Kaczyński zakłada się z Polakami

Obrazek użytkownika seaman
Kraj

Jedyny rażący dysonans jaki rzucił mi się w oczy w tej książce, to zdjęcie na okładce. I chociaż mocno błyszczące i kolorowe, to najbardziej razi nieadekwatnością do treści. Donald Tusk jako strona ma się nijak do istoty sporu politycznego w III RP. Jeśli okładka ma ten spór symbolizować poprzez ukazanie głównych adwersarzy, to już prędzej widziałbym Adama Michnika naprzeciw Jarosława Kaczyńskiego.

Ale być może Antoni Dudek („Historia Polityczna Polski 1989-2012”) po prostu nie znalazł lepszej fotografii na okładkę. W każdym razie umieszczenie tam Tuska to trochę tak, jakby za symbol ideowego konfliktu pomiędzy Romanem Dmowskim i Józefem Piłsudskim uznać jakieś zdjęcie tego ostatniego w rozmowie z generałem Hallerem. Trochę niepoważne.

Jednak ja tu nie zamierzam recenzować pracy profesora Dudka, którą zresztą przeczytałem z wielkim zainteresowaniem, chociaż często było mi gorzko w pysku, bo Dudek nie oszczędza moich politycznych uczuć i konotacji, że się tak eufemistycznie wyrażę. Zresztą niczyich nie oszczędza. Ale mniejsza z tym, ta dygresja służy mi za punkt wyjścia do dalszych historycznych odniesień. W kontekście przywództwa Kaczyńskiego oraz bierności Tuska (bo trudno jego postawę nazwać przywódczą) mam świetną analogię rodem z Trylogii Pawła Jasienicy.

Otóż ten pisarz wysnuł ze swoich historycznych dociekań ciekawe porównanie rządzących Polską dynastii Piastów i Jagiellonów. Zasadniczą różnicę pomiędzy nimi wyraził mianowicie w ten sposób (cytuję z pamięci), że Piastowie niejako „ciągnęli” za sobą naród, natomiast Jagiellonowie wręcz odwrotnie - z trudem za tym narodem nadążali. Oczywiście – uspokajam popędliwych narodowców – nie mam zamiaru porównywać Kaczyńskiego do Bolesława Chrobrego, nic z tych rzeczy. Mieczyk Chrobrego pozostanie tylko w waszych klapach. Kwestia dotyczy jedynie analogii czysto technicznej – odniesienia roli przywódcy do narodu, któremu powinien przewodzić.

I tu mamy oddelegowanego przez michnikowszczyznę premiera Tuska, którego przesłanie do narodu brzmi mniej więcej tak: Polacy, cieszcie się, że macie ciepłą wodę w kranie, bo i tego może wam zabraknąć, gdy się na nas pogniewają Niemcy albo - nie daj Boże! - Rosjanie. Ja się zatem postaram, żeby oni się nie pogniewali, a wy nie zmarnujcie okazji, żeby siedzieć cicho.

Tak to skrótowo brzmi w wykonaniu naszego szczerego przywódcy, któremu wtóruje prezydent Komorowski z właściwym sobie namaszczonym zadęciem: Pokorne cielę dwie matki ssie i dlatego polskie cielę powinno się zanurzyć po uszy w Unii Europejskiej. Cielę także nie powinno się sprzeciwiać ani bliskiej, ani dalszej zagranicy, a wtedy wszyscy będą dla nas mili oraz sympatyczni i kto wie, czy nie zdobędziemy Liści Laurowych do Korony Himalajskiej, która już jest w moim posiadaniu. Tak to mniej więcej wygląda po tej stronie.

Po drugiej stronie mamy zaś Kaczyńskiego, który nie jest politykiem jak inni, nie zdobywa władzy, by rządzić, chociaż możliwość rządzenia sprzyja jego celom. On chce zmieniać Polskę. Jarosław Kaczyński nie uprawia polityki, a metapolitykę. To jest ten zasadniczy rozdźwięk w stosunku do Tuska, że szef PiS nie rządzi dla splendoru władzy, co zresztą udowodnił zarządzając wybory, gdy stracił większość parlamentarną.

