Interneszynył Miller szoł
Po wizycie Anny Fotygi i Antoniego Macierewicza w USA i przeprowadzonych tam rozmowach na temat tragedii smoleńskiej, które jakże ostro krytykował rzecznik rządu p. Tuska, także i pan minister Jerzy Miller zwrócił się do „obcego mocarstwa” z prośbą o pomoc.
Wykrywacz kłamstw podziałał na rząd p. premiera Tuska jak płachta na byka; zwłaszcza rozmowy Anny Fotygi i Antoniego Macierewicza z władzami amerykańskiej Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu w pełnym składzie otworzyły oczy Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych
w Warszawie
która nagle i niespodziewanie postanowiła zwrócić się do USA o pomoc w zdobyciu dokumentów, których Rosjanie nie chcą pokazać. Jest jasne, że bez spotkań Fotygi i Macierewicza „z nieważnymi politykami w USA” minister Miller nawet we śnie nie wpadłby na taki
pomysł
by poprosić o „eksperckie wsparcie” wroga PRL numer jeden. Rzecznik MSWiA w Warszawie, p. Małgorzata Woźniak, dyga i kryguje się mówiąc i zapewniając „na wsiakij pożarnyj słuczaj” że , broń Boże, Amerykanom Polska nie zdradzi żadnych tajemnic wojskowych. Niezłe szoł, no nie?
http://www.youtube.com/watch?v=oa7ftkQu5Qk
Post scriptum: „cóś” mi się widzi, że p. Paweł Graś, kreatywny rzecznik prasowy p. premiera Donalda Tuska, powróci do pracy na świeżym powietrzu. A może z szefem, tak dla towarzystwa?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4620 odsłon
Komentarze
Szoł mast goł on!
22 Listopada, 2010 - 20:49
Ale "cóś" karnetów mniej wykupiono.
Jan Bogatko ... wszystkie w
22 Listopada, 2010 - 21:10
Jan Bogatko
... wszystkie w "abonamęcie",
pozdrawiam,
Jan Bogatko
Miller 16S, czyli... końcóweczka.
22 Listopada, 2010 - 22:10
Być może do kolekcji góralskich prawd dołączy millerprowda.
http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=23651
[...]RM: - W przyszłym tygodniu ma już być znany szkic opinii do raportu MAK-u minister Miller poinformował, że zwracał się do odpowiednika,
czyli do Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu; tu cytat: "- Od strony amerykańskiej dostaliśmy odpowiedzi na wszystkie nasze pytania, nie oznacza to jednak, że Amerykanie uczestniczą w przygotowaniu naszej opinii."
- Pan i Pani minister Fotyga odwiedzili wczoraj (..) Amerykańską Agencję Bezpieczeństwa Transportu?
AM: - Rzeczywiście, byliśmy wczoraj w Amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Transportu, zostaliśmy przyjęci przez cały Zarząd, nie było pani przewodniczącej, ponieważ(...) przebywa poza Stanami Zjednoczonymi, ale cały Zarząd się z nami spotkał. To była długa, bardzo, bardzo owocna rozmowa.
W trakcie tej rozmowy dowiedzieliśmy się, że Narodowa Rada nigdy nie konsultuje stanowiska państw trzecich, dlatego bardzo jestem zdziwiony tą informacją pana Millera; i być może... no, podobnie jak w innych sprawach, to jest powiedzenie(?), które nie ma pełnego pokrycia w rzeczywistości.
Bowiem, podkreślam, pytaliśmy o ten problem i bardzo jasno nam powiedziano, że nigdy takich konsultacji Narodowa Rada (...) nie robi, równocześnie wskazano nam, że jedną z zasad Narodowej Rady jest uprzednie informowanie rodzin o wynikach badań, zanim zostaną one przekazane opinii publicznej.
Rodziny mają szczególne uprawnienia i są szczególnie traktowane przez Narodową Radę, w przypadku prowadzenia przez nią tutaj- w Stanach Zjednoczonych,czy za granicą, postępowań.
Na tym tle widać, jak odmiennie dzieła komisja rosyjska, słynny MAK pani Anodiny, ale także komisja pana Millera.
