My name is Virus. CoronaVirus...
I w końcu James Bond z kimś przegrał. Premiera najnowszego filmu o jego przygodach została przeniesiona z kwietnia na listopad. A wszystko przez koronawirusa. Producenci filmu doszli do wniosku, że premiera nowego Bonda mogła by dopomóc w rozniesieniu się choroby. Może i mają rację. Ale nie zmienia to faktu, że wirus rozłożył 007 na łopatki...
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 313 odsłon
Komentarze
:)
6 Marca, 2020 - 11:58
Dobre! :)
Dziękuję :-)
6 Marca, 2020 - 20:31
Zresztą nie tylko Bond padł ofiarą koronowirusa. Odwołano już kilka innych premier.
A z drugiej strony, mogli by zacząć kręcić kolejną część 007, w której sprawdza, z jakiego laboratorium i kto wypuścił to świństwo...
M-)