Konferencja prokuratury i prawo logiki

Obrazek użytkownika ndb2010
Kraj

(...)Płk Szeląg powiedział, że prokuratura nie jest w stanie odpowiedzieć, czy załoga samolotu nacisnęła bezpośrednio przed katastrofą przycisk odejścia od ziemi. "System nie zarejestrował działania systemu to znaczy jego funkcjonowania. Należy rozróżnić wciśnięcie włącznika, a instalację całego systemu, uruchomienie programu komputerowego, który koordynuje dalsze działania samolotu" - wyjaśnił pułkownik. Szeląg zapewnił, że dane z Rejestratora Szybkiego Dostępu (z angielskiego QAR) polskiej firmy ATM są w pełni wiarygodne i umożliwiają ekspertyzę.

Wojskowi prokuratorzy powiedzieli też, że "czarne skrzynki" nie rejestrują, czy system automatycznego odejścia był sprawny.”

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,10008999,Prokuratura_Wojskowa__Rozwazamy_sformulowanie_zarzutow.html

Komentarz: Najważniejsze zdanie wskazujące, że bez badania wraku i tych części samolotu, które są odpowiedzialne za odejście na drugi krąg raport Milera może być tylko próbą politycznego spektaklu.

Jeśli kluczowe pytania jest: dlaczego pomimo komendy odchodzimy wypowiedzianej przez obu pilotów samolot nie odszedł na drugi krąg to następne pytanie jest:

Czy urządzenia odpowiadajace za odejście były sprawne?- takie jest prawo logiki.

Jesli nie można wykulczyć niesprawnosci systemów i urządzeń odpowiedzialnych za odejście na drugi krąg to czy można wykluczyć awarię lub zamach przeprowadzony za pomocą zaplanowanej awarii?

Jakie znaczenie nabiera rozkaz, jaki wydał płk. Krasnokutskij:
„Doprowadzamy do 100 metrów, do 100 metrów i koniec rozmowy” – który zakończył wszelkie próby odesłania polskiego samolotu na lotnisko zapasowe, co było naruszeniem regulaminów. Jednocześnie to płk. Krasnokutskij zdawał bieżącą relację bliżej nieokreślonym osobom na temat położenia polskiego samolotu i sytuacji na lotnisku.

Czy prokuratura wyjaśniła już z kim, na jakiej podstawie kontaktował się płk.Krasnokutzkij?

Zapomniane prawo logiki w kraju nad Wisłą....

Wojskowi prokuratorzy powiedzieli też, że "czarne skrzynki" nie rejestrują, czy system automatycznego odejścia był sprawny.”

Jesli nie można wykulczyć niesprawnosci systemów i urządzeń odpowiedzialnych za odejście na drugi krąg to czy można wykluczyć awarię lub zamach przeprowadzony za pomocą zaplanowanej awarii uniemożliwiającej odejście na drugi krąg?

Jeśli nie można wykluczyć awarii lub sabotażu działania urządzeń odpowiedzialnych za odejście na drugi krąg to czy ktoś ma jakieś moralne prawo próbować osądzać pilotów?

Takie pytania, aż do powołania międzynarodowej komisji śledczej powinny być zadawane codziennie.

Brak głosów

Komentarze

Bardzo prosto, precyzyjnie i logicznie to wylożyleś??? Dziękuję!!! Inną historią jest, czy prokuratorzy, świadomie udają idiotów, czy celowo mają problem z logiką, bo inny brak logiki wykluczam, ze względu na ilość osób biorących udzial w sprawie??? Najważniejsze, są intencje, przygotowujących harakter konferencji. Bo dla mnie, najistotniejszą tezą, która miala wyniknąć z tego spektaklu, bylo potwierdzenie, niedawnej wrzutki, z jakiegoś nieznanego przecieku, bo chyba nie z "prokuratury, że zaloga zapomniala uruchomić system "uchod". Po obserwacji reakcji i oburzenia, prokuratura, ni stąd ni zowąd, potwierdzila tą plotkę, ekspertyzą??? Ale czym byl spowodowany zanik zasilania, to już cicho sza, destrukcja samolotu wypisz wymaluj, raport MAK, i wszystko pasuje "Generalowi" Parulskiemu, bo awans zobowiązuje??? Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#173124

praw logiki nie znają.

Vote up!
0
Vote down!
0
#173127

i pod ścianę.
"dziennikarze" czemu nie pytają o wnioski Maciarewicza. Jak prokuratorskie "ustalenia" mają się do białej ksiegi gdzie jest wykres komisji MAK ukazujący że ostatnia faza lotu była wznosząca, potem samolot STRACIŁ STEROWNOŚĆ, wszystkie urządzenia przetały działać i dopiero runął. To jest zdrada ojczyzny. Oni nie wiedzą czy piloci wcisnęli przycisk.Oni wiedzą że mają ściemniać, gmatwać tropy. Oni nie szukają przyczyny katastrofy, oni zacierają ślady prowadzące do jej wykrycia. To zdrajcy osłaniający morderców i zdrajców.

