Odpieprzcie się od standardów Platformy
Senator Roman Ludwiczuk mieścił się swobodnie w podwyższonych standardach etycznych Platformy Obywatelskiej, dopóki go nie nagrali na taśmę. Podobnie było zresztą z byłym przewodniczącym klubu parlamentarnego Chlebowskim, który był wzorem zatroskanego państwowca aż do chwili, gdy założono podsłuch na jego telefon.
A co z prezydentem Sopotu, którego niezłomne standardy upowszechnił kolega biznesmen za pomocą dyktafonu czy czegoś podobnego? A senator, który bez żadnego niepokoju moralnego dłubał sobie pracowicie na przemian przy swojej firmie oraz ustawie i nikomu w Platformie to nie przeszkadzało? Dopiero gdy wścibskie media nadały procederowi rozgłos, okazało się, że standardy Platformy nie są kompatybilne z resztą społeczeństwa.
I to jest właśnie istota standardów partii Donalda Tuska: one się nie nadają do rozpowszechniania. To są po prostu standardy kameralne, do użytku wewnętrznego w wąskim gronie, gdzie ludzie się znają jak łyse konie i porozumiewają za pomocą haseł. Niestety, to trochę tak jak z privat-drukiem o pikantnej treści – trzymamy go pieczołowicie choć dyskretnie w domowej bibliotece, ale przecież nie chwalimy się publicznie, że nam się takie treści podobają. Wszyscy znamy tak zwany błąd skali, który powoduje, że sprawdza się w praktyce jakaś mała forma, a gdy chcemy to zwielokrotnić, to jest porażka kompletna.
Podobnie jest ze standardami etycznymi w Platformie – one się cudownie sprawdzają podczas koleżeńskich spotkań w cztery oczy, no może wyjątkowo w sześcioro lub ośmioro oczu, ale nie więcej. Ale kiedy tylko Donald Tusk lub ktoś z jego kolegów od czasu do czasu próbuje wyprowadzić standardy swojej partii na szersze wody publiczne, to kończy się skandalem. To jest właśnie błąd skali.
Podczas państwowotwórczych narad w Platformie Obywatelskiej, gdy ważą się losy milionów obywateli i kryzys czyha za progiem, trudno posługiwać się językiem literackim. Owszem, ktoś powie, że senator daleko odleciał od języka polskiego w ogóle – jak obliczyła nieoceniona TVN, w dość krótkiej rozmowie „wyraził” się ze 170 razy lub coś koło tego. Ale przecież inne treści niesie popularny wyraz na „k”, gdy posługuje się nim jakiś menel, a całkiem inne, gdy to robi na przykład autorytet moralny. To oczywiste.
Menel, człek prostoduszny i nieskomplikowany, obraca się wyłącznie w sferze dosłowności i wszystko widzi osobno, niczym ten straszny mieszczanin z wiersza Tuwima. Tymczasem wiadomo, że członek elity społecznej stosuje w szerokim zakresie skróty myślowe, zbitki pojęciowe oraz inne parabole werbalne, które często gęsto kryją się właśnie za słowami na „k”, „ch”, „p” i innymi takimi wyrazami. Dlatego każde słowo w ustach senatora ma diametralnie różne znaczenie, niż gdy wymawia je człowiek z nizin społecznych.
Przykładowo, jeśli jakiś - dajmy na to - naczelny redaktor oznajmia, że jeszcze dzisiaj się umówi z Iksińskim i go opier...li, to znaczy, że można się spodziewać intelektualnej burzy mózgów. Co innego, gdy bluźnie w ten sposób jakiś prostak – wiadomo, że będzie karczemna bijatyka. Dziwię się, że nikt tego subtelnego rozróżnienia nie podnosi jako argumentu w obronie standardów Platformy.