Kaczyński dzisiaj podnosi poprzeczkę Polsce – nauczony fatalnym doświadczeniem z koalicją PiS-LPR-SO deklaruje, że interesują go wyłącznie rządy skuteczne, a nie sukces wyborczy, który daje wyłącznie splendor i żyrandol. Stąd jego ostre wypowiedzi, które są po prostu uczciwym postawieniem sprawy – Polacy, jeśli chcą Polski, to powierzą mu samodzielne rządy. Jeśli nie zechcą to trudno, ale muszą znać stan rzeczy, który jest totalnie sfałszowany przez władzę Tuska i Komorowskiego.

Mamy bowiem państwo w rozsypce i to nie tylko z powodu monstrualnego zadłużenia. Także z powodu komunistycznych złogów. Kaczyński rozumie i chce, żeby Polacy zrozumieli, iż ludzie byłej nomenklatury, dawni ubecy, niektórzy starzy prywaciarze i częściowo ludzie solidarnościowego etosu przenieśli do III RP mechanizmy peerelowskiego klientelizmu. Częściowo świadomie – z chęci zysku, popychani odwieczną żądzą pieniądza i władzy – po części zaś w odruchu samoobrony albo w naturalnym dążeniu do stworzenia sobie oazy bezpieczeństwa, gdy ziemia pod nogami się trzęsie, opletli Polskę siecią niejawnych powiązań przyjacielskich, politycznych, gospodarczych, korupcyjnych, nepotycznych a także jednoznacznie przestępczych.

Stąd stwierdzenia Kaczyńskiego o biznesie powiązanym z dawnym systemem są zwykłym truizmem oraz jednym z warunków sine qua non naprawy państwa. A także podniesieniem poprzeczki dla Polski, o której wspomniałem. Nie da się naprawić państwa, jeśli nie zrozumiecie tej konieczności – mówi odpowiedzialny polityk do wyborców. I to jest to, co nazywam uczciwym postawieniem sprawy, a co nie mieści się w głowach ludzi, którzy za istotę polityki uważają zdobycie władzy. Ten fałsz, że polityk nie może ludziom mówić prawdy, próbują wcisnąć Polakom czerscy - trzeba przyznać, że z pewnym powodzeniem.

Mamy więc dwie strony wielkiego sporu. Po jednej mamy polityków niby samodzielnych, samorządnych i niezależnych, przynajmniej na te świętości się klną. Ale tak się jakoś składa, że zza pleców i to Tuska, i to Komorowskiego co i raz wyskakuje jakiś Czempiński, Urban albo Dukaczewski, już nie wspominając o takich zasłużonych towarzyszach jak Jaruzelski czy Kiszczak. Za plecami Kaczyńskiego też coś niecoś w tle widać, przede wszystkim zaś Kościół Katolicki, lecz Kościół to jest Polska właśnie i to czyni zasadniczą różnicę.

Bowiem każdy kraj ma swoją tożsamość narodową, kulturową, ale naznaczoną jakoś przez czynnik religijny. Kraje mogą się laicyzować, ale Rosja będzie prawosławna, Izrael judaistyczny, Egipt islamski, a Japonia buddyjska czy Indie hinduistyczne. To może przyjmować różne formy, ale jest nieusuwalne z tej tożsamości. Otóż Polska będzie katolicka. Jeżeli chcemy zmieniać ją w lepszy kraj, nie da się tego zrobić wbrew społeczeństwu. Tu nie chodzi o klękanie przed biskupem, jak to strywializował Donald Tusk, lecz o tożsamość.

Z tego punktu widzenia nie ma najmniejszego, nawet szczątkowego argumentu, żeby w Konstytucji nie było odniesienia do Boga Wszechmogącego, co deklaruje Kaczyński. Każdy bowiem rozumie także, iż w Polsce krzyż jest symbolem narodowym, państwowym tak samo jak religijnym. To w końcu Kościół włożył Bolesławowi Chrobremu koronę na głowę. To właśnie w Polsce Kościół często walczył o wolność. Wydziwianie więc, że to jakaś okropna rzecz z tym konstytucyjnym odwołaniem do Boga to po prostu wyraz politycznej akcji przeciwko tożsamości narodowej Polaków.