Vote up!
0
Vote down!
0
#173135

Odczytywanie Rejestratora szybkiego dostepu trwało niezwykle szybko - tylko ponad rok i w końcu precyzyjne stwierdzono , ze system nie zarejestrowal dzialania systemu. No ale przeciez trzeba bylo dopasowac wszystko do siebie : jedne klamstwa do drugich  , a to jest jednak trudne i czasochłonne . 

Oczywiście Autor ma całkowitą rację , zadawać ciagle pytania aż do powołania międzynarodowej komisji śledczej i uodpornić się na próbne baloniki dezinformacji puszczane systematycznie przez różne komórki rezimu do ktorych niestety trzeba zaliczyc również prokurature wojskową .

Vote up!
0
Vote down!
0
#173141

jak widzę zdjęcie Tuska w objęciach Putina to nie potrzebuję żadnego raportu.A te wszystkie pajace [B.Klich ,Miler ,Parulski i Szeląg ]nadają się do macania kur .

Vote up!
0
Vote down!
0

jagoda

#173150

zby
Nawet w mieszkaniu niemal kazde pomieszczenie posiada oddzielny bezpiecznik na wypadek zwarcia co umozliwia wylaczenie tylko jednego pomieszczenia.
W samolotach sa te zabezpieczenia jeszcze lepsze. Nie rozumiem dlatego jak generaly i polkowniki z prokuratury mogli opowiadac takie pierdoly, ze przez kolizje skrzydla Tutki z brzoza (przeszkoda terenowa), nastapilo przerwanie zasilania. Gdzie byli Ci dociekliwi dziennikarze, ktorzy nie poddali w watpliwosc tych bajek.
Interesuje mnie poza tym dlaczego nikt nie pyta o losy ILA 67, ktory niby wczesniej odlecial do Moskwy. A moze czychal na nasza Tutke, aby swoim ciagiem zwalic ja na ziemie?
Dlaczego wielokrotnie ten IL krazyl nad Siewiernym, jezeli byl pilotowany przez tak wytrawnego pilota.
Jest dla mnie tez niejasne jak to bylo ze scieciem konara tej brzozy. Zanik zasilania nastapil na wysokosci okolo 15 m(jak 5-cio kondygnacyjny dom)nad pasem startowym.
A przeciez Tutka rozbila sie w jarze, ktory mial glebokosc od kilku do kilkudziesieciu metrow w stosunku do pasa startowego. Ta brzoza musialaby miec wysokosc co najmniej 50m (15-to pietrowy drapacz chmur), aby samolot o nia zawadzil.
To wszystko nie trzyma sie kupy. Sowieci nie mieli prawa wycinac tej brzozy az do zakonczenia sledztwa przez wszystkie strony. Musieli wiec zacierac slady.
Przekazanie wraku samolotu po dwoch latach nie da juz zadnych dowodow bo one zostaly juz dawno zatarte lub zmanipulowane.

Vote up!
0
Vote down!
0

zby

#173158

Pan Płk. Klich startuje do senatu. Następny po Piesiewiczu chce ukryć się za immunitetem. Jemu może się akurat udać bo moskiewskie srebniki i poparcie komuchów może dać mu mandat. Nasze Państwo jest coraz bardziej chore...

Vote up!
0
Vote down!
0
#173156

Dycha

Vote up!
0
Vote down!
0
#173427

_________________________________________________________ Dlaczego niezależna.pl cenzuruje link do zdjęcia - Fotel z kokpitu ???????? http://niepoprawni.pl/blog/4870/dlaczego-niezaleznapl-cenzuruje-link-do-...  
Vote up!
0
Vote down!
0

--------------------------------------------- ]]>http://www.youtube.com/watch?v=QwzbHQt9_rY]]>

#173171

to co to za samolot, skoro, gdy straci kawałek skrzydła, siada w nim całe zasilanie?
I jeszcze ważniejsze pytanie: czy z tym skrzydłem i brzozą to nie jest aby cud na skalę światową? Że jak się stykają z pewną prędkością dwa przedmioty, to łamią się oba?

Vote up!
0
Vote down!
0
#173199

Niestety Szelagi nie mogta myslec logicznie , oni musza wykonac zadanie .
Wykazac wine najlepiej pilotow.

pozdrawiam serdecznie

Vote up!
0
Vote down!
0
#173413