Dziel i żądl: jak rząd opluwa Ofiary katastrofy smoleńskiej

Pan premier Donald Tusk, w TV przejęty losem Ofiar tragedii smoleńskiej, za kulisami dzieli także po śmierci Polaków na lepszych i gorszych. To wymóg programu „Zgoda buduje”, żywo przypominającego slogan budowy pokoju przez stalinowską Rosję.

Nie daj Boże, jeśli rodzina jednej z Ofiar postawi niewygodne pytanie. Wtedy „11” PO rusza do ataku. Jeszcze gorzej, gdy ktoś w Polsce zwróci się o pomoc do sojusznika w badaniu przyczyn katastrofy. „To zdrada interesów Polski Ludowej”, da się słyszeć ze strony działaczy, dla których

Układ Warszawski

nadal obowiązuje. Na spotkaniu z  dziennikarzami w Brukseli kapitan drużyny podwórkowej PO, p. premier Donald Tusk, usiłował zasugerować, że Ofiarom chodzi tylko o kasę ( no a cóż innego może mieć „liberał” na myśli?!) i w języku gangsta rap z północnego Wybrzeża

pan premier

wielkiego, europejskiego państwa  oznajmia: „pracuje zespół, bo nie chcemy, w najmniejszym stopniu nie chcielibyśmy, aby roszczenia rodzin, te roszczenia finansowe były realizowane czy jakoś tam dogadywane w atmosferze konfliktu”.  O oburzeniu rodzin na te obelgi

jakoś cicho

zresztą rząd umywa ręce: „wszelkie pytania i wątpliwości należy kierować do śledczych”. Tymczasem to rząd pownien odpowiedzieć jednak na pytanie,  dlaczego śledztwo oddano Rosjanom. Do tego wszystkiego
pan Paweł Graś, rzecznik rządu  p. Tuska , raczył był wreszcie

przypomnieć Polakom

że Polska jest niezłomnym sojusznikiem Rosji, a żądanie pomocy ze strony wrażego mocarstwa, jakim jest USA, to „absolutny i totalny skandal, ocierający się wręcz o zdradę”. Niezłe, co? Moim skromnym zdaniem oddanie śledztwa  do rąk państwa spoza NATO to

zdrada interesów Polski

i normalnie groziłby za to Trybunał Stanu. Na domiar złego p. min. Radosław Sikorski stwierdził, że jest to „inicjatywa kuriozalna” (oczywiście nie miał on bynajmniej na myśli oddania śledztwa w ręce Rosjan).  A na temat wyjazdu delegacji posłów i rodzin Ofiar do USA  Jarosław Kuźniar, gwiazdor TVN24, zażartował: „ciekawe, czy dolecą”.

http://www.youtube.com/watch?v=Rm52Vo3h8KY

Post sciptum: w historii Polski nie było nigdy dotąd tak aroganckiej władzy i równie aroganckiej propagandy. Jedno tylko pociesza: nadejdzie dzień, kiedy zapłaci za to rachunek, jaki wystawi mu społeczeństwo. I to szybciej, niż się powszechnie mniema. Będzie to zresztą chwila oczyszczenia – ostatecznego uwolnienia Polski od komunistycznego balastu.