Z CISZY...
pragnąłem zawsze służyć cicho i pokornie
z dala od zakłamania wrzasku i pozorów
wołam do Ciebie z ciszy mojego milczenia
Matko Polskiego Losu Krwawa Łzo Nieszporów
które odprawiam tutaj codziennie od zmroku
by uciec od rozpaczy zwątpienia i zwidów
a Ty przychodzisz wtedy i rozpalasz gwiazdę
w lesie mojego życia na niebie Beskidów
gdzie wielki hałas świata nie dziurawi ciszy
a on nie staje w progu groźny i złowrogi
las wieczorem się modli wiatrem i strumieniem
choć bywa w oczach sarny widzę cienie trwogi
choć bywa że i tutaj gdy wracam ze świata
wloką się za mną dziwne jakieś blade twarze
a lasem długo błądzą pogarbione cienie
i noszą połamane skrzydła naszych marzeń
i wtedy ich spotykam w łachmanach i biedzie
w bandażach pozlepianych siadają za stołem
długo patrzą mi w oczy tym strasznym milczeniem
od którego mi włosy siwieją nad czołem…
od którego nie mogę uwolnić swej duszy
i uciekam od świata wrzasku i pozorów
wołam do Ciebie z ciszy mojego milczenia
Matko Polskiego Losu Krwawa Łzo Nieszporów !
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1105 odsłon
Komentarze
Lwów47
25 Października, 2015 - 01:31
Witaj Kazimierzu
Matko w niebiosach
Przytul nas Matko do serca raz jeszcze,
Chwilę wytchnienia dając w poniewierce.
My Twą czułością na nowo wzmocnieni,
odnowimy Twe Królestwo w Polskiej ziemi.
Ty wiesz Pani że Lechici to naród spokojny,
Ojczyźnie wierny i nieskory do wojny.
Otul nas Matko swą cudowną siłą
aby Bóg, Honor i Ojczyzna na zawsze w nas żyło.
By nasi potomni w Twej wierze wzrastali
i na straży Wiary jak fortece stali.
Rospin
Pozdrówka
Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze
Leniwiec Seed
25 Października, 2015 - 09:48
Dziękuję za maryjną refleksję.Pozdrawiam świątecznie.Kazimierz