Ktoś znowu palił
16 sierpnia ktoś ponownie „niedbale zapalił papierosa” na okupowanym Krymie – i rozległa się seria wybuchów. W pobliżu Dzankowa zapaliły się magazyny amunicji najeźdźców. Na półwyspie panuje panika, Rosjanie masowo wyjeżdżają, Ukraińcy powoli pakują się na krymskie wakacje.
Mamulechka, a teraz Dzankow
Rosjanie wpadają w panikę. W ciągu dnia na moście krymskim były ogromne korki, ponieważ obywatele państwa-agresora uciekali. Boją się, że ktoś znowu bezskutecznie „zaświeci” w pobliżu magazynu, albo że „bawełna” znów zakwitnie.
Sieć zasugerowała nawet nazwę papierosów, które spowodowały taką „katastrofę” dla okupantów.
Palenie zabija ........tylko magazyny
Nawiasem mówiąc, okupanci nie rozważają innych opcji wybuchów na półwyspie, z wyjątkiem „bawełny i papierosów”. Putin zapewniał wcześniej, jak mówią, że Krym jest „chroniony przez najlepszą obronę powietrzną na świecie, która wszystkie te pociski trzaska jak orzechy”. Tak, rakieta "kliknie", bezpiecznik nie pociągnie.
Wesołego Dnia Bawełny
Mychajło Podolak wyjaśnił, że tak wygląda „demilitaryzacja” magazynów okupantów, a Ołeksij Arestowicz pokazał zdjęcie z miejsca zdarzenia.
Gratulacje od Ukraińców rozeszły się po całej sieci. Ktoś nawet pakuje walizkę, aby odwiedzić nasz Krym podczas letnich wakacji.
Przywódca reniferów nie skomentował jeszcze tych "wypadków"
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 143 odsłony