Dziesiąty dzień maja roku pamiętnego...

 Dziś ma być planowana wielka demonstracja.

 Wczoraj wkurzeni rolnicy weszli do Sejmu i zażądali...

 Hmm, mogli se rzondać. Rzond poszed.

 Tusek nawiał i wystawił Siekierskiego z Ratlerkiem.

 A dziś skoro pan do biura nie chce czy też odwrotnie?

 Kto w razie czego będzie odpowiadał za ew.prowokacje, opłacone grupy najętych napastników nieokreślonej narodowości( Bo pewno w razie schwytania une zaczną coś o ksenofobii czy rasizmie ).

 Kto odpowie za pałowanie, gazowanie, gumiane i ołowiane kule. A nawet za, uchowaj Boże, ofiary śmiertelne?

 Grupa rekonstrukcyjna? Czy też bezczelnie oświadczą na bodnarowską fałszywą nutę coś o odpowiedzi i adekwatnym zachowaniu wobec ekstremy( Skąd to znamy?).

 A potem się okaże że starzy poszli a nowych tak naprawdę jeszcze nie ma czyli nikt nie będzie odpowiadał za ofiary.

 Jak to kto? A kto miałby zawczasu wydać polecenia?

 Bo jeśli byłoby ich brak, tylko mała część policajów zaryzykowałaby starcie z demonstracją, reszta obrałaby taktykę"ratuj się kto może i oby widziało mnie jak najwięcej swiadków, że mnie tam nie było". Bo po raz pierwszy w historii na którymś z głównych placów mogą wyrosnąć szubienice.

 A część by dołączyła do wściekłego tłumu.

 Cóż. Wygląda że zapalenie płuc ma daleko idące konotacje.

 A na fotce krul ze swym całym majątkiem.

 Cel podróży?

 Ciekawe, oba potencjalne zaczynają się na"B".