Polowanie na czarownice
Wybory nie poszły tak, jak spodziewała się patriotycznie nastawiona cześć narodu polskiego, ta, która oddała głos na PiS.
O tym, że nie stało się nic strasznego pisałem już w mojej poprzedniej notce (http://niepoprawni.pl/blog/870/i-zle-i-dobrze), tym razem kilka słów na temat zataczającego coraz szersze kręgi defetyzmu i traumy powyborczej.
Boli. Bo Polacy właśnie pokazali (a konkretnie około 85%, wliczając tych którzy na wybory nie poszli), że nieistotne są dla nich takie rzeczy jak Polska suwerenna, silna, jak uczciwe państwo, uzdrowienie gospodarki, Smoleńsk...
Ani myślę ich z tego rozgrzeszać - nie ma większego grzechu niż głupota.
O przyczynach takiej sytuacji dyskutowaliśmy tutaj nie raz - i trudno nie przyznać racji tym, którzy obwiniają media, balast przeszłości, czyli 50 lat komunizmu, przyczyn jest dużo. Temat na osobną dyskusję.
Ale ledwo opublikowano wyniki wyborów rozpoczęło się, co poniekąd naturalne, szukanie winnych.
Winny jest Kaczyński, bo nie chciał wygrać. Winne są struktury terenowe PiS, niewydolne, które nie chciały współpracować z woluntariuszami. Winna jest "centrala". Winni są Kurski i Ziobro.
I tak dalej. Ukoronowaniem tego typu myślenia jest (powtarzane za reżimowymi mediami) domniemanie, że Kaczyński powinien odejść, dla dobra PiS, oczywiście.
No, nie sądzę, aby wszyscy (z nas, oczywiście) nagle aż tak zgłupieli - składam to na karb rozgoryczenia wynikiem wyborów.
Posłuchajcie, proszę. Trzeba sobie zdawać sprawę, że oprócz tego, że Jarosław jest przedstawiany przez media jako "demon III RP", posiada również bardzo wierny elektorat, który głosuje na NIEGO, nie na PiS.
To on jest dla wielu ludzi gwarancją, to on jest powodem, że 30% głosujących wybiera PiS. W znacznej części.
Jak sądzicie, ilu wyborców PiS przeczytało od dechy do dechy program wyborczy PiS? Hm?
Aha, czyli to nie program jest powodem, dla którego PiS cieszy się takim poparciem.
No to może inni politycy PiS. Z przykrością muszę napisać, że aczkolwiek jest tam kilka osób które szanuję ja, i zapewne szanują inni, to jest ich relatywnie mało. A żadna z nich nie ma ani talentu organizacyjnego, ani charyzmy Prezesa. Sam Kaczyński swoją uczciwością i bezinteresownością przyciąga ludzi. Nie lemingi, ale nas, wyborców PiS.
Gdyby Jarosław teraz odszedł z PiS i założył własną partię z miejsca miałby minimum 20% poparcia. A PiS bez niego szybko by się podzielił, pokłócił i uległ marginalizacji.
Polityków klasy PJN-owskiej znajdziemy wszędzie - i skończą jak PJN. Albo Prawica RP. Albo Polska Plus.
Mało było tych świetlanych pomysłów? I co z tego wyszło?
A Wy piszecie o odejściu Prezesa - trochę to, wybaczcie, niepoważne. Kto PiS ma pokierować? Kto ma takie poparcie? Jak wiele PiS z miejsca straci, jeśli rzeczywiście Jarosław udałby się do Sulejówka? Żarty.
Oczywiście Kaczyński ma swoje wady, popełnia błędy. Jak każdy polityk. A co, może uważacie, że Tusk, Komorowski, Schetyna, Sikorski - że oni popełniają tych błędów mniej? Że lepiej się prezentują? Ponownie - wolne żarty.
"Bo media o Kaczyńskim..."
"I nie ma szans, żeby na niego większość zagłosowała..."
Umówmy się. Każdą osobę publiczną można bardzo szybko i skutecznie pokazać w złym świetle. A lemingi to kupią, podobnie jak kupują większość bzdur wciskanych im do głowy przez reżim.
