Uśmiechniętej Polski już kres…
Portal abc news poinformował czytelników na całym świecie: "w Polsce doszło do najgwałtowniejszego w historii protestu rolników"
Nie minęło 100 dni powtórnej władzy Donalda Tuska – a pały, gaz i prowokatorzy znów przypomnieli Polakom, co potrafi szkopski gauleiter. Tak jak wtedy, gdy Tusk pacyfikował górników i strzelał do uczestników Marszu Niepodległości – cyniczny uśmieszek zniknął z twarzy dyktatora – zastąpiony przez szyderczy śmiech nad tymi, którzy Tuska i juntę 13 Grudnia wybrali. Zgodnie z zapowiedzią Tuska - Polska zaczęła się liczyć na świecie - ale jako policyjna dyktatura.
Jednak to Polactwo powierzyło władzę juncie 13 Grudnia - w tym prawdziwym chłopom, którzy od czasów głębokiej komuny niezłomnie bronią WSI, jako przybudówka PZPR – a od czasu „okrągłego stołu”, gdy ZSL przepoczwarzyło się w PSL – chłopi z prawdziwymi jajami stali się przystawką dla każdej – poza PIS – partii. Nic więc dziwnego, że o "Piaskowym Dziadku" Siekierskim powstała piosenka, która zaczyna się od słów: „Siekierski, Motyka, Paszyk, Rzepa – debatują czas ucieka”…
To PSL wraz z partią konferansjera TVN-u Hołowni oraz przepoczwarzoną w Lewicę PZPR - uczestniczą w kolejnym spektaklu pt. „Przywracanie Praworządności”, co należy tłumaczyć na „Przywracanie Bezprawia”, gdyż dyktator Tusk potrafi zmienić znaczenie każdego słowa i każdej wiecowej obiecanki – poza jedną - że „dorżnie watahy”. Zaś jedyną metodą na rządzenie Polską jest doskonale znane Tuskowi "haratanie w gałę", czyli nieustanna "kiwka" i gra na czas...
Dziś w roli „dożynanych watah” wystąpili rolnicy, leśnicy i myśliwi, których tak jak za komuny określano „warchołami” lub „wiadomymi siłami” – tak dzisiaj są to „prowokatorzy” z PIS-u i z „Solidarności”. Bo tak jak celem komuny była likwidacja wszystkiego co polskie, tak za Tuska jest to wojna ze wszystkimi przejawami „nienormalnej polskości”.
Anologie Tuska i jego junty 13 Grudnia z sekretarzami PZPR i komunistyczną partią nasuwają się same. Komuchy także „przywracali praworządność” i „reformowali” Polskę. Oczywiście etapami – wprowadzając coraz większy zamordyzm, którego synonimem był, jest i będzie stan wojenny przeciwko Polakom. Na ówczesne pytanie: „Ile etapów będzie miało „przywracanie praworządności”? (czyli pełna władza komuny) – odpowiedź była tylko jedna: „Będzie tyle etapów ile liczy sobie Wyścig Pokoju”.
Dziś gdy Wyścig Pokoju zastąpiony został przez Tour de Pologne, zaś do Jaruzelskiego dołączył Tusk – odpowiedź będzie podobna, jak w czasach głębokiej komuny. Jednak dokładnie taka sama będzie odpowiedź jeśli chodzi o kres komuny i ostateczny upadek Uśmiechniętej Polski...
Tak jak za Wyścigu Pokoju i władzy komuny - zakończeniem władzy Tuska i jego junty 13 Grudnia, czyli Tour de Pologne - będzie Kryterium Uliczne, którego przedsmak zobaczyliśmy 6 lutego 2024 roku na ulicach Warszawy.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 436 odsłon
Komentarze
Powtarzam jak głupi.
9 Marca, 2024 - 10:16
A może i nie?
Gostek w kominiarce rzuca.
Łapią go najbliżsi rolnicy.
Tak że czterech.
Kominiarka z mordy.
Pstryk.
Fotka momentalnie do netu z sygnaturą czasową- żeby cwaniaczki nie bełkotały że to śtucna entelygencyja.
Wypuszczenie do zbawczych szeregów policji.
A że to wizerunek sprawcy uzupełniony klipem z całej akcji, można naskoczyć za tzw.ochronę, rodo i inne. Bo to już nie podejrzany. Ale"na gorącym".
Internauci już zrobią swoje.
Co to za jeden. Gdzie go widziano wcześniej. Wyjdzie biegusiem- jest wyszukiwanie twarzy.
Ale... kto się o to zatroszczy?
Tu trzeba zwartych szeregów demonstrantów.
Wyskakuje kominiarz z kostką, racą, kamieniem- cabas, na glebę i jak wyżej.
Trochę organizacji.
Najpierw wykazać kto napędza nienawiść.
Niech świat zobaczy.
A brukselka pali głupa, jak to brukselka.
Potem"Wyścig Pokoju".
Dr.brian