Szwarc, mydło i powidło czyli oszustwo
Przejście posła Bartosza Arłukowicza z klubu SLD do PO dokonało się w świetle kamer. Jedna z czołowych (rozpoznawalnych i medialnych) postaci lewicy w nagrodę za osłabienie swojego dotychczasowego środowiska i wzmocnienie Platformy otrzymała specjalnie stworzone stanowisko ministerialne.
Bezwstydną korupcję polityczną działacze PO przedstawiają jako coś normalnego, używają określenia „transfer”. Cieszy się poseł PO Jarosław Gowin uchodzący za lidera skrzydła konserwatywnego w Platformie. Jego zdaniem łatwiej będzie teraz jego partii pozyskiwać wyborców lewicowych, a manewr premiera Donalda Tuska z B. Arłukowiczem być może pozwoli PO uniknąć niewygodnej koalicji z SLD po jesiennych wyborach.
Na naszych oczach Platforma Obywatelska przekształca się w molocha, który nie ma idei, ma za to interesy. Przeistacza się w grupę trzymającą władzę, która kupuje konkurencyjnych polityków o wiotkich moralnych i ideowych kręgosłupach stanowiskami opłacanymi z pieniędzy podatnika. Staje się koncernem do wygrywania wyborów i dzielenia stanowisk. Owszem, w każdej dużej partii można znaleźć środowiska o różnej wrażliwości. Platforma wszakże chce być partią zawierającą w sobie i lewicę, i prawicę, i centrum, swoistym Frontem Jedności Narodu. Każdy Polak ma w niej odnaleźć dla siebie „coś miłego”, zupełnie jak w sklepie z różnościami, gdzie na klientów czeka przysłowiowe „szwarc, mydło i powidło”. Może to i sprytne, ale jest oszukiwaniem wyborców i psuciem demokracji.
Roman Kowalczyk
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1138 odsłon
Komentarze
Bardzo delikatnie powiedziane.
13 Maja, 2011 - 22:56
Mamy do czynienia z postępującym procesem prefidnego i wyrafinowanego niszczenia demokracji. Ma ten proces pozbawić nas złudzeń że oto możemy mieć jakikolwiek wpływ na przebieg najważniejszych zdarzeń w naszym Państwie. Proces korupcji politycznej jaki obecnie postępuje powinien zostać surowo ukarany. Nie ma jednak żadnej gwarancji że tak się stanie. Wyborcy mają złudzenia a szmaciarze polityczni wygrywają wraz z wrogimi mediami każdą nadarzającą się sytuację aby zohydzić akt uczestnictwa w wyborach. Akt sfałszowanych wyborów jaki nam się szykuje będzie tylko kolejnym ale nie ostatnim aktem pokazania nam że nie mamy prawa do rzetelnych i uczciwych wyborów. Ma być jedna partia jeden naród i jeden głos we wszystkich sprawach. W następnych wyborach będziemy głosowali bez skreśleń. Ale to też już było.