Jest jeszcze jeden argument, który wydaje się oczywisty, ale też jest z niewiadomych powodów pomijany. Otóż kampania wyborcza rządzi się własnymi prawami, to nie ulega wątpliwości. Znamy zresztą tę zasadę od ministra Grada z Platformy, bo jego partia zawsze stara się być w czubie postępu i nowoczesnej myśli o państwie. Skoro tak, skoro kampania jest czasem specyficznym, to jest truizmem, że i standardy moralne na ten czas muszą być odmienne od tych używanych w dzień powszedni.
Rutyniarze, którzy na polityce zęby zjedli, stosują kilka zestawów standardów na różne okazje. Podobno bardziej prominentni działacze Platformy mają inny komplet na każdy dzień tygodnia. Faktem jest, że przy częstej rotacji standardów moralnych w okresie wyborczym może dojść do różnych pomyłek, wpadek i nieporozumień. Natomiast wytrawni politycy, medialni wyjadacze, swobodnie poruszają się w gęstwie standardów i nie mylą ich prawie nigdy. Po tym między innymi poznać klasę Tuska.
Niestety, senator Platformy w rozmowie z działaczem SLD popełnił błąd co do osoby, czyli tak zwane qui pro quo - zastosował wewnątrzpartyjny standard moralny do elementu obcego. I wyszło bliskie spotkanie trzeciego stopnia. Tylko że tym razem to nie Spielberg reżyserował...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3107 odsłon
Komentarze
Re: Odpieprzcie się od standardów Platformy
2 Grudnia, 2010 - 19:42
Standardy to pojęcie obce Platformie. To jest bezideowe towarzystwo wzajemnej adoracji, w którym liczą się tylko interesy
Jerzy Zerbe
Jerzy Zerbe
2 Grudnia, 2010 - 19:50
"Standardy to pojęcie obce Platformie"
A skąd tam obce! Przecież nie schodzi im z ust. Oni maja tylko różne standardy na różne okazje i czasami im się mylą.
seaman
seaman
Karnowski to jeden z najskuteczniejszych prezydentów w Polsce
2 Grudnia, 2010 - 19:43
- Karnowski to jeden z najskuteczniejszych prezydentów w Polsce, dla Sopotu gotowy zrobić wszystko, twardy i pomysłowy. (...) Pod tym względem jest fenomenalny - mówi premier w rozmowie z "Kuryerem Sopockim", gazetą sympatyzującą z Karnowskim.
W artykule zatytułowanym "Fenomen Karnowskiego" szef rządu stwierdził, że Jacek Karnowski na pewno jest lepszym kandydatem niż jego konkurent.
- Znam Karnowskiego 20 lat, Fułka blisko 30 lat. Obserwuję z bliska ich pracę w samorządzie, mieszkam w Sopocie, tu urodziła się moją mama, mieszkali moi dziadkowie.
Tusk ocenił też, że Karnowski jest jednym z "najskuteczniejszych prezydentów w Polsce". - Dla Sopotu gotowy zrobić wszystko, twardy i pomysłowy. Wystarczy policzyć ile zdobył pieniędzy europejskich, rządowych i wojewódzkich dla Sopotu. Pod tym względem jest fenomenalny.
a wczesniej:
Karnowski nie powinien teraz sprawować funkcji prezydenta - Donald Tusk, wypowiedź z 2009 roku
http://www.tvn24.pl/-1,1684660,0,1,tusk-za-karnowskim-jest-fenomenalny,wiadomosc.html
Donald Tusk, wypowiedź z 2009 roku
kryska
2 Grudnia, 2010 - 19:54
"Karnowski nie powinien teraz sprawować funkcji prezydenta - Donald Tusk, wypowiedź z 2009 roku "
Ale nie bierzesz pod uwagę, że sondaże w tej kwestii zmieniły się od 2009 roku? A widzisz! Tymczasem sondaże to podstawa dla Tuska. Jak przykładowo sondaże wykażą za miesiąc, że Karnowski znowu jest łobuz, to Tusk znowu powie, że nie powinien sprawować funkcji. A lemingi z rozdziawionymi gębami łykną...
seaman
seaman
Fenomen psychologii wciąż żywy
2 Grudnia, 2010 - 23:19
Fenomenem nad którym zastanawiaja sie psycholodzy jest fakt, że im większy zbrodniarz tym bardziej zalezy mu na opinii publicznej, o tym co ludzie beda mówiac, stąd caly aparat kłamstwa, zastraszania, manipulacji, cenzury.
