Stabilizacja socjalizmu w Europie Zdychanie przed szpitalami
Huw Pill „do końca roku stabilizacji ulegną także gospodarki peryferyjne „...”W kontekście wrześniowych wyborów parlamentarnych w Niemczech szczególnie wątpliwa wydaje się zmiana nastawienia Angeli Merkel do krajów peryferyjnych, co oznacza, że spragnione gotówki mogą liczyć najwyżej na współczucie. „...”Co ciekawe, euroentuzjaści i eurosceptycy są zgodni co do tego, że unia monetarna w wersji z traktatu z Maastricht nie zdaje egzaminu w czasie kryzysu, czy to finansowego, czy dłużnego. Strefa euro w obecnym kształcie nie może przetrwać. „...” Euroentuzjaści twierdzą, że większa integracja fiskalna, finansowa, gospodarcza i polityczna jest rozwiązaniem zarówno optymalnym, jak i możliwym do osiągnięcia. Eurosceptycy mają co do tego wątpliwości. „..”W naszej ocenie europejska polityka nadal opiera się na euro, a dalsza integracja to tylko kwestia czasu, co widać chociażby po próbach utworzenia w strefie euro „unii bankowej". „....”Działania integracyjne nie będą jednak dynamiczne. Podstawowe założenia nowej, lepszej strefy euro są powszechnie znane. Niemcy muszą przynajmniej częściowo podzielić się swoim bilansem z innymi krajami w zamian za większą dyscyplinę fiskalną oraz wzrost elastyczności i konkurencyjności peryferii. Innymi słowy Niemcy stabilizują finanse strefy euro, a reszta przyczynia się do wzmocnienia jej gospodarki. „...” Niewiadomą na razie są warunki, na jakich miałaby się dokonać taka wymiana. Z jednej strony Niemcy nie palą się do udzielania finansowego wsparcia krajom peryferyjnym bez otrzymania od nich gwarancji woli i umiejętności przeprowadzenia niezbędnych reform, które w krótkim terminie są bardzo kosztowne. Z drugiej pogrążone w kryzysie kraje chcą natychmiastowej pomocy finansowej, twierdząc, że wysokie bezrobocie i recesja niszczą polityczne poparcie konieczne do przeprowadzenia reform i konsolidacji finansów. „..”Stabilizacja peryferii nie przełoży się na ponadprzeciętny wzrost gospodarczy niezbędny do zmniejszenia niedopuszczalnie wysokiego poziomu bezrobocia. Spokojniejsza sytuacja nie pozwoli także krajom na peryferiach uwolnić się z jarzma długu będącego wynikiem nadmiernego zapożyczania się w przeszłości. Potrzeba bardziej fundamentalnych zmian. „...”Naszym zdaniem u podłoża obecnego kryzysu leżą niedociągnięcia po stronie instytucjonalnej oraz w zarządzaniu. Wzięcie odpowiedzialności za poprawne działanie tego obszaru leży jednak po stronie rządów, a nie banku centralnego. „...(źródło )
Z Marią Ochman, przewodniczącą Krajowego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ „Solidarność”, rozmawia Mariusz Kamieniecki„....”– Polityka zdrowotna w Polsce jest w stanie zapaści i problemów w tej dziedzinie jest wiele. Pierwszym naszym postulatem jest zwiększenie finansowania ochrony zdrowia. Niestety, Polska jest nadal krajem, gdzie finansowanie służby zdrowia, liczone w procentach PKB, jest jednym z najniższych w Europie. Jesteśmy gdzieś między Rumunią a Albanią, przy czym zdaje się, że Rumunia już nas wyprzedziła. Mimo deklaracji premiera Tuska i kolejnych ministrów zdrowia tego rządu, że te nakłady będą rosły, to, owszem, rosną, ale sumy wyciągane z naszych kieszeni, kieszeni podatników związane chociażby z refundacją leków czy dopłacaniem, i to niemało, do części świadczeń medycznych.”