„Uśmiechnięta Polska”, czyli realizacja konkretu Tuska!

Obrazek użytkownika M.PYTON
Blog

Zarzucanie najlepszemu w dziejach ludzkości premierowi, że nie zdążył jeszcze zrealizować obiecanych przed wyborami 100 konkretów, które miał wprowadzić w 100 dni po tym, jak Polacy oddali w jego drogie ręce władzę w Polsce - to po prostu czyste świństwo. Bo czy jest taki drugi przywódca na świecie, który obiecał społeczeństwu więcej niż Donald Tusk obiecał Polakom? Ze świecą takiego szukać, więc Naród musi uzbroić się w cierpliwość czekając na benzynę po 5.19 a studenci na wybudowanie przez Najlepszego w Dziejach Ludzkości Premiera (NwDLP) akademików, gdzie płacić będą tylko złotówkę czesnego! To chyba logiczne, skoro zaufało się Wielkiemu Wizjonerowi!

A przecież przedtem trzeba będzie wybudować obiekty sportowe na Olimpiadę 2040, którą NwDLP obiecał w euforii strzelonego gola w miejscowości Karczewy, dokąd udał się wraz z asystentką...

Dziś jednak przyszedł czas, by zrealizować największy konkret Donalda Tuska, czyli sprawić, że Polska będzie wreszcie uśmiechnięta! I to już się dzieje, gdyż – zgodnie z zasadami pełnej przejrzystości i praworządności – rząd zakupił pierwszą partię maseczek „Uśmiechniętej Polski”, by zaczynając od samego siebie – udowodnić niedowiarkom, że można się uśmiechać, realizując ambitny program Najlepszego w Dziejach Ludzkości Premiera (NwDLP), czyli program likwidacji Polski i znienawidzonej polskości.

Ale to dopiero początek „Uśmiechniętej Polski”, gdyż Sejm – kierowany przez uśmiechniętego Hołownię – uchwałą wprowadzi w Polsce obowiązek uśmiechania się! Już nikt – o minie ponurej, jakby mu kazali zapłacić 50% więcej za energię lub 300% więcej za żłobek – nie zostanie wpuszczony do żadnego urzędu ze skargą na władzę! Strażnicy sprawdzać będą, czy mieszkaniec jest uśmiechnięty, czyli taki jak na zdjęciu w dowodzie lub w paszporcie.

Od nowego roku zostanie bowiem wprowadzony obowiązek wymiany dowodów i paszportów, w związku z koniecznością wymiany zdjęcia na zdjęcie „uśmiechniętego” Polaka. Za skromne 500 złotych każdy otrzyma więc niezbity dowód, potwierdzający przynależność do „Uśmiechniętej Polski”, a nie do wiadomych sił, za którymi stoi Kaczyński i Morawiecki.

Tym dowodem – czyli nowym paszportem ,„Uśmiechniętej Polski” będzie można także wylegitymować się w czasie wycieczki zagranicznej, dodatkowo deklamując  na przejściu granicznym zagranicznemu funkcjonariuszowi tekst z "Misia":

Lądy i morza przemierzam

Kulę ziemską z otwartym czołem

Polski mam paszport na sercu

Pytacie się skąd go wziąłem?

 

A wziąłem go z dumy i trudu

Ze znoju codziennej pracy

Ze stali z żelaza z węgla

A węgiel to koks to antracyt!

Od czasów Stanisława Barei – w państwie Donalda Tuska dokonał się jednak tak wielki postęp, że konieczna jest pewna korekta drugiej zwrotki deklaracji granicznej:

Lądy i morza przemierzam

Kulę ziemską z otwartym czołem

Polski mam paszport na sercu

Pytacie się skąd go wziąłem?

 

Dostałem go od Tuska Donalda,

Gdyż Tusk mnie o nic nie obwinia:

Bo ręka partii znów twarda,

A pięść Donka jak pięść jest Lenina!

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (8 głosów)