Są teorie, że zbrodniarz potrzebuje innych aby zagłuszali jego sumienie bo sam sobie nie radzi. Wszyscy z nich sa straszni czuli na swoim punkcie.
ndb2010
3 Grudnia, 2010 - 07:33
"że im większy zbrodniarz tym bardziej zalezy mu na opinii publicznej,"
No, bo jak nie ma rzeczywistych osiągnięć, to musi mu zależeć na opinii publicznej jako takiej. Choćby zmanipulowanej, a nawet lepiej, że zmanipulowanej, bo można nią sterować.
Pozdrawiam
seaman
seaman
" Przecież to MANIPULACJA
2 Grudnia, 2010 - 21:36
" Przecież to MANIPULACJA i PROWOKACJA "- oczywiście Pisowska
dazur
3 Grudnia, 2010 - 07:34
"MANIPULACJA i PROWOKACJA "- oczywiście Pisowska "
Ten wariant jeszcze niedopracowany, ale Ostachowicz pewnie już jest w trakcie ...
Pozdrawiam
seaman
seaman
czepiasz się! tylko 200 razy w ciągu 30" uzył q i ch ! POlonistą
2 Grudnia, 2010 - 23:22
to on po prostu nie jest i tyle!,
a Miodek daleko od Wałbrzycha.
Zwykły, prosty senator!
Nie lepszy od niego był dziś ten dupek-konus Tomczykiewicz mówiąc jak honorowo zachował się Ludwiczuk rezygnując z PO!
To też była perełka.
pzdr
antysalon
antysalon
3 Grudnia, 2010 - 07:35
"Tomczykiewicz mówiąc jak honorowo zachował się Ludwiczuk rezygnując z PO"
Tomczykiewicz powoli staje się postacią kultową...
Pozdrawiam
seaman
seaman
Tomczykiewicz to zaczyna powoli przechodzić
3 Grudnia, 2010 - 13:30
na palikotową stronę mocy!
Albo też nie zdążył przed pytaniem dziennikarzy zerknąć do słownika (może do wikipedii) i przypomnieć sobie znaczenie słowa "honor".
Na początku był jakiś taki przepłoszony, przestraszony, cichy, że niby grzeczny a teraz, na naszych oczach, zaczyna wyrastać na połowskie chamisko!
Chyba podczas wieczoru wyborczego, w trakcie jeszcze liczenia głosów w Warszawie poseł PiS zwrócił uwagę, że jutro się okaże czy będzie druga tura w Warszawie.
Tomczykiewicz podsumował wtedy (jak powiadam: w trakcie liczenia głosów), że w Warszawie wygrała Hanna dwojga nazwisk i żeby wspomniany poseł PiS przyjął to wreszcie do wiadomości!
Widzicie, jaki dobrze poinformowany. Lub/i butny.
PR-owcy już nad nim popracowali.
Rosiak wywód nagrał, a
3 Grudnia, 2010 - 19:19
Jakoś nikt nie pisze, że to koleś Schetyny i razem robili w koszu, Schetyna w Śląsku Wrocław, a Ludwiczuk w PZKosz. Ciekawe byłoby nagranie rozmowy Schetyny i Ludwiczuka, bo jeśli się dogadywali, to musieli mówić w tym samym narzeczu.
jedynka
2 Grudnia, 2010 - 23:27
Sympatyczka p.p. Kaczyńskich
Po złości-dość jałowych dyskursów. Nie raczyło się zobaczyć wezwania do wysłania paczki z życzeniami do żołnierza AK na Białorusi, to ja nie czytam
Sympatyczka p.p. Kaczyńskich
bbepcia
3 Grudnia, 2010 - 07:37
"to ja nie czytam"
Wezwanie widziałem. Nie ma jeszcze przymusu czytania...
