SOROS I BANDEROWCY CHCĄ OBALIĆ RZĄD W POLSCE
SOROS I BANDEROWCY CHCĄ OBALIĆ RZĄD W POLSCE
Aktywna politycznie część diaspory ukraińskiej w Polsce – czyli banderowcy – bierze udział w puczu przeciw rządowi PiS. Bartosz Kramek – przewodniczący Rady Fundacji Otwarty Dialog, założonej przez nacjonalistkę ukraińską Lyudmylę Kozlovską prywatnie jego żonę I prezes zarządu Fundacji z Georgem Sorosem,– ogłosił 16-punktowy plan obalenia rządu PiS, czyli zorganizowania przewrotu na wzór ukraińskiego Majdanu.
„Radykalne metody oporu z krajów wschodnich usprawiedliwiają wyjątkowe w historii III RP okoliczności. Władza, która przeprowadza destrukcję życia publicznego i ustroju państwa w stylu wschodnim, musi się liczyć z adekwatną i analogicznie inspirowaną reakcją społeczeństwa. Niniejsze opracowanie prezentuje 16 punktów opartych m. in. na doświadczeniach wyniesionych z misji obserwacji i wsparcia ukraińskiego Euromajdanu” – głosił publicznie Kramek. Ukraińska Fundacja "Otwarty Dialog" (Open Foundation) została założona w 2009 roku w Warszawie przez nacjonalistów ukraińskich, ludzi powiązanych z dawną Unią Demokratyczną (Wolności) i lewaków z „Krytyki Politycznej”. Jej zadaniem jest organizowanie i wspieranie tzw. „kolorowych rewolucji” w krajach byłego ZSRR. Jest ściśle powiązana z Sorosem, michnikowszczyzną i Platformą Obywatelską.
Liczne zdjęcia członków kierownictwa Fundacji Otwarty Dialog można bez trudu znaleźć w internecie. W jej radzie zasiadają m.in. były polityk Unii Demokratycznej (Wolności) Andrzej Wielowieyski i polityk PO Jacek Szymanderski. Aktywnego wsparcia działaniom Fundacji Otwarty Dialog udzielali i udzielają m.in. polityk PO (a wcześniej sekretarz KC PZPR) Marcin Święcicki oraz skrajnie proukraiński działacz UD (UW) Henryk Wujec. Fundacja Otwarty Dialog najbardziej zasłynęła z organizowania zbiórek na zakup hełmów i kamizelek kuloodpornych dla banderowskich formacji paramilitarnych w Donbasie i nielegalnej wysyłki tych komponentów uzbrojenia na Ukrainę. Prokuratura wszczęła w 2014 roku śledztwo przeciw Fundacji Otwarty Dialog pod zarzutem nielegalnego przemytu broni, ale sądy – które jak wiadomo pod rządami PO były niezawisłe – umorzyły postępowanie. Ponadto Fundacja Otwarty Dialog zajmuje się szkoleniem „działaczy demokratycznych”, czyli przygotowywaniem przewrotów typu „kolorowych rewolucji” na obszarze poradzieckim.
Przedmiotem jej zainteresowania oprócz Ukrainy były i są Białoruś, Mołdawia, Rosja, Gruzja, Kazachstan i inne kraje powstałe po rozpadzie ZSRR. Z Fundacją Otwarty Dialog jest ściśle związana Natalia Panczenko – liderka Euromajdanu Warszawa, która zasłynęła z otwartego manifestowania swoich banderowskich poglądów, w tym uwielbienia dla UPA, oraz żądania, by Polska zwróciła Gdańsk Niemcom a Przemyśl Ukrainie. Pani Panczenko była stałym gościem seansów nienawiści organizowanych przez Kluby „Gazety Polskiej” pod ambasadą Rosji w dniach 17 września i 10 kwietnia. Wygłaszała tam nienawistne przemówienia, wzywając wprost do wojny polsko-rosyjskiej.