To co, wymieńmy Kaczyńskiego na osobę mniej kompetentną, która za chwilę będzie równie znienawidzona przez światłych MWzWM. Do przeprowadzenia skutecznej kampanii propagandowej na zasadzie "anty" wystarczą dwa miesiące. W zupełności. A aktualnie wyborcy PiS, i to jest druga sprawa, mogą się od PiS (już bez Kaczyńskiego) - odwrócić.
Nie tędy droga.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4505 odsłon
Komentarze
Rozmydla pan sprawę.
13 Października, 2011 - 12:53
Tylko jedna osoba odpowiada za przegrane po raz szósty przez PiS wyborów. Ta osoba jest pan prezes Jarosław Kaczyński ponieważ to on sprawuje władzę absolutną w partii i podejmuje wszystkie decyzje jakie zapadają w Warszawie jak i w terenie. 10 lat jestem członkiem PiS i wiem co piszę.
bialogwardzista
Re: Rozmydla pan sprawę.
13 Października, 2011 - 12:58
Nie rozmydlam - patrzę realnie.
Kto, co i z kim - zamiast Kaczyńskiego.
Czy los takich "młodych-zdolnych" jak Migalski, Poncyljusz czy Jakubiak o czymś nie świadczy?
A może inicjatywy Ludwika Dorna czy Marka Jurka skończyły się powodzeniem? Wszyscy "secesjoniści" dziwnym trafem polegli
Patrzę realnie. Bez Kaczyńskiego PiS nie ma poparcia.
Proszę zapytać ludzi, nie działaczy, nie członków partii, ale zwykłych ludzi, którzy głosowali i głosują na PiS - jak ważna jest dla nich osoba Jarosława?
A co dla nich znaczą inni działacze?
Re: Re: Rozmydla pan sprawę.
13 Października, 2011 - 13:36
"secesjoniści polegli"-
Jaką mieli alternatywę ?
W czasie gdy Prezes jednym przebaczał a drugich sekował.
W normalnej partyji - wszyscy Ci znależliby miejsce w szeregach.
Jeszcze PS. Szóstych? Jak
13 Października, 2011 - 13:05
Jeszcze PS.
Szóstych? Jak dla mnie są to trzecie przegrane wybory.
Nikt nie traktuje poważnie wyborów do PE (taka nasza rzeczywistość, proszę zobaczyć frekwencję).
Wybory samorządowe to też w dużej mierze rzecz marginalna dla Polaków. Liczą się prezydenckie i parlamentarne.
Kaczyński sprawuje władzę absolutną...
No dobrze, załóżmy to roboczo, wobec tego jego winą i zasługą jest uzyskanie 30% poparcia parę dni temu.
Po pierwsze: pytanie, czy to porażka czy sukces.
Po drugie, ważniejsze: a jak Pan sądzi, czy pod innym kierownictwem PiS osiągnąłby więcej? Pod czyim? I w jaki sposób?
sukces . Kierownicy nie
13 Października, 2011 - 13:51
sukces .
Kierownicy nie przekazuje się w ruchu.
Dywagacje ile % wart jest Jarosław Kaczyński ect. to niepotrzebne grzebanie, mając świadomość znaczenia Prezesa bo to ok 20(?) % poparcia dla Jarosława a zarazem ok 20 % zniechęconych jego Osobą .
Michnikowszczyzna doprowadziła do irracjonalnych zachowań - socjalny program PiS w myśl reguł powinien ściągnąć większość elektoratu LSD i pobudzić do myślenia całe sektory wykluczonych.
To aparat uwikłał nas w spór o "wartości'-
Pełna zgoda, 30 % to
13 Października, 2011 - 19:15
Pełna zgoda, 30 % to sukces w sytuacji jaka istnieje od 2007 w mediach, a przeciez nikt nie rozlicza Pawlaka za przegranie juz nawet nie wiem których wyborów z wynikiem 8 czy mniej %, U niego to sukces, podobnie jak dla SLD sukcesem miało byc 12-15 %
czyli ? bez Prezesa nie ma
13 Października, 2011 - 13:27
czyli ? bez Prezesa nie ma PiS-u ?
