11.11.1918 "Co marzone - ziszczone, co kochane - otrzymane"
"Co marzone - ziszczone, co kochane - otrzymane"......- Pisała 82 - letnia Maria z Łubieńskich Górska, której dane było dożyć odzyskania niepodległości.
Dziś 11 Listopada 2020.
Kolejna 102 Rocznica Dnia Niepodległości, WIELKIE ŚWIĘTO
Naszej Ukochanej Polski. Po 123 latach nieistnienia na mapach Wróciła Nasza Polska na te mapy świata. Nie ma drugiego takiego kraju na TYM naszym łez padołku, który miałby podobną do Naszej Polski historię.
https://stacja7.pl/historia/doczekalismy-sie-jak-polacy-przezywali-odzys...
Piękną Historię, i jednocześnie tak bolesną, tak krwawą, tak wciąż zmuszającą nas Polaków na przestrzeni wieków, do stawania w obronie Matki Polski, Macierzy, Którą wrogie siły od zawsze pragnęły unicestwić, zagrabić, a z Polaków uczynić niewolników gdzieś w łagrach syberyjskich na kołymskim szlaku, a najlepiej - jak to czyniły germańskie ścierwa w obozach zagłady - zamienić Polaków na góry popiołów.......
A
MY ciągle trwamy, choć czas dziwny jest - z tym świrusem dziś, z tą fałszywą pandemią, która wprowadza chaos i zniszczenie wokół.
Dziś
TEN Dzień, TO ŚWIĘTO NIEPODLEGŁOŚCI.
Rok temu byłem w Warszawie, byłem TAM, szedłem w TYM MARSZU. Niezwykłe dla mnie - starego dziadka przeżycie, niezwykła TAM atmosfera.
Widziałem TE łzy spływające z oczu młodego człowieka, gdy czytałem w autobusie wiozącym nas do Warszawy, mój wiersz o Orle Białym, Najmłodszym Żołnierzu Powstania Warszawskiego. Byłem wtedy na Marszu, a dziś?
Samochodowy "marsz"???
Obawiałem się o siebie. O te emocje negatywne, których bym z pewnością doświadczył, i które mogłyby być dla mnie niebezpieczne......
Chcę jeszcze trochę pożyć.
Więc nie pojechałem TAM, ale myśleć o Naszej Polsce nie przestaję, myśleć nie przestaję o Naszej Wspaniałej Histori. O wspaniałych, pięknych, niezwykłych momentach Jej dziejów. Jednym z takich momentów jest Historia Wojtka niedźwiedzia, Bohatera spod Monte Cassino, Niezwykłego Żołnierza Armii Gen. Władysława Andersa.
Drugim Niezwykłym Bohaterem, wcześniejszym, bo właśnie z czasu odzyskiwania przez Naszą Polskę Niepodległości, jest historia Baśki Murmańskiej, białej polarnej niedźwiedzicy, która idąc w kolumnie żołnierzy w Warszawie, podczas uroczystej Parady w Dniu Niepodległości wtedy, 11 Listopada 1918 Roku, widząc, że jej przyjaciele, żołnierze salutują stojącemu na trybunie Marszałkowi Piłsudskiemu - zasalutowała
także!
Marszałek w podzięce uścisnął łapę trzymetrowej białej polarnej niedźwiedzicy Baśce Murmańskiej......
Poczytajmy o TEJ niezwykłej Polskiej, pięknej, białowłosej "dziewczynie"......
CZOŁEM WIELKIEJ POLSCE!
http://www.baskamurmanska.pl/pliki/Materialy-do-pobrania/eugeniusz-malac...
&
Wspomnienie moje z czasu przedświrusowego, czyli NORMALNEGO, ze ŚWIĘTA NIEPODLEGŁOŚCI 2018
A niżej wspomnienie moje z Marszu Niepodległości w Warszawie z 2018 roku.
Było NORMALNIE,
nie świrusowo!
On Sun, Feb 10, 2019 at 3:23 PM Adam wrote:
Dzień Dobry Panie Krystianie.
Przepraszam, że dopiero teraz.
To dla mnie zaszczyt takie uwiecznienie mojej skromnej osoby.
Pan był Pierwszym Czlowiekiem w Warszawie, Który mnie dziadka starego Zauważył.
A po Panu było więcej takich chętnych by sobie fotkę pstryknąć z dziadkiem w moro. Nawet łzy w oczach niektórych widziałem, a u pięknej młodej dziewczyny, która biegła za mną na obcasikach, wołała halo, halo, ale ja nie pomyślałem, że to do mnie.
Dobiegła, a za nią jej chłopak. Byli chyba z Katowic - no i zaczęła mi piękna dziewczyna dziękować za to, że..... Mówiła z takim przejęciem, wzruszeniem, że wielka łza spłynęła jej z oka, poczuła ją, strzepnęła z cudnego policzka i łza wylądowała na mojej twarzy.
