Korwin Mikke chce Niemcom oddać Ziemie Odzyskane

Obrazek użytkownika Marek Mojsiewicz
Świat

 

Korwin Mikke „ Putin byłby dobrym prezydentem Polski „....”Po pierwsze, nigdy nie „popierałem” JE Włodzimierza Putina, a po drugie, gdybym go popierał, to bym się tego nie wstydził. Po trzecie, jednym z moich zajęć jest prostowanie głupot, które się mówi o Rosji, a o JE Włodzimierzu Putinie w szczególności. Nigdy nie powiedziałem niczego, czego bym się wstydził i musiał to odwoływać. Proszę zwrócić uwagę, że prowadzę politykę polską, a nie rosyjską. Nie rozumiem więc, dlaczego robi się ze mnie putinowca. Oczywiście uważam, że pan Putin jest znakomitym prezydentem Rosji i byłby świetnym prezydentem Polski. „..]]>.(źródło ) ]]>

Wywiad Korwina Mikke z Głosem Rosji „ Polska polityk a zagraniczna zgodnie z zaleceniami Waszyngtonu i Brukseli „...”CZAJKO: Co Pan myśli o polskiej polityce w zakresie Ukrainy, poczynając od szczytu państw Partnerstwa Wschodniego w Wilnie aż do chwili obecnej?...” KORWIN-MIKKE:Nie uważam, żeby to była polska polityka, ona jest tworzona przez Brukselę i Waszyngton, Warszawa działa według ich poleceń. Oczywiście, jesteśmy zainteresowani tym, aby istniała suwerenna i silna Ukraina. Ja osobiście lubię Rosję, ale ten fakt, że pomiedzy naszymi państwami leży Ukraina oceniam bardzo pozytywnie. Mówi się u nas: sąsiad naszego sąsiada jest nam bliższy i milszy. Moja zdanie jest takie: czy Będzie Ukraina z Donieckiem czy bez Doniecka? Dla Polski nie ma to szczególnego znaczenia, dana kwestia dotyczy tylko Ukrainy i Rosji. To nie nasza sprawa, niech sami się dogadują...”....”CZAJKO:A co Pan sądzi o przyłączeniu Krymu do Rosji?KORWIN-MIKKE:O przyłączeniu Kymu do Federacji Rosyjskiej wiedziałem już 20 lat temu! Od dawna twierdziłem, że Krym bez wątpienia powróci w skład Rosji, jak i się stało na podstawie wyników referendum przeprowadzonego w marcu. Na Krymie zawsze było więcej Rosjan niż Ukraińców. I nie jestem zdziwiony tym, co się z Krymem stało. Myślę, że kwestia przynależności tego półwyspu nie powinna niepokoić polskich polityków, ona też dotyczy tylko Rosji i Ukrainy.”.....”CZAJKO: Jakie, Pana zdaniem, problemy powinien rozwiązać teraz prezydent Putin i prezydent Poroszenko?
KORWIN-MIKKE:Uważam, że przed prezydentem Poroszenko stoi zadanie: jak można najszybciej osiągnąć pokój na wschodzie Ukrainy. Sądzę, że Władimir Putin znajduje się pod ogromnym naciskiem większej części rosyjskiego społeczeństwa, ci ludzie są zdecydowani pomóc swoim „braciom” na Ukrainie. Zresztą, przypomnę, że po zakończeniu I wojny światowej niepodległa Polska nielegalnie udzielała pomocy śląskim powstańcom, którzy walczyli z Niemcami.”...”CZAJKO:Jak się Pan odnosi wobec sankcji Unii Europejskiej, a także wobec embarga ze strony różnych państw? To bardzo aktualne pytanie...KORWIN-MIKKE:Każda sankcja i embargo zawsze przynosi straty obu stronom. Powiedzmy, Rosja wprowadziła w ostatnich dniach embargo na import polskich jabłek, to silny cios dla naszych rolników. Ale rykoszetem to jest cios w rosyjskich konsumentów, będą teraz musieli kupować jabłka po wyższej cenie. W ogóle, wprawadzanie sankcji to absurd.”...P”rezes Kongresu Nowej Prawicy, eurodeputowany Januszem Korwinem-Mikke. Odpowiadał na pytania naszej korespondentki Iriny Czajko.”...]]>(źródło ) ]]>