Bez wiernych i biernych nie ma partyji.
Problem w PiSie jest głębszy - nie ma naturalnej wymiany kadr.
Aparat stał się hamulcem.
Pobekiwanie o wszechwładzy Prezesa wychodzi ze środowisk aparatczyków -
To maskirowka.
@yupiter
13 Października, 2011 - 14:11
PiS bez Kaczyńskiego istnieje i nazywa się PJN. Proszę się tam zapisać i problem z głowy.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Re: @yupiter
13 Października, 2011 - 14:32
Z PJN to w ogóle ciekawa sprawa.
Pomińmy znane wszystkim okoliczności powstania PJN i kwestie personalne - kto go tworzył.
Jeśli rzeczywiście mieli jakieś ambicje stworzenia realnie istniejącej partii rozegrali to wszystko fatalnie.
Plucie na Kaczyńskiego nie przyniosło żadnych rezultatów, poza faktem, że wyborcy PiS okrzyknęli ich hienami.
Partia mniej konserwatywna od PiS w kwestiach narodowych czy obyczajowych, szeroko pojętych, a zarazem bardziej liberalna gospodarczo (załóżmy, że tak mógł był wyglądać PJN) miałaby jakieś widoki na pozyskanie pewnej ilości wyborców. Rozczarowani zwolennicy PO (są tacy), z kolei konserwatyści nieprzekonani do PiS z tych czy innych względów. Może...
Oczywiście to by wymagało spójnego programu, dobrej kampanii (śmiech na sali patrząc na osiągnięcia PJN, wiem, ale jednak) no i życia w pokoju z PiS. Delikatna krytyka rządu (ostrzejsza retorykę pozostawić PiS), skupienie się na tak zwanej, szumnie, "kampanii pozytywnej".
Ale zaraz, czy ja nie opisuję wersji "PiS-light"? :)
Tym niemniej szkoda, nawet nie spróbowali.
Inna sprawa, że:
- mieli przyklejoną etykietkę eks-pisiorów
- wykazali się dramatyczną indolencją jako politycy
Re: Re: @yupiter
13 Października, 2011 - 20:52
W PJN było parę zacnych ludzi , ale z tego co mi wiadomo od początku był problem , kto ma być liderem . Lolka dała się skusić podstępnemu Donaldowi który w podobny sposób pozbył się
charyzmatycznego Arłukowicza na lewicy . Oboje dali się omamić i przegrali własne kariery ! Tak sądzę ...
Osobiście wielokrotnie w lokalnym radiu słyszałem pomstowanie słuchaczy na Kluzikowa , która zdradziła PJN i są teraz zdezorientowani na kogo maja glosować ?
Sadze że PJN miał szanse przekroczyć próg wyborczy ale to jej odejście do PO zaszkodziło ich wizerunkowi ...
PJN miał szanse przekroczyć próg
13 Października, 2011 - 21:07
uważam . Nie miał najmniejszych szans.
PO-gubili się w ataku na PiS -
Nie wyszli z żadną inicjatywą -szukając w betonie pisowskim potencjalnych kresek.
Mieli szanse !!!
Atakując centrum ,ściągając Gowina i jemu podobnych.
Tylko . Brakło tam koncepcji , ochoty do pracy .
Dziwie się takim ludziom jak Kowal -
Ale.
Drodzy Państwo!
Nie ma przebaczenia dla zdrajców i złodziei domowych.
Re: PJN miał szanse przekroczyć próg
13 Października, 2011 - 21:28
Zostawmy co by było gdyby...? Ale porównując osobowości , pracowitość i dokonania to wynik Palikota z obcymi ludzmi jest wręcz nierealny . W tym przypadku "obiektywne" media zadbały o promocje popaprańca
!
Łatwo się dziś szafuje słowami zdrada itp. Obym się mylił ale aby prezes nie został jako jedyny sprawiedliwy ....