seaman
seaman
Konkludując
3 Grudnia, 2010 - 03:39
-chamstwo stało się standardem!Chamstwo Palikota- na które..w milczącym przyzwoleniu przymykał z lubością oczy..cham Tusk! Bo..o kulturze określenie"moherowe berety"-nie świadczą! I..stały się..chamskim standardem..Obrażliwym dla ludzi starszych;o kręgosłupie moralnym i etycznym-którego istnienia-lemingi wielbiące Chamstwo Palikota-nawet nie przeczuwają..
Chcę jeszcze ..zwrócić uwagę,jak PO hołubi..te standardy..Otóż żaden -z tych czy innych powodów-skompromitowany poseł PO-nie zostaje..wyrzucony-czy..choćby ..relegowany z partii..On.."odchodzi"..Tak "odeszła" Sawicka;Chlebowski..i wielu innych..To..taka "kosmetologia gówna"..jak się komuś publicznie uleje-"odchodzi"z PO..Nie ..nagannie-na co zasługuje-jest wyrzucony-tylko."odchodzi na własną prośbę" I PO mówi-"on już nie jest członkiem PO;to nie my!"!.Cwana metoda;w ten sposób.. Niemców,którzy wywołali ludobójczą II wojnę światową-nazywa się nazistami,jakby to byli..Marsjanie,a nie NIEMCY!W ten sposób..za pół wieku..podświadomość miernie wykształconego człowieka-a takich zaczęła istnieć..większości-podświadomość o II wojnie-podpowie.."naziści"-jakby to były..ludziki nieistniejącego już państwa-a nie NIEMCY! "Polskie obozy koncentracyjne"..też się zakorzenią-wszystko robi się.małymi kroczkami-a gdy jeszcze..antypolacy polskiego rządu..nie reagują-tylko..milczą-a więc pozwalają..Droga do propagandy fałszu historii-otwarta..Posłów i senatorów-się nie wyrzuca-bo..może minie czas jakiś,że..uda im się powrót do partii "kolesi",którym.."żyje się lepiej"..
No i ten..Kluzik..Żałosna ta..kobietka..Razem z Poncyliuszem..Oni..żyją dzięki Kaczyńśkiemu!najpier okopali się cieplutko i przytulnie-w Jego partii;On..w swej szlachetności-nie zauważył,że ..hoduje sobie żmije na własnej piersi-teraz zaś..także istnieją..dzięki Kaczyńkiemu!Żałosny Kluzik;w obmyconej za ciasnej marynareczce(nowy standard;chyba od Miedwiediewa..);z krzywymi nogami-z Poncyliuszem-kabotynem-istnieją ..dzięki temu,że są przeciw Kaczyńskiemu!Któż..uznałby zasadność i sens zwoływania konferencji prasowej-jeśliby..byli przeciw Tuskowi czy Korwin-Mikkemu-przykładowo?KIM byliby ci..żałośniacy? Nikim..Na takich.."nikich"..idą nasze podatki..I..na nich patrzy w Sejmie i Senacie-polski orzeł w koronie..Ta złota korona..złotą już nie jest..Miała być..Jawi się,jako..cierniowa korona uciemiężonego Jezusa-włożona Mu..przez szyderców i zdrajców Rezczypospolitej..
Patria Opressa
lotos
3 Grudnia, 2010 - 07:39
"chamstwo stało się standardem!Chamstwo Palikota- na które..w milczącym przyzwoleniu przymykał z lubością oczy..cham Tusk"
Nihil novi. Zawsze było standardem w PO, tylko nie na użytek publiczny. Od czasu do czasu coś się wymknie spod kontroli Tuska i pokazują prawdziwą twarz. A właściwie gębę...
Pozdrawiam
seaman
seaman