Jest rzeczą jasną, że w epoce medialnej postpolityki i równie durnej politycznej poprawności Kaczyński może przegrać, mówiąc to, co mówi. Ale z drugiej strony jest stuprocentowa pewność, że przegra swoje racje, jeśli nie będzie mówił prawdy. Na tym to polega, że on nie chce wygrać, żeby wygrać, ale żeby nie przegrać Polski. Taki zakład Kaczyńskiego z narodem. Troszkę analogicznie jak było ze słynnym zakładem Pascala dotyczącym wiary w Boga. Warto wierzyć w Boga – pisał Pascal. Warto także być Polakiem w Polsce, ale tego się nie da zrealizować udając Greka - mówi Kaczyński.

PS. Jedna uwaga do kolegów lewaków czasami odwiedzających mój blog. Powyższy tekst jest zaminowany kilkoma cytatami bardzo (ale to bardzo!) zasłużonych towarzyszy z szeroko rozumianego frontu antyfaszystowskiego. Przy czym ja w swojej wredocie nie opatrzyłem tych cytatów cudzysłowami, więc cała złośliwa przyjemność będzie po mojej stronie. Zatem jeśli koledzy poczują gwałtowną chęć oplucia mnie czy Kaczyńskiego, to pamiętajcie, że możecie sobie napluć w brodę albo – co gorsza – trafić we własną ikonę. Żeby nie było, że nie mówiłem.

Smok: zmiana daty z 2013-09-05 18:03:00 na 2013-09-07. (dzięki Dixi:))

Brak głosów

Komentarze

Wstyd!!!
Od dawna obserwuję ze zgrozą, jak na Niepoprawnych "zły pieniądz wypiera dobry".
Gorzej, za posty uchodzą smrodliwe pierdy, a za "piękną polszczyznę" robi bełkot o ekskrementach.
Seaman napisał o sprawie ważnej i przedstawił przemyślane argumenty, podczas gdy, pożal się Boże, nawet "prawicowi" publicyści wymądrzali się w sposób kompromitujący, bo mainstreamowy.
Znalazłem tylko dwa inne przykłady głosów nie włączających się w "chór wujów":):):)
http://wpolityce.pl/artykuly/61884-kaczynski-nie-straci-polemika-z-piotrem-zaremba-na-miejscu-zwolennikow-pis-slupki-obserwowalbym-ze-spokojem-drgniecia-nie-bedzie
http://kontrowersje.net/biznesmeni_to_z_odzieje_komorowski_ruski_agent_prezesie_o_co_chodzi
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#379185

Po przeczytaniu wpisu wyraziłem aprobatę oceniając na 10.
Nie miałem z czym dyskutować, a komentować w stylu: "Dobry wpis. Pozdrawiam" nie lubię.
Efekt faktycznie bywa taki, że komentuję znacznie, ale to daleko znacznie, częściej teksty z którymi się nie zgadzam lub te, które uważam za głupie, niż te, które mi się podobają i napisane przez szanowanych przeze mnie autorów.

Vote up!
0
Vote down!
0
#379190

Sprawa była jednak dyskusyjna, a tu dyskusji ani dudu.
Nawet nie ma się z kim ponapie.dalać, a przecież nie wszyscy są "pisiorami".
Czasem mam wrażenie, że portal opanował desant "trzeciodrogowców", sekciarzy, autoreklamiarzy i...agenciaków.
Zamilczanie to też metoda.
Dezinformacja i dezintegracja to specjalność ruskich służb.
Zawalanie Niepoprawnych stertą śmieci skutkuje tym, że poważne, przemyślane, dobrze, starannie napisane wypowiedzi ginę pod chłamem.
Może to w wielu przypadkach wirus typu syfilis 24 czy onetoza, czyli "parcie na szkło", ale też, obawiam się, gangrena nowoekranowa.
W każdym razie jakoś tak się dzieje, że istotne tematy umykają, a pod pierdołami kłębią się komentatorzy.
Smuci mnie to, bo nie tak wyobrażałem sobie Niepoprawnych.
Dawno, dawno temu...
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#379194

Tak to faktycznie często wygląda. Ale bo lekko, łatwo i przyjemnie jest plotkować....
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*

#379195

Mam jednak nadzieję, że Niepoprawni, ci prawdziwi (vide "prawdziwi Polacy:):):)), mają większe ambicje.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#379197

Ale gdy się 6 lat grzęźnie nieustannie w bagnie beznadziei i marazmu, eskapizm jest zrozumiały, czyż nie?
Pozdrawiam :)
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*

#379198

Może nie wszystko stracone:):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#379200

I takie trzeba chwalić, zauważać. Koniecznie! 10 pkt.!
**********************************
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

********************************** Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#379205

Jeśli jestem zatwardziałym piłsudczykiem i pisowcem, z tekstem zgadzam się w zupełności, dałam "10", bo więcej nie mogę, to co mam jeszcze komentować?