Re: Re: PJN miał szanse przekroczyć próg
13 Października, 2011 - 21:41
nie wszystko w medyjach -
palikot trafił w nisze -
Generalnie przejął (jak mówią badania) LSD- owskie gremia.
antyklerykałów , ludzi z przedmieść - tzw odrzuconych.
Porzucili wymachującego łapkami napierniczaka na rzecz człowieka o predyspozycjach wodzowskich -
Rośnie polski Hugo Chavez?
Re: Rozmydla pan sprawę.
13 Października, 2011 - 14:57
Popatrz na Samoobronę. Leppera brakło- samoobrona niemal przestałą istnieć. Popatrz na PO- Tusk- silny przywódca- partia radzi sobie świetnie. Bez takich "władców absolutnych" mielibyśmy masę małych ugrupowań w sejmie i nic konkretnego by z tego nie wyniknęło. Przydałby się drugi Piłsudski ale dziś świat nie dopuści do przejęcia władzy w taki sposób jak wtedy więc pomarzyć sobie możemy.
słuszne uwagi. Jednakowoż.
13 Października, 2011 - 16:20
słuszne uwagi.
Jednakowoż. PO to już zbyt potężny biznes - kwestia przywódcy nie ma wpływu na ten konglomerat wspólnych interesów.
W celu uniknięcia rozdrobnienia po prawej należy dążyć od zbudowania wspólnego bloku pod miękkim kierownictwem Prezesa.
Mam wrażenie. Prezes- zajmuje się wszystkim i odpowiada począwszy od braku papieru w WC po przegrane wybory.
Błędem jest proponowanie miejsc(Ludwik Dorn) odszczepieńcom.
Bat na zdrajców musi być.
Yupiter
13 Października, 2011 - 17:27
Zapomniałeś dodać, że decyduje również jak ludzie mają głosować i kto liczy głosy.
Bujaj się V kolumno powtórzę za *manianą*.
@yupiter
13 Października, 2011 - 18:12
Jakie to wielkie szczęście, że nie ma Pan mandatu poselskiego.
Polecam PIN tam nie ma tego strasznego tyrana Jarosława Kaczyńskiego, za to mają prawdziwego konia, kowala i pitologa.
Re: Polowanie na czarownice
13 Października, 2011 - 13:17
Tak długo, jak centralnym tematem czopków z czerskiej, jest usuwanie JK, tak długo trzeba dbać, aby nie poniósł uszczerbku.
A konkurencja w PIS?
No cóż- nie istnieje.Jeżeli znajdzie się ktoś o ustalonych poglądach, to zero kręgosłupa, aby je głośno wyrazić.
Zresztą, przykład A Macierewicza pokazuje, ze nie liczy się
nazwisko, a właśnie poglądy, aby stanąć na cenzurowanym.
Pozdrawiam
"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma
Re: Polowanie na czarownice
13 Października, 2011 - 13:19
Znaczenie Prezesa jest nizaprzeczalne - trudno z tym dyskutować.
Trauma powyborcza? Dla mnie ważne jest utrzymania kontroli nad Sejmem ( zaprzańcy nie mają upragnionych 3/4).
Dyskusja o "obywatelstwie" powinna iść w kierunku rozwiązań systemowych, skończmy rozważać "zasługi" Ziobry czy Kurskiego.
W systemie ocenowo-zadaniowym wielu notabli pisowskich dawno byłoby na zielonej trawce.
Bolączką każdej partyji w RP jest brak drogi awansu o rzetelnych podstawach i twardo umocowanej w dokonaniach.
Kolesiostwo, nepotyzm, "spółdzielnie" - tym cechuje się system polityczny w RP.
Gangrena toczy również PiS.
Słuchając niektórych działaczy (np. Brudziński - 'Jesteśmy na pudle")- odnoszę niemiłe wrażenia.
Część z tzw. działaczy poświęca ponad 80% czasu na budowanie swojego własnego wizerunku.
Za nic jest rozwój siły partyji (wiadomo "1" przechodzi),ci to Państwo poświęcają czas na blokowanie dyskusji wewnątrz.
