Jak państwo może pomóc młodym rodzicom.
Do napisania poniższej notki skłoniła mnie wypowiedź Rozuma, a także nieco wcześniejsza Babci Weatherwax o opłatach za przedszkola i ogólnie o roli państwa w wychowaniu młodych obywateli.
Problem znam dość dobrze z autopsji, ponieważ jestem dumnym ojcem prawie 4-miesięcznego szkraba.
Dziwi się Rozum, że takie nierozumne żuczki jak ja nie pojmują istoty kapitalizmu, że nie ma darmowej zupy, a za wszystko trzeba płacić, bo inaczej to jest socjalizm i skaranie boskie. I ja się z tym całkowicie zgadzam. Ja bardzo chętnie zapłacę na przedszkole, baa, nawet za szkołę i dentystę sam, bez żadnej pomocy ze strony państwa.
Tylko niech to państwo najpierw nie zdziera ze mnie 80% moich dochodów, bo ja już ledwo zipię od tej pomocy!
Normalny kapitalizm działa tak: zarabiam pieniądze, wydaję je na co chcę i sam wybieram spośród setek / tysięcy konkurencyjnych podmiotów. Kapitalizm w wydaniu Rozuma działa tak: kilkaset tysięcy urzędników, rolników, 40-letnich mundurowych emerytów, tych 70 tysięcy nowych urzędasów, ktorych raczyła zatrudnić administracja PO w czasach kryzysu i wielu innych jest i tak na moim utrzymaniu, płacę na nich podatek dochodowy, 23% VATu, 70% akcyzę w cenie paliwa, składę rentową, emerytalną, zdrowotną, a także zyliony opłat, których istnienia nawet nie podejrzewam. Wyliczyłem sobie, że miesięczna danina na tego Lewiatana to właśnie 70-80% moich miesięcznych dochodów. Spodziewałbym się, że za te niemałe pieniądze mógłbym coś otrzymać w zamian? Tak działa przecież kapitalizm: płacę - wymagam; nawet w wersji zryczałtowanej...
A guzik! Motto naszego cudownego państwa brzmi: "płać i spierd...j"! Po tym jak już zapłaciłem za leczenie, muszę sobie prywatnie zapłacić za opiekę dentystyczną, za prześwietlenie itd. , bo inaczej mogę sobie czekać pół roku w kolejce.
Po tym jak zapłaciłem składkę na moją emeryturę dowiaduję się, że pan płemieł aresztował moje składki, a nikt mi nie zagwarantuje w jakiej wysokości i czy w ogóle otrzymam jakąkolwiek emeryturę.
Po tym jak wybudowano z moich pieniędzy 10-krotnie przepłacone autostrady muszę jeszcze płacić horrendalne ceny za przejazd tymi cudami techniki. Dowcip polega na tym, że muszę zapłacić, czy przejadę nimi, czy nie, bo umowy z podwykonawcami pozawierano takie, że jeżeli autostradą nie przejedzie wymagana ilość aut w danym czasie, to dobre państwo dopłaci biednym kapitalistom.
Kapitalizm pełną gębą po prostu!
A teraz ad rem: jak państwo może pomóc mi i innym młodym rodzicom? Otóż państwo może odpitolić się ode mnie całkowicie! Będzie to najlepsza rzecz, jaką administracja może uczynić. Niech odda mi te pieniądze, które co miesiąc mi kradnie pod pretekstem opłaty za przedszkola, szkoły, opiekę zdrowotną itd., a wtedy ja sam, bez żadnej pomocy i łaski bardzo szybko się w tym kapitalistycznym systemie odnajdę.
P.S. Jeżeli chodzi o pomoc to przypomniała mi się jeszcze podwyżka VATu na artykuły dziecięce i ubranka, po której cena modelu wózka, który mnie interesował, podskoczyła z 1000 zł na 1400.
Dziękuję Kochany Premierze, nigdy Ci tego nie zapomnę!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1041 odsłon
Komentarze
no cóż, trudno się nie zgodzic z konkuluzją artykułu
16 Września, 2011 - 14:49
Sam walcowałem temat" polityki prorodzinnej w kontekście podwyżek kosztów przedszkoli czy potężnego wzrostu kosztów utrzymania dziecka po rządami obecnej ekipy (kilka wpisów poniżej):
http://niepoprawni.pl/blog/2456/podwyzki-w-panstwowych-przedszkolach-o-70 http://niepoprawni.pl/blog/2456/drugi-z-cudow-wyborczych-po
http://niepoprawni.pl/blog/2456/3-lata-popsl-30tys-drozej-kosztuje-utrzymanie-dziecka
W temacie budowy autostrad to jak ulał pasuje tu poniższy dowcip:
"Święty Piotr ogłasza przetarg na budowę bramy do nieba. Do przetargu zgłasza się Chińczyk, Niemiec i Polak. Piotr pyta Chińczyka, ile ta brama u niego miała by kosztować. Chińczyk mówi, no jakieś 20 tys. A skąd takie koszta? 10 tys. materiał plus 5 tys. robocizna a 5 tys. to mój zarobek. Piotr pyta Niemca o koszt, Niemiec mówi 50 tys. A czemu tyle, pyta Święty Piotr? Na to Niemiec: 20 tys. solidny materiał, 20 tys. dobra niemiecka robota i 10 tys. mojego zarobku. To samo pytanie zadaje Polakowi. U Polaka brama ma kosztować 100 tys. Czemu tak drogo, pyta Święty Piotr? Na to Polak: 40 tys. dla Ciebie, 40 tys. dla mnie, a Chińczyk za 20 tys. bramę zrobi.
Konkluzja jest stale ta sama: "socjalizm to piękna idea dopóki jest ktoś kto za nią płaci". Nieco inaczej ujmował to Kisiel "socjalizm to ustrój który bohatersko walczy z trudnościami nie znanymi w winnych ustrojach". Ta walka oczywiście kosztuje a rachunki płacimy wszyscy ..
2-AM
16 Września, 2011 - 15:51
Przeoczyłem Twoje wpisy, już nadrabiam.