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

Vote up!
0
Vote down!
0

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

#379314

...że tekst trzeba było... "wygrzebać", żeby wszyscy mogli się nim napawać:):):)
Dopiero dziś znalazł się na "niebieskim" i dostał zasłużoną ilość "dyszek" (do tej pory "przybyło 15", jak to mawiał Wydział Meteorologii i Gospodarki Wodnej:):):)).
No, zarobił też "jedynkę", od jakiegoś tchórza...
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#379322

adoracji nie majacej wile pojecia co sie dzieje w Polsce,
ale za to krytykujace kazde inne myslenie jak oni maja.
A maja takie jakie im wyrobily przez 20 lat media a wczesniej PRLowski system nauczania i wartosci od ktorego nie moga pdciac pempowiny.
Dlatego wlasnie byle jakie tematy sa okupowane i dodawane komentarze typu mowa trawa,malo merytoryki na temat autora zato skomasowany taka na jego niegramatyczny wpis, czy brak polskich liter, to zacieranie wpisow jest typowe dla agentury
tak ich wyszkolili, zrobic zadyme wokol autora opluc go a nie dyskutowac na temat jego wpisu.
Ciekwaostka jest ze zaraz przy takim wpisie sa te same kundle szczekajace, uwazajace sie tu za autorytety.

Vote up!
0
Vote down!
0
#379373

... opublikuje kilka artykułów, albo "zaistnieje" w Sieci, już zaczyna, nieproszony, doradzać Kaczyńskiemu, a, ponieważ ten go (skandal!) nie słucha - kręcić nosem i wydziwiać.
Kaczyńscy przez dziesięciolecia, z uporem i konsekwentnie, jak Syzyf, pchali swój kamień i nikt mi nie powie, że robili to dla siebie.
Kaczka, już sam, pcha kamień nadal, a w koło kłębią się tacy, co by to, jak twierdzą, robili lepiej.
Językiem?
Reki nie przykładają.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#379381

"szef PiS nie rządzi dla splendoru władzy, co zresztą udowodnił zarządzając wybory, gdy stracił większość parlamentarną."
no bo coz dorobili sie Polacy za ostatnich 6 lat?
- ok 500 000 000 000 Zl dodatkowego długo?
- Katastrofy w Smoleńsku = 2 Prezydentow+ cale Dowodztwo Armii
poszlo do ziemi

Vote up!
0
Vote down!
0
#379222

"szef PiS nie rządzi dla splendoru władzy, co zresztą udowodnił zarządzając wybory, gdy stracił większość parlamentarną."
no bo coz dorobili sie Polacy za ostatnich 6 lat?
- ok 500 000 000 000 Zl dodatkowego długo?
- Katastrofy w Smoleńsku = 2 Prezydentow+ cale Dowodztwo Armii ....poszlo do ziemi
- wzrost bezrobocia o ok.50%

Moze lepiej byloby gdyby wtedy Lech z Jarosławem
"dyktatorsko " dogadali sie z paroma generałami i zrobic rozprawe z postkomuna?
A niechby sobie szwaby pisali - jak pisali -
, ze
"Dwu łajdaków zawładnęło Polska"
A my byśmy obcięli SB-ekom renty
odsuneli Kozieja, Nałęcza , Komorowskiego, łydo-komune od wplywow a wsadzili ich do komórek/ kurnikow?

Dyktatorsko pozbawili komuszych prezesów wpływów i stanowisk
itd.
Postawili dyktatorsko na rozwoj Polskiego przemysłu !
Coz nam po latach 2007 - 2015 ? Kolejne stracone - nie wiem jak inni ale ja będę o 8 lat starszy, coraz starszy - to kiedy "będę miał przed sobą życie"?

Przeciez jak juz bede mial 137 lat to mnie to w ogole nie bedzie obchodzic, bo srednio facet w Polsce zyje ok 68 roków.

