Durczok na konklawe

Czy Kraśko z "publicznej" był bardziej na miejscu? Mnie się niedobrze robiło jak ten synek PRL-owskiego ministra na siłę próbował w swych rozmowach uczynić "show" z wyboru następcy św. Piotra

Jednak niewątpliwie jest tak, jak pisze Autor:

"że człowiek albo jest kulturalny, albo nie jest. Nie jest bowiem tak, że kulturalni jesteśmy tylko np. w godzinach pracy, a potem już nie, lub odwrotnie. A cham w operze nadal będzie chamem"

Nie synem tylko wnukiem Wincentego Kraśko [członka KC PZPR] jest reporter i dziennikarz telewizyjny Piotr Kraśko, a wnuczką dziennikarka i prezenterka Monika Richardson.

**********************************
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Już od długiego czasu, w telewizorniach i publicznych i prywatnych, wszystkie te kreatury, plują ze wszystkich stron na kościół, na wiarę, na chrześćjan, na księży na hierarchów? Więc jak przyuważyłem, tak ogromne zainteresowanie abdykacją Benedykta XVI, a teraz wyborem nowego papieża, bardzo mnie to zaniepokoiło, bo cóż tak komunistom zależy, kto będzie papieżem, to nie dla nich przecież? Te studia, rozdyskutowane nad tym kto byłby najlepszym kandydatem, dla kogo najlepszym??? Widać było, że tam też, chcieliby wystawić jakiegoś Lenina czy Stalina, swojaka? Jak widziałem potem te kilka dni Kraśki, Durczoki, pani korespondent Wajdy i innych zaprzańców, te ich ironiczne, podchwytliwe pytania, próbujące segerować odpowiedzi swojemu rozmówcy, typowe komunistyczne metody obróbki skrawaniem? Same wnuki i prawnuki antypolaków ze służb wprost z NKWD, którzy "przypadkiem", "talentem", pozajmowali dla bezpieczeństwa zbrodniarzy i morderców, kluczowe stanowiska bezideowej, bezkrytycznej, bezkarnej antypolskiej propagandy. Chciałbym, by nowy papież, którego wybór, prawdziwie chyba przez Ducha Świętego polecony, tak tych zdrajców zaskoczył, bo nie udało się tym antychrystom, wykreować swojego kandydata, by ten, mam nadzieję, bez skazy papież, przywrócił rangę Kościoła na całym świecie, a szczególnie w jej kolebce tzn. Europie, tzn Polsce? Bo w Polsce, to już nie wiadomo kto jest kto, każdy hierarcha, proboszcz czy księżula, sobie panem? Powinien w pierwszej kolejności oczyścić kościół ze zdrajców przykazań, jest ich dziś wielu w polskim kościele? Mam nadzieję, że kilka dyscyplinujących dekretów Papieskich, przywróci ich do porządku i posłuszeństwo kościołowi jeno, narodowi i ojczyźnie, lub wykluczy ze wspólnoty, oby jak najszybciej? Pzdr.