Korwin Mikke „Przypominam, że Niemcy - to nasz jedyny poważny wróg, bo ma do nas poważne (choć doskonale ukrywane) pretensje terytorialne. Reżymowa (a także posiadana przez Niemców...) prasa skrzętnie ukrywa to, że Niemcy z Polską (podobnie jak Japonia z Rosją) nadal nie mają podpisanego traktatu pokojowego, że wprawdzie rozmaite traktaty i "deklaracje" uznają granicę na Odrze i Nysie - ale zgodnie z Konstytucją RFN Niemcy "istnieją nadal w granicach z 1938 roku" i w każdej chwili (pardon: w odpowiedniej chwili) ktoś zgłosić się może do Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe po orzeczenie, że traktaty, układy i deklaracje sprzeczne z Konstytucją RFN są nieważne. I Trybunał tak orzeknie - całkiem słusznie. Bo taki jest porządek prawny. Tylko w Polsce politycy robią sobie z Konstytucji śmichy-chichy.”…”! Jeśli to, co piszę, to strachy na Lachy - to dlaczego Niemcy nie zmieniają Konstytucji? Dlaczego kategorycznie odmawiają podpisania traktatu pokojowego? „ ..]]>.(więcej ) ]]>

Stanisław Michalkiewicz „ Kosowo , a sprawa polska „...”Karol Olgierd Borchardt wspomina, jak to jeden z wykładowców Szkoły Morskiej w Tczewie przemawiał z okazji jakiejś narodowej rocznicy. „Otczizna nasza została podzielona na tri czensti. Jedną wzięli Germańcy, drugą – Awstryjcy, a trzecią – my”. Właśnie Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze ogłosił, że proklamując 17 lutego 2008 roku niepodległość, Kosowo nie złamało prawa międzynarodowego. Trybunał haski zajął się sprawą niepodległości Kosowa na wniosek Serbii, która poprosiła go o niewiążącą prawnie „opinię doradczą”. Po dwóch latach deliberowania Trybunał przez głosowanie ustalił, że jednostronne ogłoszenie niepodległości Kosowa nie pociągnęło za sobą złamania prawa międzynarodowego, ponieważ prawo międzynarodowe nie zabrania proklamowania niepodległości. Proste, jak drut. „...”Polska ustami postawionego na czele Ministerstwa Spraw Zagranicznych Radosława Sikorskiego uznała niepodległość Kosowa, chociaż wiele innych państw powstrzymało się od tego. Rezerwę zachowały zwłaszcza państwa rozsadzane przez tzw. mniejszości narodowe lub etniczne. Niepodległości Kosowa nie uznała m.in. Rosja, zapowiadając zarazem, iż ten precedens może ułatwić proklamowanie niepodległości uznawanych za sporne części innych państw. I tak się właśnie stało w przypadku Abchazji i Osetii Południowej, które w sierpniu 2008 roku, po wojnie rozpoczętej atakiem Gruzji, ogłosiły niepodległość, którą 26 sierpnia uznała Rosja. Polska niepodległości Abchazji i Osetii Południowej nie uznaje, chociaż niepodległość Kosowa uznała, jak to się mówi, w podskokach. „...”Warto w związku z tym przypomnieć, że działający w Polsce Związek Ludności Narodowości Śląskiej, w związku z odmową uznania istnienia narodowości śląskiej przez władze państwa polskiego (sąsiednia Republika Czeska narodowość tę uznaje), 17 listopada 2007 roku wystosował skargę do Międzynarodowego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, zarzucając Polsce dyskryminację na tle narodowościowym. Trybunał jak widać przyjął w tej sprawie postawę wyczekującą, ale nie można wykluczyć, że gdy strategiczni partnerzy podejmą decyzję o rozpoczęciu realizowania scenariusza rozbiorowego, również Trybunał powinność swej służby zrozumie i uwzględniając skargę Związku Ludności Narodowości Śląskiej oraz nakazując władzom polskim formalne uznanie tej narodowości, nie tylko dostarczy pozorów legalności tym poczynaniom, ale również umożliwi płynne przechodzenie do kolejnych jego etapów. Tymczasem mężykowie stanu piastujący w III RP zewnętrzne znamiona władzy, właśnie przekomarzają się w ramach wojny o pokój i nie tylko nie mają głowy do zajmowania się takimi sprawami, ale również, jak się wydaje – pozwolenia ze strony starszych i mądrzejszych. „...]]>(źródło ) ]]>
 

Prezydent Lech Kaczyński potwierdził w Belgradzie, że Polska popiera Serbię na jej drodze do Unii Europejskiej. Wyraził również poparcie dla polityki Serbii wobec jej byłej prowincji Kosowa.