....”Konieczne jest także uszczelnienie systemu finansowania w ochronie zdrowia, a przede wszystkim wprowadzenie precyzyjnego, jednolitego systemu rejestrowania świadczeń zdrowotnych, monitorowania tych świadczeń i ich jakości, ale również monitorowania np. ordynacji lekarskiej. „...”Gdyby był taki jednolity system w całej Polsce – który nota bene miał wystartować razem z reformą systemu ubezpieczeń zdrowotnych, a mimo upływu 15 lat wciąż nie istnieje; system umożliwiający monitorowanie przepływu pieniędzy z naszych składek – to mielibyśmy pewność, że nasze pieniądze są odpowiednio wydatkowane „...(źródło)
Raport „Według ogłoszonego w mijających dniach w Madrycie raportu "Kryzys, nierówność i ubóstwo" opracowanego przez hiszpańską sekcję Intermon Oxfam przy współpracy UNICEF...społeczeństwo hiszpańskie będzie się składało w niedalekiej przyszłości z dwu klas: biednych i bogatych. „....”Do roku 2022 - twierdzą eksperci - odsetek mieszkańców Hiszpanii zagrożonych wykluczeniem społecznym może już dojść do 40 procent, tj. 18 milionów osób. Według autorów ekspertyzy potrzeba będzie dalszych 20 lat, by to odrobić i wrócić do poprzedniego stanu rzeczy”...(więcej )
Instytut Wolności„Niemcy są jednym z najbiedniejszych narodów w Europie-majątek przeciętnego obywatela jest mniejszy niż jest to w przypadku np. Greków czy Cypryjczyków. „....”średnia wysokośćmajątku posiadanego przez gospodarstwa niemieckie była równa połowie majątku domostw greckich czy jednej piątej cypryjskich„......”Włosi, mimo niskich dochodów, są bogaci jeśli brać pod uwagę wartość ziemi, którą posiadają.Raport Banku Centralnego może w związku z tym być narzędziem nacisku na Włochy, by podnieść podatek od nieruchomości, „.....”kraje strefy euro, które są mocno zadłużone, powinny wprowadzić tzw. podatek majątkowy. "Przez okres dziesięciu lat, bogaci musieliby np. oddawać część swojego bogactwa.„....(więcej)
----
Mój komentarz
Największym sukcesem inżynierii społecznej jest to ,że ludzie uwierzyli że system w którym żyją jest nie odwieczny i najlepszy z możliwych , ale że będzie trwał wiecznie .
Huw Pill jest zwykłym manipulatorem propagandowym , który niczym profesorowie ekonomi socjalistycznej pisze bzdury o systemie socjalistycznym Europy.
Gorzej ,że czytamy jak dwoje ludzi Mariusz Kamieniecki i Maria Ochman dyskutuj a jak by tu niemiecki socjalizm który jest panującym obecnie w Polsce ustrojem poprawić . Zresztą system obecnego socjalizmu niemieckiego i socjalizmu rosyjskiego jeśłi chodzi o służbę zdrowai niczym się nie różnią . Gdybyśmy wzięli kroniki propagandowe z czasów PRL to argumenty i widzenie problemu niczym by się nie różniło , bo tak naprawdę nic się nie zmieniło jeśłi chodzi o funkcjonowanie służby zdrowia
Mało kto dostrzega ,że problem nie jest w tym że nakłady na służbę zdrowia są zbyt małe i że kontrola nad wydatkami zbyt nikłą . System socjalizmu niemieckiego jest już tak niewydolny ,że pomimo ogromnego postępu technologicznego miliony ludzi m a pełnej opieki zdrowotnej cora zmniejszy dostęp .
Jedynie demontaż socjalizmu niemieckiego w Polsce , czyli między innymi zaprzestanie okradania Polaków przymusowymi ubezpieczeniami społecznymi i ich likwidacja może spowodować ,że dziesiątki milionów Polaków w końcu będą mieli opiekę zdrowotna najwyższym poziomie .
