Gdyby Powstanie wybuchło w Paryżu, powstało by zapewne tysiące produkcji filmowych,
od melodramatów do czegoś w rodzaju "Bękartów wojny"
Dziwne, ale mamy zaledwie KILKA filmów, które w różnym stopniu opowiadają o tym największym zrywie przeciw niemieckim okupantom i nadchodzącej sowieckiej okupacji.
Zakazane piosenki (1946) Leonarda Buczkowskiego.
Kanał (1957) Andrzeja Wajdy
Eroica (1958) Andrzeja Munka
Kamienne niebo (1959) Ewy i Czesława Petelskich
Pogoń za Adamem (1970) Jerzego Zarzyckiego
Kolumbowie (1970) Janusza Morgensterna.
Godzina W (1979) Janusza Morgensterna
Urodziny młodego warszawiaka (1980) Ewy i Czesława Petelskich
Dzień czwarty (1984) Ludmiły Niedbalskiej film o Krzysztofie Kamilu Baczyńskim
KILKA filmów !!!!
Jestem pewien, że Hollywood produkował by je w setkach, do tego dziesiątki serialów.
btw z tych dziewięciu (!!!) znanych mi filmów najbardziej przemówił do mnie serial Kolumbowie i ten obraz jest moim zdaniem najbliższy wydarzeniom.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 971 odsłon
Komentarze
dodam tylko, że wszystkie ww filmy powstały "za komuny"
2 Sierpnia, 2013 - 06:58
Pytanie - dlaczego za komuny kręcili filmy, a teraz nie ?.
Dopiero powstaje pierwszy - Miasto 44.
Miejmy nadzieję, że film będzie bliski realiom Powstania.
Dlaczego obawy ? - Produkcje ostatnich lat raczej dziwnie traktowały nasze "świętości" - Westerplatte, Katyń, a o kapitanie Władysławie Raginisie i obrońcach Wizny nie powstał żaden film