W "terenie" wycina się osoby zagrażające wszechwładzy struktur.
Aparat partyjny przejął kontrole nad wszelkimi działaniami będącymi ponad przeciętność.
PiS ugrzązł w "wiernym elektoracie"- o tym już dyskutowano Tu.
Aparatowi wystarczy 30% - synekury zostają pod kontrolą.
To"poziome porozumienie" jest ponad działaniami Prezesa i oczekiwań szarych wyborców.
Prezes jest w ciągłym szachu -buntu struktur .
Działania dorażne (jak w Kielcach) nie mogą budować siły PiS-u.
W większości okręgów towarzystwo wzajemnej adoracji pozoruje działania.
Jeśli w PiS-ie ni nastąpią zmiany idące w rozwinięcie partyji w ruch masowy - pozostanie trwanie.
Jeśli takie osoby jak Kurski czy Żiobro są zagrożeniem integralności -to coś nie teges.
Albo jesteśmy zjednoczeni programem, albo idziemy w "taniec z gwiazdami".
Lata mijają a my nadal brodzimy w gównie prowadzeni na pasku michnikowszczyzny.
Dlaczego zwolennicy PiS- u z takim oburzeniem reagują na palikotyzacje?
Popatrzcie sami -
Moralność Kaliego .
Re: Re: Polowanie na czarownice
13 Października, 2011 - 14:07
A sądzisz, że PiS, z takim programem jaki ma i swoim profilem politycznym ma szansę na więcej niż 35% ca?
To pytanie, a nie sugestia zmiany programu, poglądów czy czegokolwiek...
To nie tylko chodzi o te 5 czy 10% więcej, chodzi o fakt, że PiS nie ma się z kim, w obecnym układzie sił, dogadać.
Wszystkie pozostałe partie w sejmie to tylko mutacje tego samego - nie łudźmy się.
Prawicowe kozetki to też żaden sposób - na nic. Jeśli powstaną (czy też istniejące) odbiorą tylko głosy PiS - a do sejmu i tak, prawdopodobnie nie wejdą. Ponadto, nie widzę nikogo "po prawej stronie" kto byłby w stanie coś stworzyć. Ambicje tych panów - kolosalne, patos aż się przelewa, a kompetencje - żadne.
Znowu - nie tędy droga.
znowu - nie tędy droga
13 Października, 2011 - 14:20
[quote=Max]A sądzisz, że PiS, z takim programem jaki ma i swoim profilem politycznym ma szansę na więcej niż 35% ca?
To nie tylko chodzi o te 5 czy 10% więcej, chodzi o fakt, że PiS nie ma się z kim, w obecnym układzie sił, dogadać.
Prawicowe kozetki to też żaden sposób - na nic. Jeśli powstaną (czy też istniejące) odbiorą tylko głosy PiS - a do sejmu i tak, prawdopodobnie nie wejdą. Ponadto, nie widzę nikogo "po prawej stronie" kto byłby w stanie coś stworzyć.
Znowu - nie tędy droga.[/quote]
Kto którędy Max? Argument o osobie J.K. dobry - faktycznie nie bardzo widać jakiegokolwiek następcę (nawet wczoraj szukaliśmy z kolegami i zero - jedyni kandydaci, jakich wymieniłem - Kurski i Brudziński - nadają się do bardzo szybkiego przemielenia przez mediodajnie). Cieszę się, że zgadzasz się z poglądem, że 30-33 procent to jest wszystko co może PiS uzyskać. Ale właśnie wskazałeś na najważniejszy problem - "zdolność koalicyjna"? I zaraz napisałeś, że nie ma szans na powstanie koalicjanta :-) To znaczy, że nie widzisz szans na wyjście z impasu? A może jednak? :-) Podziel się własnym programem na Przełom. Pozdrawiam.
Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!
Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!
Re: znowu - nie tędy droga
13 Października, 2011 - 14:37
Własnie odpisałem wyżej, pod komentarzem GG.
