Pornografia LGBT z ideologią gender w Muzeum Sztuki Nowoczesnej

Obrazek użytkownika anty bolszewik
Kraj

Wśród książek promowanych przez stołeczne Muzeum Sztuki Nowoczesnej, podległe Rafałowi Trzaskowskiemu znalazły się pozycje o tematyce "gender", "queer" i "LGBT"

Niestety, znajdują się w nich treści, które trudno określić inaczej niż obsceniczne. Ilustracje o charakterze pornograficznym, przekraczające granice dobrego smaku, są prezentowane jako sztuka, a niekiedy wręcz jako edukacja. Te wynaturzenia seksu i praw biologii, które zakładają destrukcję naturalnej rodziny z ojcem i matką, podział płci na żeńską i męską, z jednoczesną promocją ideologii gender, fikcji kilkudziesięciu rodzajów płci, rodzin dwóch ojców lub dwóch matek, miały być obowiązkową lekturą przedmiotu szkolnego pod nazwą „Edukacja Zdrowotna”, autorstwa min. Edukacji Barbary Nowackiej, z którego tymczasowo się wycofała w wersji obowiązkowej, ze względu na nadchodzące wybory prezydenckie. Tego rodzaju materiały rodzą pytania o odpowiedzialność instytucji publicznych za promowanie antywartości i treści.

Czy Muzeum Sztuki Współczesnej, podległe kandydatowi na prezydenta Rafałowi Trzaskowskiemu, finansowane z publicznych pieniędzy, powinno udostępniać książki, które mogą być odbierane jako deprawujące? Jakie wartości przekazuje się w ten sposób młodszemu pokoleniu ?

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)

Komentarze

Metody rozmnażania się androfagów, również poprzez kazirodztwo z ich własnymi bastardami, generują przeróżne rezultaty, aż do zaniku zdolności rozrodowych. 

Tak wygenerowane człekokształtne kreatury sankcjonowane są przez narzucaną podbitym narodom ideologię LGBT+, co ma za zadanie wywołać ogólną obojętność na działania androfagów i ułatwić im dostęp do ludzkich dzieci, które chętnie użyliby do rozmnażania. 

Zdeformowane i niezdolne do samodzielnego rozwoju bastardy podrzucane są w ramach "międzynarodowej pomocy" do domów dziecka, głównie na Węgrzech i w Dacji ("Rumunii"). 

Obeswłasnowolnione "rumuńskie" Cyganki używane są też najczęściej jako najemne surogatki do rozmnażania laboratoryjnych klonów androfagów. 

Dziewczynki porywane przez bandy Putina na Ukrainie umieszczane są w podmoskiewskich "S.O.S. Kinderdörfer" i przeznaczone są do indoktrynacji i rozrodu, a chłopcy po mankurtyzacji mają zasilić wojenne hordy Putinistanu. 

Na zachodzie Polskie dzieci odbierane są rodzicom przez "Jugendamt", jak niegdyś przez "Lebensborn". 

Uprowadzane z Polski naiwne dziewczyny lądują często w licznych burdelach androfagów - niemiecko-holenderska strefa przygraniczna stanowi najgęściej obsadzony porwanymi archipelag burdelów. 

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Lebensborn 

 

https://www.vindobona.org/article/sos-children-rsquo-s-villages-under-pressure-for-the-abduction-of-ukrainian-children 

 

https://worldcenterofbaby.com/?msclkid=3b12e7ff35c516abb40d80692286f84a

 

https://www.findsurrogatemother.com/surrogate-mothers/poland

 

https://niepoprawni.pl/blog/sbbwinteriapl/genetyczne-podloze-imperializmu 

 

https://niepoprawni.pl/blog/sbbwinteriapl/germansko-turecka-dominacja-w-eurazji 

 

https://niepoprawni.pl/blog/sbbwinteriapl/macmezokracja-czy-polska-jest-krajem-polakow 

 

Zboczenia androfagów, na przykładzie Rusów okupujących wraz z Turkami i Żydami ziemie Słowian i Sarmatów opisał szczegółowo już ponad 1000 lat temu naoczny świadek, arabski podróżnik el Masoudi. Zaliczał on jednak błędnie hordy androfagów (Rusów i Waregów), które wtargnęły do Środkowej Europy wraz z tureckimi Bułgarami, Awarami, Połowcami… do ludów tureckich. Możliwe, że oceniał po podobnym zachowaniu i ubiorze, ponieważ zarówno Turcy, jak i androfagi ubierały się w zdobyczne szaty Scytów/Skołotów i Sarmatów. 

Rytuały pogrzebowe Słowian prawidłowo przyrównywał do rytuałów pogrzebowych Ariów napotkanych w Indiach, lecz mylił z rytuałami androfagów, którzy wzorując się na Ariach kremowali również zmarłych, lecz w odróżnieniu od Ariów i Słowian mordowali kobiety, rzucając je w płomienie dla towarzystwa zmarłym. 

 

https://archive.org/details/elmasdshistoric00unkngoog 

 

W jednej z przedstawionych w reportażu publikacji celem nie jest wyłącznie deprecjonowanie dzieci, lecz również przejawu wolności w muzyce - Jazzu. 

 

 

 

Vote up!
2
Vote down!
0
#1665651