Migawki
Ukraina jest niewątpliwie smakowitym kąskiem. Żyzna ziemia, tania siła robocza. Ludzie spragnieni lepszego, normalniejszego życia. Wyjałowieni przez komunizm. Wymarzone miejsce do zrobienia Eldorado.
Wcale mi nie było do śmiechu gdy w przelocie na wystawie w saloniku prasowym przeczytałem tytuł na pierwszej stronie pewnej gazety: „Wyrwać Ukrainę”. Artykułu nie czytałem. Ale domyślam się co rozumieją czerscy przez wyrwanie Ukrainy. Broń Panie Boże Ukrainę, aby się to stało faktem.
Mamy z Ukrainą tragiczną przeszłość. Ale zmieniają się pokolenia, zmienia się czas. Symbolem tej przemiany była w tym roku wizyta kurtuazyjna okrętów Marynarki Wojennej Cesarstwa Japonii. Widziałem relację z tej wizyty w TV. Pani redaktor zapytała oficera – niezwykle młodego jak na pełnioną funkcję – co ich sprowadziło do Polski. Oficer odpowiedział, że Polska jest sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, czyli jest również sojusznikiem Japonii. Wyobrażacie sobie? Właśnie ze sceny życia schodzi pokolenie, które jako małe brzdące widziało Hiroszima i Nagasaki, pamiętało fetowanie ataku na Pearl Harbour. A teraz syn jakiegoś ówczesnego brzdąca mówi takie rzeczy. Wszystko jest możliwe.
Co będzie dalej z Ukrainą? Czytam dziś informację, że podobno był bunt w Milicji, która nie chce występować przeciwko demonstrantom. Jak to, najwięksi beneficjenci władzy - ściągający łapówki prawie jak z taryfikatora za byle co - chcą zmian? Jak to się mówiło w PRL-u? To się w pale nie mieści powiedział milicjant przynosząc cielęcinę. Ktoś tu gra nieczysto. Ktoś tu chce wyraźnie oddać strzał z Aurory kolejny raz.
Tuż za granicą dzieją się znowu wydarzenia o znaczeniu być może historycznym, a co świat w tych dniach wie o nas? W tych dniach były dwa dramatyczne wydarzenia rangi światowej. Cały świat był poruszony faktem, że premier RP płacze na kreskówce „Król Lew”. Cały świat obiegły drastyczne zdjęcia premiera RP bawiącego się na podłodze klockami w mieszkaniu rodziny z Płocka, która wybrała mniejsze zło. Nie było wyjaśnione czy nadal chce wybierać to mniejsze zło. W każdym razie premier o to usilnie zabiegał.
Dostępna jest do obejrzenia cała seria drastycznych zdjęć z tej wizyty. Prawie klatka po klatce.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 914 odsłon
Komentarze
może jakaś refleksja?
1 Grudnia, 2013 - 07:45
'...Ukraina jest niewątpliwie smakowitym kąskiem. Żyzna ziemia, tania siła robocza. Ludzie spragnieni lepszego, normalniejszego życia. Wyjałowieni przez komunizm. Wymarzone miejsce do zrobienia Eldorado..."
-----------------------------------------------------
Jakbym czytał opinie o Polsce z okresu, gdy dwu panów o lewicowej proweniencji wprowadzało nasz kraj "do Europy".
Ten sam entuzjazm wyjałowionego komunizmem narodu, te same oczekiwania. A może by dzisiaj zrobić repley tamtego referendum? A może chociaż zwykłe księgowe zbilansowanie zysków i strat, wszak kilka lat minęło od chwili gdy Polacy zrównali się statusem życiowym z Niemcami?
Czego Unia chce od Ukrainy?
1 Grudnia, 2013 - 09:32
Kazek
Kazek