MATKO! CUDU NAD WISŁĄ CO OTWIERASZ BRAMY...
bądź pozdrowiona naszej Ojczyzny Królowo!
Matko! naszego trudu i pielgrzymich ścieżek
znów jesteśmy u Ciebie pośród Sióstr i Braci!
by znów Matko powtórzyć nasze polskie „Wierzę”
Matko! naszej nadziei w trudny czas pogardy
do tych co zawierzyli różańcowej mocy
patrzymy przez historię w nasze dzienne sprawy
bo jak zawsze potrzeba nam Twojej pomocy
piętnasty sierpnia znowu powraca pamięcią
szczękiem żelaza i wrzaskiem bolszewickiej wrzawy
trwogi co stała w progu bronionego domu
na przedpolu zagrożonej nieszczęściem Warszawy
Matko! cudu nad Wisłą co otwierasz bramy
Tym którzy szli do nieba niosąc życia trud
aby nasza Ojczyzna pod Twoją obroną
była jak nieustanny pod Twym berłem cud
od lat rzeźbimy łzami tablice pamięci
ile to Matko krzyży w drodze do wolności
od Grunwaldu po Smoleńsk na naszych sztandarach
Bóg Ojczyzna i Twoje dowody miłości
my znów u Twoich kolan piętnastego sierpnia
otaczamy Cię Matko modlitewnym gwarem
bo chcemy dziś ocalić jak w dwudziestym roku
przed krwawym nieszczęściem niespokojną Warszawę
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1562 odsłony
Komentarze
bądź pozdrowiona naszej Ojczyzny Królowo! Matko! naszego trudu
15 Sierpnia, 2017 - 19:50
bądź pozdrowiona naszej Ojczyzny Królowo!
Matko! naszego trudu i pielgrzymich ścieżek"
Tylko Poeta potrafi tak ubrać w słowa nasze uczucia :)
ukłony :)
gość z drogi
Pod Twoją obronę
15 Sierpnia, 2017 - 23:13
Dziękuję za podzielenie się tą mędrca w cichym bólu poetycką peregrynację do Naszej Pani . Też się martwię, ale na kształt gęsiora kapitolińskiego. I nie widzę nikogo z berłem, poza Nią. Same kaduceuse, nawet jej Synowi reglamentują taki politycznie poprawny erzatz. Jeszcze trochę, a będziemy mieli kadencyjność Boga. Taki misz-masz, ni to ni owo, ni pies ni wydra, hermetyczna .... tu miały być genderyczne genitalne wulgaryzmy ale dzisiaj się nie godzi.
Onufry Zagłoba