Co różni burmistrza-pasożyta od burmistrza -społecznika?
Co różni pasożyta urzędnika od urzędnika-społecznika?
-w kwestii wyborów samorządowych 2024
Powyższa to kluczowa kwestia dla prawidłowego zagłosowania w interesie lokalnej społeczności zarówno każdego powiatu , jak też każdej gminy w póki co, jeszcze istniejącej Polsce.
Warto się skupić na kwestii najbliższych wyborów samorządowych, Ale te kryterium nie odnosi bynajmniej w kwestii wyborów do tzw. sejmików wojewódzkich . Gdyż te podlegają ogólnopolskim ,a nie lokalnym preferencjom . W przypadku tego kryterium chodzi tu przede wszystkim o wybory na prezydentów , burmistrzów i wójtów -miast , powiatów i gmin. Od włodarza miasta stołecznego- po po tego gminnego .
Jak mając całe łany beztreściwych bilbordów, zawieszek ,ulotek we własnych skrzynkach , odróżnić tego krawacianego pasożyta , od potencjalnego i dającego nam szansę na uzyskanie realnej reprezentacji na urzędzie publicznym społecznika ? Odłóżmy na bok obiecanki- cacanki od aquaparków, po obwodnice jak i te facjaty powielane na bilbordach ( notabene , im ich więcej -tym to większy złodziej i łapówkarz !)
Faktyczny program wyborczy kandydata powinien być powszechnie dostępny w internecie . Tu można sobie napisać co się chce .Tak jak niedawno herr Tusk przedstawił sto konkretów na pierwsze sto dni. Sto dni minęło –konkretów brak! tak samo ma się sprawa z na rozpatrywanym poziomie : pisać każdy może , trochę lepiej lub trochę gorzej , ale ważne ,że jak wyborcę jakaś fatamorgana tematycznie ruszy, to rzuca mu się na mózg i uszy ! Ale nie o to chodzi , jak kandydatowi te pisanie obraźliwych dla inteligentnych wyborców bzdetów wychodzi. Zapomnijcie o tych farmazonach ! To totalnie bez znaczenia dla realnej oceny każdego z kandydatów !Ale ważna jest podstawowa deklaracja! Jest to całkiem kluczowa kwestia będąca niczym papierek lakmusowy ukazująca faktyczny charakter pasożyta –urzędnika, czy też faktycznego burmistrza - społecznika. To dotychczasowa (w przypadku repeciarzy zarządów urzędniczych) lub deklaratywna nowego pierwszy raz startującego na urząd prezydenta, burmistrza miasta, czy wójta gminy.
Ta kwestia : Czy urzędy publiczne mają działać na rzecz obywateli lokalnej społeczności , czy obywatele są dla pasożytujących na nich urzędach? W pierwszym przypadku kandydat to społecznik. W drugim to etatowy łapówkarski zwykle wielopokoleniowy przodkami z PRL, urzędniczy nierób krawaciarz!
Przechodząc już do sedna kwestii : urząd samorządu ma być i służyć obywatelom lokalnej społeczności. Wtedy jest dostępny społeczności pracujących ludzi , od poniedziałku do soboty , także poza godzinami pracy obywateli . Czyli nie od 7-mej do 15-stej ,ale np. od 10-tej do 18- stej. Oraz co oczywista urząd jest dostępny w we wszystkie soboty ! Aby nie być zmuszonym do brania co najmniej jednego dania z przysługujących jedynie 30 dni urlopu. Ponadto nie każdy , jak np. nauczyciele- nie mają możliwości wzięcia sobie dnia urlopu na załatwienie spraw w publicznym urzędzie!