Pan Paweł Kurtyka, który jest częścią naszej delegacji - ze zdziwieniem przyjął te słowa, bo przecież rodziny w Polsce, ofiar tej straszliwej katastrofy, dowiadują się wszystkiego z mediów. Nikt przed upublicznieniem informacji o postępowaniu z nimi nie konsultuje i ich nie informuje, co naprawdę się zdarzy, co zostanie do opinii publicznej przekazane, jakie są wyniki postępowania.
Tymczasem zasadą Amerykańskiej Rady jest konsultowanie z rodzinami, informowanie ,bardzo obszerne, rodzin.
To było dla Pana Kurtyki bardzo wstrząsające. A dla nas słowa pana Millera, który próbował informować, że coś konsultował - to zostało wyraźnie zaprzeczone przez Radę, przez jej Zarząd.
Ja nie chcę rozstrzygać, co tutaj jest prawdą, ale widać, że często czynniki w Polsce liczą na to, że nie będzie można zweryfikować ich słów i formułują opinie nie zawsze mające pokrycie w faktach[..]
Tutaj krótka rozmowa z Antonim Macierewiczem, gdyby ktoś przegapił:
http://www.rp.pl/artykul/567850_Macierewicz--Sprawa-ponadpolityczna.html
Pozdrawiam serdecznie.
Mogę się pokusić o zgadnięcie, kto mówi prawdę
22 Listopada, 2010 - 22:22
:-)
Jan Bogatko ...bardzo
22 Listopada, 2010 - 23:05
Jan Bogatko
...bardzo dziękuję za tę informację, jest ina bardzo ważna,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
Jan Bogatko...bardzo
22 Listopada, 2010 - 23:06
Jan Bogatko
...bardzo dziękuję za tę informację, jest ona bardzo ważna,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
Re: Interneszynył Miller szoł
22 Listopada, 2010 - 21:21
oj, dobrze by było, gdyby razem z szefem!
Jan Bogatko ...ja też tak
22 Listopada, 2010 - 23:06
Jan Bogatko
...ja też tak myślę!
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
Miller działa na mnie wymiotnie, Graś także.
22 Listopada, 2010 - 22:08
Jak widzę przed lub po nich Tuska, to mi brakuje środków uspokajających żołądek i przywracających organizmowi równowagę.
I teraz nie wiem, czy ja taka czepliwa, czy przewrażliwiona jestem, ale praktycznie na każdego z tej bandy rzygać mi się chce: Szejnfeld ze swoją wykrzywioną gębą, Kopacz, która zawsze sprawia wrażenie jakby się miała rozpłakać.
Nie wiem. Może to jakaś alergia?
Jan Bogatko...nie jest
22 Listopada, 2010 - 23:08
Jan Bogatko
...nie jest Pan(i) w tym odosobniony(a), to można określić jako nowy rodzaj alergii,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
ossala, to mała wioska (ona) w świętokrzyskiem
23 Listopada, 2010 - 07:48
i ja, kobieta, więc ze wszech miar rodzaj żeński.
Ossalo (off-topic)
23 Listopada, 2010 - 08:11
Miałam Cię nawet spytać o Ossalę (wioskę) bo czasem tamtędy rpzejeżdżam, stąd znam Ossalę:). I czy to w niej jest to prywatne muzeum siekier, czy gdzieś obok??
Pozdrawiam.
bez kropki: tak.
23 Listopada, 2010 - 10:31
Ta okolica, tj. Ossala, Strużki, Sworoń, Trzcianka, Niekrasów - to okolice, gdzie w lasach organizował Ruch Oporu w czasie II Wojny Światowej mój Dziad (żeby się za bardzo nie wychylać) - pseudonim "Olszyna" - komendant rejonu BCh Połaniec.
Babcia zaś, siłą rzeczy, nieustannie uciekała z dzieciarnią (w tym z moim Ojcem) przed hitlerowcami. Ossala (a ściślej: jakaś porzucona stodoła) była najczęstszym schronieniem Babci.
Stąd mój nick i taki sentyment do tamtych stron.
