„Głos Władymira” i ZOO dla arabskich dzieci...

Obrazek użytkownika M.PYTON
Blog

Zdjęcie zamieszczone na profilu Historical Pics pochodzi z Targów Światowych, które odbyły się w Brukseli w 1958 roku. Tego typu miejsca powstawały po to, żeby udowodnić Europejczykom ich wyższość nad innymi rasami. W ludzkim ZOO przetrzymywano też małpy. To z kolei miało pokazać, że Afrykańczykom bliżej do zwierząt niż do ludzi. Tym „małpkom” cywilizowani Belgowie rzucali belgijskie czekoladki jeszcze w 1958 roku, co było dowodem niezwykłej empatii prawdziwych europejczyków z samego jądra Europy.

O takie właśnie ludzkie ZOO walczą dziś posłowie Platformy Obywatelskiej i Lewicy, dla których zasiłek 500+ na polskie dzieci to rozdawnictwo, które lewactwo zlikwiduje, gdy dojdzie do władzy. Zwolenników przywrócenia ludzkiego zoo w Polsce A.D.2021 trudno zliczyć. Na ich czele funkcjonują wszyscy lewacy z polskiego Sejmu i ich tuba lewacka z TVN24 TW Stokrotka, która każdy swój program z udziałem posła lub członka rządu PIS rozpoczyna od pytania: „Gdzie są dzieci z Michałowa”?

Michałów, ten zamknięty ośrodek polskiej Straży Granicznej, do którego trafiają podsyłani przez Łukaszenkę nielegalni migranci – legalnie zaproszeni na wycieczkę na Białoruś – miał się stać takim samym ZOO jakie stworzono w Belgii. Nagłe zniknięcie arabskich dzieci, których Straż Graniczna odesłała wraz z ich rodzicami Łukaszence, stał się dla każdego lewaka skandalem i bronią przeciwko faszystowskiemu rządowi PIS, który zabrał piątej kolumnie możliwość demonstrowania swojej empatii do dzieci. Komu lewactwo będzie teraz podrzucać czekoladki, skoro reżim oddał je wraz z rodzicami baćce Łukaszence?

Nie będę komentować, że jeszcze nie tak dawno to samo lewactwo, wraz z nieodżałowanymi posłami Platformy Obywatelskiej Szczerbą, Jońskim i Budką - walczyło w Sejmie i na ulicach polskich miast o prawo do nieograniczonej aborcji – czyli mówiąc wprost – do spuszczania nienarodzonych polskich dzieci do kanalizy. Dziś ci sami lewacy wspierają reżim Putina – Łukaszenki w ich wojnie hybrydowej przeciwko Polsce opisując swoją traumę po wizycie w Michałowie. „Widziałem młodego chłopaczka, który ma prawie zgniłe nogi w zgniłych butach, ledwo udało nam się założyć na te chore nogi suche skarpety. Zjadł łapczywie trzy czekolady, wypił dwie butelki wody, leżał, dysząc na trawie i patrzył na mnie. Potem przez trzy godziny ryczałem” - snuje swą wstrząsającą historie na użytek lewackiego portalu OKO.press Mirosław Miniszewski, który jednak nie odważył się przygarnąć do siebie arabskiego chłopaczka...

W tej wojnie polska V kolumna ma za sobą bolszewickie media. To nie jest tylko OKO.press oraz stacja TVN24 i jej resortowi żurnaliści jak Olejnik, Kraśko czy Morozowski. To także żydowska gazeta, dla zmyłki nazwana „Gazetą Wyborczą”. Niedowiarkom przypomnę, że to Barbara Engelking – laureatka nagrody w plebiscycie „Ludzie Roku 2018” ujawniła prawdziwy charakter GW, wygłaszając przemówienie do żydowskich czytelników GW (]]>https://www.youtube.com/watch?v=3d9gGyvUbMs]]>).

Dzisiaj red. Wroński, a także żurnalistka Wielowieyska potwierdzają, że gazeta żydowska to w istocie Głos Władymira w każdym żydowskim domu. GW, czyli „Głos Władymira” już bez żenady zajmuje się przedrukiem z białoruskich mediów, które szczują na Polskę wiadomościami o rzekomym pobiciu migrantów przez polską SG: "Kolejna szokująca informacja białoruskiej straży granicznej. Syryjczycy mieli być pobici przez polskich pograniczników" — czytamy w tytule skandalicznego artykułu z „Głosu Władymira”.

Żurnalist Paweł Wroński – tuba białoruskiego KGB bez krępacji tłumaczy żydowskim i bolszewickim czytelnikom „Głosu Władymira”, że prawo do powielania przez „GW” informacji białoruskiego KGB wynika z faktu, że …to „nasz dziennikarz Andrzej Poczobut siedzi w pierdlu na Białorusi” (sic!). Żurnalista Wroński potwierdził więc słuszną linię Putina-Łukaszenki, którzy najpierw dali wpierdol opozycjonistom, żeby teraz bez przeszkód – a nawet za wsparciem lewactwa kontynuować hybrydową wojnę z Polską!  Następnego bowiem dnia po publikacji artykułu w GW - w TVPInfo pojawia się pajac Joński z nieodłącznym pytaniem „Gdzie są dzieci z Michałowa?” i sugeruje, żeby Polska zabrała te dzieci rodzicom i zbudowała dla nich mieszkania!

Zaskakuje, że polskie lewactwo i ta cała V kolumna przy okazji licznych wizyt w Brukseli jeszcze nie dostrzegli, że Belgia niedawnym dzieciom z brukselskiego ZOO nie tylko oddała mieszkania, ale nawet całe dzielnice europejskiej stolicy - znane w całej Europie, jako strefy „NO GO”… 

Swoją drogą to ciekawe, czy pajace Szczerba i Joński,„Pędzący Królik” Sterczewski wraz groźnym Lempartem odważą się wejść do brukselskiej strefy „NO GO” ze śpiworami, czekoladkami, butelkami wody, pizzą Margherita i kociołkiem pożywnej zupy na żeberkach wieprzowych, którą zmuszona była sama zjeść na granicy z Białorusią animatorka "wściekłych macic"?  Żurnalist Wroński z  "Głosu Władymira" miałby o czym pisać ku wzmożeniu empatii żydo-komuny.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)

Komentarze

   Witam! Celowa aranżacja ustawki medialnej pod publiczkę menelstwa zafascynowanego TVN-em. To próby tworzenia fałszywej sensacji. To nie ma nic wspólnego z empatią, ani z dziennikarstwem. Credo dziennikarza, to dążenie do prawdy. Tu mamy do czynienia z menelstwem bo jak nazwać rzucanie czekoladek dzieciom, aby safałszować przekaz i wymusić na dzieciach udział w tej chorej hucpie...Ręce opadają.

Vote up!
18
Vote down!
-2

ronin

#1632543

Mamy już tyle historycznych doświadczeń z "V kolumną" i  ciągle nie wyciągamy wniosków..Dlaczego ta "V kolumna" ciągle działa bezkarnie i nie ponosi żadnych konsekwencji ? Czy Nasze Państwo nie stać na  "kontr działanie"? Czy może ta "V kolumna" jest komuś do czegoś potrzebna w Państwie?  Wrogowie Polski powinni się bać surowej i natychmiastowej odpowiedzialności... Zanim "recydywista" trafi do sądu, albo i nie, powinien ze strachu "narobić w portki"..

Vote up!
6
Vote down!
-1

RAK

#1632584