Żarty się skończyły...

Można wypisać wszystkie za i przeciw, można zachwalać oceniać i omawiać fryzury, ubrania i tembr głosu…

         To wszystko kurz i proch marny…

Sprawa idzie o rzeczy najważniejsze… Spór został doprowadzony - świadomie przez 2 najważniejszych „graczy” do „być albo nie”.

Przyglądając się wydarzeniom ostatnich 8 lat nie trzeba szukać argumentów za odrzuceniem istniejącej władzy.

         Kopacz kłamiąca z trybuny sejmowej na temat katastrofy smoleńskiej, afery dotykające wszystkich stref gospodarki od hazardowej, stadionowej, autostradowej, szpitalnej, śmigłowcowej, pendolinowej, podsłuchowej, prywatyzacyjnej…. Czego się nie dotknie, jest przesiąknięte korupcją opartą na nieformalnych układzikach jakichś dziwnych ludków których władza sięga dalej niż urząd premiera. Akceptacja dla korupcji sięga wszystkich stref życia. Idziesz do lekarza prywatnie – płacisz za wizytę a potem jesteś leczony na NFZ, ale wizyty prywatne od czasu do czasu opłacasz bo tylko dlatego masz dostęp do tegoż NFZ. Chcesz zdobyć kontrakt w budżetówce- bakszysz trzeba zostawić. Ba, prywatnie też wypada dać gratyfikację.

Ten system jest na wskroś przeżarty przez korupcję.

Z czego to się bierze? Z biurwokracji… To urzędnik decyduje czy możesz coś zrobić – a nie prawo. Urząd skarbowy interpretuje przepisy…. Urzędnik decyduje czy przed twoim domem postawią elektrownię wiatrową. Prawo istnieje tylko iluzorycznie, zawsze można spróbować poprzez prywatne kontakty "dogadać się" aby uzyskać korzystny werdykt. Przecież nawet mini-strowie w knajpie przy gorzałce negocjują kontrakt Ciechu... Można? Można ! Hulaj dusza -do piekła niech idą podatnicy....

Prawo powinno być  jasne i przejrzyste.

Czy nowa władza ma szanse to zmienić?

Oczywiście że tak.

Czy to zrobi?

Mam nadzieję że w sejmie znajdą się elementy kontrolujące władzę, ale na dzisiaj uważam, że PIS powinien dostać pełnie władzy.

Dosyć rozmywania odpowiedzialności. Dosyć powoływania się na koszty koalicji, konflikty z sojusznikami.

Ponadto PIS to jeszcze Gowin i Ziobro i im podobni. Mam nadzieję że zostali na tyle przeczołgani że nie będą już mieli ochoty na królobójstwo.

Patrząc na sondaże nadal liczę że Kukiz wejdzie do sejmu, lewaki wszelkiego typu potopią się nawzajem w progach. Mam nadzieję że PIS zdobędzie ponad 50% mandatów – że PO zdobędzie jak najmniej, liczę że wejdzie Kukiz – dobrze życzę Korwinowi – choć to totalny destruktor- ma jednak jedną zaletę- od 25 lat mówi mniej więcej to samo - inna sprawa że jest totalnie nieskuteczny.

Czy PiS stanie na wysokości zadania?

Mam nadzieję, że 8 lat opozycji nauczyło Kaczyńskiego pokory. Liczę że był szczery mówiąc o uczciwości i kompetencjach.

Ten Kraj i ten Naród zasługują na szansę.

Razi socjalizm w obietnicach PIS-u, liczba zobowiązań podjętych w kampanii.

Dlatego też nadal nie mam pewności na kogo głosować, ale Polsce  życzę minimum 231 foteli dla PiS w Sejmie. 

Nie żebym kochał PIS... Ale to nie jest wybór na zasadzie mniejszego zła.

                   Dla dobra Polski!

I jednomandatowych okręgów w przyszłych wyborach parlamentarnych….

I jeszcze innych paru rzeczy….