Socjalizm niemiecki charakteryzuje się traktowaniem ludzi jak bydła o które właściciel może dbać , ale jak widzimy na przykładzie Polski wcale nie musi .
Nie da reformować się trupa , a tym jest ustrój socjalizmu niemieckiego. Zapaść służby zdrowi będzie się nie tylko pogłębiała , ale coraz bardziej widoczna będzie alokacja środków. Wyśmienity poziom leczenia nomenklatury i elit i zdychanie pod szpitalami reszty .
Niemcy są jednym z najbiedniejszych narodów ograbionych prze oligarchię z ziemi i nieruchomości . Socjalizm niemiecki nieuchronnie zmierza w kierunku Korei Północnej . Żyjąca w luksusie elita posiadająca wszystko i niewolnicy nie posiadających niczego
Proszę zwrócić uwagę ,że eurosocjalistyczny system opieki zdrowotnej w Europie jest prawie identyczny w swych założeniach z tym z Korei Północnej . I tu i tam pantwo ma fakttyczny monopol na decydowanie jak i kogo leczyć Ponieważ Korea Północna jest biedniejsza więcej ludzi zdycha bez opieki zdrowotnej .
Chiński niskich podatków i braku przymusowych ubezpieczeń społecznych już tera zaowocował tym ,że Chińczycy „przechodzą „ na emeryturę czyli przestają ciężko pracować w wieku 60 lat, a Chinki 50 – 55 lat .
Socjalizm zrujnował Europę , najbogatszą cywilizację . Czy ktoś by uwierzył 40 lat temu ,że jeśli Polska wprowadzi u siebie ustrój krajów Zachodniej Europy to miliony Polaków będzie bez pracy ,że miliony polskich dzieci będzie żyło w nędzy ,że Polaków nie będzie stać na dzieci .
Czy ktoś w tej chwili wierzy w to ,że za chwilę starców i chorych będzie się zabijać w ubojniach zwanych punktami eutanazyjnymi . To radzę uwierzyć i walczyć i zacząć walczyć o likwidację przymusowych ubezpieczeń , zacząć walczyć z socjalizmem niemieckim .
video Nigel Farage „ Unia Europejska, czyli Nowy Komunizm „
Marek Mojsiewicz
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz
Twitter
Linki do tekstów, które mnie zainteresowały umieszczam na osobnej stronie facebooka Marek Mojsiewicz „ Różne Takie
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz
Linki do tekstów, które mnie zainteresowały umieszczam na osobnej stronie facebooka Marek Mojsiewicz „ Różne Takie
The Daily Telegraph . Peter Osborne „Europa zrzeknie się , przestanie być z wyjątkiem jakiś resztówek zbiorem państw narodowych . Otrzymają jeden ekonomiczny rząd , jedna walutę , jedna politykę zagraniczną. . Integracja będzie tak zupełna, że że podatnicy w większości prosperujących krajów będą płacić na socjalny system i system emerytalny upadających państw Europy. „...” Jest do pomyślenia , że wczorajsze negocjacje mogą rzeczywiście uratować eurozonę , ale ,co jest warte zatrzymania się na chwile , przemyślenia konsekwencji europejskiej fiskalnej unii . Pierwsza oznacza ekonomiczne zniszczenie większości europejskich południowych krajów. I rzeczywiście ten proces jest już bardzo zaawansowany. Z powodu swojego członkostwa w eurozonie peryferyjne państwa , takie jak Grecja i Portugalia w rosnącym stopniu Włochy i Hiszpania poddane są procesowi wymuszonej deindustralizacji , odprzemysłowienia . Ekonomiczna suwerenność zostanie całkowicie zniszczona , zostaną sprowadzone do pozycji państw wasalnych , i będą się cieszyć taką samą rolą jaka cieszyły się europejskie kolonie w XIX i XX wieku . Będą dostarczać taniej siły roboczej , nieprzetworzone surowce i materiały , produkcje rolną oraz przygotowany rynek zbytu dla dóbr i usług dostarczanych przez bardziej produktywnych i wydajnych północnych Europejczyków. Ich polityczni liderzy stracą ich polityczną legitymacje podobnie jak beznadziejny George Papandreou z Grecji , staną się lokalnymi reprezentantami odległej władzy, którzy zostaną zmuszeni do wprowadzenia ekonomicznego programu w całych krajach w zamian za ogromne finansowe subsydia .
