Dla odmiany coś lżejszego: SONET Liryczno-historyczny
Dzielę się z Państwem intymnym przeżyciem. W końcu kiedyś wszyscy byliśmy młodzi, a ta chwila refleksji dotyka jak mniemam tak samo Panów jak i Panie. Powspominajmy...
SONET Liryczno - historyczny...
Pamiętasz jeszcze te wieczory parne,
Pełne tuleń i całusów rozkosznych?
Od pocałunków drętwiały nam wargi...
Czy to było już latem, czy na wiosnę?
Kiedy wspominam, to w uszach mi dzwoni
I świerszcz cyka, jak owego wieczora.
Widzę twych oczu modre morskie tonie.
Myślę czasem – czy to nie było wczoraj?
Pamięć już nie ta, często figle płata.
Pełni księżyca upłynęło tyle...
Czas płynie wartko, przyszły stare lata.
Lecz na dnie serca drzemią też wspomnienia...
Naszej młodości – urokliwe chwile,
Czasu miłości – i czasu ranienia!
Łódź 1962 - 1967
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1007 odsłon