Ba, żebym ja miał pomysł... to bym się od razu podzielił - na razie kombinuję. Jedyne co mi przychodzi do głowy to partia na kształt PiS-light.
Od razu piszę prawicowe "ruchy oddolne" mnie nie przekonują. Zaraz się dołączą wsiowi patrioci, oczywiście z gębami pełnymi frazesów.
Z partiami obecnymi w parlamencie PiS się nie dogada. PSL???
??
No, może, ewentualnie... chociaż to i tak pewien wątpliwy kompromis.
Ale tam po prostu brakuje normalnych ugrupowań.
Re: Re: Re: Polowanie na czarownice
13 Października, 2011 - 14:38
Pisałem -PiS ugrzązł w 30% poparciu .
Mam nadzieje na rychły koniec "prawicowych kozetek".
PiS ugrzązł w sporze o wartości - sprowadzony do parteru w obronie krzyża.
Pragmatyka nakazuje budowę ukłądu dipolowego dla RP.
Budowania bloku prawicowo-patriotycznego.
Monokultura jest szkodliwa .
Niestety aparat (działacze tej strony) nie dorastają do pięt post-lewicy w strategii działania i wyznaczaniu współnych stycznych.
Byle jak szuja zrywa Sejm, miernota buduje partyje( i znajduje poklask w postaci 1-2% poparcia).
Do czasu rozwalenia towarzystwa wzajemnej adoracji -nie ma szans na zbudowanie przeciwwagi.
Kierunek działania - budowa ukłądu dipolowego.
No ale , na to trzeba aktywnych struktur i masowego udziału obywateli.
Skończmy z leśnymi dziadkami - jak żyć i budować Polskę to nie monopol wąskiej grupy działaczy.
Dlaczego palikotyzm odniósł sukces?
Re: Re: Re: Re: Polowanie na czarownice
13 Października, 2011 - 14:41
Palikotyzm = sukces jest miarą poziomu świadomości politycznej części społeczeństwa, po trosze też ubocznym efektem istnienia wadliwego systemu. Systemu wadliwego nie do końca w założeniach, ale danego do użytkowania społeczeństwu skutecznie spauperyzowanemu.
no tak. I znowu brak
13 Października, 2011 - 16:25
no tak.
I znowu brak wyrobienia politycznego
Kto ma budować świadomość ?
Czy mamy spuścić się na działanie mas mediów ?
System obecny to : Gadał dziad do obrazu
jeno w czas wyborów Obrazy gadają do dziadów.
Zamknięta kasta i niemożność przebicia się działań pragmatycznych - to zbudowało palikotyzm.
Stojący w opozycji do wszystkiego znależli swoich przedstawicieli.
Re: no tak. I znowu brak
13 Października, 2011 - 16:49
Gdybym znał remedium na rozwiązanie problemu: jak to zrobić, żeby społeczeństwo nauczyło się myśleć - podałbym rozwiązanie już dawno temu.
Mechanizm działania przekazu medialnego jest łatwo do zanalizowania - tylko co z tego?
Zaczęło się od kretyńskiego "sylogizmu": głosuję na PO więc jestem inteligentny, wykształcony i postępowy. I w drugą stronę: za takiego się uważam (a kto nie chce?) więc głosuję na PO.
Kwestia deprecjonowania innych opcji, w tym wroga publicznego numer 1 czyli PiS jest znana.
Ale, w swoim kretynizmie, ten mechanizm okazał się skuteczny. Działa do dziś. Dysonans poznawczy u urobionego już wyborcy jest bardzo ciężki do przełamania.
W utrzymaniu iluzji pomagają media - obdarzone niewiarygodnym wręcz zaufaniem lemingów.
PO zagrało na najbardziej podstawowych instynktach, obecnych niestety u wszystkich. Teraz obrona poczynań PO, czy też tolerowanie ich, jest wprost połączone z obroną własnego ego. Zmiana zapatrywań to przyznanie się do jednego prostego faktu: zrobili ze mnie idiotę. A to boli.
Oczywiście istnieje otoczka. Kulturowa, medialna, mentalna, komuna też nie pomogła, przygotowując podatny grunt.