Jan Bogatko ...piękny,
23 Listopada, 2010 - 14:52
Jan Bogatko
...piękny, polski życiorys,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
Pewnie łatwo się domyślić, że to dziadkowie
23 Listopada, 2010 - 15:05
najbardziej zaszczepiali we mnie patriotyzm, uczyli ojczyźnianych pieśni a jak się myliłam w "Boże, coś Polskę" - to czekała rózga!
A tak na serio, to najwięcej zawdzięczam dziadkom.
Jan Bogatko ...tak, to jest
23 Listopada, 2010 - 15:28
Jan Bogatko
...tak, to jest ten skok pokoleniowy. Ale to potwierdza, że wychowanie odbywa się po prostu w rodzinie,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
Oj, tak, w rodzinie.
23 Listopada, 2010 - 22:59
I na to nigdy czasu nie żal.
Jan Bogatko ...widzę to
23 Listopada, 2010 - 23:26
Jan Bogatko
...widzę to też po moich dzieciach, urodzonych na obczyźnie,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
Jan Bogatko ...bardzo
23 Listopada, 2010 - 08:59
Jan Bogatko
...bardzo dziękuję, ładna nazwa, ciekaw jestem jej etymologii,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
Z tą etymologią to ciężko.
23 Listopada, 2010 - 11:02
Jak kiedyś szukałam, to myślałam, że ta nazwa ma jakiś związek z Ossolinem - tym zamkiem wysadzonym w powietrze przez właściciela, ale to się nie zgadza czasowo, bo pierwsze wzmianki o Ossali pochodzą z XV wieku, a zamek pobudował Kanclerz Wielki Koronny Jerzy Ossoliński jakieś sto lat później.
Zbieżność tego podwójnego "s" w nazwie wydaje mi się nieprzypadkowa z nazwiskiem Ossoliński, ale trudno mi znaleźć na to dowody tym bardziej, że nazwa wioski przechodziła wiele postaci: np.Oszalya, Oszala, etc.
P.S. Bardzo serdecznie przepraszam autora notki na zboczenie z tematu. To się nie powtórzy :-)
Jan Bogatko ...nie nie,
23 Listopada, 2010 - 14:53
Jan Bogatko
...nie nie, zboczenia tematyczne są mile przeze mnie widziane,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
Mam to samo
23 Listopada, 2010 - 01:30
dodam jeszcze pitera,niesiołowski,schetyna,gajowy,nitras,halicki...itd.
Oprócz odruchów w/w (na które nie ma lekarstwa niestety, oprócz guzika pilota chyba?)patrząc na nich mam nieodparte wrażenie,że to zgrupowanie osób z których fałsz (jad?) bije wszelkimi porami.
Czy to alergia?Jeżeli tak, to chyba jakaś grupowa?:)
dor
Jest jeszcze w PO taki Olszewski, co jak patrzę na
23 Listopada, 2010 - 07:50
niego i na Halickiego, to mam wrażenie, że oni tam wg jakiegoś szczurzego wzorca te gęby przyjmują.
Oj,przydałoby się przydało
22 Listopada, 2010 - 22:51
żeby ten cieć zaczął sprzątać podwórko u niemiaszka.
Jan Bogatko ...szkoda, że
22 Listopada, 2010 - 23:10
Jan Bogatko
...szkoda, że narazie robi bałagan u nas,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
Niech się Miller z tą amerykańską...
22 Listopada, 2010 - 23:57
... agencją tak nie afiszuje bo jak się tawariszcz Ławrow dowie to cała banda Tuska będzie miała u rusków przechlapane.
Pozdrawiam.
contessa
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Jan Bogatko ...słusznie,
23 Listopada, 2010 - 09:01
Jan Bogatko
...słusznie, mme contessa, ale może to Konrad Wallenrod?
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
śmiechu warte
23 Listopada, 2010 - 23:09
ani Wallenrod ani Almanzor
, zwykły pospolity zsowietyzowany jełop. _________________________________________________________
„Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor”. Józef Beck
Pokora i uległość tylko do wzmocnienia i utrwalenia niewoli prowadzi (J.Piłsudski)
Jan Bogatko ...to przecież
23 Listopada, 2010 - 23:27
Jan Bogatko
...to przecież było z przekąsem,
pozdrawiam,
Jan Bogatko