Po jednym z takich wystąpień padła w objęcia obecnej posłanki PiS Anity Czerwińskiej, a wówczas przewodniczącej warszawskiego Klubu „Gazety Polskiej”. Działalność Euromajdanu Warszawa i Fundacji Otwarty Dialog była wspierana przez PiS-owska tubę medialną – „Gazetę Polską” – oraz skrajnie proukraińską posłankę PiS Małgorzatę Gosiewską. Nie muszę przypominać, że czołowi politycy PiS i dziennikarze jego mediów wspierali krwawy przewrót na Ukrainie w 2014 roku. I teraz oto przewodniczący Rady Fundacji Otwarty Dialog ogłasza 16-punktowy plan obalenia rządu PiS.
Czy z tego faktu ktoś w PiS potrafi wyciągnąć polityczny wniosek? Chodzi mi o to czy ktoś w PiS jest świadomy tego, że to nie Rosja organizuje pucz w Warszawie, ale Zachód - Niemcy, USA i Soros przy udziale m.in. nacjonalistów ukraińskich. Fundacja Otwarty Dialog miała organizować „kolorowe rewolucje” na Wschodzie, a przyszło jej wspierać „kolorową rewolucję” w Polsce. Wrogiem rządu PiS jest Zachód i są nim też wspierani przez PiS nacjonaliści ukraińscy. W tej sytuacji konieczna jest rewizja dotychczasowej polityki tej partii wobec Rosji. Polityki, która prowadzi donikąd, która doprowadziła do tego, że parlamenty Rosji i Izraela potępiły ustawę o likwidacji pomników radzieckich w Polsce.
Skoro Rosja może przeciw rządowi PiS sprzymierzyć się z Izraelem, to może też stanąć (niekoniecznie jawnie) po stronie jego obecnych wrogów zewnętrznych. Koniecznym więc jest natychmiastowe znormalizowanie stosunków z Rosją i odejście od skrajnie rusofobicznej polityki, uprawianej przecież nie tylko w interesie USA, ale przede wszystkim nacjonalistów ukraińskich. Jeżeli PiS tego nie zrozumie, to najpóźniej jesienią br. zniknie z powierzchni ziemi. Jego zewnętrzni przeciwnicy nie cofną się bowiem przed niczym. Nie jest tajemnicą, że wśród już podobno dwumilionowej imigracji ukraińskiej przeniknęło do Polski wielu nacjonalistów ukraińskich, w tym członków banderowskich formacji paramilitarnych walczących w Donbasie. Tajemnicą poliszynela jest, że razem z nimi przenikają do Polski nielegalnie duże ilości broni. W kwietniu br. na przejściu granicznym w Dorohusku zatrzymano dwie Ukrainki, które przemycały czterolufowe działo kaliber 30mm, o szybkostrzelności 4000 pocisków na minutę.
Po co i komu jest potrzebna taka broń w Polsce? W swoim 16-punktowym planie pan Kramek proponuje „wyłączyć rząd” w Polsce. To jest plan powstania na wzór tego, które miało miejsce na Ukrainie na przełomie 2013/2016 roku. Pan Kramek proponuje m.in. powołanie Frontu Demokratycznego na wzór ukraińskiej Rady Majdanu i Sztabu Sprzeciwu Narodowego, włączenie w organizację puczu związków zawodowych, Polskiej Rady Biznesu, Business Centre Club i Konfederacji Lewiatan, akcję powstrzymania się od płacenia podatków i innych należności na rzecz skarbu państwa pod hasłem „Nie płacę na PiS”, masowe manifestacji uliczne i miasteczka namiotowe z udziałem chronionych immunitetem posłów opozycji, strajk generalny nauczycieli i sędziów, blokowanie domów polityków PiS, prowokowanie Jarosława Kaczyńskiego i dążenie do rozbicia PiS na frakcje, szeroką akcję propagandową, w tym przede wszystkim w Internecie, włączenia do puczu opanowanych przez PO samorządów, w tym samorządu Warszawy, który mógłby wyłączyć prąd w Sejmie i Senacie, ministerstwach i siedzibie PiS, sabotowania działań rządu przez samorządy prawnicze.
