Praca za karę

Jest wielu ludzi postępujących niezgodnie z prawem, dla których odpwiednią karą była by praca przymusowa, są to np. dłużnicy, nie płacący alimentów, odszkodowań itp. Karanie tych ludzi więzieniem jest z jednej strony kosztowne dla państwa, a z drugiej nie załatwia problemu osób którym delikwent jest winny pieniądze. Zorganizować pracę w więzieniu nie jest łatwo, po drugie więzień może nie wykazywać ochoty do pracy - może ją podstępnie sabotować albo wręcz odmówi pracy.

Właściwym rozwiązaniem jest skazywanie takich ludzi na przymusową pracę na pół etatu. Wtedy delikwent aby miał z czego żyć musi się zatrudnić na drugie pół etatu na normalnych rynkowych warunkach. Ważne jest, że odpada państwu koszt utrzymania więźnia, a ponad to nie ma możliwości wymigiwania się dłużnika od płacenia pod pozorem braku zatrudnienia.

Te przymusowe pół etatu musi być pracą na warunkach rynkowych. Służba więzienna, która wykonuje wyroki sądów, powinna ogłosić przetarg, który pracodawca zapłaci państwu najwięcej za "dostarczonego" pracownika. Państwo zapłatę powinno przeznaczać w duzej części na spłatę długu. Pracodawca mógł by płacić pracownikowi niewielką premię, aby w ten sposób zachęcić go do dobrej pracy.

Wszystko to jednak będzie dobrze działać tylko wtedy jeśli bezrobocie będzie małe - warunek niewielkiego bezrobocia jest zresztą podstawowym warunkiem dobrego działania społeczeństwa. Sposoby jak rząd może zmniejszyć bezrobocie, tak aby każdy kto naprawdę chce pracować mógł znaleźć pracę, podałem tu: http://niepoprawni.pl/blog/404/zasilki-dla-bezrobotnych