walczą, a obie strony siebie warte.
Jak zrobicie disco, to wpadnę z przyjemnością.
Kazia