Konkurs Chopinowski - chińskie tsunami

Obrazek użytkownika Leopold
Blog

Studiowałem w warszawskiej uczelni muzycznej pod kierunkiem laureatki z roku 1932 - prof. Natalii Hornowskiej. W latach 50 - tych była ona organizatorką konserwatorium w Pekinie, gdzie widziała ogromną ilość bardzo pracowitej i super zdolnej młodzieży. W tamtejszej uczelni było 50 polskich pianin Calisia, na których ćwiczono systemem 24/7, na okrągło - bez względu na porę dnia czy nocy. Prof. Hornowska roztaczała swoim warszawskim studentom ponure wizje mówiąc, że to już dla nas „czasy ostateczne”- niedługo koncertować na całym świecie będą wyłącznie Chińczycy.

Na szczęście dla europejskich pianistów „żółte niebezpieczeństwo” zostało zażegnane – przyszła „rewolucja kulturalna”, „burżuazyjna sztuka” została zakazana, a chińscy muzycy pojechali na wieś uprawiać proso.
Czasy się zmieniły i dziś w Chinach uczy się grać 50 mln młodzieży, a proroctwa prof. Hornowskiej z lat 60-tych spełniają się na naszych oczach. Taka refleksja nachodzi mnie po pierwszym dniu przesłuchać. Można było usłyszeć wykonania zachwycające, perfekcyjne, porywające. Czasem słuchając kolejnego Chińczyka miało się pewność, że właśnie gra murowany kandydat do pierwszej nagrody. Aż żal było tego następnego, który musiał wyjść na estradę po takim faworycie. Jednak okazywało się, że następny Chińczyk radzi sobie nie gorzej. Za chwilę widać było, że ten następny jest chyba jeszcze lepszy. Po czym na estradę wychodził kolejny Chińczyk, który przebija obu poprzednich...I nie ma znaczenia, że niektórzy z Chińczyków okazali się być Japończykami lub Amerykanami chińskiego pochodzenia – widać, że świat "żółcieje".
Można przypuszczać, że niedługo estrady świata zostaną zalane tysiącami chińskich pianistów gotowych świetnie grać za małe pieniądze. Decyzja przewodniczącego Mao opóźniająca ten moment, pozwoliła mi przemknąć przez mój life span zawodowy i zarobkować grą na fortepianie umożliwiając mi skromną, lecz godną egzystencję.
 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (8 głosów)

Komentarze

Jak brzmi nutka ZY????

Vote up!
1
Vote down!
-1
#1670394

 Co prawda wykasowało mi sporo ale to pamiętam.

 "Zy" brzmi tak samo jak nutka F lub Fa.

  Czyli: Do, Re, Mi, Zy

Vote up!
0
Vote down!
0

Dr.brian

#1670461

To ja postaram się odpowiedzieć 

- chodzi prawdopodobnie o cis, które stosownie do ortografii androfagów powinno być zapisywane jako zyss (porównaj: cyrk - Zircus) ! 

Chodzi więc o czarny klawisz klawiatury fortepianowej i pochodnych instrumentów wykonywany tradycyjnie z hebanu. 

Heban oraz niewolników androfagi sprowadzały/sprowadzają z podbijanych przez nie od XV w. kontynentów. 

Sam zaś fortepian, harfa, cytra i gitara wywodzą się ze staro-helleńskiej kythery, która najprawdopodobniej pochodzi ze starożytnej proto-słowiańskiej Assuwy (Arzawy).  

Równie stare skrzypce pochodzą zaś od sarmackich gęśli z Kaukazu, skąd pochodzi też wino. 

 

 

Powinniśmy się cieszyć, że Chińczycy wysoko cenią naszą kulturę, podobnie jak niegdyś tokarskie produkty przemysłowe, sarmackie konie (trawożerne smoki), czy aryjskie nauki Przebudzonego. 

Niestety feudalizm i biurokratyczny konfucjanizm wytworzyły podatny grunt by żydo-androfagi wprowadziły w Chinach morderczą imperialistyczną faszystowską dyktaturę bolszewizmu Karla Marxa i Friedricha Engelsa. 