Nie zapomnę już nigdy tych emocji, którymi mnie obdarzyła w Tym Uroczystym Dniu 11.11.2018 na ulicy Warszawy, w pobliżu Dworca Centralnego.....
Dziękuję raz jeszcze.
Dziadek w moro
P.S.
A jako specyficzne podziękowanie za okazane zainteresowanie, podsyłam Panu moją książeczkę. Wyciąg z mojego bloga można powiedzieć, który zaposiadam na stronie
www.niepoprawni.pl blog poeta
Tutaj namiary
:
http://niepoprawni.pl/moje-najwyzej-oceniane
A może zna Pan jakiegoś bogatego filantropa, który pomógłby mi wydać moją książeczkę???
Ktoś kiedyś komu podesłałem w pdf, jak teraz posyłam Panu, po przeczytaniu, nazwał ją, tę moją książeczkę, ten tomik - skarbem narodowym. Nie moje słowa, nie moja ocena, no ale cytuję wiernie.
A pewna starsza Pani, Niezwykła Osoba, która dzięki mnie stała się
:
https://www.google.com/search?q=Jedwabne+%C5%9Bwiadek+historii+Heronima+...
gdy Zobaczyła ten mój tomik, leżący przy mnie na stole, podczas powielkanocnej imprezy w Małej Polsce, pod Kościołem w
New Britain CT, w USA, zatrzymała się, wzięła książkę do ręki i mnie pyta - gdzie tę książkę można kupić?
Na co ja odpowiedziałem - nigdzie. Mam tylko jeden egzemplarz. No ale pożyczyłem Starszej Pani, poprosiłem o telefon, i za trzy dni zadzwoniłem. Pani mówi do mnie, że trzy noce czytała, przeczytała i pożyczyła znajomemu.
I mówi do mnie - panie Adamie, jak już ją będzie pan miał wydaną, to ja chciałabym ją kupić dla siebie, i dla moich synów, i dla moich wnuków. Wiem, że Pani ma trzech synów. Nie wiem ile ma wnuków. Gdy wtedy z Nią rozmawiałem, dotknęliśmy przypadkiem w rozmowie tematu Jedwabnego, no i wówczas okazało się, że PANI JEST NAOCZNYM ŚWIADKIEM tej zbrodni bandytów niemieckich. Pani ma pamięć fotograficzną, choć miała wtedy zaledwie 8 lat. No i dzięki mnie poznał JĄ cały świat. Kiedyś może Panu opowiem, jak to się stało.
Przypadkiem.
Wracając do tego mojego tomiku "Obudź Się Polsko!". Mam tylko jeden egzemplarz jak wspomniałem, wydany tu w USA w wydawnictie - Lulu. Cena jest horrendalna bo aż $ 95
- http://www.lulu.com/shop/search.ep?keyWords=Obudz+sie+Polska&categoryId=...
Więc zacząłem szukać innego wydawnictwa.
Znałazłem.
W Chinach. Gdybym zamówił 2000 kopii, cena za jeden egzemplarz byłaby - $ 5.95,
a nie $ 95
No i jakość o niebo wyższa. Ja musiałbym pokryć koszt shippingu z Chin do Nowego Jorku, koszt odprawy celnej, no i koszt transportu do domu z portu.
Myślę, że książeczka sprzedawałaby się sama. Tam, Gdzie Polacy żyją, czyli na całym świecie. Można wywnioskować z tych słów Pani Heronimy, Świadka naocznego Jedwabnego, czy też z sondy, którą przeprowadziłem kiedyś na moim blogu. Ludzie mówili o 2, 3, 5 egzemplarzach, a chyba nawet ktoś napisał, że kupiłby 10.....
No ale póki co ja jestem biedny jak mysz.
Pozdrawia raz jeszcze, no i przeprasza, za to dłuuuuuugie Post Scriptum
dziaadek w moro
Adam
On Thu, Nov 15, 2018 at 2:36 AM krystian
Witam poznałem Pana na marszu i sportretowałem do filmu .
Ludzie marszu niepodległości 2018 https://www.youtube.com/watch?v=3judaCciKw8
Umieściłem kadr stop klatki do filmu z Pana wizerunkiem .
Miniaturki stopklatki filmów pozwalają szybko namierzyć film w gąszczu innych filmów z marszu.
W zeszłym roku jest to zdjęcie 88-letniej babci na tle flagi .
W tym roku umieściłem kadr z Panem.
Użytkownicy wyszukując film będą naprowadzali się cyt.. ,,o to ten film, z tym dziadkiem w moro" .
Jeśli Nie wyraża pan na to zgody proszę o kontakt to zmienię to zdjęcie na jakieś inne .
I tu jeszcze przesyłam do wersji filmu z poprzedniego roku .
Ludzie marszu niepodległości 2017 https://www.youtube.com/watch?v=Z4UBVMzyw6w&t=3s
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1 odsłona