Serbski prezydent dziękował Lechowi Kaczyńskiemu za to, że nie był przychylny uznaniu przez Polskę Kosowa. - Wyraziłem wdzięczność za to, że prezydent nie udzielił poparcia jednostronnej deklaracji o proklamowaniu niepodległości Kosowa i nie udzielił poparcia jego uznania - oświadczył Tadić.
Odnosząc się do sprawy Kosowa, prezydent tłumaczył, że zostało ono uznane przez polski rząd, który miał zgodnie z naszą konstytucją takie uprawnienie. - Ale nie kryję, że to było w warunkach takich, kiedy prezydent i rząd nie są tego samego zdania - zaznaczył Lech Kaczyński.

Podkreślił, że demokratycznie wybrany rząd miał prawo podjąć taką decyzję. Wyraził jednocześnie przekonanie, że sprawa Kosowa jest problemem do rozwiązania. Oświadczył, że jest gorącym zwolennikiem polityki Serbii w tej kwestii, prowadzonej przez Tadicia.

- Namawiam pana prezydenta do stawiania sprawy konsekwentnie, tak jak dotąd - oświadczył Lech Kaczyński.

Spośród 27 krajów Unii Europejskiej, 22 państwa, w tym Polska, uznały niepodległość tej byłej serbskiej prowincji.
Rzeczpospolita, 14 maja 2009 roku „...]]>(źródło )]]>


Stanisław Michalkiewicz „ W 1985 roku na spotkaniu w Genewie, Michał Gorbaczow, sowiecki gensek, zaproponował amerykańskiemu prezydentowi Ronaldowi Reaganowi zawarcie traktatu rozbrojeniowego”....”Propozycja Gorbaczowa oznaczała w istocie ofertę negocjacji nad nowym porządkiem politycznym w Europie, bo porządek jałtański również w ocenie Sowietów podlegał postępującej erozji. Pod koniec lat 80-tych ekonomiczna zapaść ZSRR stawała się coraz bardziej widoczna, aperspektywa ewakuacji imperium sowieckiego ze Środkowej Europy zapowiadała powstanie w tym rejonie politycznej próżni, podobnej do tej z roku 1918.
Państwa środkowoeuropejskie, nauczone doświadczeniem kruchości porządku wersalskiego z 1919 roku, ufundowanego na założeniu słabości Niemiec i słabości Rosji - bo to właśnie było warunkiem sine qua non istnienia w Europie Środkowej niepodległych państw - tym razem postanowiły wziąć sprawy w swoje ręce i wykorzystując sprzyjający moment dziejowy, stworzyć tu system reasekuracji niepodległości. W 1989 roku cztery państwa: Włochy, Jugosławia, Węgry i Austria podpisały porozumienie zwane od czworga uczestników „quadragonaleo współpracy politycznej. W 1990 roku, jeszcze przed „aksamitnym rozwodemprzystąpiła do niego Czechosłowacja i porozumienie stało się „pentagonale, a w 1991 roku - Polska, jako szósty uczestnik „heksagonale.
Liczyli na to, że Rosja, która pogrążała się w coraz większym zamęcie, „....” Niestety rachuby co do Niemiec okazały się zawodne; uzyskawszy swobodę ruchów Niemcy przystąpiły do rozbijania Jugosławii, jako pierwsze na świecie w czerwcu 1991 roku uznając niepodległość Chorwacji i Słowenii. Proklamowanie niepodległości przez te dwie republiki, zapoczątkowało rozpad Jugosławii i następnie - krwawą wojnę o granice.
Widząc, czym grozi politykowanie poza niemieckimi plecami, pozostali uczestnicy heksagonale porzucili myśl o tworzeniu przeciwwagi dla Niemiec i chociaż porozumienie to jako rodzaj „życia po życiu” istnieje nadal, to od początku wojny w Jugosławii próżnie polityczną w Środkowej Europie wypełniają Niemcy (Polska podpisała układ stowarzyszeniowy z UE już w grudniu 1991 roku), a narzędziem rozszerzania i umacniania niemieckich wpływów w tym rejonie jest rozszerzanie Unii Europejskiej na wschód. Warto zwrócić uwagę, że z niewielkimi korektami, tylko do linii „Ribbentrop-Mołotow”. Dalej na wschód Unia Europejska się nie rozszerza, co pokazuje, że skoro taka linia podziału Europy była dobra w roku 1939, to jest dobra również teraz. Ukoronowaniem tej niemieckiej polityki był dokonany 1 maja 2004 roku Anschluss 8 państw Europy Środkowej, m.in. Polski do Unii Europejskiej, co oznaczało, iż Niemcy po 90 latach wygrały I wojnę światową. W 1915 roku ogłosiły one swoje cele wojenne pod postacią projektu „Mitteleuropa, który obejmował urządzenie Europy Środkowo-Wschodniej po ostatecznym zwycięstwie niemieckim. Miały tu być ustanowione państwa pozornie niepodległe, ale de facto - niemieckie protektoraty o gospodarkach niekonkurencyjnych, ale peryferyjskich i uzupełniających gospodarkę niemiecką. Ponieważ w 1918 roku wydawało się, że Niemcy wojnę przegrały, w Europie Środkowej powstały państwa naprawdę niepodległe, które próbowały budować gospodarki konkurencyjne, a przynajmniej niezależne od gospodarki niemieckiej. Jednak w roku 2004 zaistniały wreszcie polityczne warunki realizacji projektu „Mitteleuropa, więc skoro Niemcom udało się przystąpić do realizacji celów nakreślonych w drugim roku I wojny światowej, to można chyba powiedzieć, że przynajmniej w tej części wojnę tę po 90 latach wygrały. „....]]>(więcej )]]>

