ANNA JUŻ TU NIE MIESZKA.......Wspomnijmy JĄ dziś 15 Marca 2020

- okolicy kanałku Mokotowskiego - Warszawa)- znane było powiedzenie że "nawet kiła jest lepsza od Iła" - Sergiej Iljuszyn konstruktor ruskich samolotów.

Oba samoloty miały ten sam błąd konstrukcyjny silnika - brak kanałku który by oliwił pewien odcinek wału turbiny i z tego powodu przy dużych obciążeniach przegrzewał się i pękał co powodowało przecięcie wszystkich ważnych ciągów komunikacyjnych i linek sterów samolotu.

Przy odrobinie szczęścia oba samoloty mogły by wylądować choć katastrofy nastąpiły by pewnie w niedługim czasie później.

Ten samolot z Panią A.Jantar po przylocie z USA dokonywał próbnego przelotu nad płytą lotniska przed lądowaniem aby "wieża" mogła potwierdzić otwarcie podwozia (było OK) choć lampka kontrolna pokazywała co innego. Przy nawrocie pilot ze względu na utratę szybkości ponieważ samolot jak zakręca traci siłę nośną musiał "dodać gazu" co spowodowało pęknięcie wału turbiny. Gdyby od razu lądował pewnie tym kursem nic by się nie stało ale następnym .......?

Drugi Iljuszyn leciał do USA i po drodze w niedalekiej odległości od Warszawy nastąpiły pierwsze, drobne awarie ale samolot był jeszcze sterowny. Mógł lądować jak pamiętam na najbliższym lotnisku wojskowym w Grudziądzu ale zapadła decyzja o powrocie do Waszawy. Po drodze niestety nastąpił cały ciąg awarii i piloci utracili sterowność samolotu co spowodowało jego katastrofę w Lasku Kabackim.