Gdańsk, 3rp * Хамская ўлада (2005)

_________________________________

Amber Gold – zagraj w gdańską ruletkę

CHAMSKA WŁADZA

Wiktor Szałkiewicz - kresowy bard, mieszkający w Grodnie

__________________________________________

Opublikowany 26 gru 2009

Войт нашае гміны Гарбоўскі Васіль
У свой час жабраку гаварыў:
"Бяры залатоўку, маліся што сіл,
Каб хам нігды панам не быў!"

Але час мінуў - і пагляньце-ка вы:
Нібыта чыясь там рука
Прымкнула касцёлы, пабіла званы,
На цэрквах заместа крыжоў - груганы,
Жыццё чалавека не мае цаны,
Няма ўжо ні войта, ані жабрака,

Затое ёсць хамская ўлада -
Подласць і здрада,
Хамская ўласць -
Чорная масць. (2)

Задулі вятрыскі з чужой стараны,
Нанеслі снягоў і дажджоў.
Усходні цягнік, як бандыт, засвістаў:
Прыпёр хеўру новых паноў.

Я доўга стаяў і не мог зразумець,
А потым жа вока набіў,
Гляджу: што ні пан - то ўчарашні жабрак,
Падраныя боты, прыпалены фрак,
Але ж морду дуе, трымаецца так,
Як быццам шляхецкай крыві.

А на самой справе - хамская ўлада -
Подласць і здрада,
Хамская ўласць -
Чорная масць. (2)

Нібыта пясок год за годам плыве -
Ці лепей? Ніяк, ўсё ніяк!
І думка гаротная точыць мяне,
І думка гаротная слепіць мяне,
І думка гаротная ные ўва мне:
Эх, слаба маліўся жабрак!

Kategoria

Muzyka

____________________________________________________________

ANTIDOTUM

Prof. ]]>Marek Chodakiewicz]]>,2014  -  /od ok  8:00

___________________________________________

Jedna z reakcji:

IFS1984

Prof. Chodakiewicz to postać zaiste bardzo interesująca, świetny mówca, człowiek o dużej wiedzy oraz zapale. Słucha się go z wielką przyjemnością. Można jednak odnieść wrażenie ,że przypomina dwunożną brzytwę Ockhama. Dla niego wszystko jest proste i oczywiste. Co więcej jego aparat percepcji i analizy otaczającej rzeczywistości pracuje w układzie odniesienia absolutnie niedostępnym dla zgromadzonych w sali słuchaczy. Dlatego jego występ w sensie całościowym trzeba uznać za ciekawostkę ,ale nic nie wnoszącą do meritum. Dlaczego tak sądzę? Otóż.  Podstawowa bariera jaka dzieli Chodakiewicza i jego "życzliwe rady" oraz jego odbiorców to codzienności ,w których funkcjonują. To jest bardzo wygodne przyjechać zza wielkiej wody i sypać pomysłami ("trzeba dać w dziób") przez parę tygodni w okresie wakacyjno-letnim. Co innego mieszkać (cytując język 'elit III RP') " w tym syfie" przez okrągłe lata swojego życia. Wcale się nie dziwię ,że ludzie są zrezygnowani, zmęczeni, przybici, rozczarowani . Można tak się czuć jeżeli społeczeństwo świadomie odrzuca elitę z narodu i dla narodu ,a zastępuje ją wyrobem zaordynowanym z zewnątrz , imitacją tylko po to aby zaspokoić potrzebę próżności, poklasku ,leczyć kompleks. Chodakiewicz może sobie pogadać bo na co dzień obraca się w amerykańskim społeczeństwie ,które ma swoje wady ,ale nie jest skundlone. Problem wszystkich tego typu intelektualnych pogadanek elit jest jeden. Siła rażenia i oddziaływania czyli ZNIKOMA. Normalny przedstawiciel społeczeństwa III RP gdyby wysłuchał takiego wykładu byłby w takim stanie jakby właśnie zobaczył tańczących kosmitów z Roswell (Nowy Meksyk). Jedynym człowiekiem ,który stara się nam dopomóc we wzmocnieniu obozu patriotyczno-niepodległościowego jest prof. Andrzej Zybertowicz. Niech każdy wsłucha się w jego recepty i zrobi chociaż 10 procent tego co zaleca i już ruszymy tej kraj o milimetr naprzód. Ja staram się codziennie działać tak jak proponuje Zybertowicz. Czasami jest ciężko. Ludzie są oporni, impregnowani na logiczne rozumowanie, reagują wściekłością. Czasami czuję się jak bohater grany przez Fondę w "Dwunastu gniewnych ludziach", ale ogólnie się to opłaca. Trzeba odwagi i wiedzy o psychologii człowieka. To co nam zaleca Andrzej Zybertowicz to swojej istocie psychologiczne podstawy werbunku ;-)