 

Przecież, jak i my (Y-haplogrupa R1a), Chińczycy (Y-haplogrupa O) pochodzą z mutacji bratniej wschodniej gałęzi Y-haplogrupy K - inaczej niż okupujące już od średniowiecza całą planetę androfagi i żydo-androfagi (Y-haplogrupy I i J z Półwyspu Arabskiego), które okupowały również Chiny i wprowadziły faszystowski bolszewizm (komunizm, jako utopia, jest pojęciem błędnym). 

Okupowany przez androfagi z hord anglo-saskich Hong Kong dopiero niedawno powrócił do Chin. 

W okresie panowania dynastii Han nasze królestwa na obrzeżach pustyni Taklamakan znajdowały się pod protekcją Chińczyków, którzy zwalczając wdzierających się z Syberii Hunów (Turków i Alanów) i od południa Arabów (inwazji muzułmańskiej) docierali aż do Morza Kaspijskiego. 

Samych Chińczyków jednak nie zdołał ocalić nawet Wielki Mur i protekcja ustała, a część Naszego Narodu zamieszkała w Azji padła ofiarą Turków (Hunów) i Rusów (androfagów). 

Bolesław Chrobry dysponował wielbłądami uciekinierów (Kuczyńskich, Tokarskich, Rurańskich…) z turkizowanej i mankurtyzowanej Scytii, Tokarii, Kućiny, Rurania…

 

♦ https://en.wikipedia.org/wiki/Tarim_mummies 

 

 

https://niepoprawni.pl/blog/sbbwinteriapl/genetyczne-podloze-imperializmu 

 

https://niepoprawni.pl/blog/leopold/jak-poinformowano-brytyjczykow-o-naszych-wyborach 

 

https://niepoprawni.pl/blog/gps65/detektory-ai 

 

Pra-słowiańska mumia, ok. 1800 p.n.e. z jednego z aryjskich królestw na obecnie sturkizowanym przez Ujgurów i Karluków obszarze Chin. 

 

Nauki Przebudzonego docierały do Chin głównie z Arii i Tokarii oraz z naszych innych królestw wokół pustyni Taklamakan, a na język chiński przetłumaczył je jeden z naszych partyjskich uczonych. 

 

Sarmacki Piernacz (Dzierżoń, Dordże…). 

 

Buddyjski Dzierżoń (Dordże, Vadżra…).

 

 

 

 

Miłośnikom muzyki fortepianowej polecam poniższy występ wybitnego polskiego pianisty związanego z rdzenną kulturą, który odbył się niedawno w Japoni. Towarzyszący polskiemu pianiście perkusista jest żywym dowodem na turkizację starożytnej pra-słowiańskiej Kućiny (Kucha), która stanowi obecnie sturkizowaną przez Ujgurów i Karluków część Chin. Oczywiście Chiny też są krajem często odwiedzanym przez polskich muzyków, szczególnie od kiedy androfagi wprowadziły w okupowanych krajach zachodu Europy zaporowe opłaty za występy europejskich artystów. Odtąd "kultura" zdominowana jest przez saxoński heavy metal, i zainstalowanych w Europie żydowskich klezmerów. Do orkiestr schumanowców i wagnerowców wcielane są re-germanizowane androfagi z hord ruskich oraz tani utalentowani i pracowici Chińczycy, którym udało się ujść gwałtom i poćwiartowaniu przez saxońskich funkcjonariuszy okupujących Serbo-Łużyce, lub przez ich małoletnie bastardy. 

 

♦ https://youtube.com/watch?v=2Hg2kJ4MP64 

 

 

https://youtube.com/watch?v=Stq2IvBIWVs&list=RDStq2IvBIWVs&start_radio=1&pp=ygULam9wZWsgY2hpbmGgBwE%3D 

 

https://en.wikipedia.org/wiki/Murder_of_Yangjie_Li 

 

 

Jedna z poćwiartowanych ofiar androfagów na okupowanych Serbo-Łużycach. 

 

Obok kapitana policji o nazwisku Detlef Günzel, który m.in. poćwiartował i pożarł Polaka,  jeden z bardziej znanych androfagów, którego działalność została ujawniona. 

 

 

Vote up!
2
Vote down!
-2
#1670438