Gęstnieje mgła nad Smoleńskiem?

Widoczność dobra…

Obejrzałem film „Mgła”. Przed kolejną miesięczną datą Tamtego Dnia. To już dziewiąty miesiąc, czas nieubłaganie gna do pełnego roku. Wzruszająco prosty film. Pamięć wróciła do dni narodowej żałoby. Znów byłem na smoleńskim pogorzelisku, patrzyłem na stężałe twarze.
I nie chcę analizować filmu, to zrobiło już wielu i robić będą dziesiątki następnych.
Chcę wspomnieć o „drugim dnie” filmowej narracji, która nie tylko mnie nasunęła się po projekcji.
Bezspornym dla mnie jest fakt , że urzędników Kancelarii ś. p. Prezydenta L. Kaczyńskiego najpierw wciągnięto w grę- spór o wyjazd do Katynia, później „uśpiono” pozorną zgodą, by zaskoczyć dwoma różnymi datami obchodów – oddzielną dla Prezydenta i inną dla premiera. Gdy to zostało ustalone i przyjęte nastąpił kolejny etap operacji. Znana była lista uczestników wyjazdu 10-go kwietnia, byli na niej obaj bracia Kaczyńscy.
Kiedy samolot wystartował z Warszawy zaczął się etap trzeci – „drugie dno” .
Mamy w kraju dziesiątki dziennikarzy śledczych, dociekliwych i sprawnych, którzy niejednokrotnie dowiedli, że znają się na swojej pracy. I nikt po 9-ciu miesiącach nie zadał kilku prostych pytań wynikających z faktów a nie propagandowego bełkotu.
Dlaczego nikt nie spytał czemu Tusk i Komorowski w chwili tragedii przebywali razem w Gdańsku? Przypadek?
Czemu nikt nie pyta do dziś o cele wizyt ministra Arabskiego w Moskwie?
Co robił na płycie smoleńskiego lotniska ewidentny pracownik służb / czyich?/ Tomasz Turowski, przyjęty z powrotem do pracy w MSZ w lutym 2010 r., kiedy wszystko o wizycie katyńskiej było wiadomo ? Na czyje polecenie R. Sikorski przyjął go do pracy i wysłał do Moskwy? Jaki był udział T. Turowskiego w utrudnianiu powrotu Jacka Sasina do kraju?
Po co zatrzymano go na lotnisku i co wtedy robili współpracownicy Tuska w Warszawie ?
Jak to się stało, że w sobotę 10-go (!) byli w pracy wszyscy POTRZEBNI do przejęcia władzy przez Komorowskiego i Tuska w razie katastrofy? Od kiedy wiedzieli, że w tę sobotę muszą być w pracy i kto im to polecenie wydał? Bronek miał intuicję czy mu się przyśniło??
Czy ktoś kiedyś prześledzi bilingi połączeń telefonicznych prominentnych działaczy PO PRZED katastrofą?
Dlaczego nikt nie wspomniał, że ś. p. Przemysław Gosiewski w ostatniej chwili zastąpił Jarosława Kaczyńskiego na pokładzie samolotu ? Że poleciał w pośpiechu bez paszportu, a na listach pasażerów figurowali obydwaj bliźniacy?
Dlaczego, dlaczego, dlaczego?
Nie podzielam głosu tych , którzy po filmie czynią zarzuty współpracownikom ś. p. Prezydenta o to, że dali się naiwnie podejść zamachowcom. Ale kto z nich mógł przypuszczać, że w przygotowanie scenariusza tego dnia tkwią po uszy premier i marszałek Sejmu? Że to już nie walka polityczna tylko polityczne zabójstwo !
Niestety nie wierzę w powołanie międzynarodowej komisji do zbadania okoliczności katastrofy, nasi „sojusznicy” z NATO pokazali Rosji Putina „ zielone światło” już w czasie wawelskiego pogrzebu Prezydenckiej Pary. Przecież nikt nie uwierzy ,że w XXI w. erupcja wulkanu na Islandii sparaliżować może powietrzny ruch najważniejszych osób w świecie.
Zresztą Saakaszwili doleciał i nic mu się nie stało. Rosjanie sygnał Zachodu zrozumieli.
Jak to Panie Boże przyjąć do wiadomości…?
Yagon 12

P.S. A Grześkowi Schetynie przypominam – ś.p. Władek Stasiak to przecież kolega z tej samej grupy na studiach – można spokojnie spać z prawdziwą wiedzą o TYM dniu ?