Majcher, czyli prezydent Cracovii a nie Krakowa

Obrazek użytkownika Adr_Nitka
Kraj

Budowa obiektów sportowych w Krakowie pod rządami prezydenta Majchrowskiego zasługuje na określenia „kpina” i „skandal”. Stadion piłkarzy Wisły jest opóźniony półtora roku i po odpadnięciu mistrzów kraju z Ligi Mistrzów z pewnością ucieszyło władze miasta, gdyż zniknie problem niedokończonego stadionu, który nie zostałby dopuszczony przez UEFA do tych rozgrywek. Co tam, najważniejsze, że stadion ukochanej Cracovii został zbudowany ekspresowo i ma się dobrze. W każdym państwie prawa za taką niegospodarność i niedotrzymywanie terminów polityk byłby skończony, tymczasem w Polsce zostaje wybrany na drugą kadencję.
I zaczyna dawać kolejny popis. Jeżeli chodzi o dyscypliny zespołowe grane na hali, to wizytówką Krakowa są koszykarki Wisły Can- Pack, wielokrotne mistrzynie Polski i uczestniczki Final Four Euroligi koszykarek, a także futsalowcy Wisły Krakbet, wicemistrzowie kraju i zdobywcy Pucharu Polski. Bolączką Wisły jest posiadana hala, która ma ponad 50 lat i nie spełnia wymagań Polskiej Ligi Koszykówki, nie wspominając o Eurolidze, do której Wiślaczki są dopuszczane warunkowo, dzięki przychylności władz europejskiej federacji.
Alternatywą jest wynajmowanie hali w Czyżnach, która może pomieścić 15 tys. kibiców, jednak to rozwiązanie jest irracjonalne i nieekonomiczne, tak ogromny obiekt jest drogi w utrzymaniu, a poza tym nie ma szans, by chociaż w 1/3 został wypełniony.
TS Wisła od dawna planuje wybudowanie hali na 4,5 tys. kibiców, która kosztowałaby 54 mln złotych, z czego otrzymano 8 mln euro unijnych dotacji. Do rozpoczęcia budowy potrzebny był jedynie wkład miasta Krakowa, który prezydent nie raz obiecywał, odwlekając jednakże rozpoczęcie prac i przedłużając wszystkie formalności. Efektem tych działań Majchra jest to, że wojewoda małopolski cofnął środki unijne na tą halę, gdyż nie było m.in. pozwolenia na budowę.
I tu dochodzimy do granic absurdu. Podczas gdy urząd wojewódzki szuka możliwości na zagospodarowanie niewykorzystanej dotacji na wiślacką halę, wśród różnych alternatyw pojawia się hala… Cracovii, zgłoszona przez Majchra! Obiekt ma kosztować 32mln złotych i mieć pojemność zaledwie 1000 miejsc, a także nie być przystosowanym do gry w hokeja- jak kibice wiedzą, z dyscyplin zespołowych jedynie hokeiści Cracovii reprezentują jakiś poziom, walcząc o mistrzostwo Polski, pozostałe sekcje dryfują gdzieś w niższych ligach…
Eksperci kwitują taki obiekt krótko: „salka gimnastyczna”. Trudno się z takim stwierdzeniem nie zgodzić. Zamiast wybudować nowoczesny, dużo większy obiekt drużynie, która go naprawdę potrzebuje, prezydent planuje budowę salki, która będzie kosztowała relatywnie drożej i nikomu tak naprawdę nie będzie służyła.
Prezydent miasta na spotkaniu Cracovii, gdzie palone są szaliki Wisły, a w takiej scenerii pokazywał się Majcher, to po prostu całkowity brak kultury i szacunku dla mieszkańców Krakowa spod znaku Białej Gwiazdy. Natomiast prezydent miasta tak zarządzający budową infrastruktury, to już powinna być sprawa dla prokuratury. Tylko co w naszym kraju jest jak być powinno?

Brak głosów