Krucjata przeciw pedofilii w Kościele?
Od wybuchu sprawy podejrzeń o pedofilię polskich duchownych katolickich na Dominikanie trwa w przekaziorach festiwal prezentacji kolejnych takich przypadków, tym razem w Polsce. Nie ulega wątpliwości, że na tego typu czyny reakcja władz zarówno cywilnych jaki i duchownych powinna być błyskawiczna a udowodnione przestępstwa surowo karane.
W przypadkach podejrzeń o tego typu zachowania osób, które mają styczność z dziećmi reakcja musi być natychmiastowa. Takie osoby decyzją przełożonych winny być natychmiast odsuwane od zadań realizowanych z dziećmi. Wyciągnięcie jednak konsekwencji za popełnione czyny winno poprzedzić solidne dochodzenie i decyzja sądu.
Tymczasem na medialnej fali oskarżeń wobec polskich duchownych katolickich dokonuje się publicznego linczu nie tylko wobec podejrzanych ale wobec całej hierarchii kościelnej. Przeciwstawia się medialnie postać Ojca Świętego Franciszka całej reszcie biskupów i kapłanów. Żeby nie było zbyt ogólnie. Przykłady.
Abp Józef Wesołowski, nuncjusz apostolski, oskarżony o czyny nierządne wobec nieletnich na Dominikanie. Sprawę opisał Newsweek Tomasza Lisa.
Według tego artykułu, dziennikarze śledczy przez rok obserwowali abpa Wesołowskiego i nie udało się im go przyłapać na gorącym uczynku. Mają za to zeznania chłopców, którzy ponoć od kilku lat byli molestowani przez tegoż duchownego w zamian za pieniądze. Brutalnie może, ale należy sobie postawić pytanie o ich wiarygodność. Jeżeli za pieniądze byli w stanie poddać się czynom nierządnym to czy za takie same pieniądze nie są w stanie fałszywie zeznawać? To powinna wyjaśnić prokuratura przed sądem. Stolica Apostolska odsunęła natychmiast duchownego od dotychczasowych obowiązków i trwa postępowanie wyjaśniające. Czemu media ogłaszają już wyrok? A co będzie jeśli okaże się, że arcybiskup jest niewinny? Jak i kto przywróci mu dobre imię? I jeszcze charakterystyczna rzecz, Watykan umożliwił arcybiskupowi ucieczkę z Dominikany, a jednocześnie papież Franciszek chwalony jest za dobrą postawę w tej kwestii, jednak jest osamotniony a przeciw niemu działa jakieś lobby purpuratów. Karkołomne tłumaczenie. Czy ci osławieni purpuraci nie wiedzieli kogo wybierają? Czy może kardynał Jorge Mario Bergoglio udawał kogoś innego przed wyborem na tron Piotrowy?
Związana ponoć, ze sprawą abpa Wesołowskiego, sprawa księdza Gila. Temu z kolei obok pedofilii zarzuca się jeszcze groźby bronią, posiadanie narkotyków i dziecięcej pornografii. Słowem gangster. Poszukiwała go polska policja, gdyż uciekł do Polski. Stróże prawa odnieśli sukces, znaleźli tegoż księdza. Pytanie tylko po co go szukali, bo nie został zatrzymany.
Media jednak wydały już wyrok. Co się stanie jeśli okaże się że zarzuty wobec księdza Gila zostały swingowane? Tomasz Lis przeprowadzi skuteczną kampanię oczyszczającą z oszczerczych zarzutów?
Sprawa księdza z Legionowa. W związku z podejrzeniem o czyny pedofilskie trafił do aresztu w styczniu 2012 roku. Prokuratura akt oskarżenia złożyła do sądu w sierpniu 2013 r. Sąd zwrócił ów akt do uzupełnienia i powtórnie złożony został 24 września br. Proces ma rozpocząć się w połowie grudnia. Decyzją władz kościelnych został usunięty ze stanu kapłańskiego a ordynariusz polowy Wojska Polskiego bp Józef Guzdek już zdążył publicznie przeprosić za jego czyny. Czy jakaś komisja zbadała tę sprawę i osądziła byłego już księdza?
Sprawa ta jest tym bardziej warta uwagi, iż były już ksiądz ma zarzut, że nie tylko współżył z nieletnią, ale później nakłonił ją (ponoć gdy ta miała 17 lat) do usunięcia ciąży i sam sfinansował aborcję. Nikt jakoś nie stawia pytania kto dokonał tejże aborcji? Przecież tę osobę też powinien ścigać prokurator.
Na powstałej fali medialnej kolejny przypadek. Radna Ewelina Balt, radna miejska w Częstochowie a prywatnie żona posła SLD na publicznej sesji rady miasta ogłosiła, iż jest w posiadaniu informacji o wykorzystaniu seksualnym nieletniej przez księdza w jednej z częstochowskich szkół. Czyn ten miał mieć ponoć miejsce w czerwcu br. a pani Balt poinformowała o nim publicznie pod koniec września.
czestochowa.gazeta.pl/czestochowa/1,35271,14699377.html
Jeżeli sprawa miała rzeczywiście miejsce to oczywiście takie nagłośnienie sprawy było z pewnością podyktowane dobrem ofiary tego czynu? A jeśli zarzuty nie zostaną potwierdzone?
Kolejny akord. Wczorajszy program u naczelnego propagandzisty Tuska, wymienianego już Tomasza Lisa. Wyznania ofiar księży pedofili musiały trafić do wyobraźni wielu telewidzów. Czemu Tomasz Lis dopiero teraz poruszył ten problem rzekomo skrywany Kościół? Przecież w mediach obecny jest już od ponad 20 lat.
Uczestnicy tegoż programu z bardzo zatroskanymi minami pochylali się nad problemem pedofilii wśród księży katolickich starając się szukać recepty na zwalczanie i zapobieganie tego typu przestępstwom, ale żaden z nich nie wpadł na pomysł, że sprawa zaczyna się od rodziny, od prawidłowych relacji dzieci z rodzicami, bo to jest najskuteczniejszy sposób aby obca osoba nie weszła w złe relacje z dzieckiem. Wspieranie rodziny to jednak dziś jest już "przestarzałe" i świadczy o "zacofaniu", mamy przecież promować "związki partnerskie" i lansować "gwiazdy", które wyzbyły się już trwałości związku małżeńskiego i stabilności rodziny.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1376 odsłon
Komentarze
Abp Wesołowskiemu
8 Października, 2013 - 21:59
zrobiono zdjęcie jak spacerował po plaży w miejscowości znanej z pedofilstwa i pornografii. Nic więcej. Tylko dlaczego czepiono się akurat jego a pozostawiono w spokoju wielu innych spacerowiczów? Ale przecież nie chodzi o innych, skądże!
Szpilka