Vote up!
0
Vote down!
0
#379220

To zrozumiałe, jeśli weźmiemy pod uwagę, jakie gorszące farsy odstawiano wtedy w sejmie.
No, ale "legunów" niestety nie było pod ręką...
Z kim Kaczka miał robić ten "zamach"?
Z, tfu, LWP???
To "społeczeństwo", mając okazję samo o sobie stanowić, czyli wybory, dało d. i wybrało sobie poganiaczy niewolników na panów.
Wtedy też "Kaczyński założył się ze Polakami".
Może tym razem Polacy ("zrobieni" bez masła) będą mądrzejsi?
------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#379231

oficerowie robiący zamach majowy - czyz to nie byli austriaccy, carsko-rosyjscy oficerowie?
No i co z tego, po 18' stali po stronie polskiej a nie po kajzerskiej czy cesarskiej!

Czy Gagor, Błasik i inni, którzy polegli pod Smoleńskiem to nie byli ludzie Kaczyńskiego?
Podobno nie po szkołach moskiewsko-riazanskich.
A on był ich dowódca i przełożonym?

Łukaszenko ma swoich generałów i daje sobie rade - sa sposoby?
Sa - nawet jak go oskarżają o dyktatorstwo, on to ma w zadku.
Podobno Białorusinom jest dużo lepiej niz ludziom sie wydaje a prasa specjalnie dorabia mordę, robi złą prasę!
Podobno najbardziej wsciekla na Lukaszenke jest ...swiatowa finansjera, ktorej Bialorus sie opiera- oni maja tylko 28mld $$ długu - jak my 24 lat temu?
Gdzie my teraz som?Bez wlasnego przemyslu, bez bankow?

Czytalem - bodaj Falzman - wypisywała, ze to co sie zobaczy tam na Bialorusi to nie ma nic wspólnego z tym co pismaki z Sikorka rozgłaszają.
Musze tam pojechać i zobaczyc to na własne gały.
Przecież media kłamią - jak Goebels i "Prawda" moskiewska, wiec czy piszą prawdę o Białorusi?

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/przewrot-na-bialorusi-lukaszenka-grozi-armia,162551.html

http://gazetaobywatelska.salon24.pl/530933,izabela-falzmann-bialorus-zmyslenia-i-prawda

Vote up!
0
Vote down!
0
#379246

... w korcu maku. Ci po szkoleniach w USA, a nie na akademiach GRU/WSI to były prawdziwe "rodzynki".
Jak słusznie zauważyłeś zginęli oni pod Smoleńskiem (a była jeszcze katastrofa CASA-y)...
Kaczka nie mógł sobie pozwolić na przewrót także z tego powodu, że już wtedy był oskarżany o zapędy zamordystyczne, nacjonalistyczne, szowinistyczne i faszystowskie.
Opinię Europy i Świata kształtowali i kształtują lewacy :(:(:(
Można się jej przeciwstawić, ale, niestety, istnieją pewne granice.
Poza tym, piszę to z bólem i wstydem, to Polacy sami wybierali sobie na premierów i prezydentów (w wyborach bezpośrednich!!!) zdrajców oraz agentów.
Olszewski i Kaczyńscy to były, znów niestety, wyjątki od reguły.
Seaman ma rację (dlatego ten post jest tak cenny) pisząc, że Kaczka uprawia metapolitykę.
To całkiem nowa wartość na tle rozpowszechnionej postpolityki.
Trzeba do tego dojrzeć.
Mam nadzieje, że ludzie, wreszcie dojrzeją.
Szkoda, że dopiero głód i chłód ich do tego zmusi.
PS
Teraz jest jeszcze trudniej, bo zdominowany przez sprzedawczyków parlament przeforsował możliwość... obcej interwencji.
Tusk się zabezpiecza.
W razie czego urządzi nam powtórkę z Węgier i Czechosłowacji.
Całkiem... "legalnie"
Kaczka stąpa po polu minowym.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#379249

Z tych, co to dyskutują... jedynkami:):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#379239

...jeden z lepszych wpisów ostatnio, a czytam dużo. Brawo. 10.

Vote up!
0
Vote down!
0
#379365

ale za pełną zgodność, z moim tokiem myślenia.

Vote up!
0
Vote down!
0
#379374