Wkrótce wszystkie te kraje stoczą się w prymitywny przestarzały model ekonomiczny . Niemcy tymczasem są zajęte w przekształcaniu się w jedna z najbardziej dynamicznych i wydajnych gospodarek świata . Pomimo ich grymasów , dla Niemiec pomoc programy pomocowe są warte każdego wydanego grosza , ponieważ to zapewnia im tanio rynki zbytu dla ich przemysłowej produkcji. Wczorajszy sabat czarownicUnii Europejskiej oznacza zbliżenie się Niemiec do realizacji marzenia Bismarcka o niemieckim ekonomicznym imperium rozciągającym się od Centralnej Europy po wschodni basen Morza Śródziemnego”.....( więcej)
The Economist . Pax Germanica dla całej Europy „Reforma strefy euro wykreuje Niemiecką Europę , a nie taka ekonomiczna Pax Germanica jak niektórzy obserwatorzy to sobie wyobrażają „..... „Nawet w złotych czasach europejskiej integracji Niemcy były kłopotliwym partnerem, zbyt dużym , aby być tylko pierwszym pomiędzy równymi, ale zbyt małym aby być hegemonem , jak powiedział Helmut Kohl , kanclerz , który zjednoczył Niemcy . Niemcy nigdy nie traciły z pola widzenia swoich interesów .’ „......”W czasie ekonomicznego kryzysu jej pierwszym odruchem było zwiększona ochrona niemieckich interesów . Wpłynęła na wybór słabych polityków na szefa prezydencji Unii i unijnego ministra spraw zagranicznych, oba stanowiska zapisane w Traktacie Lizbońskim. „.....”Aktualne przeświadczenie ,powiedział , mówi że pojedynczy rząd , a nie ich europejska zbiorowość będzie głównym aktorem, i Niemcy przyjęły tą rolę. „.....”Unia Europejska potrzebuje dzisiaj niemieckiego przywództwa bardziej niż kiedykolwiek, ale strach jest przeważający . Europa również potrzebuj konsensusu , ale nie dojdzie do niego dopóki Niemcy go nie wesprą . Sytuacja może się jeszcze pogorszyć , jeśli niemiecka ekonomiczna pewność siebie przerodzi się w polityczną arogancję |......(więcej)
-
Wellings ”W odróżnieniu od czasów tradycyjnego socjalizmu aktualny interwencjonizm państwowy jest ukryty pod zasłoną nominalnej własności prywatnej przedsiębiorstw. Jednakże firmy nie działają w warunkach wolności, tylko sztywnych ram regulacyjnych kierowanych przez polityków i urzędników. Mało tego, część dużych przedsiębiorstw egzystuje w ramach reguł gospodarczych, które można nazwać korporacyjnym socjalizmem, ponieważ rząd je ratuje, bo podobno są zbyt duże i ważne, by upaść. System ten niszczy konkurencję ze strony mniejszych firm i uczestników rynku. „....”Zasadniczo legislacja UE powoduje duże koszty i działa jako główny hamulcowy wzrostu gospodarczego. Doprowadziła ponadto do kryminalizacji wielu rodzajów działalności gospodarczej, ograniczając wolność. „....”Energia po żywności to kolejna potrzeba, którą zaspokajamy. Efektem jest rosnąca liczba gospodarstw domowych, których dotyka deficyt paliw. Potroiła się od 2003 r. Nazywamy to ubóstwem energetycznym, a oznacza to sytuację, kiedy gospodarstwo domowe wydaje więcej niż 10 proc. dochodu na wytworzenie energii i ciepła w domu „...(więcej )