W zakończeniu pan Kramek pisze, że „Prezes Kaczyński, premier Szydło, prezydent Duda, marszałkowie Sejmu i Senatu powinni zostać zasypani nie tylko stanowczymi pismami, ale i prośbami o pilne spotkania ze strony kluczowych polityków UE i ambasadorów najważniejszych państw. Podobnie na dywanik powinni być wzywani do lokalnych MSZ-ów i szefów rządów ambasadorowie Polski za granicą. (…) Sankcje międzynarodowe powinny być opcją w grze; być może udałoby się wykorzystać bądź stworzyć mechanizm sankcji personalnych wobec decydentów politycznych i urzędników łamiących prawo”.
To jest plan podpalenia Polski, identyczny z tym, który zrealizowano na Ukrainie zimą 2013/2014 roku. Z planem tym występuje zainstalowane w Polsce środowisko banderowskie ściśle powiązane z PO. Nie jest tajemnicą, że organizacje i inne podmioty ukraińskie są w Polsce częścią politycznego zaplecza PO i michnikowszczyzny. Teraz zresztą już widać po co w ostatnich miesiącach padały ze strony publicystów i polityków związanych z obozem liberalnym żądania „otwarcia Polski dla Ukraińców”, w tym nie tylko zintensyfikowania imigracji ukraińskiej do Polski, nie tylko zapewniania imigrantom ukraińskim mieszkań i pracy, ale przyspieszenia procedur nadawania im obywatelstwa, otwarcia dla nich stanowisk na uczelniach i w wojsku.
Obóz kosmopolityczno-liberalny nie ukrywa, że chodzi mu o stworzenie swojego nowego elektoratu. Dał temu wyraz m.in. pan Dutkiewicz ogłaszając publicznie, ze chce doprowadzić do daleko idącej zmiany składu narodowościowego Wrocławia na rzecz Ukraińców, których jest tam już 15 proc., by walczyć z „polskim nacjonalizmem”. Jeżeli Ukraińcy mają być w perspektywie elektoratem PO, to mogą też wziąć udział w puczu, którego scenariusz ogłosił pan Kramek. Jeżeli będzie bowiem za mało chętnych ze strony etnicznych Polaków, to sięgnie się po diasporę ukraińską – tę starą i nową. Ona – a nie Polacy – posłucha w pierwszej kolejności Fundacji Otwarty Dialog.
Poza tym będzie potem podstawa do szybkiego nadania obywatelstwa uczestnikom puczu z nowej diaspory ukraińskiej. Cóż bowiem bardziej predystynuje do nadania obywatelstwa jak nie udział w „walce o demokrację”? Tu nie chodzi o żadną reformę sądów. Merkel i Soros muszą obalić rząd PiS ze względu na kryzys migracyjny w Europie Zachodniej. Tylko nowy „demokratyczny” rząd zagwarantuje im przyjmowanie imigrantów z Afryki i Azji przez Polskę i odzyskanie kontroli politycznej nad Polską. Jeszcze raz zatem apeluję do Polaków: nie dajcie się sprowokować do „obrony demokracji”.
Dokumenty, źródła, cytaty:
Bohdan Piętka http://www.mysl-polska.pl/1290
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5122 odsłony
Komentarze
My się nie damy sprowokowac....ale
24 Kwietnia, 2018 - 22:03
....ale za gazetę "polską" i jej stałego obserwatora na NP ,Krogulskiego, który nam ją tu codziennie reklamuje, nie dałabym złamanej hrywny.
Verita
Czy PiS-owi można wierzyć?
26 Kwietnia, 2018 - 03:09
Nie byłbym tego pewny, szczególnie jeśli chodzi o politykę zagraniczną.PiS prowadzi probanderowską politykę. Politykę bardzo niezdecydowaną jeśli chodzi o obronę polskich interesów, co można było zauważyć podczas ostatniego głosowania w Kongresie amerykańskim, politykę pozwalającą Dudzie na różnego rodzaju hopsztosy, politykę wycofywania się z już pdjętych i przegłosowanych decyzji czy ustaw. Politykę "gównianej ręki" odnośnie totalniaków. No bo przecież oni się sami ośmieszają????!!!!!!. Potwornie śmieszne. Pokazujące jak słabym rządem jest PiS! To że PiS to można ostatecznie opluć ale PiS prowadzi politykę osłabiania Polski, a tego już opluć nie można.