…..................
Ważne

Stanisław Michalkiewicz „ Kosowo , a sprawa polska”....””Polska ustami postawionego na czele Ministerstwa Spraw Zagranicznych Radosława Sikorskiego uznała niepodległość Kosowa, chociaż wiele innych państw powstrzymało się od tego. Rezerwę zachowały zwłaszcza państwa rozsadzane przez tzw. mniejszości narodowe lub etniczne. Niepodległości Kosowa nie uznała m.in. Rosja, zapowiadając zarazem, iż ten precedens może ułatwić proklamowanie niepodległości uznawanych za sporne części innych państw.

Korwin Mikke „Moja zdanie jest takie: czy Będzie Ukraina z Donieckiem czy bez Doniecka? Dla Polski nie ma to szczególnego znaczenia, dana kwestia dotyczy tylko Ukrainy i Rosji. To nie nasza sprawa, niech sami się dogadują..”...”O przyłączeniu Kymu do Federacji Rosyjskiej wiedziałem już 20 lat temu! Od dawna twierdziłem, że Krym bez wątpienia powróci w skład Rosji, jak i się stało na podstawie wyników referendum przeprowadzonego w marcu. Na Krymie zawsze było więcej Rosjan niż Ukraińców. I nie jestem zdziwiony tym, co się z Krymem stało. Myślę, że kwestia przynależności tego półwyspu nie powinna niepokoić polskich polityków, ona też dotyczy tylko Rosji i Ukrainy.

Korwin Mikke Korwin Mikke „Przypominam, że Niemcy - to nasz jedyny poważny wróg, bo ma do nas poważne (choć doskonale ukrywane) pretensje terytorialne. Reżymowa (a także posiadana przez Niemców...) prasa skrzętnie ukrywa to, że Niemcy z Polską (podobnie jak Japonia z Rosją) nadal nie mają podpisanego traktatu pokojowego, że wprawdzie rozmaite traktaty i "deklaracje" uznają granicę na Odrze i Nysie - ale zgodnie z Konstytucją RFN Niemcy "istnieją nadal w granicach z 1938 roku"
----------
Mój komentarz

Bardzo interesującą sprawą jest usunięcie przez Korwina Mikke wpisu w którym popierał on ogłoszenie niepodległości przez Abchazję ( ]]>http://korwin-mikke.pl/blog/wpis/slow_kilka_o_abchazji/2311]]> ) . Wpis jeszcze kilka dni temu istniał . Zapowiedź wpisu znajduje się na stronie ( ]]>http://korwin-mikke.blog.onet.pl/2014/07/31/slow-kilka-o-abchazji/]]> )

Prawdopodobnie związane jest to z tym że Korwin Mikke popierał niepodległość Abchazji pomimo tego że sam podawał w tym wpisie dane z których wynikało że mieszkało tam prawie 50 procent Gruzinów i tylko 26 procent Abchazów . Było by to sprzeczne z jego tezą ,że oderwanie Krymu i ewentualnie Donbasu związane jest z większością rosyjska na tym terenie. W końcu jeśli fakty są niekorzystne dla guru religii politycznej to tym gorzej dla faktów . Metody te zostały doskonale opisane w roku 1984 Orwella , w rzeczywistości socjalistycznej . Wydaje mi się że każda sekta polityczna w czy później skończy jako organizacja socjalistyczna

