PO się wyrzeka, czyli mniej wpadek w kampanii.
O tym jak PO wyrzekłą się syna swego, Bronisława Komorowskiego i na co jednocześnie nam pozwoliła.
Prezydent został wycofany z kampanii. Fakt niepodważalny po poparty artykułem w „Rzepie”1. PO najwyraźniej bardzo chce wygrać te wybory.
Bronisław Komorowski, został prezydentem (choć o wiele bardziej nadaje się do tego Radek Sikorski, bo może we łbie nie za wiele, ale przystojniak to on jest i były cudowna ozdobą Polski na arenie międzynarodowej), i rozpoczął od wywiadu, w którym zapowiedział początek wojny polsko-polskiej. Nakazał usunąć krzyż. Potem było jeszcze wiele innych wpadek, które miały ogromny wpływ na postrzeganie go przez społeczeństwo. Zmiażdżył swój honor historyka (niedawno), humanisty („bul”), wychowanego w kulturze (spotkanie Sarkozy’ego, Markel i Komorowskiego). Ta najnowsza wpadka jest szczególnie śmieszna, bo Komorowski jest historykiem. W najnowszym „Uwarzam Rze” znalazł się idealny komentarz do całej sytuacji – „Dobrze, że facet (Komorowski) jest prezydentem i już nie uczy dzieci.”2 Ale wcale nie dobrze. Bo Komorowski nie jest to dobry prezydent. Nie tylko ze względu na wpadki, bo jako człowiek biblijno sprawiedliwy oceniam ludzi po całokształcie. Ale owy całokształt też słabo wypada. Bo Komorowski nie ma żadnego pomysłu na swoją kadencje. Każdy inny prezydent miał, ale ten jest wyjątkowy.
Przez te wszystkie wpadki media choć jak widać się starają to jednak nie są w stanie pomóc Komorowskiemu, by wypadł lepiej. Przypisują mu różne zasługi, jak przykładowo ocieplenie stosunków z Rosją, co nie jest żadną jego zasługą, bo takowego nie ma. To po prostu syzyfowa praca. Media udźwigną ten kamień, a on pozwala stać swoim gościom wszystko psując.
Tusk również to zauważył, dlatego taka decyzja nastąpiła. Donald Tusk wyeliminował Komorowskiego z kampani by nie pogarszał sytuacji PO, bo przy mocnym PiS-ie i SLD, oraz pogłoskach o ich koalicji, zwycięstwo może uciec. Z punktu widzenia platformersów, odsunięcie Komorowskiego jest dbaniem o dobro Polski, bo jak się nie będzie wtrącać to i wpadek będzie mniej i postrzeganie społeczne będzie lepsze. Bo nie łudźmy się, dla wielu, dla mnie też, Komorowski to wciąż PO.
Tusk nie przewidział jednego. Mianowicie, gdy odsunął Komorowskiego od kampanii, przyznał się, że z jego partyjnego łona wyszedł zły, prezydent. PO oraz całe prezydenckie otoczenie, które kolaborowało z nowym nabytkiem PO – „amerykańskim”, „obamowskim” specjalistą, przyznali się do tego, że boją się o prezydenta, bo jest nieobliczalny.
PO po wpadce prezydenta głośno komentowały, oczywiście broniąc Komorowskiego. Po tych słynnych sondażach – Którego prezydenta najlepiej państwo oceniają, w których Komorowski wypadł bardzo słabo, politycy PO bronili go, mówiąc że jest zbyt krótko na swoim stanowisku, aby wydać rzetelną ocenę. Zapowiadali, że pod koniec kadencji wszystko się zmieni. Każda inna wpadka również niczym lwica PO-wska matka broniła swe dziecię Bronisława, choć wpadki były ogromne. Mówili, że to żadna wpadka, po prostu przejęzyczenie, czy literówka. Odpierali zarzuty, że prezydent jest nieobliczalny. Aż wreszcie, przyznali się, że jednak jest wielkim pechowcem, ignorantem-żyrandolowcem.
Ale rozumiem PO i Tusk absolutnie, bo przecież Komorowski by im tylko przeszkadzał swoimi gafami. Chcą wygrać wybory nawet za cenę odepchnięcia swego syna. Dzięki temu przyznaniu wszystkim krytykującym kadencję Komorowskiego racji, możemy dalej kontynuować wywołaną przez Komorowskiego wojnę polsko-polską i dalej śmiejąc się przez łzy, patrzeć na poczynania Gajowego, bez żadnych wyrzutów sumienia.
_____________________________
1 „Prezydent wycofany w kampanii” – „Rzeczpospolita”, 23-04-2011
http://www.rp.pl/artykul/15,647731_Prezydent-wycofany-w-kampanii-.html
2 „Przegląd tygodnia” – „Uważam rze”,26-04-2011.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2096 odsłon
Komentarze
Herbaciarzu....
27 Kwietnia, 2011 - 19:39
Piszesz, że Komorowski nie ma pomysłu na prezydenturę. A jakże, ma i to doskonały. Dowartościować się wśród elit Europy, jak równy z równym, choć analfabeta. Kaszalot zostanie obcałowany po płetwach, przez połowę możnych facetów tego świata. No i nachapać się ile wlezie, na przyszłe pokolenia swych mycatych potomków. Już nie drobne przekręty z mieniem wojskowym, jak w raporcie Macierewicza o WSI. Prawdziwą grubą forsę. Po tej prezydenturze, która ma być odskocznią, pozostaje tylko zostać gubernatorem nadwiślańskiego kraju. Żreć, pić, swawolić i wreszcie oddać kraj w ręce dobrego i troskliwego gospodarza, Władzia Putina.
Gajowy
27 Kwietnia, 2011 - 22:20
Wiem jedno ,ze tego prostaka nie wybrali Polacy.Wstyd i ponizenie odczuwam na sam widok gajowego,klauna z palacu.Czym ten prostak moze dorownac Lechowi Kaczynskiemu?.Gdzie sie pokaze albo odezwie, to wstyd.Slowa nie powie aby gafy nie walnac.Brak oglady ,kultury,wiedzy!!!!.Kartka w lapie bo bez niej nic nie potrafi sensownego wyksztusic.A jego otoczenie!!!To dopiero zbieranina.Nalecz komunistyczny zdrajca, cala banda doradcow,tych, pozal sie panie Boze, inteligentow.Co mu doradza, napisza,to wstyd i smiech na cala Polske i nie tylko.A najbardziej wesole jest to,ze wszyscy sie nim zachwycaja i chca nam wmowic jakiego mamy wspanialego prezydenta, Nalecz ostatnio stwierdzil,ze to/Chryste,jak mozna/ drugi Pilsudski Trudno nie wspomniec o,ponoc pieknej, pani prezydentowej,prawdziwej Matce Polce.A paszla mi z tymi opasami z palacu.Jedyny prezydent ktorego nie musialam sie wstydzic, to byl profesor LECH KACZYNSKI!!!!!Gdyby to cos z Palacu walnelo sie w leb i powiedzialo nie jestem przygotowany ,nie mam wiedzy i nie bede reprezentowal naszego kraju bo sie na tym nie znam,to moze zachowalby resztki godnosci.Pozdrawiam . Jolka.