Rewolucyjna balanga w stylu Hitlerjugend
Totalna opozycja już przebierała nóżkami, widząc przed sobą otwarte koryto w wyniku zadym kolejnego, Warszawskiego Strajku Kobiet. Totalne posłanki wtargnęły więc do Sejmu z wywieszkami o wojnie, dodatkowo opatrzone znakiem „Sieg” Hitlerjugend a Borysowi Budce marzyła się powtórka z puczu z 16 grudnia 2016 – ale tym razem udana! W wyniku tego puczu wicepremier Jarosław Kaczyński miał uciec z Sejmu pod naporem Katarzyny Lubnauer, wspomaganej przez tow. Włodzimierza Czarzastego i Joankę Scheuring! A tu siurpryza, czyli niespodzianka! Marszałek Terlecki wezwał Straż Marszałkowską i wykluczył z obrad bandziora Nitrasa i Jachirę, choć ta po ataku na prezesa Kaczyńskiego spokojnie siedziała w ławie sejmowej i zajadała wszy ze swojej głowy…
Totalnej opozycji pozostała więc już tylko ulica, czyli tłumy młodzieży zwoływane przez lewactwo Warszawy na balangę na ulicach polskich miast. Nośne hasło rewolucyjnej balangi wyartykułowała lesbijka Lempart a powtórzyły wszystkie postępowe media z żydowską gazetą na czele: „Wypier…..ć” i „Jeb*ć PIS” natychmiast podchwyciła warszawska młodzież, podwożona nie tylko metrem w pobliże domu prezesa Kaczyńskiego, ale także samochodami przez rodziców, zatroskanych wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego. Troskliwe mamuśki przywiozły także swoje nieletnie dzieci, wyposażając je w hasła Strajku Kobiet z nieodłącznym znakiem Hitlerjugend. Adres zbiórki podały aktywistki Strajku i oczywiście – niezawodna gazeta żydowska. Pod dom prezesa przybyły także nestorki feminazizmu w osobie pani Lodzi, walczącej o prawo do aborcji! Przybył także mąż europosła Biedronia, któremu nie tylko prawo ale i natura nie pozwalają dokonać aborcji. Z winy Kaczyńskiego!
Próba sforsowania ogrodzenia do „pałacu” Jarosława Kaczyńskiego spełzła jednak na niczym, gdyż pisowska policja otoczyła dom szczelnym kordonem. Gdy więc było wiadomo, że charyzmatyczna Marta Lempart nie zostanie Naczelnikiem Państwa, a popierający zadymę Tygrys – prezydentem Polski – demonstranci przegrupowali się, atakując kościoły i pomniki sprejem. Jeszcze tego wieczora niedoszła Naczelnik Państwa Marta Lempart wygłosiła z siedziby „Strajku Kobiet” orędzie do Narodu, domagając się ustąpienia rządu i Episkopatu oraz wprowadzenia Manifestu Komunistycznego do Ewangelii. Mówiąc krótko: o zamianie cywilizacji łacińskiej na lewacką cywilizację śmierci, gdzie zabić będzie można dziecko przed samym porodem, a starszego człowieka po skończeniu 70. lat życia. Jak się sądzi, orędzie Marty Lempart przygotowała red. Renata Kim – ze znanego rodu Kimów, choć ostatnie słowo oczywiście należało do charyzmatycznej Lempart i brzmiało: „Wypie…..ć”! Mamy więc porzucić naszą tożsamość narodową, naszą tradycję i wiarę i jak te zmanipulowane dzieci – pobiec za Lempart, Nowicką i kapłanami nowej cywilizacji.
Wbrew jednak zamiarom przywódców rozpętanej wojny z Polską – następnego dnia przywódca Marszu Niepodległości powołał Straż Narodową do ochrony kościołów. Do Straży Narodowej przystąpiła „Solidarność”, młodzi działacze PIS a także kibice klubów piłkarskich. I przestało już być śmiesznie…
Filmiki z panicznie uciekającymi na widok kibiców demonstrantami robią furorę w sieci i zrozumiałe zaniepokojenie postępowych mediów oraz „autorytetów” III RP. Przecież to miała być wreszcie udana próba obalenia rządu PIS, gdy od 2015 roku totalna opozycja wszystkie wybory totalnie przegrała, zaś próba zbudowania Ciamajdanu zakończyła się kompletną klęską! I to pomimo tego, że Bohater Narodowy Bolek miał przybyć na pomoc Warszawie na czele dwumilionowego tłumy swoich zwolenników!
Dziś po Warszawie i innych miastach snują się grupy nastolatków, pokrzykując znane hasła i wypisując na bruku znaki polskiego Hitlerjugend. W strachu przed kibicami i Strażą Narodową dzieci lewactwa i Hitlera już kościołów nie atakują: z braku innych zajęć w okresie szalejącej pandemii tańczą więc na ulicach do muzyki Jennifer Lopez. Dramatyczne, fałszywe informacje szefa Platformy Obywatelskiej o nadciągających na Warszawę czołgach pisowskich – nikogo już nie ruszają - nawet charyzmatycznej Lempart. W tej sytuacji przedstawienie przez stronę internetową Strajku Kobiet lewaczki zjadającej swoje nienarodzone dziecko, potwierdziło starą tezę, że „Rewolucja zjada własne dzieci”…
Co dalej? Dalej to będzie tylko czekanie, kiedy na odsiecz Strajku Kobiet przybędą prawdziwi pogrobowcy Hitlerjugend: z Berlina, z Drezna i z Monachium…
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 23 odsłony