Katyń, 10 kwietnia 2010, godz. 8:31

Zwróciłem na to uwagę już w pierwszych relacjach z 10 kwietnia. Nad lotniskiem mgła ograniczająca widoczność do 400m a kilkanaśice kilometrów dalej bezchmurne niebo. To jedna z poszlak utwierdszających mnie w przekonaniu, że to nie był wypadek tylko akcja służb specjalnych.

To dobrze że, są ludzie którzy znajdują dowody na zamach.

Pewne prawdy jakoś nie mijają, powracają do ludzi wciąż - Jan Paweł II

Dziękuję.
To już kolejne puzzle są.
Ten jest z krawędzi, z góry obrazka w kolorze niebieskim.
Jak się taki posiada , łatwo przypasować kolejny... .

mam silne podejrzenia co do niecalkowitej naturalnosci mgly .przypuszczam ze to byl zamach,ale wypowiedz reportera byla wczesniej nagrana, stad natychmiastowa lacznosc z dziennikarzem. rowniez ciecia w reportarzu swiadcza o jego wczesniejszym przygotowaniu.nie mniej jednak tez zwrocilem w dniu wypadku uwage ,ze w katyniu praktycznie byla pelna widocznosc.byc moze ktos z uczestnikow uroczystosci zarejestrowal samolot?jeszcze jedno:jesli samolot przelecial nad katyniem wczesniej niz 8.31 to czy nie powinien dotrzec do lotniska w smolensku przed 8.41?co go zatrzymalo po drodze,skoro lecac tylko 300 km/h w 10min pokonuje 50km.a samolot lecial chyba szybciej.

Witam

Dzisiaj zajrzalam na Pardon (wiem, wiem...ale), gdyz zainteresowal mnie pewien tytul. Znalazlam tam informacje, iz Tusk 10 kwietnia 2010, w swym przemowieniu, powiedzial m.in., "zginęli dziś NAD Smoleńskiem". Czyzby Tusk powiedzial mimowolnie to co od roku chce przed nami ukryc?

pozdrawiam

ps. http://www.pardon.pl/artykul/13867/zgineli_nad_smolenskiem_dziwne_slowa_tuska_10_kwietnia

Przepraszam, że co ma tam być widać? Nic nie widać.. Mgły rzadnej..
No i dalsza wstawka z pierwszym filmem po katastrofie, kto to niby nagrywał, Wladimir Iwanow? Tem sam co zeznał że nie było żadnych strzałów ani głosów po Polsku i Rosyjsku, żadnych krzyków (wszyscy słyszymy je z tego filmu, a ten Iwanow tam był rzekomo i nic nie słyszał, dobre..).
A Andriej Miendierej, to tego nie nagrywał przypadkiem? Ten co oferował współpracę, ale tydzień po tragedii wąchał już kwiatki od spodu...

Panter74