I to jest pierwszy i konieczny warunek , aby urząd publiczny był dla społeczności , a nie odwrotnie. Stąd jeżeli dotychczasowy włodarz samorządowy mając dotąd pod sobą podległe mu urzędy, nie przestawił czasu ich pracy dla ludzi pracy czyli: do min 17-stej , i nie doprowadził ich otwarcia nawet choćby w jedną (tę pierwszą sobotę miesiąca) , to możecie być pewni ,że jest to skorumpowana skrawaciana biurwa /orwellowska świnia . Biurwa, która swych obywateli ma tam ,gdzie światło nie dochodzi . Czas takiego/taką biurwę posłać na zielonką trawkę . Nagrabił się już do cna. A jak przerżną co nabrał , to niech się przebranżowi z prezydenta miasta , choćby na psiego fryzjera lub operatora koszów śmieciowych w Rejmondizie!
Co do kwestii nowych kandydatów , aspirujących do tych wymienionych stanowisk , o ile dotąd nie podjęli i przed wyborami nie podejmą tematu otwarcia podległych im urzędów dla obywateli w sobotę –to ich olejcie jako kolejnych pasożytów ! A z braku laku, najlepiej wybierać spośród tych nie umaczanych w strukturach tuscowej koalicji zdrajców i dotąd nie umaczanego (-nej) osoby w skorumpowane synekury urzędnicze, lecz otwartego na trud społecznika. Najlepiej z potwierdzonym ekonomicznym lub technicznym, a broń Boże, z pedagogicznym wykształceniem.
W kwestii wyboru radnych powstaje podobne kryterium . Kryterium ich dostępności dla ich realnych i potencjalnych wyborców , przynajmniej jedną sobotę w miesiącu . O ile dotychczasowy pan/ pani radna nie miała stałych konsultacji społecznych choćby jedną sobotę, choćby ogłaszając na własnej stronie, lub pejsbóku - to zapomnijcie o wybieraniu takiego radnego! Radnego każdego szczebla , który dotąd miał swych wyborców w ciemnej dziurze ! Nigdy więcej takiego lewego lenia - krawaciarza na radnego. Niech się przebranżowi .
ps. Właśnie ponownie partie etniczno-lichwiarskie od talmudo lewizny przez „3-cią D..ę” , wraz z członkami neonazistowskiej platformy.pl postanowili znów polskie gojki jako ekspedientki zagonić do pracy w niedziele w niemieckich marketach. Może zamiast przymuszać polski proletariat do pracy w niedziele ,czas najwyższy na ustawę o pracy urzędów państwowych we wszystkie soboty ! Ostatecznie wolne soboty w 1980 r wywalczyła robotnicza, a nie urzędnicza solidarność.
ps.2 Urzędasy w soboty do pracy ! W sumie nikt nie każe i nie ma przymusu bycia urzędnikiem publicznym. Jak nie szanuje się obywateli i ich spraw, czas sobie pójść do pracy tej dla gojów!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 231 odsłon
Komentarze
@Admin „niepoprawni.pl”
23 Marca, 2024 - 18:10
E.Kościesza
Druga kwestia, aby realnie ocenić faktyczne intencje kandydata:
24 Marca, 2024 - 21:20
Druga kwestia, aby realnie ocenić faktyczne intencje kandydata:Drugą kluczową cechą jako społecznego czy pasożytniczego charakteru kandydata na włodarza miasta czy gminy stanowi sprawa gotowości do działania na urzędzie bez korupcyjnych dotacji finansowych z UE. Jest ona kluczową dla realnych kompetencji . Także bez konieczności lichwiarskiego zadłużania podległego mu ośrodka i lokalnej społeczności! Czyli deklaratywna elastyczność kandydatów na włodarzy polskich ośrodków także dla warunków „Nie dla UE” !
A co za tym idzie, gotowość dla uczciwego przeprowadzenia euro-referendum ws. Polexitu na podległym prezydentowi burmistrzowi, wójtowi obszarze. Już bez sitw urzędniczych i ich rodzin obsadzanych masowo w komisjach referendalnych. By uniknąć tego, jak przeprowadzona przekręty referendalne, tak w 1946-tym jak podczas euro-referendum w 2003 i ostatnio w 2023 roku!
E.Kościesza