I w końcu James Bond z kimś przegrał. Premiera najnowszego filmu o jego przygodach została przeniesiona z kwietnia na listopad. A wszystko przez koronawirusa. Producenci filmu doszli do wniosku, że premiera nowego Bonda mogła by dopomóc w rozniesieniu się choroby. Może i mają rację. Ale nie zmienia to faktu, że wirus rozłożył 007 na łopatki...
Za niezalezna.pl