Krzysztof Rak „Imperializm bez imperium”.....””Trudno oprzeć się wrażeniu, że po przeszło 70 latach na Starym Kontynencie urzeczywistnia się teoria niemieckiego prawnika Carla Schmitta. Schmitt przewidywał, że społeczność międzynarodowa składająca się z równych w suwerenności państw narodowych przestanie istnieć. Zastąpią ją szersze struktury, które nazwał Großräumen (wielkimi przestrzeniami), których centrum tworzyć będą imperia (Reich), podporządkowujące sobie inne państwa. Wiele wskazuje na to, że wizje najwybitniejszego prawnika międzynarodowego Trzeciej Rzeszy będą miały szansę urzeczywistnić się dzięki Republice Federalnej Niemiec.”....”Największym beneficjentem wśród zwycięzców zimnowojennych zmagań stała się Republika Federalna Niemiec. Po zjednoczeniu została desygnowana przez światowego hegemona, jakim wówczas jawiły się Stany Zjednoczone, do „partnerstwa w przywództwie".Ogromna różnica potencjałów zdeterminowała stosunki polsko-niemieckie. W ciągu ostatnich dwóch dekad Polska stała się, używając terminologii polityki realnej, satelitą Niemiec. Dziwne, że tego typu określenie, wypychane jest ze świadomości polskich elit politycznych, zarówno tych germanofilskich, jak i germanosceptycznych.”....””Mniej Europy,
więcej Niemiec”...”Niemcy znaleźli sensowniejszą, z punktu widzenia własnych interesów, odpowiedź na wyzwania nowej eurazjatyckiej konstelacji. Skutkiem marginalizacji geopolitycznej Europy Zachodniej jest wzrost mocarstwowej potęgi Niemiec.”....”Słabsza Europa to automatycznie silniejsza Republika Federalna Niemiec, która krok po kroku staje się dominującym mocarstwem na obszarze pomiędzy Atlantykiem i Bugiem „....”Co ciekawe, od kilku lat sami Niemcy, i to raczej politologowie niż politycy, zaczęli używać pojęcia dominacji do opisu pozycji swojego kraju w Europie. Oczywiście w Polsce tego rodzaju diagnozy są zakazane przez dominującą w mediach i na uniwersytetach germanofilską poprawność. „.....”W przypadku Grecji i Cypru kluczowe decyzje zapadały poza ich granicami, głównie w Berlinie, i były narzucane rządom i parlamentom via Bruksela.Unia przestaje być związkiem równych w swojej suwerenności państw narodowych. Zaczyna przypominać zhierarchizowaną strukturę podobną do modelu koncentrycznych kręgów, w którym centrum nadal cieszy się największym stopniem suwerenności, a peryferia najmniejszym.”....”Realia jednak mówią same za siebie. Przede wszystkim ogromne uzależnienie naszej gospodarki od gospodarki Niemiec. W roku 2010, podaję za „Rocznikiem Statystyki Międzynarodowej 2012" opublikowanym przez GUS, udział Niemiec w polskim imporcie wynosił 22 proc.(udział zajmujących drugie i trzecie miejsce Rosji i Chin wynosił po ok. 10 proc.), natomiast ich udział w polskim eksporcie wynosił 26 proc. (druga i trzecia Francja i Wielka Brytania osiągnęły po ok. 6 proc.). „....”Dysproporcja polega na tym, że jeśli dla Polski Niemcy to partner handlowy numer jeden, to dla Niemiec Polska zajmuje miejsce na początku drugiej dziesiątki. „....”Przede wszystkim raz na zawsze musimy pozbyć się europocentryzmu. Stary Kontynent przestał być pępkiem świata. Zakończyła się epoka Vasco da Gammy, epoka kilkuwiekowej globalnej dominacji Europy Zachodniej. Duch dziejów przeniósł się z regionu atlantyckiego do pacyficznego.Niemcy, Rosja, Francja i Wielka Brytania w wieku XXI nie ustanawiają już reguł globalnego porządku. W przyszłych grach geostrategicznych ich rola będzie drugorzędna, ponieważ coraz silniej odczuwają skutki zapaści demograficznej.
