WARTO PRZECZYTAĆ... (21)
Zapraszam do pobrania ze strony Biura Bezpieczeństwa Narodowego
książki autorstwa Piotra Szubarczyka pt. Danuta Siedzikówna
"Inka"
(format PDF) - kliknij w okładkę>
Piotr Szubarczyk
Danuta Siedzikówna "Inka"
Biuro Bezpieczeństwa Narodowego , Warszawa 2008.
"Inka" urodziła się 3.IX.1928r. w Guszczewinie koło Narewki. Jej ojciec Wacław Siedzik w młodości był zesłany na Sybir za działalność niepodległościową. Wrócił do Polski w 1926 r. Był leśniczym. Deportowany przez NKWD w lutym 1940 r. od 1941 r. żołnierz gen. Władysława Andersa, zmarł w Teheranie. Matka Eugenia z Tymińskich należała do siatki terenowej AK. Aresztowana przez Gestapo, po ciężkim śledztwie zamordowana we wrześniu 1943 r. w lesie pod Białymstokiem.
Jako 15-letnia dziewczyna Danka wraz z siostrą Wiesławą złożyła przysięgę w AK. Odbyła szkolenie sanitarne. Po przejściu frontu podjęła pracę kancelistki w nadleśnictwie Hajnówka. Aresztowana za współpracę z antykomunistycznym podziemiem, uwolniona z konwoju UB przez patrol wileńskiej AK. Została sanitariuszką w oddziałach antykomunistycznej partyzantki. Przybrała pseudonim "Inka", na pamiątkę szkolnej przyjaźni. Od wiosny 1946 r. służyła w szwadronie 5 Wileńskiej Brygady AK mjr. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki" jako łączniczka i sanitariuszka.
W lipcu 1946 r. pojechała do Gdańska po zaopatrzenie medyczne dla oddziału. Tam aresztowana rankiem 20 VII 1946 r. i umieszczona w pawilonie V więzienia w Gdańsku jako więzień specjalny. Po ciężkim śledztwie 3 VIII 1946 r. skazana na śmierć przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Gdańsku. Wyrok śmierci na młodszą sanitariuszkę był komunistyczną zbrodnią sądową. "Inka" nie uległa namowom obrońcy z urzędu i nie podpisała się pod pismem Bieruta, "prezydenta" z sowieckiego nadania, o ułaskawienie. Pismo podpisał obrońca. Bierut nie skorzystał z prawa łaski. W przesłanym grypsie z więzienia "Inka" napisała "Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba". Została rozstrzelana 28 sierpnia 1946 r. o 6.15 strzałem w głowę przez dowódcę plutonu egzekucyjnego, ponieważ żołnierze z plutonu nie chcieli jej zabić.
Według świadków, ks. Mariana Prusaka i ówczesnego zastępcy naczelnika więzienia w Gdańsku, przed egzekucją "Inka" krzyknęła: "Niech żyje Polska". Miejsce pochówku zostało przez UB na zawsze utajnione. "Inka" ma symboliczny grób na cmentarzu garnizonowym przy ul. Giełguda w Gdańsku. Ma też tablicę pamiątkową w bazylice NMP w Gdańsku oraz kamienny obelisk w Sopocie, obok Pomnika AK.
Piotr Szubarczyk
Biuro Edukacji Publicznej IPN
Aby otrzymać drukowany egzemplarz publikacji proszę pisać na adres e-mail: mskowron@bbn.gov.pl Ilość egzemplarzy jest ograniczona.
Strona główna>
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1722 odsłony
Komentarze
Lubię narrację
12 Października, 2009 - 12:16
Lubię narrację Szubarczyka, jest wartka i ciekawa.
"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"
"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"
mikro-hołd blogera
28 Sierpnia, 2011 - 22:35
nic poza skromnym poleceniem nie mam do dodania: http://niepoprawni.pl/blog/4938/inka
______________________________________
"Jesteśmy w stanie tyle wolności wywalczyć, ile jesteśmy jej sobie w stanie wyobrazić" /Ewa Stankiewicz/
__________________________________________ "Jesteśmy w stanie tyle wolności wywalczyć, ile jesteśmy jej sobie w stanie wyobrazić" /Ewa Stankiewicz/