W każdym razie zanim powtórnie zagłosuję na PiS bardzo głęboko się zastanowię. Jak narazie przeważa opcja pozostania w domu.
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
Czy można wierzyć
26 Kwietnia, 2018 - 03:34
Partii interesu Syjonistycznego?
Prawdziwy problem to zorganizowana, planowa grabież Polaków
26 Kwietnia, 2018 - 22:15
Powtórzę, że prawdziwy problem to zorganizowana, planowa grabież Polaków. Najlepszym przykładem skąd się wzięło zadłużenie na ponad 5 bln jest takie oto proste przypomnienie. Od 29 lat PiS/PO/całareszta to samo, czyli zainstalowana w ‘44 żydokomuna działa tak:
– zabrać człowiekowi, pod pozorem koniecznych podatków, prawie WSZYSTKIE pieniądze
a następnie DAĆ:
– 500+
– żydzi+
– mieszkanie+
– dostępność+
– 300 zł +
– inkubatory+
– nagrody+
– delegalizacje+
– cela+
– abonament+
- dostępność+
– chuj-wie-co+
– inny+
– C++
To, że PiS gra nieczysto to świadczy dobitnie ten ich słynny numer z VAT.
Ja się pytam: gdzie są ukradzione w osiem lat pieniądze z VAT? Wszak eksponowane przez PiS 250 mld. z karnymi odsetkami to około 6 towarowych pociągów pieniędzy. To jeden budżet państwa. Ilość niewyobrażalna. Dlaczego PiS przez ponad 2 lata wszystkich ich wraz z odsetkami nie odzyskał? Robią z narodu żarty/idiotów czy chodzi o spiżową formułę: my nie ruszamy waszych – wy nie ruszacie naszych?
Zawsze zwrot VAT był obarczony wysokim ryzykiem poważnej kontroli firmy a wypadku tych 250 mld. cisza. Nie było żadnej kontroli i dalej nie ma? Faktury każda firma ma trzymać 5 lat (odliczając stratę w piątym roku (ostatnim z możliwych do odliczenia straty), będzie musiał przechowywać dokumentację podatkową za rok, w którym wykazał stratę, aż przez 10 kolejnych lat podatkowych) Konta bankowe firmy są obecnie praktycznie „wieczne” Banki niczego nie kasują. Żyd Modzelewski w Studio Polska 14.04.2018 powiedział, że sprawdzenie rocznie 1 mln deklaracji a nawet 5% z miliona jest niemożliwe (sprawdzający urzędnik mógłby dziennie! odzyskać 100 000 zł!)
A sprawa wydaje się trywialna. Występuje się o zwrot depozytu pochodzącego z kradzieży. Numer rachunku bankowego składa się z 26 cyfr. Numer konta może być zapisany w formacie NRB (Numer Rachunku Bankowego) lub IBAN (Międzynarodowy Numer Rachunku Bankowego) i nie pozwala zagubić nawet jednego grosza. Proste? Więc się pytam: gdzie są ukradzione 250 mld. zł czyli około 6 towarowych pociągów w banknotach 100 zł.
To wszystko co się dzieje, to teatrzyk dla tych tabunów niedorozwiniętych wyborców, którym co dwa dni sondażownie szlachty jerozolimskiej mierzą poziom rozumu specjalnymi do tego celu sondażami.
panMarek
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika Równa Babka nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
właśnie wywieziono ich na taczkach29 Kwietnia, 2018 - 00:20
w kierunku ... na śmietnik.
Dziękuję wszystkim za pomoc, pozbędziemy się miernot:))
Wolność, godność, honor - tego nic nie zastąpi.