Dramatycznie starzejące się społeczeństwa Europy nie będą w stanie finansować tzw. państwa dobrobytu. Problemy wewnętrzne, a przede wszystkim rozpad dotychczasowej struktury społecznej nie pozwoli im na aktywną politykę zewnętrzną.W ten sposób, inaczej niż przewidywał to Fukuyama, dojdzie na naszym kontynencie do końca historii. Stanie się on targanym konfliktami społecznymi marginesem świata. Polityka globalna rozgrywać się będzie wokół układu dwubiegunowego Waszyngton–Pekin lub trójbiegunowego Waszyngton–Pekin–Delhi „.....”Reakcją na kryzys wywołany bankructwem rosyjskiego budżetu będzie najprawdopodobniej wzrost tendencji autorytarnych wewnątrz Rosji i bardziej agresywne stanowisko w polityce zagranicznej. Na to nałoży się zaostrzenie się sytuacji na południowych granicach Federacji Rosyjskiej, ponieważ państwa Azji Centralnej i Chiny będą chciały wykorzystać okres rosyjskiej smuty. „....”Nacisk na południowo-wschodnie rubieże chwiejącego się imperium może być niebezpieczny dla Europy Środkowej, gdzie mamy do czynienia ze swego rodzaju vacuum geopolitycznej potęgi. Mówiąc obrazowo, Rosja poddana silnej presji na Wschodzie może odreagować ekspansją na Zachód. To może być podstawowe wyzwanie dla polskiej polityki zagranicznej w najbliższych dekadach. „.....”W przypadku relacji z Rosją można więc mówić o zależności geoekonomicznej Polski (przede wszystkim w dziedzinie dostaw surowców energetycznych). Oczywiście, dzieje się to za zgodą Berlina, który dostaje od Moskwy swoją działkę, czy to w postaci udziałów w gazociągu północnym, czy też w cenie za rosyjski gaz, która jest o 10–20 proc. mniejsza od tej, którą płaci Polska. „...”Zadecyduje polska rodzina Słabość międzynarodową Polski w najprostszy sposób tłumaczą zasady klasycznej polityki realnej. Zgodnie z nimi pozycja państwa na arenie międzynarodowej zależy od trzech czynników: demografii, gospodarki i sił zbrojnych.W ciągu dwóch dekad sprowadziliśmy na siebie demograficzną zapaść, którą potęguje największa w historii emigracja. Gospodarka wskutek tzw. transformacji została poważnie zredukowana, a to, co pozostało, wpadło w obce ręce. Prywatyzacja w gruncie rzeczy oznaczała wywłaszczenie Polaków, wskutek którego powstał „kapitalizm bez kapitalistów". Armię zredukowaliśmy do stanu nędznych kilkudziesięciu tysięcy żołnierzy,”...czy sytuacja jest już bez wyjścia? Czy jesteśmy skazani na marginalizację i powolne wymieranie narodu? Nie, pod warunkiem że wykorzystamy koniunkturę zewnętrzną i dokonamy rewolucji wewnętrznej. Należy zauważyć, że może nam sprzyjać nowy układ równowagi tworzący się w Eurazji; szczególnie rywalizacja dwóch największych terytorialnie mocarstw – Rosji i Chin. W ostatnich latach Pekin uznał Europę Środkowo-Wschodnią za obszar swojego szczególnego zainteresowania i zawiązał strategiczne partnerstwo z Polską. Chińczycy zasygnalizowali, że interesuje ich współpraca w wydobyciu gazu łupkowego.Ten gest można interpretować jako sygnał, że polsko-chińskie partnerstwo strategiczne może być wymierzone przeciwko Rosji. Ale nie tylko, geoekonomiczne rozpychanie się