Dużo o tym można pisać.
"Człowiek to brzmi dumnie" - ale ten sam człowiek dużo może przetrzymać - dla idei. I tu dochodzimy do potwornego paradoksu. Ten "wyzwolony", światły, bez przesądów Europejczyk, głosujący na PO jest tak naprawdę - naiwnym idealistą. Ironia, prawda?
Dla wizji poświęca swoje własne pieniądze, standard życia. Bo on czuje, że jest niefajnie, już czuje - ale czego się nie robi dla Polski. Żeby kraj był nowoczesny taki, żeby wojny nie było, żeby faszyzmu uniknąć. No i dla świętej demokracji.
A wystarczyłoby, na zdrowy rozum, dać kopa tym, którzy mu zabierają z portfela więcej i więcej. Jeśli już pojęcie patriotyzm nic dla niego nie znaczy...
To też spadek komunistyczny, cierpiętnickie, zakompleksione podejście do własnego kraju i samego siebie. Ale teraz zaciśniemy zęby i pod przewodem Po, będzie lepiej.
Orwellowskie seanse nienawiści do PiS domykają pułapkę.
Ech, szkoda gadać....
Re: Re: no tak. I znowu brak
13 Października, 2011 - 17:05
'Orwellowskie seanse nienawiści do PiS domykają pułapkę.'
Niestety, PiS idzie po tej samej ścieżce.
To wygląda gorzej od szarży lekkiej brygady.
Polacy to naród spokojny
13 Października, 2011 - 13:20
Często słyszę od zwolenników PO: "szkoda, że druga kaczka nie poleciała - byłby spokój". Niedoczekanie wasze.
Polacy to naród spokojny i ta cecha widoczna jest po obu stronach sceny politycznej. Bez Kaczyńskiego byłoby spokojniej i wie to każdy. Bohaterowie są zmęczeni tylko ten odcisk na pięcie. Ba, ale gdyby tak sam ustąpił to i odcisku by nie było. I pax, pax na świecie. Pięknie by było. Niedoczekanie wasze.
Pięknie by było.
13 Października, 2011 - 13:33
sie rozpier.....
Polacy to naród głupców-
PO jakiego ch... oddali głos na Jurka ogórka ( ile %?) .
Jak można zmarnować głos na PJN ?
Polacy nic się nie stało?
Rozjechane LSD , rozjechana Prawica Jurka (nad tym nikt nie płacze).
Polacy zbudujmy układ dipolowy !
Nie mam zamiaru ukrywać, że i ja głosuję
13 Października, 2011 - 13:34
na Jarosława Kaczyńskiego.
Co się zaś tyczy nagonek, ciekawi mnie dlaczego nikt nie napada na Pawlaka z 8% poparcia? To tylko taki przykład...
Pawlak
13 Października, 2011 - 14:22
No coz Pawlak jast jak sardynka," pasuja na kazda kanapke " Jak pisal mistrz Staudynger, co prawda o pewnych panienkach, ale roznice chyba nie tak duze
Max
13 Października, 2011 - 14:29
Podpisuję się pod tekstem;)
Dopóki w mediach oficjalnych o niczym innym się nie mówi, jak o tym, że Kaczyński powinien odejść i zabrać ze sobą Macierewicza - dopóty wiadomo, że są skutecznymi politykami i znacznie establiszmętowi dokuczyli. Zaczęłabym być podejrzliwa, gdyby ich tam chwalono;)
Re: Max
13 Października, 2011 - 14:39
Tak, w sumie to najprostszy test.
Jak reżimowe media coś propagują, na pewno nie służy to dobrze ani PiS, ani nam, ani Polsce. I nawet nie trzeba się specjalnie głębiej zastanawiać, o co chodzi :)
Wbrew pozorom, nie żartuję....
hej max
13 Października, 2011 - 14:40
kto ci zapłacił za ten wpis?
proste jesteś na fali ha ha
bez kłamstw proszę
Re: hej max
13 Października, 2011 - 14:46
Zazwyczaj biorę w szeklach, chyba wszyscy wiedzą?? ;)
A co, nie zgadzasz się z tekstem?