Po prostu serwilizm Korwin Mikke w stosunku do Rosji jest śmieszny i żałosny . Ale zaczyna też zbyć bardzo groźny dla Polski . Bo Korwin Mikke oddając Krym i Donbas Putinowi i Rosji otwiera drogę Niemcom do zajęcia naszych Ziem Zachodnich . Co ciekawe o zagrożeniach niemieckich pisał sam Korwin Mikke , a o zagrożeniu dla Polski jakim było uznaniu Kosowa , które w 90 procentach zamieszkane było przez Albańczyków pisze sam Michalkiewicz . Co więcej sam Korwin Mikke uznał uznanie Kosowa za błąd

To więc poparcie Korwina Mikke dla ogłoszenia niepodległości Abchazji, Krymu i ewentualnie Donbasu , a potem ich aneksji przez Rosję nie wynika z ciągłości jakiejś myśli politycznej , z jakiejś dobrze przemyślanej koncepcji geopolitycznej , czy aksjologicznej ,ale ze zwykłego służalstwa w stosunku do Putina , wynikającego może z prywaty , czy jakiegoś kompleksu typu sztokholmskiego , chorej klinicznej miłości do silniejszego , do agresora. Jedyna myśl geopolityczna Korwin Mikke jest niewolnicze popieranie Rosji , zwalczanie Ukrainy i ...nic więcej .Żadnych sojuszy politycznych i militarnych . Czyli wystawienie się na łaskę Niemiec i Rosji . Korwin Mikke nie ma żadnej wizji , Co ciekawe nie jest w stanie uzasadnić swoje niechęci do polityki jagiellońskiej , ani przedstawić jakiejkolwiek dla niej alternatywy

To co robi Korwin Mikke z głupawym , prymitywnym popieraniem Putina i Rosji nie ma przecież nic wspólnego z logika, bo Korwin Mikke tym samy robi przysłowiową laskę nie tylko Rosji , ale i Niemcom .

video Korwin Mikke Uznanie niepodległości Kosowa to błąd „ Według Janusza Korwin Mikke uznanie niepodległości Kosowa to złamanie starej zasady mówiącej o niezmienności granic na starym kontynencie. Problemy państwowości we współczesnej Europie wynikają głównie z upadku monarchii i zastąpieniu jej myśleniem w kategoriach narodowych.
video GDAŃSKI KLUB MYŚLI POLITYCZNEJ

Marek Mojsiewicz
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka ]]>Marek Mojsiewicz]]>  i ]]>Twitt]]>

]]>Link do Różne takie ]]>

Zapraszam do przeczytania mojej powieści „ Klechda Krakowska „
ozdziały 1]]>„ Dobre złego początki „ ]]>2 ]]>Na końcu którego będzie o bogini Kali „ ]]>3 ]]>„Nie należy nerwosolu pić na oko ]]>4 ]]>„ O rzeźbie Niosącego Światło ]]>5 ]]>„Impreza u Starskiego „ ]]>6 ]]>„Tych filmów już się oglądać nie da „ ]]>7.]]> „ Mutant „ ]]>

Rozpocząłem pisanie VIII rozdziału
Powiadomienia o publikacji kolejnych części mojej powieści . ]]>Facebook „ Klechda Krakowska]]>

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)

Komentarze

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika pacyna nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

   Czy autor moglby wyjasnic jak sie ma tytul do tekstu i w ktorym momencie tekstu autor przeprowadza wywod dowodzacy tezy zawartej w tytule? To, ze poglady JKM sa czasami niespojne logicznie wie kazdy kto sledzi teksty i wypowiedzi JKM lecz tytul ma sie nijak do tekstu a jest bardzo sugestywny.

   Nota bene chcialbym zauwazyc, iz termin "ziemie odzyskane" jest calkowicie bledny. Polska nigdy nie posiadala w swoich granicach tzw "ziem odzyskanych" az do zakonczenia II WS.

Vote up!
0
Vote down!
-2

              

#1434566

ten jest calkowicie sluszny i logiczny , odzyskalismy te ziemie po wiekach .

Vote up!
1
Vote down!
0

Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain

#1434668