Pekinu w regionie musi również ograniczyć wpływy Berlina. Realne geopolityczne i geoekonomiczne zaangażowanie Chin w Europie Środkowo-Wschodniej mogło być zatem naszą najważniejszą szansą na szybką poprawę pozycji międzynarodowej”.....”Niska dzietność ma przede wszystkim przyczyny kulturowe. Wypływa z egoistycznego konsumpcjonizmu stanowiącego quasi-religię większości Polaków. Dziecko bowiem stanowi największą przeszkodę w zaspokajaniu potrzeby konsumpcji. To oznacza de facto prorodzinną rewolucję kontrkulturową. Geopolityczny los Polski, jej przyszłość pomiędzy Niemcami i Rosją rozstrzyga się właśnie teraz, a o sukcesie lub o porażce Rzeczypospolitej w ostatecznym rozrachunku zadecyduje polska rodzina.” „...(więcej )
Dramatycznie starzejące się społeczeństwa Europy nie będą w stanie finansować tzw. państwa dobrobytu. Problemy wewnętrzne, a przede wszystkim rozpad dotychczasowej struktury społecznej nie pozwoli im na aktywną politykę zewnętrzną.W ten sposób, inaczej niż przewidywał to Fukuyama, dojdzie na naszym kontynencie do końca historii. Stanie się on targanym konfliktami społecznymi marginesem świata. Polityka globalna rozgrywać się będzie wokół układu dwubiegunowego Waszyngton–Pekin lub trójbiegunowego Waszyngton–Pekin–Delhi „.....”Reakcją na kryzys wywołany bankructwem rosyjskiego budżetu będzie najprawdopodobniej wzrost tendencji autorytarnych wewnątrz Rosji i bardziej agresywne stanowisko w polityce zagranicznej. Na to nałoży się zaostrzenie się sytuacji na południowych granicach Federacji Rosyjskiej, ponieważ państwa Azji Centralnej i Chiny będą chciały wykorzystać okres rosyjskiej smuty. „....”Nacisk na południowo-wschodnie rubieże chwiejącego się imperium może być niebezpieczny dla Europy Środkowej, gdzie mamy do czynienia ze swego rodzaju vacuum geopolitycznej potęgi. Mówiąc obrazowo, Rosja poddana silnej presji na Wschodzie może odreagować ekspansją na Zachód. To może być podstawowe wyzwanie dla polskiej polityki zagranicznej w najbliższych dekadach. „.....”W przypadku relacji z Rosją można więc mówić o zależności geoekonomicznej Polski (przede wszystkim w dziedzinie dostaw surowców energetycznych). Oczywiście, dzieje się to za zgodą Berlina, który dostaje od Moskwy swoją działkę, czy to w postaci udziałów w gazociągu północnym, czy też w cenie za rosyjski gaz, która jest o 10–20 proc. mniejsza od tej, którą płaci Polska. „...”Zadecyduje polska rodzina Słabość międzynarodową Polski w najprostszy sposób tłumaczą zasady klasycznej polityki realnej. Zgodnie z nimi pozycja państwa na arenie międzynarodowej zależy od trzech czynników: demografii, gospodarki i sił zbrojnych.W ciągu dwóch dekad sprowadziliśmy na siebie demograficzną zapaść, którą potęguje największa w historii emigracja. Gospodarka wskutek tzw. transformacji została poważnie zredukowana, a to, co pozostało, wpadło w obce ręce. Prywatyzacja w gruncie rzeczy oznaczała wywłaszczenie Polaków, wskutek którego powstał „kapitalizm bez kapitalistów". Armię zredukowaliśmy do stanu nędznych kilkudziesięciu tysięcy żołnierzy,”...czy sytuacja jest już bez wyjścia? Czy