PiS bez Kaczyńskiego?
13 Października, 2011 - 15:30
PiS to Jarosław,Antoni i Beata,Paweł ewentualnie Zbigniew,bo reszta to chyba tak na przyczepkę.
Dobra nota!
-----
Tylko życie poświęcone innym jest warte przeżycia.
Tylko życie poświęcone innym jest warte przeżycia.
Swietny tekst, zgadzam sie w 100%
13 Października, 2011 - 17:54
jestem takim wyborcą dla którego Prawo i Sprawiedliwość bez Jarosława Kaczyńskiego nie istnieje. Nie wyobrażam sobie głosowania na PiS przykładowo pod kierownictwem Tomasza Poręby czy Gabrieli Masłowskiej. To jest po prostu NIEMOŻLIWE.
PiS bez Jarosława Kaczyńskiego to PIN - 2%
Recepta na prawdziwy sukces wyborczy Prawa i Sprawiedliwości to koniec z "ocieplaniem wizerunku" czyli kolejną kampanią według wytycznych z GW, TVN i reszty ubeckich mediów. Obecna kampania to był normalny "kluzik bis".
Serdecznie pozdrawiam
Warto zajrzeć do TVN
13 Października, 2011 - 18:33
Proszę zwrócić uwagę na lewy dolny róg, jak zmieniają się słupki
http://www.youtube.com/watch?v=2yOU16TCu1I&feature=player_embedded
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków
Max
13 Października, 2011 - 19:14
Po pierwsze nie jestem bezkrytycznym wielbicielem PIS. Głosowałem na Artura Górskiego dlatego że stanowi konserwatywne skrzydło PIS. Jeżeli jego by nie było najprawdopodobniej byłbym jednym z tzw. partii niegłosujących. A PIS niestety poodcinał konserwatywnych polityków i nie mówię tutaj o pseudokonserwatystach jak np. Libicki.
Po drugie PIS osiągnął maksymalny rozwój elektoratu, bez otwarcia się na inne grupy będące bardziej na prawo niż PIS elektorat nie powiększy się i PIS zawsze będzie skazany na bycie "mocną opozycją". Jeżeli padnie PO (a sądzę że niedługo padnie) to ich elektorat przejmie Palikot i np. PJN-bis (np. pod przywódctwem Schetyny). Wszystko się zmieni a nic się nie zmieni (poza przywódcą partii).
Po trzecie Jarosław Kaczyński ze względu na wieloletnią nagonkę medialną u zwykłych ludzi źle się kojarzy, dlatego należy wyznaczyć jeszcze kilka osób które kształtowałyby medialny wizerunek partii. Ale Jarosław powinien nadal być przywódcą (po prostu wprowadzić więcej demokracji w PIS-ie).
-----------------------------------------------------------
"Polska Niepodległa to Polska niebezpieczna" Lenin
----------------------------------------------------------- "Polska Niepodległa to Polska niebezpieczna" Lenin
3-grosze
14 Października, 2011 - 11:30
Rację ma,po stokroć,MAX !!! Przestańcie popisywać się "mądrymi" i mniej mądrymi,a niepotrzebnymi dyskusjami !!!!!
Dzisiaj trzeba nam słów pociechy,MĄDRYCH wskazówek,nawoływania do jedności,MĄDREGO działania !!! Likwidujmy też różnice poglądów między nami.Starajmy się rozumieć drugiego,ale działać musimy zjednoczeni !!! To nie Tusk wygrał,to wygrały MEDIA !!!
A mediom nie zależy na interesie Polski,im zależy na kasie.
ORGANIZUJMY nowe,nasze media !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OTO DZIAŁANIE NA NAJBLIŻSZĄ PRZYSZŁOŚĆ ! A Tusk niech wypije to "piwo" co sobie nawarzył !NIE MA TEGO ZŁEGO,CO NIE WYSZŁO BY NA DOBRE.Cierpliwości.
ms