Protest przeciwko niezauważonemu jednemu z największych oszust moralnych

Obrazek użytkownika Kajeka
Idee

Protest przeciwko niezauważonemu jednemu z największych oszust moralnych.
Takim oszustwem moralnym i przekrętem mającym dalekosiężne, nie do przecenienia konsekwencje na nasz byt jest narzucenie społeczeństwu części komunistycznej nowo mowy zacierającej różnicę miedzy prawdą a kłamstwem. Jest to wielki triumf podłości i komuny.
Wyniesienie jednego sztandaru i wniesienie zamiast niego drugiego, powiedzenie że odtąd nie nazywamy się zbrodniczy komuchy a cnotliwi lewicowcy i socjal- demokraci niczego nie zmienia. Zachowanie przez tych osobników zagrabianego społecznego majątku, nabytych zwyczajów i metod postępowania, nie zmienia ich w aniołów. Przyczynia się tylko do epidemiologicznego rozpowszechnienia demoralizacji.
Ta niegroźna z pozoru zmiana nazwy ma dalekosiężne konsekwencje praktyczne i moralne. Tą zmianą nazwy dało się ogłupić społeczeństwo, organizację, łącznie z PiS -em.
Następuje zatarcie granicy między dobrem i złem, prawdą i kłamstwem, stapia te pojęcia w jedno. Władza nie ma już służyć ludziom a ich tyranizować, lekceważyć i pomiatać nimi. Odtąd wolno wszystko.
Mówienie zbrodniarzowi że odtąd jest porządny nigdy z niego takiego nie uczyniło. Wiadomo natura ciągnie wilka do lasu.
Konsekwencją hołubienia oszusta jest przejecie jego metod.
To tłumaczy rozszerzający się nihilizm moralny PO i jego działaczy.
Inną konsekwencją jest to że zło podnosi głowę ,staje się coraz bardziej bezczelne i rozszerza /polikoty/ i swoje metody działania ich akceptację, przez sprzedajne rzeszy ludzi mediów.
Nazwa lewica tu, nie jest adekwatna do ustalonych pojęć. Lewica zachodnia powstała do obrony nisko wykwalifikowanej ciężko pracującej wyzyskiwanej warstwy ludzi.
SLD / i PO i koty/jest była i jest grupą ludzi, których nie interesują w rzeczywistości żadne sprawy społeczne, bytowe lub narodowe, poza egoistycznym dążeniem do wzbogacanie się każdym sposobem i kosztem każdego i za każdą zdradę. Nie nazwanie zła po imieniu powoduje że sami takimi się stajemy. Zamiast zwyciężać dobro złem zamieniamy dobro w zło.
Zdradę nazywamy patriotyzmem a patriotyzm zdradą, spiskowanie z odwiecznym wrogiem, okradanie społeczeństwa, wysprzedawanie jego mienia za łapówki, robienie przekrętów i afer, popieranie i wciąganie na piedestał zboczeństw a nawet mordy polityczne staja się normą. Następuje odwrócenie pojęć.
Nie można utożsamiać tzw. lewicę w naszym kraju i wrzucać ją do jednego worka z autentyczna lewicą zachodnią.
Ostatnio nowy herszt SLD ośmieszył się oświadczając publicznie po wyborach we Francji że lewica wszędzie zwycięża.
Nazywajmy jak chcemy naszych zmutowanych degeneratów, ale nie lewicą ani socjal demokracją bo nią nie są a są jej przeciwieństwem.
Możemy nazywać ich PZK /partia zmutowanych komuchów/ lub Partia oszukańców /PO/ lub jak chcemy.
Niech wreszcie tak znaczy tak a nie, nie.
Narzuca mnie się analogia z gangsterem, który majątek z mordów zainwestował i domaga się szacunku jako biznesmen.
Ugrupowania antynarodowe popełniają błąd, który ich będzie drogo kosztować, nie rozumiejąc że szczyt bezczelności i arogancji , oburzą i wyrywa ludzi z odrętwienia i apatii. Strajk generalny nie jest utopią.
Kajeka.

Brak głosów

Komentarze

To przepoczwarzenie jest konsekwencją zdrady okrągłostołowej i protesty teraz nic nie zmienią.
To wtedy należało uznać PZPR za organizację antypolską, rozwiązać, a członkom zakazać dożywotnio działalności politycznej a nawet przymusowo na emerytury wysłać i zakazać działalności publicznej i gospodarczej!
Wyszło by to i tak taniej, niż łupieżcza prywatyzacja i afery gospodarcze - wykryte i nie wykryte...
Teraz musztarda po obiedzie, zwłaszcza, że w SLD jest także niestety trochę nowych ludzi, którzy do PZPR nie należeli - np. z racji wieku.
A takie przemiany wizerunku to obecnie normalka - wystarczy spojrzeć na rodowód PO- POgrobowców Unii Wolności...
A zmiany partyjnych barw?
Poseł, który w czasie trwania kadencji Sejmu zmienia partię powinien automatycznie tracić poselski mandat - choćby ze względu na proporcjonalno-większościową ordynację.

Strajk generalny to obecnie raczej utopia. Przyczyną są zmiany struktury własności, w wyniku których wiele osób pracuję w małych, kilkuosobowych firmach, wielu prowadzi własną działalność.
Jak oni mają zastrajkować i co by to dało?
Możliwy byłby jedynie strajk w dużych przedsiębiorstwach w ramach central związkowych.
Ze względu na zdecydowanie niedopracowaną formę artykułu nie oceniam.
Pozdrawiam'
Pasiu

Vote up!
0
Vote down!
0

Pasiu

#257885