jesteśmy skazani na marginalizację i powolne wymieranie narodu? Nie, pod warunkiem że wykorzystamy koniunkturę zewnętrzną i dokonamy rewolucji wewnętrznej. Należy zauważyć, że może nam sprzyjać nowy układ równowagi tworzący się w Eurazji; szczególnie rywalizacja dwóch największych terytorialnie mocarstw – Rosji i Chin. W ostatnich latach Pekin uznał Europę Środkowo-Wschodnią za obszar swojego szczególnego zainteresowania i zawiązał strategiczne partnerstwo z Polską. Chińczycy zasygnalizowali, że interesuje ich współpraca w wydobyciu gazu łupkowego.Ten gest można interpretować jako sygnał, że polsko-chińskie partnerstwo strategiczne może być wymierzone przeciwko Rosji. Ale nie tylko, geoekonomiczne rozpychanie się Pekinu w regionie musi również ograniczyć wpływy Berlina. Realne geopolityczne i geoekonomiczne zaangażowanie Chin w Europie Środkowo-Wschodniej mogło być zatem naszą najważniejszą szansą na szybką poprawę pozycji międzynarodowej”.....”Niska dzietność ma przede wszystkim przyczyny kulturowe. Wypływa z egoistycznego konsumpcjonizmu stanowiącego quasi-religię większości Polaków. Dziecko bowiem stanowi największą przeszkodę w zaspokajaniu potrzeby konsumpcji. To oznacza de facto prorodzinną rewolucję kontrkulturową. Geopolityczny los Polski, jej przyszłość pomiędzy Niemcami i Rosją rozstrzyga się właśnie teraz, a o sukcesie lub o porażce Rzeczypospolitej w ostatecznym rozrachunku zadecyduje polska rodzina.” „...(więcej )
Śpiewak , Bugaj „ Wielkie nierówności w położeniu materialnym (związane z tym dziedziczenie pozycji) i blokada życiowego startu dla znacznej części młodego pokolenia będą prawdopodobnie źródłem nasilających się konfliktów społecznych. „....”.. alienację elit (które podejmują decyzje zza parawanu procedur demokratycznych), niesprawność instytucji państwa, zły stan systemu sprawiedliwości, nierówność szans i ograniczenie etycznej legitymacji nowego systemu (choćby ze względu na uwikłanie znacznej części elit w system komunistyczny). „...”Przywileje elit nie zostały praktycznie uszczuplone „.....”Znaczna część opiniotwórczych elit jest w pełni usatysfakcjonowana systemem określanym jako III RP. Oczekuje utrzymania, a nawet rozbudowy własnych przywilejów w sferze politycznej, społecznej i ekonomicznej. . „....”Ten stan trwa, bo dominujące partie (odpowiednio kształtując ordynację wyborczą i reguły finansowania polityki) stworzyły polityczny kartel, który gwarantuje im nieomal zbiorowy monopol. „...”Stoimy przed dwoma wyzwaniami. Pierwszy nazwany został dryfem rozwojowym. Drugi, perspektywą marginalizacji czy prowincjonalizacji Polski „.....(więcej)
Dr Jarosław Mulewicz, były główny negocjator Układu o Stowarzyszeniu Polski z UE „Państwo lub instytucje Unii mają zatwierdzać szefów prywatnych firm (autentyczne!).”....”„Europa chce socjalizmu, monopolu państwa, sztucznego pełnego zatrudnienia, a w końcu kartek na wszystko „...”Firmy sąwzywane dokierowania się w swojej działalności gospodarczej nie zyskiem, ale względami społecznymi. „....(więcej)
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1222 odsłony