PAŻDZIERNIK SIĘ KRWAWI ZNOWU W JARZĘBINACH

Obrazek użytkownika Lwow47
Ogłoszenie

PAŹDZIERNIK SIĘ KRWAWI ZNOWU W JARZĘBINACH

 

Zdrajcy w pałacu w Sejmie czy w Brukseli

Łażą bezkarnie przecież do tej pory

I nic się nie zmieni w polskiej sprawie

Dopóki na stole symbol menory

 

Jak w Magdalence przecież pamiętamy

Czas podłej zdrady która wciąż nas boli

Gdy konfidenci wśród toastów z wrogiem

Znów nas podstępnie wiedli do niewoli

 

Dzisiaj jesteśmy wciąż chorym narodem

Zatrutym jadem który wciąż nas nęka

Ci co zdradzili którzy nas sprzedali

W rękawiczkach by ukryć krew na rękach

 

W demokratycznym kostiumie obłudy

Sprzedają Polskę naszym dawnym wrogom

Z Brukseli czy Berlina dziś nas uczą

Jaką do wolności mamy zmierzać drogą

 

Październik się krwawi znowu w jarzębinach

Na Kresach straszą pancerne zagony

Wciąż ta dawna niepewność noża w plecy

Naiwność że Zachód gotów do obrony

 

Dzisiaj jesteśmy wciąż znaczoną kartą

Na stół rzucaną gestami szulera

Armatnim mięsem w totalnym bilansie

Szatańską doktryną co piekło otwiera

 

I w nas trucizna gorączka choroby

I chichot zdrajców wrzask konfidentów

O siłę Ducha proszę Panie Boże!

Walka to przecież nie czas sentymentów

 

Proszę o męstwo odwagę i wiarę

Dumę i Honor Mądrość i Nadzieję

Kiedy nad Wisłą groźny wiatr historii

Znowu śmiertelnym tchnieniem nas przewieje...

 

Gdy nas otoczą znów demony wojny

Wschód się zapali i zachód zapłonie

Ty! losy świata i naszej Ojczyzny

Prosimy Boże! weź w swe święte dłonie!

 

 

 

 

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (2 głosy)